Jestem piękną fajną kobietą ale mam brzydkie stopy nie chce się przez to wiązac

Niestety to prawda, a nie prowo. Stopy sa moim tak wielkim kompleksem ze uniemozliwiaja mi normalne zycie, zachowanie. Ogolnie jestem odbierana przez ludzi bardzo pozytywnie, jestem atrakcyjna kobieta o wrecz idealnej figurze, ponic z charakteru tez jestem fajna no ale nikt nie wie jaki problem skrywam i ten problem nie daje mi zyc. To juz zaszlo do takiego stopnia ze unikam facetow, nigdy z nikim nie bylam na powaznie czy na dluzej, nigdy nie bylam w zadnej intymnej sytuacji z mezczyzna. Wszystko przez kompleks stop. Postanowilam byc juz zawsze sama, bo wyjde na tym dobrze i ja i ten facet, ktoremu przez swoj kompleks moglabym zmarnowac zycie.

Pisz konkrety o tych stopach, a nie mieszasz i mieszasz. Mas chyba też nie równo pod deklem, jak stopy ....

Jakie konkrety mam pisac? O czym tu pisac? Sa brzydkie, krzywe i tyle. Haluksy, dlugie brzydkie palce, dluga stopa. Sa brzydkie, po prostu.

Ze nierowno mam pod deklem to juz wiem od dawna, ale nic na to nie poradze. Wiem ze nawet psycholog mi nie pomoze, skoro cale zycie nie pomoglam sobie sama, nic sobie nie przetlumaczylam. Teraz moge jedynie kierowac sie rozsadkiem i nie wiazac sie z nikim,bo przynajmniej nie bede musiala zyc w skrepowaniu a komus nie zmarnuje zycia.

Ja wiem ze to jest tragiczne i przykre. Zdaje sobie sprawe ze dla wiekszosci ludzi majac taki problem jestem chora psychicznie. Ale to jest silniejsze ode mnie. Z jednej strony wiem ze poza stopami jestem naprawde piekna kobieta, z twarzy wyjatkowo ladną, i nie powinnam sie tak przejmowac stopami, ale z drugiej strony te stopy nie pozwalaja mi uwierzyc w siebie i czesto czuje sie przez nie brzydka i nic niewarta.

wklej fote obadamy

a może obetnij jak siostry kopciuszka

Jeśli przez wygląd stóp nie wiążesz się z facetami to musisz na serio zastanowić się nad psychologiem. Też mam tragiczne stopy, bo moi rodzice zaniedbali to gdy bylam dzieckiem (mam palce młoteczkowate, halluksy) ale nie mam takich schizów jak ty

Psycholog powie mi to co Wy albo to co sama od zawsze sobie mowilam. I jakos nigdy w to cos nie uwierzylam. Po prostu nie potrafie :(

foty nie wkleje bo juz wklejalam i komentarze byly jakie byly.

Nawet to ze kolesie ogladaja sie za mna na ulicy nigdy mi nie pomagalo. Stopy mnie zdominowaly po prostu :(

To jest o tyle trudniejsze ze zyjemy w swiecie kultu ciala i fetyszystow, a stopy sa fetyszem bardzo wielu facetow i jak ja mam sie z tym czuc...

Ja p*****le a ja mam faceta który nie dość że nie ma ładnych stóp to na dodatek nie ma paznokci bo mu je chirurg wyciął z powodu wrastania. I jakoś trzeba kuźwa żyć, trzeba oddychać. Ja też kiedyś byłam piękna, o idealnej figurze, ale już nie jestem bo sie zestarzałam i jakoś cholera trzeba żyć. Cholera po ulicach chodzą grube wieloryby z nogami w x z całkiem przystojnymi facetami i korzystają z życia a ty wolisz sie schować głuptulo! Puknij sie w głowe i wyjdź do ludzi. Niech faceci poznają twoje brzydkie stopy, twoją boską figure i świetny charakter

Facetowi wiele mozna w wygladzie wybaczyc, kobiecie nie :( i to jest ta roznica dlaczego kobiety wpadaja w takie kompleksy

ah to znowu ty? co miałaś panzokcie na czerwono? i drugi palec i trzeci, te dwa najbliższe obok 'dużego palca' były większe i dłuższe niż ten duży palec :D

Halle Berry ma brzydkie stopy i nawet 6 palców, nie wiem czy ma kompleks ale gdyby miała, to nie przeszkodził jej w zrobieniu kariery, wyjściu za mąż i posiadaniu dzieci.

Kobieto, wątpię aby wielu mężczyzn, było aż tak przejętym twoimi stopami. Sam jako mężczyzna wyżej stawiam szczupłą figurę, proste nogi, talię! i resztę, ale nie stopy. Jeśli chodzi o stopy, to coś zupełnie innego mnie bardziej interesuje, niż one same. Z pewnością, nie odrzuciłbym kobiety, bo ma brzydkie stopy :D To jakaś abstrakcja :D

W zasadzie masz racje, z ta mala roznica, ze ty myslisz, ze brzydkie stopy zrujnowalyby facetowi zycie, a w rzeczywistosci chodzi o powalony charakter. Nie wierze, zeby taka baba w innych aspektach zycia byla normalniejsza.

Pół zycia o tym mysle, próbowałam z facetami kilka razy i za kazdym razem bylo to samo czyli rozstanie z mojej strony z "niewiadomych" przyczyn, a ja dochodziłam tylko do jednego wniosku, że skoro mam taki problem to nie moge obarczac nim jeszcze drugiej osoby i niszczyc mu zycia. Nawet jesli kiedys przy kims moglabym sie z tego wyleczyc, to i tak szkoda tego czasu ktory zmarnowalabym komus na to leczenie.

Normalna w innych aspektach zycia tez do konca nie jestem, bo sie wszystkim przejmuje i bardzo emocjonalna jestem.

Masz racje. Polecam koty, latwiej utrzymac gromadke niz psy.

Dlatego wyjscie w moim przypadku jest tylko jedno - byc sama :) z dwojga zlego to bedzie lepsze dla mnie i dla tego kogos.

Super. Mamy wiec idealne rozwiazanie i mozemy zamknac ten watek. Kolejny sukces kafeterii

no i swietnie. Przynajmniej nie zatrujesz nikomu zycia tym , że masz problemy emocjonalne. Bo stopy nie śa twoim problemem tylko to że masz nas..ne w głowce

zamknij lepiej inne, duzo bardziej p******e tematy na tym forum.

Nasrane w glowce mam przez stopy niestety. Gdyby nie one nie mialabym nasrane w glowce.

gość z nerwami, znam juz Twoje zdanie na ten temat i dzieki :) ale jak widzisz nie przekonala mnie Twoja opinia. Za duzo sie widzi, czyta i obserwuje innych, tych niekorzystnych.

Masz nasrane niezaleznie od stop. Sa normalne, nawet nie piekne jak ty, kobiety z brzydkimi stopami w udanych zwiazkach. Nie wiem, po co pisze takie oczywistosci.

Wiem o tym. Ale nie potrafie zwalczyc tego kompeksu i tyle :( to juz jest tak mocno zakorzenione w mojej glowie ze nie wiem czy kiedykolwiek zdolam sie z tego wyleczyc :( Zreszta ten kompleks przeciez nie wzial sie znikad, gdyby moje stopy nie byly az tak brzydkie jak są to nie mialabym az takiej schizy. Oceniam je patrzac na inne stopy i sluchajac opinii innych na ich temat i niestety są brzydkie, ciezko nie miec kompleksow...

utnij, to naprawdę pomoże. Poza tym kobiety na wózkach tez znajduja partnerów