Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_smutna

kto przesadził, ja czy moja rodzina?

Polecane posty

Gość gość_smutna

z góry przepraszam za długą wypowiedź. mam 28 lat, mam mieszkanie z 3 pokojami, łazienką i kuchnią, mieszkam sama. Nikt mi nigdy nie pomagał z rodziny jeśli chodzi o pomoc w znalezieniu mieszkania czy tez nikt nie pożyczył pieniędzy żebym mogla kupić meble, zrobić remont, sama musiałam sobie poradzić. Myślę, ze mam dobrze jak dla mnie płatna prace, bo na ręka 2.800 zł. Moja rodzina uważa, ze skoro mieszkam sama i mam dość spore mieszkanie to może do mnie przyjeżdżać w każdej chwili na ile tylko chcą. Ostatnio, gdy u mnie była moja siostra (na ok. tydzień) przyjechała z trojką dzieci (8, 6 i 2 lat) i mężem, to wszystko ja musiałam robić, ja musiałam chodzić do sklepów i wydawać pieniędze na jedzenie, marnowali strasznie dużo wody, a do tego bałaganili. Wtedy, gdy byli u mnie chodziłam do pracy (nie chciałam robić sobie urlopu bo oni przyjechali), rano nie robię zakupów, kupuje sobie coś po drodze do pracy na śniadanie, jak wróciłam to zaczęli na mnie narzekać bo ja poszłam do pracy, nie zrobiłam wcześniej zakupów, a lodówka prawie pusta i nie mieli co jeść, oczywiście po pracy poszłam do tego sklepu, a oni razem ze mną, zaczęli wrzucać co popadnie do tego kosza nie patrząc na cenę, gdy powiedziałam, że oni będą płacić za siebie, bo ja nie mam tyle pieniędzy to nagle powyjmowali wszystkie drogie rzeczy z koszyka i wzięli kilka rzeczy o wiele tańszych, przy kasie wyszło, że nie wzięli w ogóle pieniędzy. Wróciliśmy do domu, oczywiście ja musiałam zrobić sama obiad, gdyż jestem gospodynią, jak zrobiłam, położyłam wszystko na stół, żeby nie chodzili do kuchni, ja wyszłam na chwile, żeby zalać wodą brudne gary i zaparzyć kawy/herbaty, gdy wróciłam to całe jedzenie było na ich talerzach !!! mieli góry żarcia na nich !!! i się mnie jeszcze spytali, a co ja sobie zrobiłam na obiad !!! no myślałam, że mnie szlak trafi !!! po obiedzie ja musiałam pozmywać, byłam zmęczona, więc poszłam się zdrzemnąć do swojej sypialni, patrzę a tam dzieci jedzą w moim łóżku i brudzą, cała pościel była w czekoladzie i lodach! siostra nic nie zrobiła, powiedziała ze to małe dzieci i się zdarza! No ku/r/w/a ! poszłam ją wyprać i założyłam nową poszewkę, wykąpałam się i poszłam spać, jak się obudziłam w nocy zobaczyłam włączony telewizor, śmietnik w kuchni, wyjedli wszystko nawet to co sobie kupiłam i zobaczyłam zalaną łazienkę !!! a w nocy jeszcze ich dziecko płacze czasem i wyspać się nie mogę! I TAKI BYŁ CAŁY ICH POBYT !!! teraz znów moja siostra oznajmiła mi, że przyjedzie do mnie na tydzień ze swoją rodziną, nie podoba mi się ten pomysł, bo wiem, że jak przyjedzie to wszystko będzie na mój koszt, jedzenie, woda, prąd, zniszczenia wyrządzone przez jej dzieci, tak jak ostatnio. Odmówiłam im, ona zaczęła się na mnie wydzierać, że jestem nierodzinna, samolubna i że skoro mam dość spore mieszkanie to mogę ich ugościć, bo ja i tak jestem i będę sama, bo z pewnością nie będę mieć faceta, bo jetem taka i owaka, a do tego brzydka, dlatego powinno mi zależeć na rodzinie, bo tylko ich będę miała; zrobiło mi się przykro, ale zdania nie zmieniłam. Teraz ona dzwoni po rodzinie i mówi jaka to ja samolubna i okrutna jestem i że nie zależy mi na kontaktach z rodziną. z tego wszystkiego zaczęłam się zastanawiać czy naprawdę jestem taką egoistką. nie wiem już kto tu przesadził. a jak wy sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obraź się, ale sądzę, że jesteś po prostu głupia! Nie przeszło by mi przez myśl, żeby robić i skakać koło siostry/brata. Mają ręce zdrowe? Niech robią. Nie kupowałabym nic. No taka ze mnie zimna s..a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
sama też chciałam coś zjeść, bo za pierwszym razem jak do mnie przyjechali i tylko sobie kupowałam to mi wszystko zjadali, a ja na noc chodziłam głodna, bo sklepy już były zamknięte, dlatego teraz robiłam większe zakupy jak przyjeżdżali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ugoscilas ich jak najlepiej mogłas ale " dziada nie napasiesz" zawsze bedą do ciebie przyjeżdzali na krzywy ryj . Olej ich , nie przejmuj sie z rodzina to najlepiej sie wychodzi na zdjęciach. Wiem cos o tym ponieważ mieszkam za granica i qrwa opędzić sie od dziadów nie mogę a jak odmówię bo np. Z kasą cienko , lub mam inne plany to jest FOCH i obgadywanie i ploty. Olej ich równo jeszcze przyjdą w łaske , ponadto nie odpuszczą ci bo bedą chcieli żebyś ich bachorom zostawiła mieszkanko oraz inne dobra. Wspomnisz jeszcze moje słowa .... Znajdź faceta i załóż rodzine to moja rada lub powiedz rodzinie ze mieszkanie po twojej śmierci jest zapisane Fundacjii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie myśl tak, to oni przesadzili, zachowali się jak bydło i jeszcze mieli czelność oznajmić ci, że znów przyjadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrazam sobie gdybym byla na miejscu twojej siostry przyjezdzac z golymi rekami a dwa robilabym zakupy na miejscu :/ to chore kogos tak wykorzystywac! Malo tego..zrobilabym obiad dla wszystkich wiedzac ze jestes w pracy nie masz czasu..to z twoja siostra jest cos nie tak. Nalegalabym na jakies odwdzieczenie sie, albo pogadala np o zakupach wspolnych ze robie ja dla mojej rodziny czy zrzucamy sie dzielimy kosztami kwestia dogadania sie..ale nie jechala jak po lysej jobyle! W zyciu! Bardzo dibrze zrobilas, ale mysle ze twoja siostra potrzebuje uzasadnienia poniewaz jest albo gkupia albo slepa. Poloz kawe na lawe powiedz dlaczego odmawiasz! Zrobi jej sie glupio i moze zrozumie. Rozumiem jedna osoba w odwiedziny glupio mowic o kosztach ale o tylu kudziach?!!!! Szok!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes sobie troche winna, ze tak Ciebie traktuja. za malo stanowczosci im okazujesz. Ja bym ich po jednym takim pobycie powiadomil, ze nie sa u mnie mile widziani dopoki sie nie ogarna. Jestes typem samotniczki, lubisz miec spokoj, cenisz porzadek. Masz do tego prawo. Ponizej pasa jest mowienie Ci przez najblizszych, ze nigdy nikogo nie znajdziesz bo jestes taka i owaka. Ja bym sie do nich wiecej nie odezwal.- Oni sie zglosza jak beda czegos potrzebowali. A Ty ich olej, doskonale poradzisz sobie sama. Na poczatku bedzie to trudne i bolesne, ale potem bedziesz zadowolona. Ja 10 lat temu zerwalem kontakty z czescia rodziny, ktora za bardzo chciala ingerowac w moje zycie. I nigdy tego nie zalowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
no już kiedyś padła taka propozycja czy się może siostrą lub kuzynką nie zamienię (oczywiście nie zapłaciliby za dodatkowe metry), bo oni mają rodziny i potrzebują miejsca, a ja jestem sama i nie potrzebne mi dlatego duże mieszkanie, ale wtedy powiedziałam stanowczo nie i od razu było gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Nie jest to miłe i nie będzie ci miło. Będzie ci bardzo niemiło, bo sytuacja jest niezręczna, ale NIE MIAŁAŚ WYJŚCIA. Gdybyś się nie obroniła, nie postawiła jasnych granic, to byłabyś SKOŃCZONA, jako wolny człowiek. Do głowy by mi nie przyszło, żeby się tak zachowywać! Gdyby mnie ktoś gościł prze tydzień, to bym sprzątał, chodził po zakupy (gotować nie umiem), coś bym robił i z pewnością nie wyżerał wszystkiego, nie śmiecił i pilnował by niczego nie zniszczyć. Trudno, przykro, masz bezczelną i egoistyczną siostrę i być może resztę rodziny, także. Nic nie poradzisz. Ważne, że się bronisz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
tylko moi rodzice są wobec mnie w porządku, bo gdy są u mnie na dłuższy czas to płacą za siebie, dbają o porządek, a za obiad nawet jak ja zrobię, a nie oni to mi podziękują i pomogą w zmywaniu, bardzo miło mi się ich gości, dodatkowo są dla mnie mili i są dumni z tego, że sama na wszystko zapracowałam. Zawsze z radością ich przyjmuje pod swój dach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś bardzo łatwowierna i dajesz sobą manipulować. przykro mi ale wstydziłabym się takiej rodziny na twoim miejscu. ty nie masz żadnego obowiązku gościć swojej siostry i jej nowej rodziny. w ogóle nie krępujesz się przy jej mężu? ja bym się wkurzyła gdyby szwagier codziennie siedział w moim domu.szwagier to nie rodzina. twoja siostra jest bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
toleruje męża mojej siostry, na takie spotkanie kilku godzinne/ rodzinne jest miły i da się z nim pogadać, a z dziećmi zabawić, ale na tyle czasu to mi łep pęka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dla Ciebie rade; Nie wdawaj się w pyskówki z rodzina. ZerwiJ definitywnie kontakt. I tak Cię obgadaja i tak cobyś nie zrobiła bedzoesz najgorsza. Zerwij z nimi kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
zrobiłabym to ale, gdy mi mówi ktoś z rodziny, że zawsze będę sama i mam tylko ich to robi mi się źle, bo nie chcę być całkowicie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty nie masz tylko ich, na pewno masz przyjaciół, na faceta przyjdzie czas. Naprawdę twoim zdaniem lepiej jest mieć rodzinę, która cie wykorzystuje, obraża i obgaduje niż być samym? Co ci taka rodzina daje oprócz nerwów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie.przedmówca ma rację. zawsze będą cię obgadywać ,bo są zazdrośni,że jesteś taka zaradna. zerwij z siostrą kontakt. wiesz twoi sąsiedzi też pewnie myślą,że masz jebni*tą rodzinkę skoro na tak długo do ciebie przyjeżdżają. wygląda to tak jakby twoja siostra nie miała w ogóle znajomych i poparcia w swojej miejscowości i jedzie do ciebie ,bo nie ma do kogo i jeszcze,że wiecznie nie mają pieniedzy i jadą do ciebie przebiedować do 10tego. przynajmniej ja gdybym była twoją sąsiadką tak bym sobie o niej i jej mężu myślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
no paru znajomych na których mi zależy ale i oni nie mają zawsze czasu gdyż maja swoje rodziny, nie mogę od nich wymagać żeby znaleźli dla mnie czas, bo ja tak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z nerwami
Traktuj ich według postępowania, jakim ciebie dotykają. Rodzice są w porządku? Bardzo pięknie, bądź dla nich dobra i miła. Siostra się rozpycha? Zakreśl jasne granice i egzekwuj. Gadanie o tym, że będziesz sama, to tylko puste słowa i szantaż emocjonalny. Bo co niby to znaczy w tej, danej sytuacji? Mniej więcej tyle, że nikt nie będzie ci wchodził na głowę, pod pozorem obowiązków siostrzanych, rodzinnych, że będziesz w swoim życiu i domu, własną panią. Cóż takiego, rodzina oferuje tobie? Fałszywą bliskość, opartą na eksploatowaniu twojej osoby. Oni aż kipią ze złości, że ty masz więcej, ale im nie dasz, bo im się przecież bardziej należy. No, bez przegięć! Zapracowałaś, to jest twoje! Przecież nie jesteś jakąś zamożną osobą, która chowa wszystko pod siebie. Żyjesz zwyczajnie i nie masz za wiele. Wśród takiej rodziny i tak będziesz samotna, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
mąż siostry (ona nie pracuje) bardzo dobrze zarabia i starczy na to by zrobić zakupy, zapłacić za rachunki i mieć na raz na jakiś czas pieniądze na jakieś przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdybym była twoją sąsiadką to uważałbym ich za biedaków. jak to wygląda,żeby zwlekać się co chwile z mężem i dziećmi do siostry na tydzień.zachowują się jak wieśniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
z tej mojej wypłaty stać mnie na to żeby za wszystko zapłacić, zrobić zakupy i wystarczy mi na przyjemności typu ciuchy, kosmetyki, słodycze, zawsze mi starcza do następnej wypłaty, a to co zastanie (a zawsze dość sporo zostaje) wpłacam na konto oszczędnościowe, żeby móc za jakiś czas kupić coś droższego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
jednak gdy oni przyjadą ledwo mi starczy do kolejnej wypłaty i muszę w ostatnich dniach jeść sam chleb, potem mijają z 2 miesiące zanim znów będę na + po ich wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim przyjadą powiedz, że masz w pracy urwanie głowy. Sama jedz obiady w drodze z pracy na mieście (i tak Ci wyjdzie taniej niż wykarmienie całej rodzinki) i nie zawracaj sobie głowy, że w domu nic nie ma. Twoja siostra przyjeżdża z rodziną, której na co dzień chyba gotuje. Ja zrobiłabym ewentualnie jakieś ciasto i sałatkę, żeby nie było, że ich witam z pustymi rękami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak ty w ogóle zamierzasz sobie znaleźć normalnego faceta? przecież wizyty twojej rodziny go odstraszą. żaden normalny człowiek by sobie na to nie pozwolił. pokazujesz każdemu swojemu potencjalnemu facetowi,że twoja rodzina zawsze będzie wam przeszkadzać. po co ktokolwiek ma się pchać w taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przyjadą zaplanuj sobie wieczór z koleżankami, a siostrze powiedz, że ma się czuć jak u siebie i nie muszą czekać na Ciebie z obiadem czy kolacją, bo masz inne plany. Przecież nie jesteś służącą, która ma koło nich skakać, jak chcą czegoś takiego to niech jadą do hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_smutna
oni uważają, że i tak nie mam na co pieniędzy wydawać, a jak trochę więcej wydam to nic się nie stanie. boje sie, że jak ich całkiem samych zostawie to zrobią mi straszny syf a dzieci wszystko poniszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz na co wydać? Po pierwsze, to nie ich sprawa, po drugie, oszczędność to cnota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim pamietaj, ze jezeli dasz sie nabrac na jej szantaz emocjonalny, to juz zawsze bedzie go stosowala, bo bedzie wiedziala, ze to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale twoja siostra ma tupet. Gosci sie zaprasza, dziwne ze sami proponuja lub żądają, byś ich ugoscila. A wspolne pojscie na zakupy bez pieniedzy to bezczelnosc. Nie szanują ciebie, niestety. Stanowczosc w pewnych kwestiach pomoze zdobyc tobie szacunek rodziny. Naduzywanie goscinnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, nie daj sie wciagnac w jej gierki emocjonalne! Bo juz nie wybrniesz z tego obronna reka, pewnie tak rozwiazuje wiekszosc problemow, wiec ma doswiadczenie. Niewinnosc i dobroc mogą nie wykaraskac sie z takich matni szantazu emocjonalnego i pomowien. Staraj sie nakreslic granice, wyjdzie to obu stronom na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×