Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
Nadziejo, ale przecież Ty masz partnera... Jeśli dobrze zrozumiałam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś łap na obiad ;) X Nadzieja, można zwariować w tym wszystkim, pogubić się zupełnie, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, czy Twój facet wie, że podobają sie Tobie kobiety? Jeśli tak, to co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś ufff, tak - ja już się z tego tłumaczyłam kiedyś. Gdyby "cud się stał " .... to mam zamiar to mu powiedzieć . Ale najpewniej nie będzie co opowiadać :(. x gość dziś JAK SIĘ ZA NIĄ WZIĄĆ - RADY (dopisujcie swoje) :) - nie daj jej o sobie zapomnieć - tryskaj energią, pewnością siebie, - wyglądaj dobrze i bądź wypoczęta - pomagaj w drobiazgach - spojrzenia, muśnięcia etc. - czyli to co zwykle - możesz jej próbować poprawić fragment garderoby, gdy się nadarzy okazja - inteligenty dowcip - rozśmiesz ją czasem - niech się czuje dobrze - niech zawsze może na Tobie polegać :) - komplement - ale szczery i wtedy, gdy to "poczujesz' ( u mnie najbardziej udane komplementy płyną z serca - nie robię ich na siłę, bo wtedy się nie udaje ) - jak będziesz stała obok niej czasem lub siedziała to blisko, blisko, żeby się dotykać - wszystkim co robisz i mówisz dawaj do zrozumienia, że masz dla niej sympatię - czasem niech będzie zalotnie - pościć można oczko w trakcie rozmowy, ale tak by było to dwuznaczne, żeby się zastanawiała, uśmieszek zalotny i chyba tu też jakaś pani wspominała o tej postawie dżentelmeńskiej :) tak, tak - zdecydowanie momentami trzeba pograć dżentelmena - wszystko z umiarem - nie przesadzamy, bo wyjdzie parodia :) x pewnie dużo tych rad,a ja tu oczywiście żadna wyrocznia. Wszystko co ja robiłam to płynęło u mnie z potrzeby serca, komplementy, miłe słowa, chęć pomocy, cierpliwość ...wszystko wszystko - nawet się chwili nie zastanawiałam, bo to czułam. Nie umiałabym chyba podrywać/czarować innych kobiet ot tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś mówię mu to coraz częściej, przyzwyczajam go :). Cieszy się, że nie oglądam się za facetami :D Bierze to pół żartem pół serio naturalnie, bardzo się nie przejmuje, na razie. Z tego jest jeszcze jeden plus, że razem komentujemy dziewczyny na ulicy - on mi czasem pokazuje różne "przypadki", a czasem ja jemu :) i wymieniamy się opiniami. Nie ma on ze mną stresu, że będę zazdrosna, że się popatrzył na jakąś pupę albo biust .....- sama lubię popatrzyć :D . Wiele kobiet tego nie rozumie, a faceci są po prostu tak zbudowani, że nie ma szans, żęby się nie gapił, może byc dobry i wierny i kochany, ale gały i tak same będą latały ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze, raz jeszcze ;) gościu 20:23, a Ty też masz Pana i rozglądasz się za koleżankami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być: gościu 21:23 zamiast 20:23 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pana to może mieć pies, jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och, nie wkurzaj się tak szybko :) Pana w znaczeniu jednoznacznym = mężczyznę. Mój pies wcale się mnie nie słucha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... ale może dlatego, że jestem panią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mój też mnie nie słucha, ale ja swojego "Pana" też nie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, dobrym sposobem na lekkie otrzeźwienie może być dowiedzenie się, co naprawdę myśli o Tobie i Twoim zachowaniu ta, w której się zakochałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś a w gratisie podrzucisz jeszcze może pomysł na dobry sposób, jak to zrobić :D x tylko błagam, nie pisz mi "zapytaj wprost" albo podobne ..... x temat dla wróżki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejo, a jeśli będziesz chciała mieć dziecko ? Romans z kobietą, to mocno utrudnia... Nie chodzi o to, że każda kobieta powinna mieć dziecko, ale może Ty byś chciała ? Może Twój partner byłby dobrym tatą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, podpytaj innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kolejne 100 stron pękło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Nie będę pytać, nie chce mi się. Nikomu źle nie czynię, sumienie mam czyste. A kochać sobie nie mogę ? - mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja kiedy ostatnio z nią rozmawiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
kilka mcy temu, a pisałam w ubiegłym tyg , służbowo ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to był mail? Odpisała oficjalnie i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
normalnie odpisała. To był taki mail, który nie wymagał odpowiedzi z jej strony. Na to nie zwracam już uwagi bo kiedyś prosiłam ją wiele razy o odpowiedź i potrafiła nie odpowiedzieć, dopiero jak poprawił jej się humor to odpowiedziała rano w niedzielę, gdy nie pracuje :) . To jest taki trudny typ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby jej zalezalo na kontakcie nadzieja, nigdy by cie tak nie traktowala to nie jest trudny typ, tylko po prostu ma wyj****e lub nawet cieszy ja twoje zainteresowanie na zasadzie podbudowania wiednacej kobiecosc***ani przy menopauzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
pewnie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe jest też że nasuwają się jej takie myśli, jak to pytanie które zadał dziś gość z 09:04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08, o właśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda kobieta chce mieć dziecko, nie każda kobieta może mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, nie każda. Jednak dla większości kobiet jest to priorytet i spełnienie w życiu. Nie wiem jak do tej sprawy podchodzi Nadzieja, jednak jest możliwe że jej Lady może brać pod uwagę to że romans z nią może zabrać jej te lata i że potem może być za późno. Być może bardzo by chciała być z Nadzieją, ale to (bądź jeszcze inne sprawy) ją niepokoi i stąd takie jej zachowanie. Tak sobie tylko gdybam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś no cóż, dzieci nigdy nie chciałam mieć i pewnie nie będę miała. Nie wydaje mi się, aby ona rozważała takie kwestie, ale kto wie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, również nie chcę dzieci. Ewentualnie mogłabym przygarnąć takie podrośnięte, które nie robi w pieluchę i nie jest tak absorbujące. Mogłabym również zaakceptować jej dziecko pod warunkiem, że nie będzie małe. Wydaje mi się, że ona dzieci nie ma. Rzadko kiedy bierze wolne w pracy inne matki często biorą l4 na dziecko. Koedyś rzuciła też zabawną uwagę na temat dzieci, matka raczej by tak nie powiedziała. Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×