Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stara panna czy małażeństwo z burakiem?

Polecane posty

Gość gość
24 lata to nie jest malutko to jest już dojrzała kobieta i właściwie do 30-stki nic się nie zmienia. Jej się tylko wydaje, że 30-stka to jest tak dużo i wielka przepaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to, między 24 a 30 wiele się nie zmienia. I jedna i druga to dorosłe kobiety, nie małolaty, więc nie rozumiem tego zachwytu nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie wolałabym zostać stara panną. mówie ci to jako mężatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chcesz do końca życia się męczyć? albo mieć dziecko z kimś kto nie jest według ciebie materiałem na ojca? dziecko to poważna decyzja, a nie zabawka. nie wiem czemu się opinią innych przejmujesz. mamy 21 wiek i samotność nie oznacza od razu skazania społecznego. wiele osób jest samych, albo szuka 2-giej połówki i jakoś daję radę. no chyba, że wolisz być wiecznie zapłakana, z depresją i nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci doradzę - jako doświadczona dojrzała kobieta. Zegar biologiczny tyka, dobrze wiesz, żę faceci sa oporni na stałe związki, dzieci itp. Zrób sobie z nim dziecko i potem go pogoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
ooo ja mam podobny problem. Lat 28 , po 5 letnim związku. Odeszłam, chociaż chłop przystojny, obrotny, pracowity, ale maminsynek i straszny egoista. Zawiódł mnie wiele razy w bardzo trudnych momentach i postanowiłam odejść. On błaga o powrót, a ja to rozważam ze strachu przed tym, że już nie założę rodziny (nawet nie mam chęci szukania kogokolwiek na ten moment) le Twój post znów mnie pokrzepił :) Damy radę kochana!!! Lepiej samej niż z burakiem czy narcyzem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wyjdziesz za maz, urodzisz dziecko i dopiero potem poznasz swojgo ksiecia z bajki?? wtedy bedzie za pozno, a pewnie jeszcze poznasz niejednego kandydata. Zobaczysz ze jak zaczniesz kazdy weekend spedzac poza domem wychodzac do ludzi poznasz mnostwo wolnych facetow po 30, i pewnie jak zaczniesz prowadzic taki tryb zycia nie bedziesz sie chciala potem spieszyc z malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sensai28 - poczułam się zrozumiana. I nie wstydzę się swoich głupich obaw - bo wiem, że są normalne. CzarownicaKAli super uwaga .. nawet tak nie pomyślałam. Może dlatego, że w książęta z bajki wierzę tak samo jak w ufo. Ale sam pomysł z otwarciem się na świat i wyjściem z domu jest genialny. Dosyć już użalania się nad sobą i przejmowaniem się co ludzie powiedzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się tak sama postrzegasz to pewno jesteś sp. Jak burak jest szczytem twoich marzeń, to go bierz. Pisać o facecie burak i myśleć o małżeństwie z nim - coś z tobą nie halo. Dla mnie burak to cham i prostak, z kim nie chce nawet rozmawiać, tym bardziej być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam czepiasz się, ja napisałam to w formie lekkiego żartu. Mam dystans do siebie i nie wstydzę się tego że kocham buraka. Miłość nie zawsze jest ślepa. Jak się zakochasz i po czasie odkrywasz prawdziwą naturę swojego wybranka to nie jest łatwo go zostawić. Jesteś przywiązana, a jak do tego dochodzą inne czynniki np. takie jak opisałam w poście to tym bardziej jest trudno.... Myślę, że wiele osób ma tak jak ja i rozumieją o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam 30, niedługo 31.. leci ten czas, i też niestety stara panna. Ale ze mną to nikt nigdy nie chciał się żenić, nawet taki burak mi się nie oświadczył... Nawet brzydale i maminsynki z którymi się spotykałam to żaden nie chciał się ze mną żenić (mimo że sama jestem niebrzydka, szczupła). takiego mam pecha, co poradzić... Chciałabym mieć męża, to moje marzenie. Nie wiem czy to mentalność panny ze wsi? Chyba nie, każda kobieta chce być dla kogoś tą jedyną wyjątkową, a taka jest gdy facet chce się z nią żenić. I możecie mówić co chcecie ale mężatka jest wyżej w hierarchii społecznej od panny. Bardziej się ją szanuję, ktoś ją chciał... Ja się czuję gorzej będąc panną, choć na co dzień tego po mnie nie widać, tłumię to w sobie. Źle mi z tym że kobiety brzydkie, nietrakcyjne, otyłe, do tego głupie, wychodzą za mąż, nawet ex-prostytutki do 30 tki już dawno pożenione, nawet karlica z którą chodziłam do szkoły wyszła za mąż, a ja mam takiego cholerne szczęście, że nigdy nikt mi nawet pierścionka nie kupił, nie byłam nawet narzeczoną... Przykre to jest ale co zrobić. Świat nie jest sprawiedliwy. Porządni ludzie umierają młodo, a zwyrodnialcy dożywają późnej starości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek do siebie same ustalamy, gdybyśmy były dumne z tego że jesteśmy same ludzie by nas szanowali. A my się wstydzimy i zazdrościmy mężatkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z czego tu być dumnym, kiedy jest się starą panną? Przeczytaj wypowiedź wyżej ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, jeśli coś nie działa, to trzeba to zmienić. Kropka. Nie jesteś stara, to po pierwsze. Po drugie, nie możesz cenić się tak nisko, by męczyć się z tym chamem. Po ślubie prawdopodobnie będzie sobie pozwalał na jeszcze więcej. A już zupełnie słabo robi mi się na myśl, że chcesz tego gościa zrobić ojcem. Już jest mi żal twojego dziecka. Argument, że co ludzie powiedzą, jest nie do przyjęcia w dzisiejszych czasach! Moja droga, żyjemy w XXI wieku! Chociaż zgadzam się, że 80% Polaków żyje mentalnie duuuuużo wcześniej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce mamy sytuację z facetami, jaką mamy, bo myślimy w ten sposób i oni o tym wiedzą! I oczywiście wykorzystują to. Wiedzą, że głupie baby pozwolą na wszystko, byle nie być starą panną/ rozwódką :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×