Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nagla bardzo trudna sytuacja. Jakie rozwiazanie na juz

Polecane posty

Gość gość

Dzis wieczorem poklocilam sie z mezem o to ze on zle sie zajmuje dziecmi. Tzn ja pracuje i maz pracuje zawodowo. Ale na mojej glowie jest wszystko. Od dwoch dni dzieci sa chore tzn starszy mial goraczke bierze antybiotyk i ma zapalenie gardla. A mlodsza wymiotuje mowi ze boli ja brzuch (wymiotuje okolo dwa razy dziennie i trwa to dopiero jeden dzien). Oboje musza zostac w domu. Wykrzyczalam mezowi ze Boje sie zostawic mlodszego dziecka z nim w domu bo wg mnie nieodpowiedzialne sie zachowuje:chce zostawic 4latka z 8latkiem w domu od 5-8rano a w tym czasoe pojedzie do firmy a ja bede w pracy juz od 5:40.mowilam mezowi ze to nieodpowiedzialne bo 4latek moze sie obudzic wymiotowax trzeba pomoc przebrac a nie moze lezec wwymiocinach wystraszone i plakac bez nikogo doroslego w domu. To wykrzyczal mi ze jestem glupia i bez mozgu i ze tak zrobi a jak mi sie nie podoba to moge zrywac dziecko o 4rano i jechac taxowka do mojej babci ktora ma 75lat i jej zostawix dziexko od 5-14stej.... Wykrzyczal mi ze wyjdzie z domu przede mna rano i nie zostanie z dziecmi itd..... Nie wiem co robic:(( placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie wezmiesznopieki na dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, twój mąz chyba nie ma wyobraźni weź opiekę na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz jutro z dziećmi do lekarza i weź zwolnienie, jaki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz jutro z dziećmi do lekarza i weź zwolnienie, jaki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje męża... a jak wcześniej to rozwiązywaliście? chyba nie pierwszy raz dzieci są chore? ktoś z was MUSI zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam swoje dziexcko i wiem ze potrafi wlasnie sie przebudzic i nie zdarzy dobiec do lazienki i wymiotuje na swoje lozko i na siebie i placze boi sie jak sie tak nagle obudzi... (bylo tak juz) wtedy ktos dorosly musi wytrzec dziecko i przebrac itd... To przeciez 4latek a nie 10latek. Ja nie bede w stanie spokojnie pracowac wiedzac ze w tym stanie dzieci sa same w domu od 5-8 ze moze sie to mlodsze obudzic wymiotowac panikowac :( Najgorsze ze maz wykrzyczal ze ja jestem bezmozgowcem i ze on wyjdzie z domu przede mna. Co robić??? Mam naprawde budzic mlodsze dziexko o 4tej i jechac taxowka do babci a potem szybko do pracy?? Czy moze teraz starac sie z mezem dogadac?? (to nie jest zwykle nieorozumienie on to zrobil na skale afery)) Dodam ze przecież. Nie znajde w jeden wieczor opiekunki ktora o 5tej rano przyjdzie do nas. Co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oboje zachowujecie sie nieodpowiedzialnie każde z was musi iśc do pracy i oczekuje ze to ta druga osoba zostanie. Może jakiś kompromis? opieka na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieki na dzieci wziasc nie moge ani na zadanie bo jestem w pracy pierwszy miesiac na okresie probnym... Szef ma podjac decyzje o tym czy przedluzy mi umowe... A na to stanowisko jest wiele chetnych bez problemow. A jutro mam tez byc '' sprawdzana''na nowym stanowisku na ktorym jeszcze nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo autorka pracuje dopiero od miesiąca, jest na okresie próbnym, robi wszystko żeby nie pracować, ale jest ryzyko, że jej mąż (który przygarnął ją z córką) wyrzuci nieroba z domu. Swoja drogą - autorko to ciekawe, że te dzieci to chorują Ci co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś szansa, ze babcia może przyjechać do Was? p.s. mąż to ciul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mąż niech weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no chyba ze tak trzeba bylo od razu pisac. Wazny dzien w pracy. Nie ni spokojnie sobie idz nie marte sie ze jak mlodsze dziecko zwymiotuje na spiaco to sie udusi wymiocinami przeciez ty masz wazny dzien w pracy. Kretyni obydwoje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz zawsze zostawal rano w domu bo ma wlasny warsztat. To on prowadzil dziexi do przedszkola i szkoly bo ja musialam juz o5:10 wyjsx z domu. Nugdy nie bylo z tym problemu robil to chetnie. Dzis byla wielka awantura bo jemu wykrzyczalam ze co on sobie whobraza. Ze zostawi dziexko4letnie chore od 5-8i wroci dopiero o 8do domu.... WykrzycAlam ze jest nieodpowiedzialny ze tak sie nie robi. Wykrzyczalam ze nue spedza xzasu z dziecmi a jak juz nawet zostanie z nimi w domu to maz siedzi przed komputerem i gra w gre strategiczna a dzieci same siedza i sie soba zajmuja do 15az wroce... Wtedy wyglada to tak ze gdy wracam do domu czeka na mnie drugi etat:sprzatam wszystko po dziexoach i dopiero jak wroxe to ogarniaja ze mna pokoj i balagan. Dopiero wtedy moga zjesc obiad.... A maz gra w gre i uwaza ze dzieci sie soba swietnie zajmuja. Nawet godziny z nimi nie spedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej robotę a mężowi powiedz niech teraz na was loży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No maz chcial od 5-8byc poza domem. A o 8by wrocil. Jakby wrocil to siadlby przed kompem a ja w pracy sie dodatkowo domem martwie :musze jemu pissac szybko smsy zeby leki podal lub pytam o stan dziexi lub pisze by je zarejestrowal do lekarza. On z dziexmi do lekarza nie pijdzie. Ewent zapisze je na popoludnie i musze po pracy do lekarza zmeczona z nimi isc obiad ugotowac sprzatax itd.... A on w momencie gdyprzekraczam prog domu po pracy to ucieka do swojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś olej robotę a mężowi powiedz niech teraz na was loży. x ciekawe z jakiej racji ma łożyć na zonę, której się pracować nie chce (dwa tygodnie temu już w piątek był założony temat czy może iść od poniedziałku na zwolnienie na dzieci) i na dziecko, które nie jest jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ją bym w twojej sytuacji rzuciła robotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co robic. On sie nie odzywa juz kilka godzin po tym jak wykrzyczal ze wyjdzie z domu przede mna. Chyba pozostaje jedno wyjscie : Obudzić dziecko o4tej ranoi jechac taxi do babci i szybko do pracy bo o wolnym dniu moge pomarzyc na okresie probnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge rzuxix tej pracy. Zalezymi na niej. Mam tam pierwsze zmiany od6-14 i mimo ze najnizsza krajowa to pracai ludzie tam mi odpowiadaja. Nie wezme napewno zwolnienia w tym miesiacu.... Bo mi nie przedluza umowy. Sa dwa wyjscia : -wziasc rano wczesnie taryfe i zawiesx dziexko do babci i po pracy tam isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lub drugie wyjsxie : -pogadac jakos z mezem by nie wychodzil do pracy nawet na ten czas od5-8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dlugo i ciężko bylo znalesc prace na jedna zmiane.... Szef ma przedluzyc unowe za tydzien. Wiec od jutra bedzie ostatni tydzien okresu probnego i nie moge zawalicc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za robota? za najniższą opłaca ci się pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje co takiego faceta dla mnie facet, mąż, ojciec który gra w gry komputerowe to palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz przecież, że Twój mąż nie posłucha Twojej prośby, wiele razy go tu opisywałaś. Zawieź rano dzieci do babci, albo spróbuj ściągnąć ją do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy autorka to ta co pracuje w fabryce na produkcji bo jej maz kazal isc do pracy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby to wygladalo? Mialabym sciagnac do nas 75letnia babcie o5tej rano? A maz od 8smej by byl juz w domu. Nie... Wychodzi na to ze o 5musze zawiesx mlodsze dziecko do babci... Tylko ze starsze bedzie zazdrosne..... Nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziewczyny czy autorka to ta co pracuje w fabryce na produkcji bo jej maz kazal isc do pracy? smiech.gif x taaa, a mąż to ten facet, który ją przygarnął, a potem ona zmusiła go do ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie linka do jej osotnich tematów. Lubiłam jej historie, śmieszny człowiek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×