Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestescie zadbanymi mamami?

Polecane posty

Gość gość
Koleżanko od sportu: Rozumiem. No ja niestety ani nie mam komfortu stałych godzin pracy, więc odpada regularność w zajęciach. Ani też nie mam blisko na jakieś zajęcia:/ A córkę kładziemy około 19:00-20:00 spać, więc jak wracam nieraz z pracy około 17:00-18:00, to zaraz jest pora kąpieli i stąd mój żal, że tak to wygląda. Ale widzę, że faktycznie są przypadki kiedy się da osiągnąć fajny kompromis i jesteś chyba tego dobrym przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie jest czasem lekko z tym sportem kiedyś ćwiczyłam na zajęciach o 20.30, młody spał już położony, a ja myk torba w dłoń i poleciała trzeba troszkę przemyśleć sprawę, jak się naprawdę chce to można w weekendy też przecież są zajęcia, ale pewnie zależy gdzie, ja mam ten komfort, ze nawet w święta były zajęcia, tzn. w lany poniedziałek, w niedzielę nie, 1 i 3 maja tez były zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze nie moge czytac ze nie dbam o siebie bo mam dziecko aaz oczy bola sama mam dziecko 15 miesiecy po sniadaniu mlody siada do zabawek a ja w tym czasie robie szybki makijaz choc spieszyc sie przy tym nie musze bo synek mi w tym nie przeszkadza potrafi ssie zajac na jakies 20 minut i to mi wystarcza zreszta makijaz robie codziennie czy gdzies wychodze czy nie tak juz bylo przed ciaza jest to moje pewnego rodzaju uzaleznienie dresow nie nosze ostatnio mialam dres w podstawowce na w-efie tak pozatym reszte robie wieczorem jak dziecko spi a mianowicie kapiel codziennie codziennie tez sie gole zmywam makijaz nakladam krem na twarz i pod oczy czasem smaruje sie balsamem a czasem samoopalaczem paznokcie piluje, rzadko maluje ,wlosy farbuje sama tylko odrosty myje je co drugi dzien do fryzjera co kilka miesiecy na podciecie koncowek do kosmetyczki nie chodze wcale juz wole sobie kupic jakis fajny krem czy peeling lub odzywke do wlosow przed ciaza cwiczylam co drugi dzien i powoli wracam do moich systematycznych cwiczen a i cwicze tez przy dziecku gdy sie bawi wiec nie rozumie niektorych mamusiek jak sie moga nie ogolic lub chodzic z tlustymi wlosami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez staram sie dbac o siebie:) zawsze świeże włosy, mambje do ramion ścięte na prosto czarne,ładnie sie błyszczą zawsze to mój mąz powtarza:) mam niebieskie oczy i zawsze je ładnie podkreslam zeby wydobył sie kolorek:) codziennie prysznic,depiluje sie tak 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam, ale wpadłam w depresję i problem sprawia mi nawet prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarne farbowane włosy i dbanie o siebie to sprzeczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sport nie mam czasu na razie mam 2 dzieci,4 lata i 3 msc,robie jeszcze prawo jazdy i pracuje dorywczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego sprzeczność? farbuje bo niestety od 18 lat mam siwe,teraz mam 28l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym ich nie farbowała to były by siwe z naturalnymi,a to wyglada nie ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w dodatku na siwe włosy nie możesz farbować na brąz, jeśli już musisz ciemny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie... ja wam polecam wyluzowanie sie. Od razu bedziecie wyglądac piekniej. Sen, kąpiel i niemyslenie o paznokciach. ubierzcie sie wygodnie, dres tez moze byc sexy, róbcie wszystko zeby sie czuc jak najlepiej to bedziecie promieniec, a nic tak nei poprawia urody... W Polsce jest durne parcie na wygląd, i sie krytykuje wszystkich i wszystko co wygląda inaczej. Na zachodzie ludzie potrafia isc do szklepu np. w szlafroku, szkoda ze u nas nie ma tego luzu. Choc raz widziałam pana- zaden zul, normalny, jak wyprowadzał dobermana w pizamie o 1 w nocy- był straszny upał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłam bym ale musiałam bym je rozjasnić,a to niszczy włosy strasznie,siostra z czarnych przechodziła na brąz i straszne ma włosy,ale u mnie to nie wyglada jak hełm,duzo osób sie pyta czy naturalne bo strasznie mi pasuje,i nie widac ze farbowane:) Więc chyba nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zadbaną mamą-mam 43 lata, córkę dorosłą na studiach, może nie mam figury laski z pierwszych stron czasopism, ale: -zawsze modnie obcięte i uczesane, krótkie włosy, -zrobione brwi czyli depilacja i henna, -zadbane paznokcie-nie zawsze umalowane, ale jeśli już to na jakiś fajny kolor, -ubrana stosowanie do sytuacji-jak powiedział ktoś wcześniej - seksowanie można wyglądać w koszulce i jeansach, -białe i zadbane zęby, -delikatny makijaż, -raz na jakiś czas wizyta u kosmetyczki-akurat mam to szczęście że mam super cerę jak na swój wiek, -pachnę ładnie i świeżo. A tak w ogóle aby dobrze wyglądać to sen,sen i jeszcze raz sen co najmniej 8 godzin, rezygnacja z szybkiego i byle jakiego jedzenia i dystans do siebie i otoczenia i spotykanie się ludźmi i dobre nawyki ot i cały sekret zadbania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się dbanie o siebie bardziej kojarzy z pielęgnacją niż makijażem czy malowaniem włosów (co nie oznacza, że się nie maluję). Ciało - po każdej kąpieli balsam (olejek, masło do ciała). Twarz - 2xdziennie krem, raz dziennie krem pod oczy. Codziennie odżywka do rzęs, brwi henna i regulacja raz na 2 miesiące (w międzyczasie doregulowuję je sama). Włosy - łagodny szampon i odżywka po każdym myciu (niestety, czasem ze względu na brak czasu za krótko trzymana). Podcinane raz na 2-3 miesiące (też chyba zbyt rzadko). Raz w tygodniu siemię lniane na skórę głowy i włosy. Makijaż robię codziennie, jeśli pracuję lub wychodzę z domu. Makijaż jest kompletny, ale delikatny. Paznokcie robię raz na 2 tygodnie w gabinecie kosmetycznym. Poza tym 2 razy w roku jakiś zabieg na twarz i co 2 -3 miesiące stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pracy jestem zrobiona, ale domowo już gorzej. Umyta zawsze, ale bez makijażu. A jakoś tak wyszło, że bez makijażu wyglądam źle (mam 38 lat, przebarwienia po ciąży, worki pod oczami). Na pewno w pracy robię spoko wrażenie, nawet czasem ktoś coś mi pochwali. Ale mam taką "powierzchowność", że muszę się napracować. Mam też nadwagę i problem z ubraniem się. Przed ciążą ważyłam w miarę ok i uwielbiałam dżinsy rurki, buty na płaskim i jakieś luźniejsze bluzki; czasem na to sweter + apaszka. Przyznaję, że taka nabrzmiała (puszysta) mniej mam koncepcji na ubranie się. I tu wraca też ta dbałość o formę - na fitnes zaglądam rzadko z braku czasu, ale ogólnie lubiłam się poruszać. W domu ćwiczyć nie umiem. Na macierzyńskim odchudzałam się z dietetykiem i poleciało 8kg. Teraz pracując nie mam czasu zdrowe gotowanie. Niby trzymam się zasad, ale nie tak sztywno i też już nieco przytyłam od tamtej pory. Jestem czysta, uczesana i umalowana, ale niezadowolona ogólnie z efektu, bo to ciągle nie to, co bym chciała widzieć w lustrze. Teraz wymyśliłam, że zacznę biegać. Zobaczymy, może wyjdzie. Kupiłam buty w biedrze w zeszłym tygodniu, tyle że rozchorowałam się i jestem na L4. Ale czuję, że będę biegać, bo nie widzę już dla siebie ratunku;) A tak wieczorem przed spaniem powinnam znaleźć te pół h na wyjście z domu. Dodam, że ogólnie słabo się organizuję i ciągle brakuje mi czasu. Zbawieniem byłoby mieć czas bez dziecka, ale mam tak, że po pracy do nocy mam dziecko na głowie, a zasypia czasem i o 23. Tatuś pomaga, ale to taki typ wygodnisia i niezależniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w markecie, wiec zrobione paznokcie odpadaja, zreszta przez prace szybko mi sie lamia a dlonie mam przesuszone, choc uzywam odzywki do paznokci a do rak krem. Maluje paznokcie od nog jedynie. Wlosy myje codziennie, maks. co 2 dni, ale tez nie ma szans na piekna fryzure, gdyz w pracy wlosy musze miec zwiazane a na glowe zakladam daszek, wiec wiadomo, ze jak wychodze z pracy to szalu nie ma. Prostuje jedynie grzywke, ale to raczej jak mam wolne. Do pracy zakladam ciuchy na luzie, dzinsy, jakas bluzke, koszulke, trampki. W wolny dzien ubieram sie ladniej, obuwie tez inne, teraz jakies sandalki, czy buty na koturnie. Ogolnie do pracy maluje jedynie rzesy tuszem i usta blyszczykiem, w dzien wolny czasem nakladam cien do powiek albo maluje kreske i uzywam pomadke. Lubie bizuteria, jednak w pracy moge miec jedynie obraczke na palcu. Nie chodze brudna i zapuszczona, dbam o higiene, stosuje kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jedna bardzo wazna kwestia, jedna i tylko jedna pani o tym wspomniala - czyli "białe i zadbane zęby", żaden krem i balsam, ani makijaż nie pomoże kobiecie, która w ustach ma krater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowe zęby to raczej kwestia lekarza, a nie dbania o siebie. Mając próchnicę ryzykuje sie powaznymi chorobami. Myślę, ze dlatego dla większości to nie jest kwestia "dbania o wygląd".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowe zęby to raczej kwestia lekarza, a nie dbania o siebie. xxx ale bzdura, najpierw trzeba iśc do tego lekarza, a wielu Poakow tego nie robi czytaj też Polek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mam rozumiec, ze "brzydki usmiech, w tym oddech, ale i takze czynnosci mycia zebow i uczęszczania do dentysty=to nie dbanie o siebie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby zadbana, a jednak nie do konca- to ja. :D Wlosy mam zawsze ladnie obciete i ulozone, ale odrost mam na pól glowy, bo zapuszczam naturalne wlosy. Kontrast nie jest ogromny wiec spoko. ;) Dbam o cere, uzywam róznych specyfików. Nosze makijaz, nie zawsze, ale czesto. Raz w tygodniu peelinguje cale cialo, codziennie wcieram balsam, codziennie sie gole, z przyzwyczajenia. Moje ubrania nie powalaja, ale sa ok. Jegginsy, jakas ladna bluzka lub tunika, skórzane buty na plaskim lub srednim obcasie, fajny cardigan/trencz i skórzana torebka. Obowiazkowo perfumy. Na stopach hybryda, na dloniach akryl. Jedyny problem jest taki, ze nie cwicze i moje cialo nie wyglada powalajaco, ale od tygodnia zmieniam nawyki zywieniowe. :) Powoli do celu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie to ja autorka;) ja bede wieczorem krecila hula-hop:) na razie zalalam dzbanek woda mineralna wrzucilam swieze liscie miety i cytryne i sie pilnuje by pic częściej, musze nawodnic ciało od srodka. Ponieważ wyrzucilam stare dresy po domu kupiłam sobie krótkie spodenki wiec bede miała motywacje golic nogi czesciej:) tez mam odrost na pol glowy..z cieplego brazu teraz mam wyplowialy rudawy i moj kolor mysi blond. No i kupilam lakier zelowy bezbarwny ktory moge nakladac na inne, taki top coat (tak chyba będzie lepiej bo jednak kolorowych zwyklych mam sporo) i wieczorem zrobie pazurki. Zaraz ide myc wlosy.. a wieczorem przy kapieli depilacja i piling. Znacie dobre sposoby na wagry; zatkane pory na nosie? Kupilam kiedys takie plastry ale one nic nie dawaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilam sobie maseczkę:) ogorkowo-jablkowa, oczywiscie kupna;) a moze zna ktos jakies domowe rozswietlajace cere?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LucreziaBorgia__
To ja, kobieta od odrostu na pól glowy i nadwagi i akryli :P Dzisiaj mam na sobie luzne nie-dresowe spodnie, czarna koszulke i ladny cardigan. I japonki. Bez szalu, ale dosc schludnie i wygodnie. Udalo mi sie dzisiaj umyc, odzywic i wymodelowac wlosy, nalozylam krem na twarz i poszlam zrobic brokatowy akryl na stopach, bo tak ladnie swiecil... ;) Niewiele zjadlam :D Tzn jak na mój nieposkromiony apetyt niewiele. Jutro dziecko idzie do dziadków, bedzie domowe SPA. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś boze nie moge czytac ze nie dbam o siebie bo mam dziecko (...) XXX A jak ja nie mogę takich głupot czytać jak ta cała wypowiedź... Sorry, ale nie każde małe dziecko jest aniołkiem (czyli dzieckiem, które wymaga w minimalnym stopniu zajmowania się nim). Niektóre dzieci, jak się je tylko spuści na pół sekundy z oka potrafią włazić na szafkę, albo znajdują inne, równie ciekawe zajęcia. Ale widać autorka powyższej wypowiedzi trafiła na aniołka i na tej podstawie ocenia wszystkie matki i wszystkie dzieci:/ Co do codziennego makijażu: nie każdemu to jest do szczęścia potrzebne. A co do całej reszty: cała ta wypowiedź jest nieporozumieniem, bo nie zawiera chyba ani jednej dużej litery, ani jednego znaku przestankowego. Szkoda czasu na zainstalowanie słownika, czy poprawną wypowiedź, ale na siedzenie przed lusterkiem to już jest:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja
hej Ja mam dwójkę dzieci, 5 latka i prawie 2 latka, jestem jeszcze na wychowawczym we wrześniu wracam do pracy, a maluch idzie do przedszkola. Po urodzeniu młodszego przez jakieś 3 miesiące byłam totalnie zapuszczona, nie mogłam się zorganizować, nie byłam brudna, ale potargana umorusana ubrana w byle co, no ale udało się ogarnąć to wszystko i wróciłam do normy, teraz znowu nie wychodzę z domu bez delikatnego makijażu, tj. tusz, krem bb, błyszczyk/pomadka ochronna, zawsze mam też ułożone włosy. Ubieram się wygodnie ale staram się fajnie dobierać rzeczy, nie chodzić ciągle w tym samym, w domu przeważnie tuniki i leginsy, teraz jak zaczyna się cieplej to krótkie spodenki. Włosy farbuję o ton ciemniej niż mój naturalny brąz, myję codziennie, codziennie układam, pachy depiluje tak ze dwa razy w tygodniu, latem jak więcej bluzek na ramiączkach to częściej, nogi i bikini co dwa tygodnie depilatorem. Paznokcie zarówno od rąk jak i nóg mam króciutkie pomalowane bezbarwną odżywką. Codziennie prysznic i balsam na całe ciało, raz w tygodniu kąpiel i piling. Codziennie zmywam makijaż płynem dwufazowym i nakładam krem na noc. Co do sportu to sporo jeżdżę rowerem tak na co dzień, a to zaworze synka do przedszkola, a to na zakupy, a to do kumpeli, latem wcale nie korzystam z auta ani autobusu, wszędzie rower, co jakiś czas dłuższy wyjazd tak z 40 km. Od marca, prawie co drugi dzień ćwiczę po pół godziny, na takiej mini siłowni, porobili takie przy placach zabaw lub boiskach, nie wiem jak to nazwać, mam nadzieję że wiecie o co chodzi. Kładę dzieci spać przed 19, starszy jeszcze baki wtedy ogląda, a ja mykam poćwiczyć. W porównaniu do ludzi z mojego otoczenia, to dość bardzo dbam o dietę tak i swoją jak i rodzinki całej :) Trochę się boje jak to wszystko będzie wyglądało jak wrócę do pracy, ale chyba damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj około godziny 20stej wpadłam na pomysł, że przestawie pore mycia włosów z porannej na wieczorną i zyskam na tym jakieś 30 min rano - koniec końców cały dzień czuje się dzisiaj jak mapet :D jeżeli chodzi o ogólne dbanie o siebie to staram się biegać 4 razy w tygodniu - czasem wychodzi, czasem nie. Wcześniej ćwiczyłam z chodakowską ale pogoda jest zbyt ładna, żeby ćwiczyć w domu ;) poza tym dużą uwagę poświęcam na depilację (jestem brunetką i włosy rosną mi nawet pod nosem, więc nie mam innego wyjścia :D) Włosy farbuje od 24 rż (wcześnie zaczęłam siwieć na skroniach :O) Do fryzjera chodzę co 3 lub 4 miesiące na podcięcie końcówek (włosy mam prawie do pasa). Dodatkowo używam odżywek z hebe :D Balsamuje się czerwonym Garnierem, a twarz używam nawilżającego Loreala, Maluje się codziennie (taką mam prace, że musze ;]) ale kosmetyków do makijażu, jak i pozostałych używam raczej ze średniej półki. Wyjątek stanowią perfumy - pachnę Chanel no 5 ;) Do dentysty chodzę raz do roku (wówczas korzystam z zabiegów chigienicznych), do okulisty również (jestem krypto ślepcem, używam soczewek ;P). Hm... paznokci nie maluje i mam krótkie - skórki usuwam. Do kosmetyczki nie chodze. Więcej grzechów nie pamiętam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja
gość 21;06 a myślałaś o depilacji laserowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej autorko, ja wlasnie zabralam sie za moja twarz tzn te okropne wągry, ktorych nienawidzę jak nie wiem co, mialam rózne kosmetyki z tej bardziej górnej np clinique do oczyszczania :) i zero efektow, tylko kilka stówek mniej w portfelu :/, a teraz mam serię Ziaji "liście manuka"całą linię plus kupiłam sobie krem z Pharmaceris z 10%kwasem migdałowym - a i najwazniejsze maseczke zwezającą pory-też z Ziaji-i efekty są lepsze niż po tej górnolotnej Clinique, ktora kurzy mi sie w szafce głęboko schowana. Poza tym chcę sobie zrobić na noc maseczkę z sody oczyszczonej i wody gazowanej, to tak doraźnie, o efektach moze poinformuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×