Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy póścić męża na wesele z koleżanką z pracy jako delegacja

Polecane posty

Gość gość
Moim zdaniem to nie jest nic złego, jak mąż będzie chciał Cię zdradzić to zrobi to idąc nawet ze śmieciami za blokiem. x ale do tego garkotluka nie dociera , ona mysli ze jak bedzie trzymala meza na smyczy , kontrolowala czy ga puscic czy nie pOscic to maz bedzie jej wierny i beda wspanialym malzenstwem :o toz to milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale do tego garkotluka nie dociera , ona mysli ze jak bedzie trzymala meza na smyczy , kontrolowala czy ga puscic czy nie pOscic to maz bedzie jej wierny i beda wspanialym malzenstwem toz to milosc! x sama debilna qrwo z dworca jesteś garkotłukiem i niedorozwojem umysłowym co w żaden sposób załapać nie może, że żonaty facet na wesela chodzi z żoną, anie z taką dziffką jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>>>>ale dla wiekszosci kafeteryjnych debilokur domowych zatanczenie z inna kobieta to potworna zdrada , one tylko siedza i meza za raczke trzymaja o portfelu nie wspomne <<<<< Nie interesuj się cudzym portfelem wywłoko śmierdząca. Wypad rowy kopać jak ci mało pasożycie a nie rodziny okradać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale romanse najszybciej rozwijają się w firmie, więc ja tu widzę jasno jak na dłoni, jeśli Twój mąż upiera się i ma chęć na to wyjście bez Ciebie, to fakty są następujące.Państwo Młodzi na prośbę koleżanki lub Pani męża dało takie zaproszenie, bo od dawno mają pojęcie, że coś się święci między nimi, inaczej wątpię, żeby popełnili taki nietakt. xxxxxxxxxx Pewnie zdzira wyżebrała to zaproszenie od młodych, a zamiast na wesele pojechałaby do lasu, w krzaki z mężem autorki. Takie sucze co latają za żonatymi nie mają żadnych zahamowań i zdolne są do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim radzę nauczyć się ortografii - "póścić.."?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak oooooo qrwa taaaaak zdzira wyzebrala zaproszenie i zaciagnie meza autorki do lasu a on bezwiednie sie temu podda buahahahaha ale mam z was beke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piskaj tam z rana garkotluku wiem ze prawda w oczy kole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PÓŚCIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju?!! chyba puścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puścić, a nie póścić!!! Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale debile i po co jedna przed drugą udaje taką inteligentną wytykajac błąd który każdy zauważył. Osoby które nie wspominają o błędzie są tysiac razy madrzejsze, bo odpowiadają w temacie a nie zajmują się pisownia. Autorka nie pyta jak się pisze dane słowo tylko pyta jak się zachować idiotki. Jak ktos nie ma nic mądrego do powiedzenia to pisze o doopie marynie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A któż to pisał?!!! Od kiedy puścić piszemy przez ó ? Skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i popisałaś się inteligencją pisząc to samo w kółko puścić czy póscić c***j wam w doope a i tak bez podkreślacza same walicie takie byki że szok! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam te wpisy to głowa mnie boli z tej głupoty jakie jest twoje małżeństwo skoro boisz się o zdradę jak to koleżanka z pracy to nie muszą iść na wesele żeby wylądować w łóżku. Puść go na tą imprezę niech się od ciebie na chwilę uwolni a póżniej go przeproś za te głupie podejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A małżeństwo to niewola? Tak tylko pytam. Bo cały czas niektórym pannom i panią wydaje się że autorka trzyma męża na smyczy. Jeszcze inne zarzucają tym, którzy stwierdzają, że małżeństwo dla nich jest wspaniałe i zwyczajnie małżonkowie z takich związków, zwyczajnie nie chcą iść osobno - do tej grupy i ja należę. Jest to grupa, w której nikt nikomu nic nakazuje, nie zabrania, ale zwyczajnie. Nikt nie ma potrzeby odpoczywać od swojego ukochanego, bo nasze małżeństwa są zwyczajnie, dobre. Nie musimy od siebie odpoczywać, nie musimy dawać sobie wolnego, nie musimy bo nie chcemy, a nie dlatego że ktoś nas do tego zmusza. Szkoda że, tak wiele osób tego nie potrafi tego pojąć. Dodam, że często zauważam, jak nasze znajome pary i małżeństwa nam zwyczajnie zazdroszczą, chociaż dla nas jest to coś naturalnego. Osobiście uważam że nie ma nic złego w tańczeniu z kimś innym, bo jak idziemy na wesele, moja żona często tańczy, i tylko chora główka może napisać coś takiego - jak zatańczy z innym to zdrada. Warto włączyć myślenie i chyba doczytać co ktoś pisze. Osobiście uważam, że na delegacje nie powinny chodzić pary mieszane, jeżeli jedno z tej pary, jest w małżeństwie. Ale nie ingeruję w takie rzeczy, kiedy pracownicy dostają zaproszenie na wesele. Przeważnie, jeżeli jest to on - wybiera się panów wolnego stanu. jak Ona, to ona wybiera Panie w taki sam sposób. Dwa, może trzy razy zdarzyło się że jako delegacja szło, małżeństwo. Nie widziałem w tym nic złego. Ale nigdy z przymusu, i nigdy z nakazu. Z drugiej strony, jakie to smutne, że ktoś ma potrzebę wyrwania się ze swojego związku, "szuka wolności poza nim", itp itd. Ja mam wolność w związku. Każdy czas spędzony z rodziną, dla mnie to coś wspaniałego. Dlatego właśnie, najczęściej myślimy o sobie. i to jest najzdrowsze. W takim przypadku, nie ma żadnych dylematów, każde z nas wie, czego chce, i co daje i co wnosi do związku. Ale to my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlodzi zobaczyli w robocie ze cos miedzy nimi iskrzy to ich jako prare zaprosili. proste jak 2+2, a pozniej ebdziesz ogladala zdjecia i film z wesela i sie dowiesz "to nie tak jak to wyglada", "przepraszam za duzo wypilem" i jakies inne dziwne teksty i zalozysz temat czy masz wybaczyc jednorazowa zdrade. jak ty bedziesz zajeta forum i internetem to on znowu znajdzie gdzies indziej ostoje. Mniej internetu , a wiecej rozmowy w zwiazku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlodzi zobaczyli w robocie ze cos miedzy nimi iskrzy to ich jako prare zaprosili. proste jak 2+2, x to chyba ci młodzi są niedorozwinięci umysłowo skoro zaprosili jako parę żonatego faceta, który żyje i mieszka razem z żoną z wolną i zawsze chętną cizią firmową. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz jest prosta, zamiast pisac tutaj porozmawiaj z mezem. A jak bedzie sie upieral zeby isc to co mlodych zbawi miec jedna osobe wiecej na weselu ?? Zawsze mozesz isc z nim, w koncu jestescie malzenstwem. Wiem z doswiadczenia (bo moj tez byl zapraszany na wesele bez osoby towarzyszacej) ze jak chlop normalny to nie pojdzie sam. I poszalismy tylko na slub a na wesele nie. :) A jak sie wahasz czy go puscic to po prostu nie pusc. Bedziesz miala glowe spokojna. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że puścić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puść tylko powiedz mu ze jak się spuści to domu niech nie wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masakra dziwie sie te piszą tu ludzie dorośli Autorko postu co zdecydowałaś? Ja bym na twoim miejscu powiedziała nie a skoro by n naciskal ze juz masz znak ze cos sie swieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooeeee
Nie puszczaj.To twoj maz i chodzenie na wesele z kolezanka z pracy jako " delegacja" to sciema.brak kultury ze strony zapraszajacej.Postaw mu odwrotna sytuacje, ze ty idziesz z kolega jako delegacja na wesele. Nie zastanawiaj sie. Ja swojemu pozwalalam na kontakty z kolezanka, imprezki, poniewaz zawsze super sie dogadywalismy i nie bylo powodu zeby sie stresowac, poniewaz jestem od niej o wiele atrakcyjniejsza i zawsze mowil" ona mi sie nie podoba, w ogole!". Teraz juz rok sa razem. Do tej pory ciezko mi to wyjasnic. Ale ja tez jestem szczesliwa. To byl udany zwiazek od czasow liceum. Ale pozwolilam kolezance wejsc w nasze zycie z butami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze jakby nie kolezanka to znalazla by sie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie! Jeśli mieliby zaproszenie tylko na ślub do kościoła, to niech idzie, natomiast na wesele?! Nie! Potem będzie delegacja na chrzciny, komunię, imieniny itd itp tak na marginesie to nie słyszałam o czymś takim...Powiedz mężowi, że Ty też masz takie zaproszenie :) ciekawe czy by Cię puścił, jeśli nie tzn, że wie co by sie działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Para młoda nie zaprasza delegacji personalnie tylko wysyła się ogólne zawiadomienie do pracy i podaje liczbe osób. A ludzie w pracy sami się dogadują kto idzie. Serio? Nie widzieliście nigdy takich sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aglo7
No, jeżeli to ma być delegacja z pracy - to rozumiem jeśli pójdą całym Biurem/ Działem... A tak, to po prostu zaprasza kolegę i koleżankę z pracy, a ich z osobami towarzyszącymi. Inaczej sytuacja jest nieakceptowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co za różnica oni i tak już mają romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam podejrzenie graniczace z pewnoscia, ze ten temat to prowo 😴 A do pobieracza plikow-to twoje malzenstwo jest naprawde takie udane? Bo gdyby moj maz tak namietnie siedzial na kafe, to sorry ale szybko bym stracila zainteresowanie jego osoba. I uprzedzajac twa dwustronnicowa odpowiedz, noe zamierzam wdawac sie z toba w dyskusje, ot...taka moja dygresja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam powiem tak, u nas była taka delegacja, nikt ich nie zapraszał, uprzedzili że przyjdą do kościoła, zjawił się pan z panią o których plotkowano że mają romans. Wszyscy moi goście byli pewni że to małżeństwo, wpadli na obiad weselny a kwadrans po ucałowali nas i się pożegnali, odetchnęłam, potem okazało się że wrócili nad ranem tak ich młodzi zatrzymywali, to było kawałek od domu więc autorko domyśl się jak się bawili razem na ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może, najpierw, naucz się podstaw ortografii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×