Oświadczyny, najpierw się pyta rodziców o zdanie, a potem się oświadcza dziewczy

Dlaczego ktoś uważa, że rodzice by się śmiali z tego, że chłopak dziewczyny się pyta jej rodziców o to czy może ją pocałować, itd. Poczuli by się na pewno miło, że ma on takie czyste zamiary wobec ich córki i pyta się ich o taką rzecz. Stanie się w ich oczach dobrym i ułożonym człowiekiem, a nie pośmiewiskiem.

Rodzice są porządni i nie będą się śmiać. A dobrze jest jak wiedzą, co chłopak planuje zrobić ich córce, nawet ja pocałować.

A jak przyszły zięć nie przypadnie rodzicom do gustu ,to co wtedy ? Poczęstują go czarną polewką , czy pogonią ?

Do gość z 11.51 to wtedy chłopak kuli uszy, przeprasza rodziców i znika z życia dziewczyny, a to, że spędzili ze sobą ileś lat, np. 2 to już nie ma znaczenia.

No w sumie masz rację. Rodzice są ważni, a dziewczyna ma do powiedzenia tyle co przeprasza za wyrażenie Żyda za okupacji:C

Mówi się żyd za okupacji:) Dziś nie ma reguły czy masz 20 czy 30 lat lub więcej, jako facet masz się o wszystko pytać rodziców swojej dziewczyny , i zawsze z formą grzecznościową czyli: czy mogę Państwa córkę wziąć na weekend nad Jezioro Rożnowskie, czy mogę Państwa córkę pocałować z języczkiem itp. i jest ok. bo rodzice będą zadowoleni z tego, że się o wszystko ich pytasz, a Twoja dziewczyna tym bardziej.

Rodzice lubią to jak się chłopak ich córki o wszystko pyta, czy może z nią i tamto.

A ja bym była zadowolona z tego, że mój chłopak się by zapytał moich rodziców, o to czy może mnie pocałować, czy może przytulić. Rodzice muszą o tym wiedzieć jak najbardziej, bo to nie jest moja sprawa, tylko moich rodziców.

A czy mozesz ja bzyknąć albo zrobić minetke tez będziesz pytal rodziców? Spytasz ich tez czy ich córka moze zrobić Ci loda? Kobieta to człowiek - istota samodzielnie myśląca a nie własność rodziców... Jakbym miała miec takiego faceta to raczej długo bym tym facetem nie byl, pogoniłabym lalusia

do gość z 12 35 tak, zapytałbym się o to czy mogę iść z ich córką do łóżka, i zrobić to lub to, w końcu czego tu się wstydzić, nie ma głupich pytań. A rodzice by byli zadowoleni, bo wiedzieli by co będę robił ich córce. Dziewczyna ma być dumna z takiego faceta, bo jest porządny i ułożony i rodzice są z niego zadowoleni, a to jest najważniejsze.

Przede wszystkim chodzi o rodziców, facet w ich oczach ma być ideałem i dlatego dobrze jak się o wszystko będzie pytał.

Nie, jako rodzic nie byłabym zadowolona z takiego zięcia. Raczej uznałabym go za ciapę, ktora bez pytania o zdanie nic sama nie umie zrobić... No chyba, ze masz kolo 14 lat to jestem w stanie zrozumieć Twój tok myślenia

Jaka ciapa? wręcz przeciwnie super mężczyzna. Dobrze jak się mężczyzna pyta rodziców swojej kobiety/dziewczyny czy może to lub to. To decydują za niego rodzice dziewczyny, a nie on, dlatego ma się pytać - i to się będzie podobało rodzicom, którzy nie uznają go za ciapę, tylko grzecznego i ułożonego człowieka.

Chłopak się pyta rodziców swojej dziewczyny - czy mogę pocałować Państwa córkę , i czy nie będą mieli Państwo nic przeciwko temu ? czy mogę przytulić Państwa córkę i czy nie będą mieć Państwo nic przeciwko temu ?, a rodzice - jesteś uczciwy człowiekiem możesz. I to jest super, a nie robienie takich rzeczy bez wiedzy rodziców.

I to jest normalna i jak najbardziej naturalna sytuacja, rodzice o wszystkim wiedzą i jest ok. A ponadto są zadowoleni z takiego chłopaka/mężczyzny jakiego ma ich córka.

No oczywiście. Pod warunkiem, ze masz 14 lat, bo dorosły facet powinien z szacunkiem traktować swoja kobietę a nie jak podrzędną istotę i własność swoich rodziców, jak rzecz...

Nawet jak 20 lat, to ma się wszystko pytać rodziców swojej dziewczyny, bo nic złego nie robi;)

Gdzie wy tu widzicie traktowanie kobiety jak podrzędną istotę i własność swoich rodziców ? bez jaj:) Nie ma reguły ile ma facet i jego kobieta lat, on ma się pytać o wszystko jej rodziców nawet o taki głupi pocałunek, a nie robić tego bez ich wiedzy. W końcu to jest ich córka i oni mają prawo wiedzieć o tym, że on chce ją pocałować, przytulić, pość z nią do łóżka itd.

Powodzenia w znalezieniu takiej dziewczyny ktora jest ubezwłasnowolnioną przez rodziców i nie umie samodzielnie myśleć

Nie jest tak źle, są takie dziewczyny.

Czyli 40-letni facet ma się pytać czy może przytulic swoją 38 letnią"dziewczynę"? A jak ona mieszka sama, np 100km od rodziców? Ja od 19 roku zycia mieszkałam w innym mieście niz rodzice, to wtedy co - dzwonisz, piszesz list z zapytaniem czy jak?

Dokładnie facet ma się o wszystko pytać rodziców swoje dziewczyny i dziewczynie to się będzie podobało, a jej rodzicom szczególnie.

Jesteście staroświeccy, bez kitu. Niech jeszcze ją wykupi za dwie krowy czy coś. To z nią będzie, nie z jej rodzicami. Jak się teść nie zgodzi to co? Haha Nie widzę nawet nic dziwnego w tym żeby rodzice obojga pozanli się pod urzędem stanu cywilnego czy kościoła.

czy kościołem*

Jak się teść nie zgodzi to co? to wtedy chłopak kuli uszy i zrywa z dziewczyną, no nie ma innego wyjścia:(

Do mnie taki facet to nie mężczyzna tylko dzieciuch, nie ma w sobie nic ze zdobywcy, nic męskiego do tego upokarza dziewczynę traktując ja jak własność rodziców.

Nie, nie dzieciuch, i nie upokarza, tylko jest super i w oczach rodziców zyskuje wiele.

Zgadzam się z w 100% gościem z 13.16 taki facet jest super, powiem więcej the best !!!

Nie - upokarza, nie jest super tylko cipowaty i niemęski. Koniec - jesteś zdecydowanie jedyna osoba na ziemi ktora sadzi inaczej, wiec nie łudź sie - nie jesteś fajny.

Taki facet jest super i tak każda dziewczyna będzie z niego zadowolona, a jej rodzice tym bardziej;)