Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beatka12

Jak żyć bez kochanka 4

Polecane posty

Gość gość
a może dosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal uwazam, ze to co napisales, bylo nie na miejscu, plytkie i szczeniackie, ale nie mam zamiaru tego rozpamietywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Czyli jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Czuje że łatwo nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miales sporo czasu...mam nadzieje, ze go nie zmarnowales ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
I vive versa chciałoby się rzec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hop hop !!! jest tu kto ? nada nie wiem jak się podpisywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Ktoś pewnie by się znalazł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się,naprawdę. potrzebuję coś z siebie wyrzucić bo za chwilę chyba zejdę..... a nie mam z kim o tym porozmawiać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Tak mi przykro :( Chciałbym pomóc ale nie mam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o człowieka z którym " spędziłam" ostatnie 10 lat mojego życia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Dalej nie możesz zapomnieć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwilami nie działa mi kafe,nie wiem co się dzieje. jak nie odpisze to znaczy że coś się dzieje w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogromnym skrócie, w grudniu,przed świętami bardzo prosił o spotkanie,nie chciałam ale w końcu zgodziłam się.powiedział że nie potrafi żyć beze mnie,że nie radzi sobie odkąd nie ma mnie w jego życiu i że jeśli powiem tylko jedno słowo,to on rozwiedzie się ! nie słuchał tego,że ja już zamknęłam ten rozdział za sobą,że nie chce budować swojego nieszczęścia na czyimś nieszczęściu...itd. prosił bym przemyślała wszystko i dała mu odpowiedź po świętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałam spotykać się ponownie,bo kosztowało mnie to sporo nerw .wiec napisałam,to co powiedziałam na spotkaniu. że nic z tego nie będzie. zaczął pisać i pisać...tak mnie prosił że mało mi serce nie pękło ! a gdy już dotarło do niego że nie ustąpię,że nie zmienię decyzji wściekł się i napisał,że teraz to już naprawdę koniec !!! jestem nerwowo wykończona....wszystko we mnie się gotuje ! dlaczego zafundował mi takie przeżycia...ja i bez tego mam tyle innych problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie mi źle,czuję się jakbym była po zderzeniu przynajmniej z ciężarówką....nie sądziłam że jego osoba wywoła we mnie takie emocje po tylu miesiącach. boli mnie żołądek z nerw,głowa...kiedy to się skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pisz, ja czytam. jestem na '"zakręcie. O krok od romansu i boję się że popłyne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozdrapał bardzo głębokie rany po czym rzucił w kąt jak niepotrzebną zabawkę,skoro nie otrzymał tego o co prosił... teraz już się nie martwi o mnie,jak sobie poradzę po tych przeżyciach,że ponownie mnie zranił,zrobił mętlik w głowie i zakłócił spokój który tak usilnie próbowałam odzyskać... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli chcesz być później wrakiem człowieka... no chyba z nie masz uczuć ,sumienia i posiadasz stalowe nerwy to płyń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sługa
Nie mogę rozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w porządku... w sumie nie ma już o czym :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zytta
Ja mam kochanka od prawie 3 lat i..nie chcę się z tego uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po trzech latach po raz pierwszy chciał się rozwieść,byłam młoda(25lat)przerażona konsekwencjami...bałam się że mnie jego rodzina zrówna z ziemią...gdyby ktoś kiedyś mi powiedział że będę czyjąś kochanką wyśmiałabym go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dyszko , błąd że poszłaś na spotkanie, teraz od nowa będziesz analizować, chociaż nie potępiam Cię gdyż nie wiem jak ja bym postanowiła gdyby odezwał się mój były gołod***ec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ic k***o pod latarnie tam kochankow bedziesz miala 100 na dzien niech cie rozepchaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość bez wulgaryzmów ok? Bo nigdy człowiek nie wie co go w życiu jeszcze spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×