Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem piękną fajną kobietą ale mam brzydkie stopy nie chce się przez to wiązac

Polecane posty

Gość gość
Bardzo sie ciesze ze znajduja, to znak ze nie wszyscy leca na wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze powiedziawszy amputacja to nie najgorsze rozwiazanie twojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jezdze nad morze, nie chodze na basen, ani do znajomych bo trzeba sciagac buty no i co, jak niby komus mialoby byc ze mna dobrze? Naprawde lepiej byc samą w takim po******* przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie znasz lepszych to sie nie wypowiadaj bo jeszcze kogos namowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciach ciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie możesz chodzic w skarpetkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz, jak na tak silny kompleks, to bardzo lubisz o nim gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skarpetkach latem? A zima w skarpetkach i tak wszystko widac. gość dziś , gadam o nim tylko na forach, nigdy w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Oceniam je sluchajac opinii innych na ich temat'' Skoro nie gadasz i nie pokazujesz to skad te opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stad ze juz w paru miejscach w necie je pokazalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I od paru osob przeczytalam niestety prawde ktorej nigdy nie chcialam przeczytac. Ze to najbrzydsze stopy jakie w zyciu widzieli. Wiec prosze nie dziwcie sie, ze mam az taka schize.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Czyli prawie jak zwykle, większość problemu jest w głowie, trochę w stopach. Stopy to tylko pretekst dla psychiki, nie byłyby one, byłoby coś innego. Ja też mam mnóstwo kompleksów, nie tak dobitnych, nerwicę i oczywiście nadmiernie się przejmuję byle czym. Idealna byłaby z nas para :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj fotkę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dam foty. Juz nigdy wiecej nie dam, wystarczy mi to co przeczytalam do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z nerwami, jakos nie widac po Twoich wpisach zebys mial nerwice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Mnie możesz dać, bo ja nawet nie wiem, co to są brzydkie stopy, tak mam gdzieś wygląd stóp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale nie wierze ze masz gdzies ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Nie widać? :D To też jest problem, bo nauczyłem się dobrze grać, normalną i zrównoważoną osobę, ale skutek jest taki, że potem już sam na sam, ze sobą, po prostu się rozpadam. Ludzie później zauważają, jakieś skutki, tego mojego wewnętrznego rozpadu. Coś zawalę, coś zapomnę, coś pomylę, ale że, na ogół nie sprawiam wrażenia osoby z nerwicą, więc ludzie myślą, że to lenistwa, arogancji, lekceważenia... I wychodzę na kogoś, kim nie jestem. Z drugiej strony, powiedz ludziom, że masz nerwicę, depresję, że są takie i siakie, tego objawy... No, nikt tego nie przyjmie i wcale się nie dziwię. Napiszę zupełnie serio, że ze względu na mój fetyszyzm szpilek (to znaczy, ja nie noszę :D) oglądałem wiele stóp na żywo i na zdjęciach i stwierdziłem, że wolę nieładne, brzydkie ale u kobiety, która nosi szpilki, niż ładne ale z taką co szpilek nie włoży. Mówię to zupełnie serio, nie żeby ci wciskać jakiś kit, bo przecież i tak ciebie to nie obchodzi, co sobie myślę, ale żebyś przyjęła do wiadomości, że TY masz kompleks i skupiasz się na nim, gdy ktoś inny, ma zupełnie niewyobrażalną dla ciebie perspektywę tego twojego kompleksu. Zmierzam do tego, że są jednak tacy, którzy niespecjalnie się tym przejmą. Ale, czy ty im dasz szansę, to już twoja decyzja. I powiedz mi, czy lepiej mieć brzydkie stopy, czy brzydką twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
gość dziś Wybacz ale nie wierze ze masz gdzies x Dawno, dawno temu, gdy pojawił się internet, dowiedziałem się ze zdziwieniem, że są fetyszyści stóp, bo pełno takich fot na stronach z pornografią. Wiadomo, esteci :D Mnie tylko szpilki na tych stopach kręciły, więc nadziwić się nie mogłem, bo dla mnie stopa kobiety, jest w zasadzie aseksualna. Sama w sobie nie zwraca mojej uwagi. Interesująca wydaje mi się dopiero w szpilkach :D Bez, to ja nie zwracam uwagi. I pewnie nie jestem w tym odosobniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
gość dziś Nie jezdze nad morze, nie chodze na basen, ani do znajomych bo trzeba sciagac buty no i co, jak niby komus mialoby byc ze mna dobrze? Naprawde lepiej byc samą w takim po******* przypadku. x I jeszcze to mnie rozwaliło :D Ja też nie chodzę na basen, nad morze chętnie, ale niekoniecznie latem, gdy są tłumy. Znajomych prawie nie mam :D No, mówię ci, że są stuknięci na tym świecie, nie ty jedna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz pierwszy piszę w twoim temacie. Pozwól, ze cię zapytam... masz jakies inne poważne problemy? Ja zaproponowalabym ci terapię szokową- wizytę w hospicjum dla dzieci. One nauczą cię pelnej akceptacji i zaszczepią apetyt na zycie, milosc, one zmuszą cię do przebudowania priorytetów, i pokochania siebie, pelnej akceptacji swoich zalet, jak i mankamentów, która kazdy jakies ma. Wybierz się do hospicjum, a jak ochłoniesz, napisz czego się nauczyłaś. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>I powiedz mi, czy lepiej mieć brzydkie stopy, czy brzydką twarz?<< Brzydka twarz ma wielu ludzi, wiec brzydka twarz to cos normalnego i bardzo powszechnego, nie wzbudzajacego zdziwienia. Poza tym twarzy nie da sie ukryc i przez to ludzie przywykli do widzenia brzydkich twarzy i traktuja je na porzadku dziennym tak jak mycie zebow czy s*****. A ze stopami sprawa ma sie juz inaczej. Brzydkie krzywe stopy zwlaszcza u kobiety to juz cos dziwnego i wzbudzajacego niesmak, odraze. Taka prawda. Mowisz ze jak stopa jest ubrana w szpilkę to juz jest dla Ciebie fajna i nie zwracasz uwagi na wyglad samej stopy. Ale przeciez kiedy widzisz kobiete w plaskim sandale to zwracasz uwage na jej stope, sila rzeczy. Na to czy jest zadbana, ladna. Jak nie jest to Cie odpycha, w mniejszym czy wiekszym stopniu, ale odpycha. Tak czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , gdzies juz kiedys na jakims forum ktos mi zaproponowal taka sama wizyte. Byc moze cos w tym jest. Ale znam tez siebie i wiem, ze jak sobie cos wkrece to przepadlam, ciezko znalezc sposob zebym oduczyla sie jakiegos myslenia. Poza tym w swoim zyciu mialam juz do czynienia z problemami innych ludzi, wiem jakie ludzie maja tragedie, ja doskonale wiem ze moj problem jest smiechu wart na tle tego wszystkiego. Ale widzisz, mimo to nie potrafie zmienic swojego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 12.20. Mam wrazenie, ze "chowasz się" za swoimi stopami, by nie zyć pelnią zycia. Gdyby chirurg ortopeda przebudowal ci te stopy, znalazlabys następny kompleks i ograniczenie w swojej glowie, byleby tylko czym się " zasłonic", jakims pretekstem. Stopy są pretekstem, by wycofac się z codziennej aktywnosci. Sama sobie czegos zabraniasz, zastanów się uczciwie, i odpowiedz sobie w duchu- za co się karzesz? Bo to rodzaj kary...a więc, za co? Za co pokutujesz?? Sama mam halluksy i jedną stopę spuchniętą ( przez problemy z kręgosłupem), dobieram odpowiednie buty, a na plazy odpoczywam, cieszę się cieplym piaskiem, szumem fal, spokojem, tą niepowtarzalną atmosferą.. Co takiego trzeba złego zrobic w zyciu, by się karać i chocby morza sobie odmawiać? Gdybym pojechala płytko w temacie, powiedzialabym, ze... kokietujesz tu na forum.. Więc co? Kara za coś czy kokieteria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , na pewno zadna kokieteria, jaka niby kokieteria i czym, brzydkimi stopami? Nie wiem, naprawde nie wiem dlaczego mam taki problem, skad on sie wzial ze zaszedl az tak daleko, wierz mi ze wiele razy myslalam o tym ze to jakis moj krzyz panski i kara za cos tylko dlaczego... Plakac mi sie chce jak to pisze... Wiem ze ludzie ciesza sie zyciem mimo swoich problemow, wad, kompleksow, a ja nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadlo mnie to doszczetnie, zabralo mi checi do zycia, do bycia normalną... Tyle razy pytalam Boga dlaczego tak sie ze mna stalo ze przejelam sie wada stóp do takiego stopnia zeby nie umiec normalnie zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nikim w realu nigdy o tym nie rozmawialam, bo wiem ze kazdy by mnie wysmial, nie zrozumial tego i wcale sie nie dziwie. Nawet moja mama nie zdaje sobie sprawy ze ja nie wiaze sie z facetami z tego powodu, ze to jest moj tak ogromny problem zyciowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie twierdził z góry, że jesteś spisana na straty. Masz może coś w sobie atrakcyjnego. Ja uwielbiam motylka, jak go masz to bym się od Ciebie nie oderwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej by było przestać ukrywać te stopy, wtedy każdy by wiedział co bierze i jakbyś się komuś spodobała, to byś wiedziała że akceptuje on twoje stopy. Ja się kiedyś wstydziłam krzywych kolan, nawet kiedyś nowa koleżanka zobaczywszy mnie w krótkich spodenkach zapytała "co ci się stało?" i to z jakimś takim przerażeniem :D Mój obecny chłopak chyba lubi moje "dziwne" kolana :P Da się żyć kobieto, nie męcz się małym procentem twojego ciała, bo wracając do stóp to mam ładną koleżanką z dużymi stopami i halluksami, ale jakoś nigdy nie uznałam, że to umniejsza jej urodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Ale przeciez kiedy widzisz kobiete w plaskim sandale to zwracasz uwage na jej stope, sila rzeczy. x Nie, nie zwracam uwagi. Ty i tak nie uwierzysz, ale jedyne co dla mnie w tej stopie nagiej :D jest istotne, to czy ma pomalowane paznokcie. To jest dla mnie plus. Taki fetysz ;) I koniecznie, żeby był taki sam lakier jak na paznokciach dłoni. Zwracam uwagę na to jak się porusza i to jest jedna z podstawowych dla mnie spraw. Czy chodzi prosto, jak chodzi, czy kobieco, czy jak chłop. Ale na stopy, nie patrzę. Wiem, że ty, nie możesz w to uwierzyć :D ale naprawdę, jest to dla mnie sprawa marginalna. Nie twierdzę, że nie odróżnię ładnej stopy od nieładnej, ale po stwierdzeniu, że nieładna stopa (ale musiałbym się bliżej przyjrzeć) nie odwracam się ze wstrętem. Ale ja do cholery, tych stóp naprawdę nie oglądam :D Wiem jak kobieta chodzi, jakie szpilki ma ubrane, jak jest umalowana, co ma na sobie, jak mówi, co ma w głowie :p ale te stopy, to jest dla mnie coś na końcu. x Dobrze ktoś napisał, że ty się za tymi stopami "chowasz". To jest znany mechanizm psychologiczny. Ty się chowasz za stopami, ja za czym innym. Rozumiem mechanizm, rozumiem ciebie, lepiej niż przeciętna osoba, ale jednocześnie zupełnie nie podzielam twojego punktu widzenia. Dla mnie to jest abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×