Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem kobietą. Czy wypada mi

Polecane posty

Gość gość
Właśnie, a teraz nagle się pytasz czy ci wypada? A wcześniej to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej się spotykałam z jednym z nich naraz albo z większą liczbą dziewczyn, tzn. jeszcze koleżanka na przykład. Albo narzeczona tego żonatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dokładnie takim gronie długo się nie widzieliśmy. Z jednym się przyjaźnię i do niego chodzę. A tamci to koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie masz faceta? Też jesteś po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała nasza czwórka jest w tym samym wieku. Różnie bywało z naszymi sprawami uczuciowymi. Ja nie mam faceta, jeden nie miał nigdy dziewczyny, drugi miał, ale się rozeszło. Co to ma do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze jesteście dziwolami. Akurat wam w związkach nie wychodzi. Dziwne... Znam taką ekipę. Zatrzymali się na poziomie gimnazjum i spotykają się właśnie w takiej mieszanej grupie co jakiś czas i wspominają dawne czasy przy alko. Część ekipy się wykruszyła i poznała swoje połówki i rzadko utrzymują ze sobą kontkt ( bo Oczywiście mieli pretensje ze ktoś zabiera im ich "kolegów" i nigdy nie akceptowali ich partnerów) chore! Jeden miał dziewczynę ale z racji ze ekipa jej nie lubiła nie przychodzil z nią nA te wypady i ich związek nie przetrwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Formułujesz dziwne oceny. My nie trzymamy ze sobą na tyle, żeby związki nam przez to nie wychodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ludzie w związkach, o ile nie są to związki toksyczne, też mają przyjaciół, kumpli, znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciół, znajomych pewnie. Ale iść do.kumpli w nocy na alkohol. Sama się pchasz w klopoty. Współczuję twojemu przyszłemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle to ja zapytałam, czy wypada mi iść do mieszkania, gdzie będzie trzech mężczyzn. Ktoś inny dopisał teorię, że to będzie w nocy i z alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zapytaj tego żonatego, czy żona nie będzie mu miala za złe. Dla mnie masz dziwny problem, naprawdę. ja studiowalam na politechnice, większość moich znajomych to płeć przeciwna i nie miałam takich dylematów. Gdybym się miala zastanawiac, co wypada, a co nie, ominęłaby mnie większosc z******tych imprez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj się zonatego tylko właśnie tej żony. Ciekawe co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ta żona też jest naszą koleżanką, więc, o co z nią chodzi? Pytanie było o to, czy wypada iść do domu, gdzie będzie trzech kolegów. Tyle. Reszta wymyśliła, że to będzie nocna popijawa. A pewnie posiedzę do 23./24. i tyle. Poza tym nie będzie chlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy tabletke gwałtu to wsypuje sie tylko do alkocholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy wypada iść do domu gdzie będzie trzech kolegów" - NIE. To co że żona też jest koleżanka? Ty puscilabys swojego męża do waszej kolezanki na wieczorne pogaduchy jak jestes poza miastem? Pewnie bys pomyślała że to trochę niezreczne. Tu nie chodzi o zdrade tylko o to, ze w oczach innych będziesz robiła za taką która lata do facetów jakby cię pipka swedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie idę do jej męża. Naprawdę nie widzisz różnicy? Tam będzie dwóch innych facetów, więc nawet, gdyby mnie swędziało, to mogłabym z wolnym. I nie będzie żadnego gwałtu, bo to nie w ich stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między innymi do niego. Po jaki chuj się pytasz innych o zdanie skoro sama wiesz lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwoń do jego żony i spytaj się czy to ok. Będziesz miała 100% pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy z tą żoną? Ja nie idę do żonatego, tylko zarówno ja, jak i on bylibyśmy gośćmi kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Wy tej dziewczynie trujecie. Nawet moja staroświecka konserwatywna matka mówi, że wstyd to był iść do swojego chłopaka na noc i spędzić ją we dwójkę. A takie koleżeńskie spotkania w gromadzie to nic zdrożnego. Chyba, że byliby to jacyś menele, że spotkanie z nimi groziłoby czymś niemiłym. Ale zgrana paczka? Przecież ludzie się tak spotykają. Raz jest trzech facetów i dwie dziewczyny, raz pięć dziewczyn i dwóch facetów, raz jedna dziewczyna i trzech facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iść do swojego faceta na noc nie wypada, a do 3 kolegów już spoko? Ładną masz cizie z tej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zadzwoń do żony skoro to twoja kumpela. Za koleżanka nie tęsknisz? Może przelozcie spotkanie tak, żeby żonie też pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może wolisz z samymi samcami się szlajać? Z takim podejściem już zawsze zostaniesz starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, "staroswiecka konserwatywna matka" a lazila do 30 letnich gachów zamiast do swojego chlopaka? Pewnie taka konserwatywna się zrobiła jak zaszła w ciążę. Ty się lepiej upewnij czy jesteś córką swojego ojca, a nie któregoś z kolegów mamci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście chamskie. Chodziło o to, że do własnego chłopaka na noc idzie się raczej w celu erotycznym, a prywatka to co innego. To chyba teraz są takie czasy, że pójście na domówkę dla większości oznacza seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie dziewczyny mające faceta chodzą do nich dawać d**y, a pchanie się w towarzystwo kilku samców jest dosyć jednoznaczne. Brakuje Ci wrażeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz-skoro do chłopaka niekoniecznie się idzie na seks, to tym bardziej do kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do trzech kolegów w tym jednego zajętego. Wstydu nie masz? Znajdz sobie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, jak znajdę faceta, to myślicie, że przestanę znać znajomych, kolegów, przyjaciół? I nie do trzech facetów, bo oni nie mieszkają razem, tylko trzy osoby do domu jednego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zadzwon do tej kolezanki i najlepiej z nia pogadaj jak juz pare osob ci proponowalo. Zobaczysz jakie ma zdanie i bedziesz miala jasnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×