Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannajoanka

dwóch mężczyzn i ja

Polecane posty

Gość pannajoanka
dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes nieuczciwa wobec obydwu panow. Oklamujesz i jednego, i drugiego. Co z ciebie za czlowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda oklamalas obydwu. Z jednym sie rozstalas i tez go trzymasz w niepewnosci a drugiemu chyba cos obiecalas skoro sie wyprowadzil od swojej kobiety i chce z Toba mieszkac. Sam fakt ze powiedzialas ze jestes tylko jego.... czyli on swoj zwiazek zakonczyl i kolejna osoba tez cierpi. Moze jak tak robicie obydwoje a wam ze soba dobrze to z nim badz oboje nie dbacie najwyrazniej o to ze ranocoe najblizsze wam osoBy. Jezeli to uczucie pomiedzy wami jest takie silne to badzcie razem i nie rancie niewinnych ludzi. Kazdy chce kochac i byc kochanym , tak samo jak byc szczesliwym i dawac szczescie swojej polowce. Twoje uczucie do pierwszego i zwiazek z nim zakonczyl sie w momencie gdy sie zakochalas w innym i oklamalas swojego chlopaka. Pisalas ze Ciebie ktos zranil to po co sama teraz takie zamieszanie robisz Skoro wiesz jak ciezko jest gdy ukochana osoba Cie zrani w jakikolwiek sposob. Teraz i tak jestes bardziej w zwiazku z drugim niz z pierwszym. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podjelas jakas decyzje czy jeszcze sobie dalas czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
daje sobie czas... chcialabym zoabczyć jak to jest wrócić do pierwszego, ale wtedy wiem, że nie będę miała opcji wrócić do drugiego ale z drugiej strony ludzie to nie zabawki, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowujesz się paskudnie i mam nadzieję, że karma do Ciebie szybko wróci i od obydwu dostaniesz kopa w tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pannajoanka dziś ktoś jeszcze? x I po co to durne pytanie? Używasz rozumu? Jak tak to wybierz w końcu i módl sie aby prawda nigdy nie wyszła na jaw albo daj spokój jednemu i drugiemu. Najgorsze jest w tobie nie to, że sie pogubiłaś, zdarza sie, tylko to, że z premetydacją w to brnęłaś i teraz z premedytacją przeciągasz sobie czas na podjęcie decyzji nadal oszukując tamtych. Jesteś obrzydliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się,nie ty jedna pieprzysz się na dwa k***sy ciesz się,zesrałabyś się na rzadko,że nie masz takiej matki jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani jeden ani drugi twoja tzipka nie wie czego chce... Nie zasługujesz na tego 1 ten drugi napewno nie jest odpowiedzialny(kredyt) i napewno jest idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;25analfabetko,wez w łapy słonik ort,twoje błędy rażą wykształconych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
nie oczekuje tutaj obelg pod moim adresem, tylko wypowiedzi na poziomie, nie mowie, że wysokim, ale jakimkolwiek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałki ten temat jakiś taki. Za dużo podszywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
Na razie jestem z drugim, ale raczej go nie kocham bo jest mi obojętne czy jest czy go nie ma. Mam wrażenie, że ja w ogóle nie pokocham już nikogo, bo nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak on Cie traktuje?Zamieszkalas z nim? Skoro bylas zakochana w nim to jak Cie nie interesuje czy on jest czy go nie ma? Czy Twoj byly wie ze jestes z innym teraz? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
Szanuje mnie i traktuje dobrze, aczkolwiek ten pierwszy mnie na rękach nosił (każda o tym marzy, ale jak przychodzi co do czego to nie każda może być w takim związku). Obojętne jest czy jest czy go nie ma w tym sensie, że jakby np miał wyjechać to bym nie cierpiała tylko znalazła sobie zajęcie i przestała myśleć. Pierwszy nic nie wie, bo to by go zabiło. Gdyby się dowiedział pękłoby mu serce- i przy okazji mi, że wie. Do drugiego sie nie wprowadziłam ciągle bije się z myślami. Ale im dłużej jestem z drugim, tym cięzej mi wrócić do pierwszego. Trochę mi go brakuje, ale nie wiem czy to nie jest miłość po prostu do człowieka, bo on jest najlepszym i najbardziej dobrym człowiekiem jakiego znam. Nie wiem, czy to jest miłość do osoby, z która chce być. Będąc z tym drugim, obok niego WIECZNIE się smiejemy. Związek z pierwszym jest dobry i stateczny. Ale obawiam się, że jestesmy zbyt różni. Ja niespokojna dusza, która bierze od życia co jej daje najlepszego, chce podróżować i wykorzystać młodość na 200%. A on jest ułozony, myśli już o rodzinie, wszystko musi mieć zaplanowane i poukładane. Ja w poukładanym życiu sie gubię, dla mnie stablilizacją jest chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, w tej sprawie na poziomie nie można się wypowiedzieć, w języku ludzi kulturalnych brakuje na to słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty dziewczyno nie zaslugujesz na komentarze na poziomie wysokim, ponieważ samo twoje zachowanie jest na tak żenującym levelu, ze juz szkoda gadać. Niby taka miła i ułożona dziewczyna sie tu wypowiada. A jaka z pewnością jest prawda? Dziewczyna z ptasim mozczkiem, ktora podnieca sie szybka jazda i uwaza wtedy chłopaka, za kogos super. Naprawdę ci to imponuje? Hahah, to powodzenia w zyciu. Kopnie Cie kiedyś w d**e i wtedy zostaniesz sama z ręka w nocniku. Naprawdę jestes łatwa, skoro takie durne rzeczy niczym z tandetnej komedii spowodowały zdradę... Ba! Romans! Nazwijmy rzecz po imieniu- puscilas sie z bratem przyjaciolki :) Zostaw ich obu, bo sama sie zastanawiam co masz w sobie takiego, ze Przyciągnęłas ich obu w jednym momencie. I to nie żadna zazdrość czy zawiść- najcześciej spokojne i porządne trafiają na tych skurczybykow, a tu taki porządny nie widzi swiata poza... Łatwa dziewczyna. Wiesz co? Wybacz za te nerwy, ale krew mi sie ciśnie do głowy... Żadnego nie kochasz i nigdy nie bylas zakochana w żadnym z nich. Ps- nie jestem desperatka wyzywająca sie na tych, co "maja lepiej" :) mam ułożone swoje zycie i super faceta. A jestem troszkę młodsza od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
Nie jestem łatwą dziewczyną, po prostu tak wyszło... nauczyłam się nie oceniac ludzi po ich sytuacji, bo to nie jest moja broszka. Stało się i tyle.... trzeba podjąć jakąś decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
Z mojego doświadczenia - byłem porównując do Twojej sytuacji tym pierwszym. Wiedz jedno - nawet najbardziej zakochany facet prędzej czy później przejrzy na oczy z kim ma do czynienia, bo prawda jest taka, że jesteś żądna wrażeń i jeśli nie ten to inny Ci zawróci w głowie, z jednej strony chcesz stabilizacji, ale jeszcze bardziej chcesz adrenaliny. Moim zdaniem zostając z pierwszym facetem zrobisz mu krzywdę, bo u niego masz stabilizację, uczucie i opiekuńczość, a u innych będziesz szukać fajerwerków, adrenaliny i emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest że puste ździry które mające pstro w głowie mają po dwóch adoratorów a normalne fajne dziewczyny są same? Jesteś beznadziejna autorko, mam nadzieje że obaj cię kopną w dupę bo nie jesteś warta nikogo grając na dwa fronty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapatrzonaWsłońce
Bardzo Ci współczuję droga autorko. Wiem jak ciężko podjąć decyzję w takiej sytuacji, sama byłam w podobnej. Nie ma złotej rady na twój problem. Sytuacja jest o tyle trudna, że ktoś będzie cierpiał.. Odpowiedz sobie na pytanie czy naprawdę kochasz tego pierwszego. Czy gdyby tak było, ktoś inny byłby w stanie zawrócić ci w głowie? Wydaje mi się, że nie.. Czy chcesz za kilka lat budzić się obok kogoś, kogo nie kochasz, a jesteś z nim tylko dlatego, bo jest dobrym człowiekiem? Ten drugi.. Szalony, spontaniczny. Ale czy będzie przy tobie, kiedy będziesz chora, kiedy będziesz go potrzebowała? Czy będzie w stanie się ustatkować? Ja wybrałam.. pierwszego... ale zostawiłam go tuż przed ślubem. Nie mogłam przysiąc miłości komuś, kogo tak naprawdę nie kochałam.. Teraz jestem z tym drugim.. Już półtora roku po ślubie. Jego kocham. Czasem się zastanawiam coby było gdyby. Czas pokazuje jednak, że podjęłam słuszną decyzję. Trzymam kciuki, żeby i twoja była równie dobra. Chciałabym bardzo poznać zakończenie tej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
patrząc na to stojąc gdzieś obok... gdyby ten pierwszy znalazł sobie dziewczynę, podejrzewam, że walczyłabym o niego jak lwica gdyby ten drugi był teraz z kimś innym, to nie odezwałabym się do niego słowem... wydaje mi się, że zawsze będę kochać tego pierwszego, za jego dobroć, opiekuńczość i za to, że dzięki niemu jestem innym człowiekiem. I że nie będe z nim ze względu na moją miłość do niego jako do człowieka. Ja na razie nic nie robię. Spotykam się i zasypiam przy tym drugim. Ale.... nie wiem co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście powinnaś wybrać drugiego. Jak to mówią, gdybyś kochała pierwszego, drugi by się nigdy nie pojawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to widzę tak: ten drugi od 200km/h to taki niegrzeczny chłopiec - za takimi dziewczyny latają, dają im, itd, a jak z takim zostaną to po latach beczą że niedobry, że podły, że w domu nie sprząta itd. Ten pierwszy to taki memłak i frajer do którego wiele dziewczyn idzie po zaliczeniu kilku "niegrzecznych chłopców". Miły, uczynny, dobry materiał na męża (którego przy okazji i tak można stuknąć po rogach). Moim zdaniem powinnaś być z nimi przede wszystkim szczera i powinni o sobie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoanka
Pierwszy nie jest memłakiem - jest dla mnie za dobry. Jak to? mieliby o sobie wiedziec? przecież to byłoby chore. Drugi wie o pierwszym, że byl. Ale pierwszy od drugim nie może dowiedzieć się nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jesteś fałszywcem i oszustką. związki chcesz budować na kłamstwie? Kiedyś zakręciła mi taka w głowie, kręciła ze mną i jeszcze jednym, fakt że to była szczenięca miłostka. Wiesz co dziś o niej myślę? ze była jest i będzie zwykłą dziwką. mieliby o sobie wiedzieć żeby wiedzieć co o tobie naprawdę myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×