czytam bo lubię

Witaj Orsejko kawusie wypijam z przyjemnością Ciesze sie z kondycji Twojego Taty Starsi ludzie w upały maja ciężko - krążeniowo nie wyrabiają :O Ja Już mieszkanko przepłukałam, rośliny podlałam i mam luzik. Dzisiaj nic specjalnie nie musze ;) Zrobie szybkie zakupy i dopiero wieczorem wychodze do naszego miejskiego centrum kultury ;) Troche sie odchamie :P:D Niepokój nie mija ale jest pod kontrolą - więc spoko spoko. Zrobiłam wczoraj pare słoiczków dżemu porzeczkowo-truskawkowego. Czekam na maliny.

BeTulko - ściskam kciuki żeby Teściowa "stanęła na nogi" i zdrowia życzę wszystkim .

Czesć u mnie jeszcze rosa ,ale grzeje. Dzięki za kawunie ta mrożoną. Orsejko był plan po 13 lipca , teraz na przyszły weekend będę w Małopolsce.:) Udanego dnia życzę http://id.joe.pl/sub_images/pictures/8273f31f8874ef1f16c0922e1879580b_th2.gif

Na śniadanie troche białka i ciemny chlebek http://duolook.pl/wp-content/uploads/2014/02/zajazd-morena-holny-mejra-sniadanie-wedliny-sery-regionalne-pyszne-sejny-suwalszczyzna-podlaskie.jpg albo bez białka, sporo węglowodanów ale za to witaminki w owockach :P:D http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/179856_buleczki_ser_kawa_sniadanie_kompozycja.jpg

Vanilko - powodzenia w planowaniu Miłego dnia

Dzieńdoberek Orsejowa dzięki za kawę Tekla za śniadanie białka nie otwierają się, zjem węglowodany:D Betulka Vanilka powodzenia w załatwianiu, niestety sezon nad morzem wiąże się z tłumami na plażach:( Ja już mam zamówiony pokój w Zakopanem:D Miłego dnia wszystkim

Dzień dobry Teściowa przytomna ale splątana, niezbyt zorientowana. Leży w łóżku z barierkami bo wciąż chce uciekać. Miała gwałtowny spadek cukru i dostaje glukozę. I kolejny mikro udar. Szwagierka załamana szpitalem, opieką, nie ma się z kim dogadać :-o. M w niedzielę jedzie, zobaczymy co dalej... Zamiast obiadku stawiam pyszny koktail jagodowy, smacznego :-).

A ja przyszłam z obiadem, dzisiaj tylko zupa jarzynowa z wkładką. Betulka każdy krok zbliża nas do nieuniknionego, oby jeszcze nie teraz Dzięki za koktail jagodowy, jeszcze w tym roku nie jadłam jagód. U mnie od dzisiaj jest wnuczek, będzie mnie mniej :P Miłego popołudnia

Wpadłam do czytelni a tu koktajl Betulki, jarzynowa Terix...łał :) U mnie dzis niemiłosiernie grzeje, nie chce mi się nic robić. Dziewczęta, naprawdę po ciuchach widać, że na mnie latają, ale na zdjęciach nic a nic. Może kiedyś pozwolę się sfocić i wtedy ocenicie. Teraz mam koleżankę z pracory do rowerkowania i codziennie wieczorem robimy po 20 km.... O wczoraj mam nowy telefon dotykowy. Pomału się w niim odnajduję. Buziaczki i pozdrowienia ;)

nareszcie weekendowo Fruwająca trzymam kciuki, żeby ze zdrówkiem się poukładało:) Ploteczko Teklo niestety i ja nie jestem wolna od uśmiechu jak ktoś się gibnie;) no to czekamy na fotki z imprezki:) Betulka u Ciebie też napięta sytuacja:o czy ktoś nie dopilnował tego cukru?

Terix te moje buty to raczej na słupkach niż szpilkach, bo faktycznie do tych drugich tylko delikatne dodatki pasują:) Daitia hihi potrafisz podnieść człowieka na duchu:) najważniejsze, że nie znam gościa, który tak się oglądał;):P

Daisy miało być:) zabij nie wiem skąd się wzięła ta zbitka powyżej;)

aaa już wiem, bo pisałam: Daisy tia....

Orsejko przyjmą się te przesadzone rośliny na nowo? Dorix dawaj fotę - ocenimy - widać czy nie:)

u nas też ciepło, ale póki co jeszcze się nie zgrzałam:P

powiedzieli dziś, że lody odchudzają, więc wygrzebałam z zamrażarki śmietankowe lodziska i wszamałam:P raz na ruski rok mogę:P choć nadal twierdzę, że szału nie ma i zdecydowanie są za słodkie:P

spadam czytać. trzymta się;) papa

Moje kochane, dziękuję z wsparcie i że jak zwykle można na Was liczyć Z M lepiej, bierze leki na padaczkę, ale do neurologa najbliższy termin 20 sierpnia. zobaczymy co powie lekarz. Myślę, ze zleci zrobić badania i wtedy się okaże czy to faktycznie padaczka. Po zdjęciu gipsu mam spuchniętą rękę i ciężko mi nią robić, bo ciągną mnie druty, ale myślę, że będzie ok jak mi wyciągną je w poniedziałek. Tekla do siedliska od mieszkania mam 14 km. W poniedziałek przyjeżdżają wybudować i zamontować biologiczną oczyszczalnię. Mam już praktycznie zrobioną łazienkę, dzisiaj chłopaki zmontowali wanno-prysznic, jutro umywalkę, bo kibelek musowo był pierwszy :P To by było na tyle, miłych snów wszystkim

http://id.joe.pl/sub_images/pictures/a9f0e60467b76c4cf5c5ca600a8a0348_th2.gif Ja dziś o tej porze to będę w objęciach m. Życze wszystkim miłych pogodny zdrowych i bez problemowych dni. http://images49.fotosik.pl/24/95813f1b73886681.gif

Czesć dziewczyny stawiam kawusię inkę, herbatkę i dużo wody z cytryna i ogórkiem ,kto chce kostki lodu to w mojej lodówce jest ,Aa i można kawa . Dzis za niedługo idę by mi pomyziali włoski. Dobrze ,ze wieczorem jadę po m ,teraz grzeję ,ale klimę .Wczoraj tez wieczorem byłam z dzieciakami na myjce ,bo był brudny ,chodź jasny kolor. Dziewczyny dużo zdrowia.

Witam Vanilko dziękuje za kawusie - zadbałaś o wszystko . No dzisiaj juz może nas upał przycisnąć. Pozabezpieczałam wszystko, podlałam swój „ogród” - małżowina dzisiaj nie pracuje to szurniemy zaraz gdzieś w plener. Vanilko uważaj na drodze jak będziesz jechać po Kogutka Fruwająca - ciężar z serca. Może da sie to wszystko opanować, ogarnąć. Prośba do Ciebie (bo Cię znam :P) - nie pracuj tą chorą ręka, oszczędź ja troche! nic sie nie stanie jak nie będzie na czas zrobione ;) Dobrze że termin sierpniowy dla Małżowinki jest. Jakoś te pare tygodni wytrzyma o potem będzie pod okiem specjalisty. Fajna odległość od siedliska - na rowerze można dojechać jakby auta nie można było odpalić. No i po drinkowym grillu na siedlisku, do domu wrócić :P Też bym zaczynała od remontu kibelka :D:D:D Najważniejsze to co dla duszy :P:P:P

Wczoraj mieliśmy wystawe poplenerową więc spędziłam bardzo miły wieczór. Było mało ludzi bo sie troche już porozjeżdżali ale i tak było fajnie. Po wernisażu tradycyjnie z "bratnią duszą" przy stoliku w "Wielokranie" :D:P A teraz śniadanko: http://static6.depositphotos.com/1005586/649/i/950/depositphotos_6496691-Platter-of-cured-meats-cheeses-and-fried-dumpling.jpg Witaminki :D http://www.kulinarnypoznan.pl/typo3temp/pics/3koloryso_c32c9f53e9.jpg i duuuużo lodu http://sklep.technica.pl/product_picture/full_size_marked/a9be034ba6dc0ffe6f314cfd3a1590e6.jpg wystarczy na cały dzień Pozdrawiam!

Dzieńdoberek Dzięki za napoje, najpierw była kawa, a teraz wszystko co mokre:D Tekla nawet w upał zadbała żebyśmy nie padły z głodu, dzięki Nigdzie nie wychodzę, w słońcu jest 47, a w cieniu 30, nie na moje zdrowie:P Dziś i jutro przymusowe leżenie bykiem:P Miłego dnia wszystkim

kochane dzięki za napoje lody i wszystko ale u mnie to jedynie siedzenie w piwnicy daje się posiedzieć :O żar leje się z nieba temp. zenit ... zulka... wszystko się przymnie potrzeba jednie pilnować podlewania :) w zeszlym roku kupilam wielkie tuje pond 2m i rosną zieloniutkie ,świerki kupowalam też duze 3m i rosną ..woda woda i jeszcze raz woda Vanillka .. uważaj na drodze terix.. odpoczywaj Teklo...za wszytko miłego odpoczynku kochane ...uwazajcie na slonko

Pozdrawiam goraco(doslownie i w przenosni) Nic nie wspomne wiecej na ten temat:O Wieczorem planowalam wyjscie do miasta. Jest wieczor muzyki koscielnej. W roznych kosciolach piekne koncerty. I Bach i chory gospels. W kosciele moze byc nawet przyjemny chlodek. Tylko jak dojde do miasta? Siedze w zaciemnieniu z wentylatorem w domu. Najadlam sie ciastek bo sasiad z gor y swietuje urodziny. Przyniosl ciastka i na wszelki wypadek uprzedzil ze moze byc glosno. Ale nie jest. Pewnie nikt nie ma sily na halasy. Orsejowo pewnie dobry sasiad podsypal jakis nawoz dlatego drzewka marnialy:( Teraz musisz dopilnowac zeby przyjely sie w nowym miejscu. Betulka wierze ze jeszcze tym razem uda sie. Tesciowa musi przeciez zobaczyc Wasz nowy domek. Dorix podziwiam szczerze. Ja za zadne skarby nie dala bym sie namowic na 20 kilomtrowy spacerek rowerkiem. Chyba ze z etapami:P

narobilam bykow .... Pewnie z goraca. A ja za 2 tygodnie bede sie weselic. Zeby tylko byla nomalna pogoda. Nie chce upalow i deszcze tez nie. Powinno byc normalnie, tak jak bylo dawniej latem. Chyba sie starzeje:( Dawniej wszystko bylo lepsze, nawet pogoda:P

Vanilka pewnie juz na lotnisku, czeka na malzyka:) Za 10 dni i ja bede. Tylko ze dla mnie to bedzie wiecej stresu jak przyjemnosci. Najpierw musze "wydostac" bilet z automatu bo kupilam w necie. Pozniej znalezc miejsce skad"wyfruwa" moj samolot:P Oj bede bladzic i chodzic z torbica w kolko po tym wielkim lotnisku. I jeszcze bez biletu :O Najlepiej by bylo miec " bumage" w reku. Ale te czasy minely. Teraz mamy komputeryzacje i wirtualne tikety

Jeszcze w domciu jestem. Bastylko jak kupowałaś bilet przez Internet do musisz sobie kartę pokładową wydrukować nawet w domu na tydzień przed jak chcesz być spokojna one są dostępne wpisujesz dane numer rezerwacji i wychodzi ty i m i numer miejsc w samolocie o ile u ciebie jest ta opcja no i skąd i gdzie, jak czas który będziesz na weselisku wynosi 7 dni to możesz i powrotna wydrukować. Na lotnisku wiem ,że się płaci 45 euro. Albo bierzesz numer rezerwacji idź do najbliższego biura podroży i ci wydrukują tylko też za opłatą. Może choć trochę ci pomogłam. Mój drukuje to ty dasz radę ,a nie jest z tym wszystkim za pan brat.A czasami syn robi te odprawę neta i na pocztę wysłał tacie kartę do wydruku. Milego wieczoru i niedzieli

kochana Vanilka Dzieki za dobre rady. Tylko ze ja podrozuje z torbica to i tak musze stac w okienku Check-in:( zeby oddac bagaz. Oplat zadnych dodatkowych nie musze ponosic bo podrozuje LOTem ( nie mam innych mozkiwosci:O) Jedyny zysk z tego to ze mogla bym przyjechac na lotnisko pol godziny pozniej i nie stac w kolejce, ale ja i tak musze dopasowac sie do odjazdu autobusu z mojej wsi. Choc moze sie skusze i odprawie sie "online" Po raz pierwszy w zyciu:P A co trzeba byc nowoczesna! Tylko co zrobie jak zastrajkuje moja drukarka i nie wydrukuje biletu:P

A szczerze to stresuje mnie lotnisko w Monachium, duze bez pojecia, choc dobrze oznaczone. W naszej stolicy to pojdziejuz gladko , tam jest jak na duzym dworcu, znajde wszystko.