Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AlicjaDonnikova

CHEMIA między ludźmi od razu czy po czasie? zapraszam do dyskusji :)

Polecane posty

Gość gość
allium dziś czyli słusznie podejrzewałam , że to jakaś gimnazjalistka , no może z 3 klasy . i taki to jest feler usmiech.gif forum - nie wiesz z kim masz do czynienia smiech.gif x Nie wiem jaki jest jej wiek metrykalny, ale poziom intelektualny i emocjonalny oceniłaś właściwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do tematu - a konkretnie trochę obok :) - ska pewność , że małżeństwa z tzw , rozsądku z gruntu są nieszczęśliwe i na p przegranej pozycji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może niesłusznie zakładam że są nieszczęśliwe, bo może i są, może im do szczęścia starcza poczucie stabilizacji i to że mają kogoś. Ja natomiast wiem, że to nie dla mnie, to nie da mi szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Wręcz przeciwnie, uważam, że mogą być bardzo szczęśliwe (i trwałe). Wyraziłam tylko zdanie, że nie sądzę, aby mogła się pojawić w nich mityczna "chemia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę przeciwnie :D że chemia może sie pojawić taka sama - tylko trochę inna :) ;) bo czemu nie ? czyżby była zarezerwowana tylko dla nieznajomych bo wiąże sie z odkrywaniem siebie nawzajem - dość intensywnym ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nei mówię o nieznajomych, ale uważam że takie wzajemne oddziaływanie na siebie zazwyczaj jest albo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś Chyba problem w tym, że nie piszę pod nickiem. Napisałam, może pojawić się po jakimś czasie znajomości (czyli nie ma żadnego związku z intensywnym poznawaniem nieznajomego). Mało prawdopodobne, by mogła pojawić się w związku z rozsądku. Dlaczego? Dlatego, że uważam, że w związki takie wchodzą osoby, którym owa "chemia" do szczęścia potrzebna nie jest. Poza innymi przypadkami (np wyrachowania) kto wchodzi w związki z rozsądku? Desperatki ze strachu przed samotnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież chemia niezależna jest od nas ludzi, albo jest albo nie ma i nie będzie, albo będzie krótko lub długo, albo tylko w marzeniach, albo może była ale znikła, albo nigdy jej nie było:O o czym wy w ogóle dywagujecie sieroty :O chemia to osobliwość nienabyta, jednym z kalafiorem smakuje innym nie smakuje, ..... wnet pojawiła się młoda dziewczyna, albo chłopak młody, albo zwierzę bez rozumu, ale penis ma i pochwę oczy nos, wyraz twarzy............... dno dyskusji przerasta najtęższą źdźbło trawy,.... gdybym był trawą podobałoby mi się wszystko co koło mnie wyrosło:O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może na początek ustalmy o czym piszemy - pisząc " chemia ?" czy to miłość ? pożądanie ? fascynacja ? szacunek ? czy piszemy o chemii ludzi młodych czy w wieku dojrzałym ? bo trudno mi utożsamiać się z chemią 16 latków - a szkoda :) i zacznij , proszę pisać pod nikiem bo widzisz co się dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracająć do małżeństw z rozsądku albo nawet , o zgrozo aranżowanych przez rodziców czy swatkę chyba wolimy myśleć o tym że były z reguły nieszczęśliwe bo ...łatwiej nam znieść myśl ,że mimo wolnośc i i swobody w wyborze współmałżonka , braku jakichkolwiek ograniczeń , możliwości " testowania " go pod każdym względem tak wielu z nas doświadcza frustracji w małżeństwie - które przecież zawieraliśmy w całkowitej wolności . A jednak ... czyli - skoro np. ja jestem nieszczęśliwa i się rozwodzę to ci , którzy pobrali sie niejako bez własnej woli - oni to dopiero musieli być nieszczęśliwi . więć małżeństwo aranżowane czy z rozsądku jest złe . Ale skąd takie przekonanie - tak naprawdę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chemia jest od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestchemia
jestem przykladem u ktorej chemia pojawila sie po czasie. byla przyjazn potem nagle pojawila sie chemia. Chlopak nie byl urodziwy jednak z naszej przyjazni zrodzilo sie cos wiecej. Byl moim pierwszym i pierwsxy raz z nim gyl cudiwny, potrafilismy sie kochac kilka razy dziennie. Czescie chemia pojawia sie odrazu ake jednak ta z opoznieniem tez istnieje ci dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi wystarczy jedno spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestchemia
sorry za literowki pisze z telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest milosc od 1 wejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestchemia
chemia moze byc odrazu i pojawic sie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Fajna dyskusja. Dolaczam. Podobnie jak Allium zaczelabym od definicji: co to wlasciwie jest ta chemia. Co przez to rozumiemy. Ja jako jedna z niewielu , a moze jedyna, nie utozsamiam chemii z pociagiem seksualnym.Chemia to chemia, pozadanie to pozadanie. Niemniej faktem jest ze chemia wzmaga pozadanie lub stwarza bardzo dogodne warunki aby powstalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość do allium Teraz jest "pod nickiem" :). Co to jest "chemia"? Nobla dla tego, kto zna definicję. Dla mnie jest to magia łącząca dwa elementy: fascynację seksualną i pozaseksualną. Ta druga to uznanie, że mężczyzna jest na tyle interesujący i na tyle dobrze spędza mi się z nim czas, że chcę to kontynuować także poza łóżkiem. Pewnie jestem pod tym względem nietypowa, ale moim zdaniem najseksowniejszą częścią ciała faceta jest jego mózg (wiem - mózg to nie część ciała). Gdyby zdarzyła mi się (teoretycznie) jednorazowa przygoda seksualna, ale po wyjściu z łóżka nie miałabym ochoty na kontynuowanie znajomości to by było dla mnie zbyt mało, by uznać, że była między nami chemia. x Co do oceniania małżeństw z rozsądku myślę, że ludzie popełniają jeden błąd. Myślenie - ja nie chcę takiego związku przekładają na nikt nie może być w takim związku szczęśliwy. Bzdura, potrzeby różnych ludzi są inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do allium
Coś mi to tworzenie nicku nie wyszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiku, ty strasznie głupia jesteś i nie mówię teraz tego, by ci dokuczyć. Nie masz najmniejszego pojęcia, kim jest ten twój brunet, ale twój niezaspokojony popęd płciowy pcha cię do niego, bo jest dla ciebie atrakcyjny seksualnie. Nawet do glowy ci nie przychodzi, że może być to czlowiek o paskudnym charakterze, samolubny, złośliwy, gburowaty, zarozumiały, można by wymieniac w nieskonczoność cechy, które ma twój brunet, a ktore uniemożliwiają stworzenie z nim nawet w miarę satysfakcjonującego dluższego związku. Nawet gdybyście zaczęli regularnie i często się spotykać, uprawiac seks, spędzać ze soba czas, też byloby ci bardzo trudno ocenić go jako człowieka. Im lepszym byłby dla ciebie samcem i im więcej ekscytacji seksualnej ci zapewniał, tym bardziej byś go idealizowała. Tak wlasnie wygląda biologiczna pułapka, znieczula kochankom rozsądek, by zostali ze sobą na tyle dlugo, az pojawią się w tym zwiazku dzieci. Po roku, 2, 3 latach oczy się otwierają, rozsądek wraca i taka kobieta pisze na kafeterii, że jej mąż jest taki, taki i taki, jak ona mogła się tak pomylić. Jesli w związku zainicjowanym pożądaniem nie pojawi się bardzo szybko rozsadek i przyjaźń, to ta wielka milość bardzo szybko zniknie. Związki z rozsądku, pozbawione erotycznego szaleńswa na samym początku, wcale nie muszą być gorsze od tych z tą wielką chemią. Ludzie rozczarowani swoim wybrankiem bardzo szybko zapominają o erotycznych uniesieniach, jakie im jeszcze niedawno zapewniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AlicjaDonnikova dziś JEST TEN Wiesiek z 3-miasta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole chemie
od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest prawdziwa
chemia to na pierwszej randce sa juz oral i anal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysl sobie co by bylo gdybys meza zostawila dla kochanka; ??czy on by nadal cie tak kochal i chcilby zyc z toba i dzielic z toba codziennosc zycia::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
juz wiem dlaczego nie mam brania czyli nie ma chemii więc juz wzszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy chemia to milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×