ktoś mi chowa wózek!!! co robić???

Piszę bo mam już dosyć.Mieszkam od 4 lat w tym samym bloku.Nigdy nie miałam konfliktu z sąsiadami. Mam dwuletniego synka.Z uwagi na to że mieszkam na 3 piętrze,wózek zawsze zostawiam pod skrzynkqmi nq parterze.Nigdy nie było problemu.Do czasu, do póki nie wprowadziło się małżeństwo z małym dzieckiem.Ona też zostawia wózek tam gdzie ja.pomyślałam, luz zmiescimy się.Ale tej pani widocznie to nie wystarczało bo zaczęła wywlekać, słychać mój.Dalej zacięcie stawiałam swój koło jej.Az tu dzisiaj nie mogłam rano znaleźć wózka.Poszłam do piwnicy i patrze a on zamknięty gdzieś w koncie stoi!!! O 16 wróciłam z dzieckiem ze spaceru i znowu postawiłam tam gdzie zawsze. Teraz wyszłam do sklepu patrzę wózka znowu nie ma. Oczywiście był w piwnicy,złożony i rzucony w kont.Kocyk brudny leżał na ziemi.Napisałam kartkę że jeżeli komuś przeszkadza to zapraszam na rozmowę do mnie a jak jeszcze raz sytuacja się powtórzy to dzwonie na policję.Poradzcie co robić? Robić coś jeszcze? Przejść się po sąsiadaCh? Mój mąż chce im też schować do piwnicy ale ja uważam że to dziecinada

pojsc i powiedziec,ze rzadzic sie moga tam gdzie mieszkali,a jak jeszcze raz schowaja wozek to beda w zebach wyciagac. co za wiesniaki.