Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zgniotłam kleszcza co dalej?

Polecane posty

Gość gość
Zadzwonilam juz do zoologicznego i maja ta obroze, kosztuje 99zl, pewnie w necie tyle samo bym dala z przesylka? No nie powiem bo coraz powazniej mysle zeby ja kupic. A ona nie drazni zwierzaka w zaden sposob? w sensie nie denerwuje, nie probuje jej sobie zdrapac np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku jak kot nie nosil obrozy wczesniej moze mu przeszkadzac ale sie przyzwyczai po paru dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak w internecie z przesylka tyle samo ci wyjdzie pewnie w zoologicznym jak kupisz masz ja od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moglabys mi podac link do tego chwytaka jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiinno byc w zoologicznym kolo 10 zl kosztuje moze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, dzięki wielkie :) Przemyslalam temat i jade dzisiaj z kotem do weta bo i tak go musze odrobaczyc to przy okazji mu powyciaga te zgniecione kleszcze, i kupuje obroze. Chwytak jak bedzie to tez kupie, naprawde jest lepszy niz to lasso?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jak kleszcze juz jest zalozmy w polowie wgryziony czyli tylko polowa odwloku mu wystaje to taki chwytak cos da albo lasso??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak naprawde jedno i to samo z tym ze ten chwytak jest 3 razy tanszy bo dziala na tej samej zasadzie zeby zlapac kleszcza i przekrecic. jak dla mnie ten chwytak jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to kupię chwytak :) ale mam nadzieje ze dzieki obrozy nie bede musiala go uzywac. Jeszcze raz dziękuje za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten odwlok zawsze wystaje caly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość598
ja pensetą zawsze wyjmuję kleszcze psu i kotu, jeszcze nigdy nie miałam z tym problemu. Po prostu trzeba zwierzaka porządnie przytrzymać, a kleszcza pociągnąć mocno i zdecydowanie najlepiej za pierwszym razem i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz od 3 lat odkad pies ma obroze na szczescie nie uzywalam chwytaka pies lata wszedzie po krzakach za miastem i nie ma kleszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i ci sie udaje peseta. moj wujek potrafi palcami wyjac calego. tym chwytakiem jest lepiej zlapac i wyiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze, jak kleszcz sie wgryza coraz glebiej to przeciez odwlok razem z nim. U mnie tzn u mojego kota te kleszcze sa albo w 3/4 albo w polowie juz widoczne tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze dlatego ze za pozno je zauwazasz? ja codziennie jak glaszcze psa to sprawdzam czy gdzies nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety widocznie mialam pecha i za pozno je zauwazylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glaszczac kota sprawdzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma geste futro i czasem trudno to wylapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim idź do weterynarza i nie gadaj bzdur, że wewnątrz nie zostały toksyny, bo zgniotłaś odwłok, a nie głowę, która jest wewnątrz. Jakby Ciebie coś miażdżyło, to byś pluła, smarkała i rzygała, jak daleko wzrokiem sięgasz. To właśnie zrobił kleszcz-do wnętrza ciała Twojego kota. Tego się powinnaś bać bardziej niż rzekomych toksyn z obroży. Włącz myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie na przyszlosc dla waszych zwierzecych pociech kleszczy sie nie wyciska ani nie wyrywa zadnymi specjalistycznymi chwytakami tylko wykreca merdajac delikatnie w odwrotnym kierunku do wskazowek zegara one wtedy same wychodza!!! 5minut to trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaff
miałam kiedyś sama kleszcza - masakra. Bałam się że na coś zachoruje. Tyle się mówi o zapaleniu mózgu czy boreliozie. Na szczęście nie doszło do zakażenia. Potem dowiedziałam się o szczepieniach. Myślicie że warto? https://www.youtube.com/watch?v=8HTJiVRbkjE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesesty ale teraz trzeba na bieżaco sprawdzać, ja miałam w zeszłym roku straszne problemy ze swoim psem i duzo doradził mi ten weterynarz ze sląska http://www.weterynaria.slask.pl/uslugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pies tez zdrapał sobie kleszcza i nic mu nie jest JESZCZEE do weterynarza ide dopiero w pażdziernku i najwyzej zapyatam sie go czy wszystko jest ok Przeciesz duzo psow bezpańskich, na wsiach wydrapują je i nic im sie nie dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria741
Jeśli zgniotłaś kleszcze to powinnaś udać się do lekarza. Jest duże prawdopodobieństwo zarażenia się boreliozą. Warto poczytać jakie badania wykrywają tą chorobę - http://jakleczycborelioze.pl/badania-boreliozy-i-metody-wykrycia-choroby/ Możesz sobie zamówić ebook z artykułami na temat kleszczy i chorób jakie roznoszą - wystarczy podać maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×