Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mateo2o

Samotny marynarz po 30, bez szans na zwiazek?

Polecane posty

A ja sobie myślę, że jak już spotkasz ta jedyną to nie będzie dla niej problem taka długa rozłąka. Myślę sobie, że często te związki na odległość lepiej funkcjonują niż te normalne. Ja szukam mężczyzny, już jakiś czas, ale jest ciężko znaleźć kogoś "normalnego". Życzę Ci powodzenia w znalezieniu tej jedynej:) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś po twoim poscie twierdzę że nigdy nie znalas żadnego marynarza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ponownie, dziekuje za nowe spostrzezenia. Kiedy planuje byc w Anglii? Niestety ja nie mam nic do gadania gdzie plyniemy, dostajemy maila z kopanii i trzeba ulozyc trase tam gdzie ladunek. Na razie nie znany a powinnismy wyjsc jutro okolo poludnia. A porty w zachodniej Anglii gdzie zdarza nam sie zawinac sa niestety tylko 3 i jestesmy tam dosc rzadko (Cardiff, Liverpool/Manchster, Swansea) jak widzisz 2 w Walii. I zawsze wyladunek wiec gora 2 dni w porcie. Co do kolezanki komentujacej na co jej byli wydawali pieniadze, prosze nie mowic o stereotypach. Obecnie w portach predkosci przeladunkow sa ogromne i najczestrze wycieczki sa do lidla i znow na statek. Poszukiwania tej jedynej dalej trwaja. Pozdrawiam Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze dyskusja jakos sie klei, jest paru gosci. Zapytam wiec czy sa jeszcze na swiecie jakies kobiety ceniace domowe ognisko, ktore nie boja sie zaufac. Lubiace podroze nie po utartych szlakach, rozumiejace ze nie wszystko jest od razu i na niiektore rzeczy trzeba zaczekac? Szukam REALNEJ Kobiety, wiek 28-35, dosc wysokiej (sam mam 190) o otwartej osobowosci gotowej na powazny zwiazek. Dziecko z poprzedniego nie stanowi problemy o ile nie przekreslasz planow na posiadanie kolejnego. Prosze nie boj sie, napisz, nawet jak nic nie wyjdzie przeciez warto szukac. Pozdrawiam Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałam całego forum. Ale ja po ostatnim związku powiedziałam sobie, że chcę znaleźć męża marynarza. Po prostu uważam, że dla związku dobrze, jeśli nie jest się ciągle 24/24 razem (oczywiście poza jego początkiem, kiedy człowiek usycha z tęsknoty). Mój ostatni partner, byliśmy razem ponad 5 lat zamknąłby mnie w domu i siedział ze mną przed tv. Nie miałam nawet jak za nim zatęsknić, bo wszędzie mnie woził byleby tylko być ze mną. Przez 5 lat prawie się udusiłam, rozmowy nic nie dawały - uznawał, że go nie kocham... Po nawet małej przerwie zawsze było fajnie, no ale odeszłam dopóki coś ze mnie jeszcze zostało :) :D Także są kobiety, które tylko czekają na takiego faceta jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magdus, pisalas wczesniej, ze poszukiwania juz trwaja, jak Ci idzie? Ja niestety moge zaproponowac spotkanie najwczesniej latem. Jak pisalem wczesniej mieszkam w Gdynii, moze Ty rowniez gdzies blisko? Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukiwania idą kiepsko, bo faceci nie chcą się wiązać tylko przeżyć przygodę, a ja nie chcę przygody. A ja mieszkam w Poznaniu. pozdrawiam Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
A tak w ogóle to ja pisałam o chłopaku , co tłamsił . Ja planuję przeprowadzkę do Trójmiasta wczesnym latem i będę pewnie szukać nowych znajomych i przyjaciół. Mam 28 lat – jakbyś miał ochotę się spotkać kiedyś to daj znać . Zazdroszczę Ci pracy tak w ogóle. Podróżowanie w ramach pracy i w ogóle kontakt z wodą i łodzią to naprawdę wspaniała sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
A i jestem niska i drobna, ale przecież do przyjaźni czy znajomości wzrost nie jest potrzebny. Chyba, że zamykasz swoje zainteresowanie jedynie na potencjalnej żonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynarzu, nie lam się znajdziesz taka co będzie chciała czekac. ja swojego partnera poznałam gdy on miał 32 lata i od długiego czasu był sam- mieszkal za granica i tam pracowal, poznaliśmy się wlasnie w czasie jego urlopu w Polsce w wakacje. przez rok czasu widzieliśmy się tylko 3 razy po tygodniu, dwóch. ale był internet, telefony. teraz jesteśmy ze sobą już 9 lat- fakt, ja musiałam wyjechać z Polski dla niego, ale czego się nie robi z milosci. a tak na marginesie jest kierowca ciezarowki i tez nie jest stalym bywalcem w domu. wiec zycze powodzenia, bo sa jeszcze kobiety które nie patrza na kase i kierują się uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lata leca, nie ukrywam, ze zalezy mi na stalym zwiazku ale nic na sile. Co do podrozy w ramach pracy to nie jest az tak rozowo. Naczesciej udaje sie w weekendy (jak nie ma cargo opperacji) albo kiedy pada deszcz a mamy delikatny ladunek. Kontakt z woda, z otwartym morzem i ocenanem jest wspanialy. Kazdego dnia morze wyglada inaczej, kolor zapach wiatr. Kazdy zachod slonca i kazdy wschod ksiezyca, gwiazdy z dala od ladu gdy swiatla zgaszone (na statkach cargo sa zgaszone na promach i pasazerach zapalone) jest nie do opisania. Ale praca ciezka, nie placa nam za romantyczne rozwazania o zyciu. Ciesze sie ze zdecydowalem sie wczoraj zalozyc watek, jest to moj pierwszy na kefeterii, wczesniej tylko czytalem z nudow. Jednak czemu wszystko wyglada tak ladnie w necie a kiepsko w swiecie. Pozdrawiam Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda, co do Twojego wczesniejszego postu, licze ze moj zwiazek bedzie mega przygoda ale nie epizodem tylko taka do konca swiata. Odnosnie siedzenia przed TV, mam teleizor ale od dwoch lat nie mam telewizji, szkoda mi podpisywac umowe jak prawie nie ma mnie w domu. Pozdrawiam Mateusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to na taką przygodę do końca świata to ja się piszę jak najbardziej:) chodziło mi bardziej o to, że na piszę się na przygody związane tylko z seksem. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich przygod nie planuje, oczekuje ze przyszla partnerka rowniez nie. Ogolnie balbym sie tworzyc zwiazek z kims z kim szybko wyladowalibysmy w lozku, bo co bedzie gdy ja bede daleko? Zaufanie dziala w dwie strony, w zwiazku bardzo sie balem ze zostane zdradzony naszczescie byla zachowala sie na tyle rozsadnie ze powiedziala mi wczesniej ze nie ma juz sensu tego ciagnac i rozstalismy sie w pokoju. Ona ma juz rodzine a Ja... Nigdy sie nie poddam. Mateusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sensai, wiesz moze gdzie bedziesz mieszkac po przeprowadzce? Gdanska nie polcam, Gdynia lepsza :) a Sopot niezwykle kosztowne utrzymanie nawet po sezonie. Moge polecic pare super sprawdzonych miejsc Mateusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam też takie podejście, ale wszyscy patrzą na mnie jak na dziwadlo. Właśnie ja w zeszłym roku się złapałam na tym, że moje koleżanki porodzily już dzieci, a ja ciągle szukam. Ja ostatnio chciałam sobie już odpuścić, ale stwierdziłam, że nie odpuszczę. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanki porodzily dzieci, koledzy pozakladali rodziny, czesc zdazyla juz sie rozwiesc. Sadzisz, ze zwiazek z kims kogo dlugo nie ma jest tym czego szukasz? Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
Hej! Nie wiem, ale brałam pod uwagę właśnie Gdynię. Bywałam w Trójmieście czasami, w ramach wakacji czy odwiedzin znajomych i Gdynia kojarzy mi się z Norweskimi miastami - czyste powietrze, spokój nad wodą, dużo zieleni. Znajomi z 3miasta też polecają Gdynie :) . Chętnie skorzystam z podpowiedzi, bo kompletnie nie wiem, gdzie warto a gdzie nie się zapuszczać. Mam ogromną nadzieję, że ta przeprowadzka dojdzie do skutku. Wszystko zalezy od tzw. inwestora. Firma, w której pracuję obecnie planuje się rozrastać i otworzyć biuro m.in. w Gdańsku. Obecnie prowadzę jej biuro w Warszawie. Jak tylko o uszy mi się coś obiło to zaproponowałam w przypadku zmiany, że chętnie się przeniosę - szef też był bardzo zadowolony i tak czekam od grudnia na informacje. Nawet teraz mieszkam tymczasowo u znajomego (który głównie pracuje za granicą) spakowana w kartony, bo musiałam wynieść się z wynajmowanego mieszkania i nie wiem, czy jest sens szukać czegoś nowego. I tak już zimuję 4 miesiąc. Chcę uciec z Warszawy - to miasto przeżuwa i wypluwa. Życie ucieka i porywa z nurtem coraz mocniej. Także prosze trzymac kciuki! Magdus, ja już nawet pogodziłam się, że mogę nie znaleźć tzw. "miłości". Im mniej oczekujemy tym mniej boli lub tym radośniej życie zaskakuje :) Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sensai, jezeli firma bedzie miala siedzibe w Gdansku to szukaj tylko blisko skm (takie nasze metro ale bylas wiec wiesz) albo blisko obwodnicy. Jak wolisz wode to raczej Redlowo, Kamienna Gora, Srodmiescie i poczatek Leszczynek. Jezeli wolisz lasy a nad zatoke mozesz dojechac zkm to Witomono (polecam, ja tam mieszkam) i Karwiny (tansze mieszkania ale do cntrum korki w godzinach szczytu) Trojmiasto jest super, nie baw sie w wynajmowanie tylko lepiej od razu na swoje bo na pewno tu zostaniesz. Gdynia jest przyjaznym miastem gdzie nawet urzednicy pomagaja czlowiekowi a nie tworza problemy. Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam tez jestem przyjezdny, zostalem po studniach. Wszelkie wiadomosci i ogloszenia odnosnie mieszkan/zycia mozesz sprawdzic na www.trojmiasto.pl Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
A skąd jesteś pierwotnie? (ja tez nie pochodzę z Warszawy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz nie wiem. Może. Sensai wiem, że nic na siłę. A i trzymam kcuuki:). Tylko czasem myślę, że życie jest niesprawiedliwe. Pozdrawiam Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochodze z Olsztyna, od 13 lat w Gdynii. Magda, doskonale Cie rozumiem. Opowiem Ci z czym kojarzy mi sie Poznan. Oczywiscie stary browar, ASP, oraz konkurs lotow red bull pare lat temu. Tegoroczna edycja jest w Gdynii wiec polecam zajchac nad zatoke. A1 masz dobre polaczenie. Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
Hehe :) Tak myślałam, że Olsztyn lub Szczytno. Dużo chłopaków na morze się wypuściło z tych miast. Ja pochodzę z Ostrołęki, przez Olsztyn do Stegny jeździłam jako dziecko :D A w Poznaniu byłam tylko raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pokazie Red bulla byłam:) Stary Browar mam blisko:) Miałam w tym roku z koleżanką się wybrać do Gdańska lub Gdyni, kto wie może się wybiorę:) Ja w Poznaniu mieszkam już 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Ci z zachodu wyjezdzaja do Niemiec a ze wschodu na morze, a przed studiami nawet na zaglowce nie bylem :) W Warszawie tak ciezko? Zawsze mmyslalem ze to miasto nieograniczonych mozliwosci i wystarczy tylko chciec a mozna zdobyc wszystko. Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda, to moglismy juz sie widziec na red bullu. Bylem tym chlopakiem w czapce :D A powaznie tak milo i sie z Wami pisze ze nie zrobilem nawet polowy papierow a juz za godzine koncze wachte Mat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai28
:) Ja też troszkę obowiązki zaniedbałam. Takim miastem jest Nowy Jork :P Nie Warszawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×