Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Goskaaa

Humorzasty 5 latek

Polecane posty

Drodzy rodzice potrzebuję Waszej pomocy! Mam na imię Małgorzata i jestem mamą 5 letniego Krystiana. Problem polega na tym, że mój syn w ogóle się mnie nie słucha. Mam wrażenie, że to co do niego mówię wpada mu jednym uchem, a drugim wypada. Gdy proszę go o posprzątanie zabawek w swoim pokoju to albo udaje, że nie słychy albo natychmiast zaczyna robić coś innego nie zwracając na mnie uwagi. Kiedy za karę zabieram mu zabawki zaczyna płakać i krzyczeć na całe mieszkanie, więc muszę mu je oddać, ponieważ mieszkamy w bloku i boję się, że sąsiedzi pomyślą, że dzieje się u nas coś złego. Ten sam problem pojawia się gdy jesteśmy poza domem np. w parku czy w sklepie. Zawsze chce postawić na swoim i wymusza wszystko płaczem, a uspokaja się dopiero, gdy dopnie swego. Powiedzcie mi rodzice jak reagować na takie zachowania i jak sobie z nimi radzić, bo już czasami mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam grupę Rodzicielstwo Bliskości na fb, dużo przydatnych porad można tam uzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy za karę zabieram mu zabawki zaczyna płakać i krzyczeć na całe mieszkanie, więc muszę mu je oddać, ponieważ mieszkamy w bloku i boję się, że sąsiedzi pomyślą, że dzieje się u nas coś złego. x nie dziwne ze sie tak zachowuje, skoro zawsze dostaje to co chce. Rób tak dalej ale wychowasz tyrana. Raz drugi, nie ulegniesz nauczy się! też bym krzyczała jakby dzieki temu dostawała wszystko czego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jesteś sobie winna, pozwalasz mu na wszystko to masz. za 10-15 lat dalej będzie w domu krzyczał i awanturował się i zapewniam cie ze nie bedzie sie przejmował Sąsiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy się o tym pisze to wszystko wydaje się takie proste i łatwe, jednak zupełnie inaczej wygląda w rzeczywistości. Kiedy mój syn zaczyna krzyczeć przy innych, obcych ludziach, ja po prostu nie wiem co mam zrobić i wtedy chcę zrobić wszystko żeby tylko przestał się drzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy moje dziecko krzyczy to ja krzycze glosniej jak ono próbuje nmie pokonać placzem to ja piskiem i u nas to ja zawsze wygrywam. A sasiadow mam w dooopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy ludziach szybko informuje dziecko o sankcjach jakie wlasnie na nie narzucam.Jesli zaczyna sie buntować zwiekszam sankcje-moje dziecko wie ze jestem konsekwentna i boi sie brnac w to dalej. Z miejsca jest grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzicom ciężko jest patrzeć na płacz i krzyk swojego dziecka, dlatego też często ustępują. Trzeba jednak pamiętać, że wszystko musi mieć swoje granice! Nie możesz pozwolić na to, aby syn Tobą manipulował. Smutna minka oraz łzy w oczach dziecka wcale nie muszą oznaczać tylko tego, że dzieje mu się krzywda. Myślę, że Twój syn zachowuje się w ten sposób, gdyż chce, abyś poczuła się winna i szybko ustąpiła. Zawsze postępuj tak, jak postanowiłaś i nie zmieniaj zadania, ponieważ Twój syn będzie to wykorzystywał. Jeżeli dziecko zaczyna robić histerię w miejscu publicznym to najlepiej będzie, jeżeli wrócisz z nim do domu. Musisz pamiętać także, aby po powrocie od razu zacząć z nim rozmowę na temat jego niewłaściwego zachowania na dworze. Powiedz mu, że bardzo Ci zależy na dobrym porozumieniu między Wami i, że zawsze chętnie go wysłuchasz, jednak bardzo nie podoba Ci się sposób, w który reaguje, jeżeli coś idzie nie po jego myśli. Jeżeli synkowi czegoś zabraniasz, zawsze wytłumacz mu dlaczego. Poczuje wtedy, że traktujesz go poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy rozmowa z nim coś pomoże, ponieważ próbowałam już nie raz bez większych rezultatów. Niby mówi, że rozumie co do niego mówię, a za chwilę znów robi to samo. Myślę, że przytakuje mi na chwilę, żebym tylko dała mu spokój. Często staram się być konsekwentna i jeżeli wymierzam mu karę to próbuje bronić swojego zdania i nie ulegać, chociaż jest to ciężkie bo za chwilę słychać wrzask. Może powinnam stosować inne kary niż tylko zabieranie ulubionej zabawki, bo to nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że konsekwencja w dążeniu do celu wymaga dużo cierpliwości i wytrwałości. Dlatego też nie możesz podchodzić do tego z nastawieniem, że Twoje dziecko nigdy nie słucha i nie obchodzi go co się do niego mówi. Musisz pamiętać, że to co chcesz mu przekazać nie może być monologiem, który głosisz przez długie godziny, ponieważ każdy by się znudził. To powinna być szybka, konkretna informacja odnośnie tego kiedy i dlaczego zachował się źle. Oczywiście początkowo musicie ustalić z dzieckiem granice jego zachowań. Jeżeli rodzice dziecka będą stosowali inne wymagania, a jeszcze inne krewni to wówczas zasady postępowania, które zostały wpojone dziecku będą mu się jawić jako wymagania zależne od danej osoby, a nie stałe wyznaczniki postępowania. Dziecko musi jasno wiedzieć co mu wolno, a czego nie wolno robić. Zawsze przed wejściem na plac zabaw, do sklepu czy parku możesz przypomnieć mu zasady prawidłowego zachowania, a jeśli nie posłucha to wtedy wyciągnąć konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musicie być wytrwała w tym co robicie kobiety! wiecie co z waszych synów wyrośnie? życie bez konsekwencji demoralizuje! wyobraźcie sobie człowieka który od zawsze wszystko może...???? dziecko trzeba kochać, i mówić, pozazywać mu to na kazdym kroku, ale tez TRZEBA wychować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wraz z mężem często rozmawiamy z Krystianem o tym co może robić, a czego nie może. Kiedyś to nawet przynosiło efekty i syn był posłuszny. Czasami myślę, że może jest w okresie dziecięcego buntu i to normalne zachowanie, które z czasem minie. Staram się być dobrą matką (czasami może, aż za bardzo) i wychowywać syna dobrze nie stosując żadnych surowych kar za jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaKasia
Mój młodszy syn w wieku 4-5 lat zachowywał się podobnie. Nie mogłam iść z nim dosłownie nigdzie. Ciągle pokazywał swoje emocje tak, aby wszyscy zauważyli jaka mama dziecka jest zła... bo nie chce dać dziecku to co w danej chwili chce dostać. W tamtym czasie tak samo jak Ty najadłam się wstydu. Po jakimś czasie przestałam reagować na krzyki, płacz i humory i to pomogło. Teraz syn jest o dwa lata starszy, a o takich problemach zapomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kara to nic złego i na pewno z powodu stosowania kar żadna krzywda dziecku się nie stanie. Oczywiście mam tu na myśli kary pedagogiczne, których zdaniem jest nienaruszanie poczucia godności dziecka, skłanianie do refleksji i nakłanianie do poprawy zachowania. Do niektórych kar pedagogicznych możemy zaliczyć: wyjaśnianie, tłumaczenie, naganę, milczenie, odmowę przyjemności czy rekompensatę wyrządzonej szkody. Pisałaś, że stosujesz najczęściej karę w postaci zabierania ulubionej zabawki dziecku, jednak ona nie zawsze się sprawdza. Musisz wiedzieć, że uciekanie się wciąż do takiego samego sposoby karania może stać się dla dziecka nudne i może prowadzić do buntu lub całkowitego ignorowania stosowania wobec niego kar. Kara, która będzie dobrze przemyślana zniechęci Twojego syna do popełniania po raz kolejny czynów, za które została wymierzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaKasia
Mil90 ma rację. Patrzę na swój przykład i mogę stwierdzić, że jesli już nawet stosowałam kary to były to przeważnie zakazy np. zakaz zabawy z naszym psem Tofikiem, czy zakaz oglądania telewizji dla dzieci. Mój syn przyzwyczaił się do kar jakie stosowałam i wynik był taki, że całowicie ignorował to co do niego mówię, bo z góry wiedział, że niczym go nie zaskoczę. Zauważyłam, że robię błąd jak syn przyszedł i zapytał czy za to co zrobił jest zakaz zabawy z psem czy zakaz oglądania telewizji... wiedziałam, że i ja muszę się wykazać kreatywnością żeby wychować dziecko na dobrego chłopca i żeby czuł pewien dystans do złych rzeczy. Wymyślaj innego rodzaju kary od rozmów po nakazy ( nie muszą być tak jak sama napisałaś - surowe). Czy próbowałaś Gosia innych kar jak tylko zabieranie zabawki syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja razem z mężem rzadko staramy się stosować kary wobec syna. Częściej stawiamy na tłumaczenie mu jego złego zachowania. Tylko problem w tym, że to nic nie daje, bo on nas nie słucha. Co Wy drogie mamy robicie wtedy, kiedy nie możecie dogadać się z własnym dzieckiem, a Wasze tłumaczenie idzie na darmo? Może rzeczywiście powinnam zacząć wymagać od niego więcej i postawić na żelazne zasady stosując kary za złe zachowanie. Nie wiem jakie kary Wy stosujecie? Oczywiście takie, które są skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że już tyle razy ustępowałaś temu małemu terroryście, że przyzwyczaił się do tego i wie, że za każdym razem tak będzie. Wcale się nie dziwię, że to wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka_84
Ja bym ignorowała. Mój syn, kiedy jeszcze był dużo młodszy wymuszał wszystko uderzając głową o ścianę. Początkowo nie miałam pomysłu co dalej z tym robić, bałam się, że zrobi sobie krzywdę. Był taki sprytny, że robił to tylko wtedy, kiedy ja patrzyłam, jak odwróciłam się do niego plecami to i on przestawał uderzać o ścianę. W końcu zrozumiałam, że muszę to ignorować i nie zwracać uwagi. Po pewnym czasie on też przestał wymuszać na mnie wszystkiego w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest wiele rodzajów kar, które są skuteczne. Wszystko zależy jednak od tego czy są umiejętnie zastosowane. Najmniej surową karą w mojej ocenie jest tłumaczenie i wyjaśnianie dziecku jego niewłaściwego zachowania. Z tego co piszesz to stosujesz ten rodzaj kary często, jednak bez skutków, gdyż dziecko nie słucha. Wyjaśniając synkowi jego niewłaściwe zachowanie koniecznie powinnaś zwrócić jego uwagę na następstwa, które to postępowanie mogło wywołać. W ten sposób działasz na jego świadomość. Należy pamiętać, że właściwy dobór argumentów koniecznie musi być dostosowany do wieku dziecka. Dobrym rodzajem kary dla 5-latka jest także uświadomienie mu, że sprawiło Wam- rodzicom zawód oraz skrzywdziło Was swoim zachowaniem. Jeżeli bez moralizowania i zbędnego tłumaczenia powiesz synowi, że sprawił Ci ogromną przykrość wówczas jego chęć poprawy może być bardzo silna, gdyż bardzo to przeżyje. Również Twoje milczenie, odsunięcie się od niego, niezwracanie uwagi lub też pozbawienie go pieszczoty może okazać się dla Twojego syna dobrą karą, ponieważ w czasie odstawienia będzie mógł zastanowić się nad swoim postępowaniem i nagannym zachowaniem. Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat rodzajów kar w wychowaniu to mogę polecić Tobie książkę, która na pewno pomoże znaleźć Ci odpowiedź na temat stosowanych kar w wychowaniu oraz różnych niewłaściwych zachowań dzieci z propozycjami jak sobie z nimi radzić. Tytuł książki to: "Nagrody i kary w wychowaniu", I. Jundziłł, Warszawa 1986r. Szczególnie polecam Tobie strony 103-136, jednak cała książka jest warta uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taki problem z 8 letnią córką, która też nie słucha co się do niej mówi. Kiedy zwracam jej uwagę, tłumaczę czy nakładam na nią karę to zatyka uszy i zaczyna śpiewać. Oszaleć można! Totalnie mnie ignoruje, ale kiedy raz czy drugi dostanie klapsa w tyłek zaraz śpiewać jej się odechciewa. Denerwuje mnie to całe gadanie o bezstresowym wychowaniu, o tym, że dziecku niczego się nie odmawia i tylko trzeba chuchać i dmuchać. Róbcie tak dalej, a wychowacie kaleki życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×