Żony nie dają doopy a potem się dziwią....

Ale generalizujecje... Przed subem seks był bardzo fajny w rożnych miejscach i pozycjach. Po slube tez całkiem spoko, wyremontowaliśmy mieszkanie i sie zaczęło...robić nudno. Pranie, sprzątanie, gotowanie, imprezy w domu jakieś rodzinne, praca i codziennie wieczorem oglądanie tv na kanapie w salonie. Maz przytył i jest wiecznie zmęczony, ciagle ma skurcze (nawet jak tylko leży a ja odwalam robotę) i generalnie średnio mnie pociag jednak umiem wykrzesać z siebie chęci na seks/szkoda ze tylko ja bo on potrafi po 1,5tyg nic nie robić żadnej inicjatywy kiedyś nawet zaczęłam sie do niego dobierać to mnie z siebie zrzucił bo on idzie spać...zagroziłam ze znajdę kochanka na boku bo seks nie jest mi obojętny i sie poprawił/na tydzień pozniej znowu to samo. Jestem cholernie nieszczęśliwa, zła, uszczypliwa i wiecznie niezadowolona bo najzwyczajniej w swiecie kuta;sa mi brakuje,

Jako kobieta rowniez uwazam, ze wiekszosc kobiet bierze byle kogo, zeby nie byc samej. Kolega ginekolog twierdzi,ze 70% kobiey ktore do niego przychodzi zachodzi w ciaze, bo juz czas, a nie chca zalowac w przyszlosci, ze sie nie zdecydowaly. Jak widac z ginem kobiety sa bardziej szczere niz z mezem. Na tej samej zasadzie wiekszosc wybiera meza- bo juz czas.

Gościu z 13:44. Pozdrawiam i całuska przesyłam ;) Czyżbyś był jednym z tych panów, którzy posiedli sztukę zagadnia do kobiety bez trzęsiportek i spoconych rączek przegrańca? ;) Jeżeli jeszcze umiesz tańczyć to już ideał. To jeden z moich mini testów ;) Facet, który umie tańczyć i jeszcze robi to nieźle MUSI mieć energię i pewność siebie = jest sexowny.

greedy_whores_will_be_shot czy tobie przyszło obciągać żonatemu za darmoche, że się tak pieklisz o tą kasę co mąż żonie oddaje?

niewiasta z 13:49 Rozumiem i współczuję Pani sytuacji niemniej jest Pani w mniejszości jako kobieta, której potrzeby czarodziejsko nie zmalały wraz z osiągnieciem celu - ślubu. Przykro mi, że mąż nie docenia skarbu bo proszę mi wierzyć chętna napalona żona to rarytas o jakim wielu mężczyzn może pomarzyć. Chciałbym Pani pomóc w tym strapieniu bo sam nie jestem już w związku małżeńskim z żywą świnką skarbonką (chwała Bogu za to!) więc nie posiadam zobowiązań. Nie jestem jednak pewien, czy wzbudzę Pani zainteresowanie. Sam zostałem zaliczony przez byłą żonę do kategorii samiec beta - wybrany i odhaczony na zaopatrzyciela i dawcę nasienia, oszukany perspektywą udanego pożycia z długo zdobywaną panią, która oczywiście nie miała zamiaru ofiarować mi tego obiecywanego daru. Klasyka. Choć piwnego mięśnia już się pozbyłem nie wiem, czy moja woń testosteronu jest wystarczająco silna aby Panią pobudzić do realizowania swoich naturalnych potrzeb :)

słabiutko c***indo wychodzi udawanie faceta :D

Kiełbasa, taktykę zmieniłaś? Boisz się, że cie zbanują za te debilne tematy, więc jeden dziś założyłaś? :D

"gość dziś greedy_whores_will_be_shot czy tobie przyszło obciągać żonatemu za darmoche, że się tak pieklisz o tą kasę co mąż żonie oddaje?" Jako osoba heterosexualna nie odczuwałem potrzeby obciągania drugiemu mężczyźnie więc niestety nie mogę opisać tego doświadczenia :) Przykro mi, że zabolało cię koleżanko materialistko to co piszę :):) również gratuluję zrozumienia textu pisanego i nonimuję do Nagrody Darwina :) może ty faktycznie pozostań przy samym rozmnażaniu połączonym z aukcją "kto da więcej" bo do wyższych funkcji umysłowych to się słabo nadajesz. Krytyka hipokryzji najbardziej boli największych hipokrytów :) Standardzik. Na wieczną migrenę polecam aspirynę :)

gość dziś słabiutko c***indo wychodzi udawanie faceta smiech.gif To żeś poślubiła Mumina i teraz się męczysz to już twój problem :) Wiedziałem, że wściekłe samice tu wpadną i będą się burzyć o krytykę ich typowej taktyki :) no przykro mi, że może jakiś frajer przeczyta przez przypadek i się nie da. P.S. Cienko ci wychodzi udawanie tostera.

gość dziś Kiełbasa, taktykę zmieniłaś? Boisz się, że cie zbanują za te debilne tematy, więc jeden dziś założyłaś? smiech.gif To chyba pytanie nie do mnie tylko autora wątku Miszczu Umysłowy :)

Taki wyzebrany od kobiety seks jest beznadziejny, mam to za soba i nigdy wiecej.

kobieta nie kocha i nie pragnie cały czas. takie mądre zdanie kiedyś usłyszałam, ze dla kobiety gra wstępna zaczyna się przy śniadaniu :) Ale faceci tego nie przyjmują do wiadomości- stad problem z dawaniem doopy- jak ładnie to określiłeś autorze.

Polecam paniom do przeczytania i przemyślenia :) wątek na formu Bracia Samcy - Seks po ślubie, boli głowa - czyli czemu kobiety biorą ślub z nieatrakcyjnymi seksualnie mężczyznami. Esencja prawdy ale WŁAŚNIE dlatego obstawiam, że przykładne mężatki poślubione Muminom i dumne matki małych Muminiątek wyskoczą z maczetami :) W pewnym sensie nie dziwię się. Człek nie lubi burzenia swojej iluzji.

Jest w tym sporo prawdy ale zwróć uwagę na to, że gdyby faceci znali się na inteligenci emocjonalnej, to każdy prędzej czy później zauwazyłby, że coś jest nie tak. A tak jak jelenie latają za kobietą tylko dlatego, że jest ładniejsza od niego.. Mam taką koleżankę, ogólnie niegłupia osoba, nie żadna dziunia. Dość ładna, może nie będzie w typie każdego, ale typ urody ma z tych bardziej przyciagających, i figurę kobiecą (choć ze skłonnością do tycia troszkę, ale nadwagi nie ma). Miała faceta, ponoć dosyc popularnego, przystojnego ale źle ją traktował, mieszkali razem i on nawet nic nie zrobił w domu, ignorował ją etc. Jej rodzice stwierdzili że jak się z nim ożeni, to zerwą kontakt. w końcu się rozstali, a ona poznała H. - niskiego, grubawego facecika, niestety nieatrakcyjnego. Zaręczyli się niecały rok potem, ślub pół roku później. Ona go okej traktowała, ale już potem jakimś takim nieprzyjemnym tonem się zwracała do niego.. zero czułości. Chemii zero. Chociaż niby potrafiła wstawać o 5 rano i robiła mu kanapki, bo uwazała, że żona powinna dbać o męża. Czekała w ogóle z seksem do ślubu... (powiedziała że wcześniej popełniła błąd że sypiała z chłopakami, ogólnie jest wierząca) W ciążę zaszła uwaga! 3 miesiące po ślubie :D bo stosowała kalendarzyk... bez komentarza. Rodzi za miesiąc. Nie chcę spekulować, ale mi to wygląda na klasyczny przypadek 'bezpiecznego związku' z facetem który jak piesek za tobą lata, bo mu się podobasz, a ty go okej, lubisz, ale to bardziej materiał na kolegę. I oczywiście małżeństwo i od razu dziecko w drodze.

ale jajca, pieniadze brala od frajera a puszczala sie z przystojniakami :D

z mezczyznami tak jak z kobietami jednych sie bierze za meza a z drugimi sie bzyka oczywiscie ze fajnie by bylo zaby ten z ktorym sie bzyka bylby dobrym kandydatem na meza CZYLI NA PARTNERA ZYCIOWEGO ale tak w 95% nie jest

Jakie puszczała? Przecież zaczęła być z tym facetem parę miesięcy po zerwaniu z tamtym. Poza tym ona wiecej zarabia od tego faceta... jest po studiach i pracuje w dobrym zawodzie. a jej mąż po technikum. więc sorry, pierniczysz pod swoje przekonania,a już chciałeś wrzucić do woreczka z jakąś laską co szpony po pieniądze wyciąga nie o kasę chodzi, tylko właśnie o bezpieczną przystań

Tak samo jest z facetami. dzielą laski na te do łóżka i materiał na żonę. Wszyscy tacy są :)

Jak jesteś tępym, głupim ruchaczem, to tylko ci kurwy zostają. Szmaty najniższego sortudla których jedynym priorytetem w życiu jest dupę wypiąć każdemu hujowi i tyle żałosna kreaturo. Obyś skończył z kiłą i Aidsem.

generalnie myślę, że dziewczyna chciała kogoś, kto ją hołubi i podniesie poczucie własnej wartości. I znalazła facecika :) który pewnie będzie się męczył faktycznie z brakiem seksu, no bo żona prawie od razu zaszła w ciąże, w ciąży pewnie nie, a po urodzeniu.. ale jak mówię, jak wy widzicie laskę, która wam się podoba, to jak nie macie charakteru, to mało nie umrzecie. A tu chodzi o to, żeby nie być naiwniakiem i patrzeć, czy ta druga osoba kocha nas, czy kocha to, jak my ją traktujemy.

"gość dziś z mezczyznami tak jak z kobietami jednych sie bierze za meza a z drugimi sie bzyka oczywiscie ze fajnie by bylo zaby ten z ktorym sie bzyka bylby dobrym kandydatem na meza CZYLI NA PARTNERA ZYCIOWEGO ale tak w 95% nie jest" Jeden poważny BŁĄD :) Nawet jeżeli facet typuje kobietę jako materiał na żonę to NIE poślubi jej, jeżeli jej NIE PRAGNIE :) Mężczyzna nie będzie poświęcał czasu, energii, zasobów ani swoich uczuć dla kobiety, która go nie pociąga, jest tylko materiałem na koleżankę. Sory ale panie tego nie chcą przyjąć do wiadomości. Facet wybiera UCZCIWIEJ. Owszem może kandydatka na żonę nie powoduje opadu kopary ale MUSI pociągać mężczyznę i wzbudzać pożądanie. To jest warunek podstawowy żeby można było planować dalej! Jeśli kobieta nie spełnia tego warunku to se ne da. Za to kobieta bez problemu zbajeruje i przygr**** sobie kolesia, który totalnie jej nie kręci w zamian za stabilizację i kasę. Tylko, że ona nie powie mu uczciwie - hej jesteś fajny, inteligentny, opiekuńczy i masz pracę, jesteś idealnym materiałem na ojca i męża ale szału w szparce nie wzbudzasz, deal with it! Za to będzie okłamywać tego mężczyznę, że go kocha. Jak można kochać potencjalnego męża platonicznie??? No prośba :) A może faceci nie mają ochoty być kochani jak kumple albo bracia? Czy paniom kiedykolwiek to przyszło do makówki?

Ja bym raczej powiedziała, że albo ZA STABLIZACJĘ, albo ZA KASĘ. Jak widzisz, moja koleżanka wyżej postawiła na to pierwsze. Dodajmy jeszcze, że to kobietom się wmawia, że nie muszą czuć pociągu do faceta i siłą się je nakłania, żeby były z właśnie tymi uznawanymi za dobrych i porządnych. Ja tak miałam. Ale się nie ugięłam :). Swoją drogą, miłość bez seksu JEST możliwa. To, że wy faceci utożsamiacie miłość z seksem.. to nie oznacza, że kobiety są takie same. Zdarzyło mi się mocno zauroczyć w facecie i nie czuć pociągu Ale wiadomo, że w przypadku związku z mężczyzną to ma raczej słabą rację bytu

Taki szczegół acz znaczący - jeżeli już poleci na kasę, to na Kasę a nie kasę. Dla marnych trzech tysiaczków to żadnej nie będzie chciało się starać.

jest wiele młodych i biednych małżeństw

ale w nich jest pociąg, bo takie albo bez pociągu fizycznego albo bez Kasy duża literą to prawie nie ma. musi coś być

tzn. że coś z tych dwóch musi być, tak już jest

Baby to ku/rwy, ile jest takich co lecą tylko na kase???? A ile w porównaniu facetów co lecą tylko na kase? Babsztyle są płytkie jak kałuża szczoch pijaczka pod monopolowym.

Kobiety, 90%, szczególnie polki, to kłamczuchy, materialistki i manipulatorki, niestety taka prawda.

Pierwsze pytanie kobiety, polki, na randce z facetem jest przeważnie jaki ma zawód i ile netto miesięcznie. Żenada.

Nie znam ani jednej kobiety która pytałaby mnie o status majatkowy na randkach. Wy to macie prawiczki fantazje filmowe.