Pani do sprzatania, czy takie wynagrodzenie bedzie ok?

do tej pory korzystalam tylko czasem z firm myjacych okna, ale juz mam za duzo obowiazkow przy dzieciach, zawodowych itd i w srode bede ustalac szczegoly z pania, ktora bedzie przychodzic gruntownie posprzatac moje mieszkanie. na co dzien utrzymuje porzadek i czystosc, wiec bede wymagac od niej tylko umycia okien od czasu do czasu, a raz w tyg w sobote bardzo dokladne posprzatanie lazienki, mopowanie, umycie szafek i kafelek w kuchni, posprzatanie balkonu itd. mam nieduze mieszkanie, wiec w 2 godz powinna sie wyrobic - czy 50 zl za takie jednorazowe sprzatanie to dobra kwota?

50 zl wystarczy

Ja płacę ok 15 zł za godzinę. Tyle że mam dość spory dom :/

bedzie ok

Aha, jeszcze odp na pytanie. Ja bym się pierwsza nie wychowała tylko poznała jej oczekiwania. Potem trzeba się będzie dostosować. Ale te 10 -12 zł za godzinę to minimum moim zdaniem.

Sama kiedyś sprzątałam. Stawki ci nie powiem bo nie w Polsce, ale co do czasu to nie wiem czy dwie godziny wystarczą. Ja potrzebowałam 3 godzin na mieszkanie ok 80 metrów. Nie sprzątałam kuchni, bo pani domu uznała że to jej rewir.

Sprzątanie to ciężka praca. Uważam że 20 zł będzie ok.

Przyjelo sie wszedzie, ze placi sie dyche z godzine. Minimum. Ja tez tyle place jak biore czasem do pomocy Ukrainke, tylko ze ona sie wtedy troche grzebie, bo chce zarobic. Jak sprzatam sama, to robie te same pomieszczenia 2-3x szybciej.

Oczywiście,że 10 zł wystarczy.

nie boicie sie ze wam cos ukradnie?? albo bedzie grzebac w prywatnych rzeczach?

Jak można nie móc wygospodarować dwóch godzin tygodniowo na sprzątanie?? Zwłaszcza jak mieszkanie nieduże? Ja rozumiem jak ktoś ma wielki dom i pracuje zawodowo to powiedzmy, że może nie wyrabiać się ze sprzątaniem, ale jak czytam, że jakaś paniusia "nie daje rady" posprzątać małego mieszkania, bo ma pracę i dzieci to aż mnie trzęsie. KAŻDA ma pracę i dzieci i daje radę, trzeba być totalnym leniem albo niedojdą życiową, żeby nie potrafić się zorganizować. Wstydziłabym się zatrudniać kogoś do sprzątania małego mieszkania, pewnie wszyscy sąsiedzi nieźle ci dupę obrobią :D

Grzebanie komus w domu jest niedopuszczalne . Nie wolno otwierac szafek szuflad szaf chyba ze wlasciciel sobie zyczy aby posprzatac w srodku

KAŻDA ma pracę i dzieci i daje radę, trzeba być totalnym leniem albo niedojdą życiową, żeby nie potrafić się zorganizować. Wstydziłabym się zatrudniać kogoś do sprzątania małego mieszkania, pewnie wszyscy sąsiedzi nieźle ci d**ę obrobią smiech.gif X Zazdroscisz czy jak? Ja mam duzy dom, ale nawet gdybym miala maly to bym kogos wziela. Pracuje od pon-pt, mam trzylatka, i wole komus zaplacic i isc z malym do parku niz sadzac go przed TV i latac na szmacie. No ale kazdy ma inne priorytety, i nie jest to sprawa lenistwa i organizacji. Co do stawki, to mi sie wydaje ze to malo. 10zl za godzine? Moze w jakims malym miescie.

10 zł to za mało. 15 wg mnie jest ok. Ja mam zaufana panią, szanuję ją i wg mnie wykonuj***ardzo ciężką pracę. Mam dość spory dom, pracujemy i jeszcze jest dziecko. Ta pani to zbawienie.

No ja place dyche pod Wawa. Ale nie kaze jej sprzatac calego domu, tylko to z czym sie nie wyrabiam, czyli lazienki i od czasu do czasu okna. Po remontach obowiazkowo. Ale jak sie placi za godz. a nie za wykonane zadanie, to sie celowo grzebia. Przynajmniej ja mam takie doswiadczenia. Nic nie ginie, bo nie pladruja. W kiblach nie trzymam skarbow, a przy myciu okien nie zamykaja sie w pokojach, zreszta to nie sa jakies przupadkowe nieuczciwe osoby tylko z polecenia. Wiele dobrych sprawdzonych pan nawet woli jesli nie ma nikogo w domu kiedy sprzataja, bo tak jest lepiej, nikt sie nie placze i nie przeszkadza i wcale nie sa nieuczciwe i nie kradna, ani nie grzebia. Osobiste rzeczy w polkach i szafach ukladaja tylko jesli to wchodzi w ich zakres obowiazkow.

tu autorka tematu w odp do tej, ktora tak sie martwi ze 'sasiadzi mi d**e obrobia' ;) - nie martw sie, przezyje z ta swiadomoscia :D mieszkanie nieduze, ale jestem pedantka i lubie miec czysto, a ze mam niedawno urodzone bliznieta, i ciezkich prac nadal wykonywac nie moge, to wole komus zlecic ciezsze sprzatanie i prace domowe. do tej pory duzo pomagal maz, ale wlasna dzialalnosc go wzywa, a ja sama mam wolny zawod i zamierzam wrocic do swojej dzialalnosci zawodowej (z domu) juz teraz, zeby nie wypasc z rynku. i naprawde wole wyjsc z dziecmi na spacer albo poczytac ksiazke w wolnej chwili, niz latac ze szmata - po prostu moge sobie na to pozwolic, i budzet domowy nie ucierpi :) dodatkowo cie dobije - zakupow tez nie robie, zamawiam w almie z darmowa dostawa ;) pozdrawiam cieplo i polecam - szkoda zycia :D

Standardowa stawka za sprzątanie to 10-15 zł za godzinę w zależności od miasta. Osobiście polecam zatrudnienie pani do sprzątania. Nie dość, że mam czas dla dziecka to jeszcze daję komuś zarobić. Powiem więcej, to była jedna z pierwszych rad jakie udzieliła mi o wiele starsza koleżanka z pracy: "Jak masz możliwość to zatrudnij panią do sprzątania". Sama miała mieszkanko 50m. Jeśli kogoś stać, to dlaczego nie korzystać.

Zdecydowanie jest to kwota adekwatna, pytanie czy z jej środkami chemicznymi do sprzątania czy z własnymi. Ja zawsze daje własne ze względu na to iż mam pewność że są one wysokiej jakości. Polecam sklep https://chemlux.pl mają bardzo duży wybór profesjonalnych środków czyszczących

Hahaha jakis patafian robi tu darmowa reklamę

Umycie 1 okna to koszt 10zl tak normalnie biora. Ale jak patrzyc na 50 zl za 2h to nie jest tak zle. Ja glupia bylam bo placilam 10zl na h i sie obijala. Glupi kaloryfer myla na siedzaco 45min a ja w 2 pokoju taki Sam umylam w 15 min. Myslalam ze strace cierpliwosc. Lepiej z góry ustalic stawke za wszystko niz place za h. Bo kobieta ruchow moze nie miec