Szkoła Jezyków obcych

Witam! Chciałabym otworzyć szkołę językową prywatną dla osób niepełnosprawnych , na terenie Olsztyna niestety nie ma takiej szkoły, myślę,że byłaby to ogromna korzyść dla takich ludzi ; ) każdy chce posiąść jak największą wiedzę także pod względem językowym tym bardziej ,że na przykład nauka języka angielskiego staje się coraz bardziej popularna Co o tym myślicie ? byłabym bardzo wdzięczna za dodanie jak najwięcej odpowiedzi z góry dziękuję

a sama jesteś nauczycielką czy osobą niepełnosprawną?

nir

pomysł bez sensu raz że jest ich mniej niż pełnosprawnych nawet jak policzysz średnią zdrowych na ilość szkól i chorych na jedną to wyjdzie zapewne niższa, a dwa niepełnosprawni wydaja masę kasy na niepelnosprawnosc do tego zazwycjz mniej zarabiaja wiec znacznego odsetka z nich nie stac na to. po stronie kosztow koszt otwarcia takiej szkoly jest wyzszy(toalety,windy ni wiem co jeszcze)

tak ale nalezy im sie rowniez normalne zycie ,szkola nie musi byc jedynie dla niepełnosprawnych ,pytam jedynie o opinie ,czy jest na to zapotrzebowanie

jak masz dostep do dotacji to lepiej otworzyc silownie kase dostanisz bo na przyrządach bedzie siemozna rehabilitować w rzeczywistosic beda chodzic sami zdrowi :D brat pewnego posla tak zrobil i calkiem niezle mu te przybytki przeda a kilka baniek z dotacji piechota nie chodzi.

tak ale nalezy im sie rowniez normalne zycie>>co z tego ze nalezy jak go ni maja i miec nie beda, twoja szkola tu nic nie zmieni. takie zycie.

mysle ze niepelnosprawny ktorego by bylo stac wolalby aby lektor przyjezdzla do niego niz on ze swoja niepelnosprawnoscia jezdzil do szkoly ale to moja subiektywna opinia. bylem przez miesiac niepelnosprawny i nie chcialem nigdzie wycodzic gdzie nie musialem bo bylo to dla mnie bardzo uciazliwe logistycznie a do teog stresujace. wydaje ci sie ze masz super pomysl a wg mnie nie dosc ze ekonomicznie nieracjonalny to zwycjzni glupi. wez sobie zaloz opaske chociaz na jedno oko aby widziec jednym pozyj tak dobe i zobaczysz czy chcialby ci sie chodzic do szkoly jezykowej czy raczej ograniczalbys wyjsca z domu.taka prozaiczna rzecz a przekonasz sie ze prawie nie da sie jezdzic samochodem,czlowiek sie potyka i pewni mase innych rzeczy na ktore nawet ni wpadne bo widze dwoma. zdrowy chorego nie zrozumi wiec sie nawet nie staraj juz lepiej zapytaj zainteresowanych.

Według mnie jest tyle dobrych szkół językowych które mocno dostosowują się do swoich uczniów że chyba to chybiony pomysł, chodziłam swego czasu do speak up i zajęcia można bylo bardzo pod siebie dostosować, jak ktoś nie miał czasu to mógł sporą część online zrobić, a dojazd do szkoły też nie był trudny, dało się dogadać co do godzin itp.

To prawda ciężko ci się będzie przebić ze swoją bo jest dużo interesujących na rynku np. empik school do której miałem przyjemność uczęszczać.

Przebić się będzie ciężko. Sporo zależy od miejsca tej działalności. W sumie dobre szkoły prowadzą kursy online. Może to jest jakaś podpowiedź, od czego powinieneś zacząć.