Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inss20

Czy on mnie szczerze kocha ?

Polecane posty

Witam Dziewczyny.. nie mam do kogo się z tym zwrócić, dlatego piszę tutaj.. Jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata, od pewnego czasu on zaczął mnie zostawiać co miesiąc.. nie wiem w sumie dlaczego, ponieważ układało sie między nami dobrze.. jednak on bardzo się zmienił i ciągle jest rozdrażniony, wszystko go denerwuje, ma dziwne humorki i przez to, wszystko odbija się na mnie.. aż w końcu zostawił mnie na 3tyg, żeby mnie więcej nie ranić, i nie wstrzynać awantur z jego strony żebym nie płakała.. wczoraj byłam u niego, i do siebie wróciliśmy po długiej i szczerej rozmowie.. przeprosił za swoje zachowanie, mówił że nie wie dlaczego się tak zachowuje, czemu taki jest, jak to zmienić.. że sam po sobie widzi że się bardzo zmienił..jak mu pomóc ? nie chce się z nim rozstawać.. chciałabym żeby wrócił dawny Mateusz,idealny wręcz.. obiecywał że kocha, i że mu zależy.. ale mówił też że za bardzo mu wchodzę w "tyłek" bo gdy mnie zostawił to na okrągło dzwoniłam i pisałam.. bo strasznie mi zależy na nim.. podobno faceci nie lubią jak się za nimi biega.. i może to go tak irytuje.. chciałabym to zauważyć jak się o mnie stara.. a na razie to wszystko jest takie bez emocji żadnych.. co prawda wróciliśmy do siebie, ale nie mógł mi obiecać tego że nie powtórzy się taka sytuacja że znowu mu odbije.. co robić ? czemu tak to wychodzi ? kiedyś tak nie było.. od Stycznia tego roku tak zaczął się zachowywać.. tak to na co dzień jest dobrym chłopakiem, tylko jak ma te złe dni/humory to bez kija nie podchodź.. jest wtedy straszna kłótnia, krzyk, rozłączanie się podczas rozmów, jak nie chce ze mną rozmawiać to ja na siłę do niego dzwonię i staram się pytać o co chodzi, a jego jeszcze bardziej to irytuje i jeszcze bardziej się denerwuje..gdy mnie zostawił na 3tygodnie, to dzwonił codziennie i spotykaliśmy się tak jak zawsze.. wiem że mnie kocha, ale chyba się troche pogubił.. mówił że jestem dla niego ważna, i że gdybym nie była "tą odpowiednią" to nie chciałby tego naprawiać i rozstałby się ze mna definitywnie.. co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze jest mlody i nieodpowiedzialny i sam nie wie jeszcze czego chce,ale raczej nic z waszego zwiazku nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nic się nie zmieni w jego zachowaniu.. ? wczoraj powiedział że jakoś nam się ułoży i będziemy się starać nie kłócić itp.. Ja mu wczoraj powiedziałam że przez jego zachowanie nic z tego dobrego nie wyjdzie i że prędzej czy później pewnie szlak wszystko trafi.. wszystko zepsuł swoim zachowaniem.. ale nie chce się ze mna definitywnie rozstawać bo mnie kocha i nie wyobraża sobie tego.. może jednak się ogarnie, jeśli sobie odpuszcze.. może zrozumie że jestem dla niego ważną osobą i warto się postarać.. bo ostatnio to za dobrze ze mną miał, i ma tego świadomość że on nic nie musi robić bo ja za nim na okrągło biegam.. a może warto odwrócić karty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie ze przestan za nim biegac jak francuski piesek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no też mi się wydaje że zrobiłam z siebie kretynkę ze tak ciągle za nim biegałam.. faceci chyba tego nie lubią.. wiem że mnie kocha, ale może faktycznie musi przejrzeć na oczy, żeby zobaczył co może stracić.. bo ja juz mam dość jego zachowania, i mu powiedziałam ze kiedys nadejdzie taki dzień, że się wkur*ie i kopne do w tyłek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie nie jest aż tak tragicznie,całkiem dobrze też nie jest niestety, ale ja też Ci radzę żebyś tak za nim nie latała,niech sobie przemysli na spokojnie wszystko , i się zdecyduje, czy chce być z Tobą czy nie. jednej strony mu zależy i walczy o ciebie, a potem urządza Ci awantury i się kłóci z Tobą. .. może wizyta u psychologa by mu pomogła? szkoda, żebyś tak żyła w ciągłej niepewności... ja mam tv szczęście ze nigdy nie kłóciłam się z chłopakiem, zawsze potrafimy na spokojnie pogadać, zresztą czeka nas taka rozmowa w sobotę. . musisz mu pokazać że masz charakter i nie będziesz na każde jego zawołanie. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my też się dogadujemy.. jest normalnie każdego dnia, jest dobry, ale jak przychodzi dajmy na to wieczór, i miał zły dzień to już wiem i słyszę przez telefonem, że ma głośny ton.. że rozmawia ze mną od niechcenia.. to wtedy ja właśnie za nim latam i dzownie ciągle, zamiast odpuścić i poczekać aż mu przejdzie.. on się potem bardziej na kręca i jest większa kłótnia.. nie chce się z nim rozstawać.. tylko boje się że nadejdzie taki dzień że wszystko się rozpierniczy.. że nie zacznie się starać.. bo mam wrażenie że jest u nas taka monotonia.. dzwoni zawsze rano, po pracy i wieczorem, potem w tyg się widzimy raz, i potem w weekend i nic nie robimy.. i tak jest każdego dnia, z miesiąca na miesiac.. pomijając kino, pizze.. to jest taka rutyna.. boje się że jemu się to wszystko znudzi i przestanie mnie kochać pewnego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą i tak nie potrafię tego zrozumieć.. to mówi że kocha, że mu zależy wczoraj zarzekał się że ma tylko mnie, że jestem ważna.. a z drugiej strony takie zachowanie, i ma tego świadomość że wszystko psuje.. jakby dwie różne osoby i charaktery.. nie wiem jak mu pomóc :( czuję że niebawem przez jego zachowanie to wszystko się skończy :( kiedyś było zupełnie inaczej.. od stycznia coś mu się porobiło w głowe :/ .. ale gdyby nie chciał ze mną byc to by ze mną zerwał definitywnie.. nie interesował by się mną, po prostu by zapomniał.. juz sama nie wiem, nie wiem jak mam sobie to wszystko tłumaczyć.. ja nigdy bym sie tak nie zachowała.. albo z kimś chce być i się staram, albo nie chcę być i robię sobie dalej jaja.. bardzo niedojrzałe to jest.. a ma 24 lata na karku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co zrobić.. czy odpuścić sobie i zobaczyć czy mu na mnie zależy.. i czy się coś zmieni czy po prostu się rozstać :( wczoraj właśnie mu to zasugerowałam żeby dać sobie lepiej spokój bo oboje wiemy że nic się nie zmieni.. to powiedział że tak nie chce, że chce być ze mną bo sobie nie wyobraża rozstania, bo mnie kocha, nie chce innej.. planował już wakacje ze mną kolejne.. wesele mamy w maju na które też idziemy razem.. w ogóle jest zazdrosny, nawet o moich kolegów ze wsi z którymi czasem wychodzę porozmawiać.. codziennie pyta co robiłam, jak się czuje.. wiem że mnie kocha, widzę to, czuję.. ale do cholery.. czemu taki jest czasami ? taki oziębły, tak jakby nagle mu się coś w głowę stało.. może ktoś go w domu denerwuje a potem odbija się to na mnie.. pytałam o to wczoraj mówił że usiadł ostatnio i zaczął sam do siebie mówić"że co Ty głąbie jeden robisz".. on wie że źle robi, ale nie wie dlaczego tak się dzieje.. nie chce mnie ranić, ale nie wie co za problem w nim siedzi.. i prosił mnie jeszcze żebym mu tak nie nadskakiwała.. i żebym tak bardzo za nim nie biegała, bo go to trochę irytuje i jest mu wstyd że to dziewczyna za nim biega.. nie potrafie go za cholere zrozumieć no.. to wszystko jest takie dziwne.. wiem że z nikim nie pisze, że nikogo nie ma.. ale brakuje mi tego Mateusza co na początku.. boje się że jak ja nie utrzymam tego związku przy życiu, to się to rozpadnie.. bo nie wiem co mam zrobić, żeby on przejrzał na oczy i zaczął się starać.. nie wiem, mam za rękę przejść z innym facetem na jego oczach ? nie zrobię tak na pewno.. bo to było by chamskie i nie potrafiła bym, ale już nie wiem jak mu pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24-lata,co to za wiek?Moze ma kogos a z toba nie wie jak zerwac i dlatego tak sie zachowuje.Po 2 latach znajomosci nie wie jak ci to powiedziec zeby cie jak najmniej zranic.tym bardziej ze ty latasz za nim i nieomal blagasz go na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma nikogo na milion procent, nawet nie miałby czasu spotykać się z tą dziewczyną.. więc to odpada. może po prostu potrzebuje czasu na przemyślenia ? wczoraj wrócił.. i nie chciał rozstania definitywnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz teraz ciezko ci z nim wytrzymac to co bedzie w przyszlosci np. po slubie?Ja bym dala sobie z nim spokoj Niema tam u was jakichs normalnych chlopakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym że ja nie chce sie z nim rozstawać.. gdyby nie jego zachowanie,to dla mnie byłby ideałem.. kocham go i chciałabym zeby się ułożyło.. ale to on sam musi uporać się z tym problem.. ja ze swojej strony mogę zrobić tylko tyle, żeby sobie odpuścić to bieganie, i to irytowanie go jak na siłę próbuje do niego dzwonić.. zobaczymy czy to przyniesie jakiś skutek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest neurotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajesz sobą pomiatać więc on z chęcią Tobą pomiata, zero masz do siebie szacunku, zostawia Cię co jakiś czas a Ty nadal z nim jesteś???? wstyd - on ma Cię gdzieś, kochać to Cie na pewno nie kocha, jesteś laską z braku laku no ale wyrażasz na to zgodę więc pretensje powinnaś mieć do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inss20 dziś problem w tym że ja nie chce sie z nim rozstawać.. x No jasne ze nie, widac lubisz jak ktos cie traktuje jak ścierke do podlogi. To chyba prowokacja, nie wierze ze sa tak glupie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traktuje mnie dobrze.. nigdy nie był wobec mnie jakimś chamem.. po prostu ciężko jest mi dopuścić taką myśl że z nim nie będę.. cały czas mam nadzieje że się zmieni i ogarnie.. chyba że dopiero jak straci to wtedy doceni.. nie jestem z tych osób co postanawiają zerwać z chłopakiem, pstrykną palcem i o nim zapomną.. strasznie mi na nim zależy, i nie wyobrażam sobie życia bez niego. za każdym razem jak mnie zostawiał to płakałam jakbym miał wyjechać na drugi koniec świata.. tak bardzo bym chciała żeby się zmienił.. wczoraj nie chciał się rozstać definitywnie.. to chyba coś znaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sailorrrrr
no pewnie! nie rozstawaj się z nim! :) facetowi na tobie nie zależy, szacunku do ciebie nie ma, i tak zostawi cie jak tylko pozna jakąś wg. niego lepszą i fajniejszą od ciebie, a ty grzecznie czekaj :) jezu, jak to mówią, głupich nie sieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Cię kochał to miałby do Ciebie szacunek i czas .Nie pozwalaj sobą pomiatać ,facet robi z Tobą co chce .Wiem że to dla Ciebie trudne ale ja na Twoim miejscu nie pozwoliłabym się tak traktować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys zrozumiesz ze traktuje Cie jak scierke,ale musisz sie przekonac na wlasnej skorze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie macie racje.. nie zasłużyłam sobie na to.. wydaje mi się że stać mnie na lepszego faceta.. nie czuje się wcale doceniona i kochana.. będzie ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś znać swoją wartość i nie poniżaj się, latając za kimś, kto wyladowuje na Tobie wszystkie stresy,złość i wgl, traktuje Cię jak worek treningowy a Ty mu na to pozwalasz. stać Cię napewno na lepszego faceta, który Cię doceni.. ten typek jest chyba z Tobą z przyzwyczajenia, bo albo jest za leniwy żeby sobie znaleźć kogoś, albo zdaje sobie sprawę, że nie każda kobieta jest tak uległa jak Ty ... pokaż mu, ze tez jesteś coś warta i zaslugujesz na miłość i szczęście. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj ksiażkę dlaczego meżczyźni kochają zołzy !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×