Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gospodarz_222

Creme brulee

Polecane posty

Gość gość
Wzywać spamera? :D:D:D:D Ooop Gospodarz się zjawił :) ten szurgot to nie gospodarz :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. .ale pisanie że nie wstawię. .bo mnie rozpoznają. ..nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. .ale pisanie że nie wstawię. .bo mnie rozpoznają. ..nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...hahaha ja akurat po robocie wpadłem na piwo na apetyt a ze wifi maja to zajrzałem :) i widzę że tropiciele nadal warują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w absolutnym szoku! Tyle osób do mnie pisze… Przez ostatni rok zajęłam się swoją pracą, rozwojem, kolejnymi studiami i w tym wszystkim zapomniałam o sobie!!! To jest straszne, że człowiek, który całe życie jest gruby uważa, że operacja żołądka może zmienić jego świat. Pytam się w jaki sposób? Skoro przez tyle lat żarło się tak idiotycznie to dlaczego po jakimś zabiegu nagle nasze przyzwyczajenia mają zniknąć? Dlaczego okłamujemy się, że życie będzie lepsze????? Przecież to wszystko to bzdura!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i po piwku, miłej reszty dnia wszystkim :) ...gościom również może juz czas zająć się swoim życiem i dać żyć innym ...tak jak lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając wasze wiadomości, komentarze doszłam do wniosku, że po operacji nadal myślę tak jak przed nią. Nadal jedzenie kieruje moimi emocjami chociaż już tyle na temat zdrowego żywienia wiem. Wiem, że g****o jem i dopóki nie zmienię myślenia to żadna operacja mi nie pomoże. Wiem, że ruch jest zdrowy ale nadal nie potrafię regularnie się ruszać. Czy w końcu poradze sobie ze swoimi przyzwyczajeniami? Tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu przestań jeść fast foody, pamiętaj, że silna wola jest najważniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymówki grubej lochy nic więcej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jak nieraz czytam o tych wszystkich kobietach na dietach to mi się płakać chce ze smiechu. Trzeba mniej żreć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza dieta swiata- MŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Gospoś :) nie wiedziałam że jesteś aż do tego stopnia waleczny. Doceniam Twoje zaparcie, lecz nie wiem czy warto sie szarpać z takim byle czym. A teraz do Was drogie Pomarańczki "o Wilku mowa, zjawiła sie stara lampucera" to tekst o mnie? :D znowu dajecie mi do myślenia. Jak własciwie wyglada lampucera? Nie macie pod reką jakiegos nie erotycznego gifu do pokazania? Byłby to miły gest z Waszej strony. Taka drobna podpora dla mojej waginalnej wyobraźni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doceniam Twoje zaparcie && my tez doceniamy twoje ZAPARCIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu te same wymówki, a to fast food kusi a to frytki a dupa rosnie w oczach a waga wzrasta szybko i regularnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16.54 To naprawdę niełatwe schudnąć, powinno być to traktowane jak uzależnienie i leczone na koszt państwa. Tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kolejny raz więc postanawiam, że zmieniam sposób odżywiania na jeszcze zdrowszy i wsiadam na ten rower co go do konta wsadziłam, wracam na basen, bo nie miałam na niego czasu i z szafy wywalam wszystko to co jest wyciągane wieczorem przed telewizorem. Straszę przy tym męża, że jeśli będzie żarł przy mnie jakieś badziewie to osobiście mu oczy wydłubię i obiecujemy sobie oboje poprawę. Jemu też urosła opona a ja mam cały czas dwie tylko teraz tirowe, zimowe. No cóż takie życie. A najgorsze, że mam pracę siedzącą na dupsku i zaczęłam od marca do niej dojeżdżać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lk dla ciebie to forum to cały swiat. Nie dziwie się że masz zaparcie. Napierttttalanie codziennie i dobijanie do 10 tysięcy i mamy efekt. Śledz sledz i poczuj jak to jest.. Kazdy /a poczuł /a teraz kolej na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żarcie w temacie i zaraz Gosposiowi zaczną dietki wklejać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leczyć na koszt państwa? chyba kpisz! weź się za siebie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie w tej chwili stwierdziłam, że wcale mnie to nie boli, że znowu mam więcej kilo, bo czuję, że się w końcu nauczę jeść jak człowiek i ruszać. Muszę to zrobić i wiem, ze żadna operacja mi nie da wolności od zapychania sie słodyczami. Tylko ja sama pracując nad sobą i nie usprawiedliwiając sie w żaden sposób mogę świadomie podjąć decyzję o tym, że każdy kolejny posiłek będzie mniejszy, zdrowszy i bardziej przemyślany. I obiecuję sobie tutaj dzisiaj, że za tydzień będę miała mniejszą wagę pomimo tego, że większosć czasu spędzę przy komputerze pisząc tą cholerną pracę dyplomową. I zrobię to dla siebie bo znowu męczy mnie łażenie po schodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Musicie doceniać, gdyz inaczej nie byloby Was tutaj :D Jesteście moim ZAPARCIEM :D :D :D pozwolicie, ze spytam. w Wygodnie Wam? Nie narzekacie na ciasnotę? Wszystkie otworki u mnie ciaśniutkie, wiec moze macie za malo miejsca :P:D Mówcie bez skrępowania :D Dla Was wszystko. Nawet pół litra oleju lnianego :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
estem absolutnie szczęśliwa!!! Udało mi się przekroczyć Rubikon. Obecnie ważę 98,8 kilograma. Ostatni raz tyle ważyłam sto lat temu :))) Pewnie się zastanawiacie jak to jest, że w końcu się udało? Byłam w sanatorium przez 3 tygodnie. Tam zaczęłam jeść mniej i byłam na diecie 1000 kcal. Codziennie ćwiczyłam, spacerowałam i tak sobie waga spadała. Jestem teraz miesiąc po sanatorium i waga nadal spada. Pilnuję się żeby nie podjadać. W ogóle jem mało. &&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne że podjadanie zniszczy każdą dietę, ameryki nie odkryłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ma przynajmniej kobita jakiś cel, a lato coraz bliżej, powodzenia. Odchudzanie nie jest łatwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jem czasami jak ptaszynka ale daję radę. Zdarza mi się zjeść lody czy jakieś inne cacko ale robię to sporadycznie. Nie odmawiam sobie wszystkich przyjemności. Po rozmowie z dietetyczką w sanatorium doszłam do wniosku, że moim jedynym problemem jest zaspokajanie swoich nerwów słodyczami. Na razie myślę pozytywnie a stresy są zabijane ruchem. Uciekam z kuchni. Kolejnym dobrym przyzwyczajeniem jest ****** jeszcze raz ruch. Ćwiczę około 20 minut dziennie rano.Czasami jeżdżę na rowerku i chodzę na basen. Wieczorem staram się nie jeść nic. Czuję się pięknie, kobieco i dbam o swój wizerunek. Sukienki zagościły na stałe w mojej szafie. Kupiłam piękne buty na obcasach, kocham się czesać i malować, podobać się sobie i mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od operacji minęło półtora roku. Zawartość mojej szafy zmieniła się jednak waga stoi. Dzisiaj ważę 101kg. Kocham swoje ciało i nie mam zamiaru zamartwiać się tym, że nie ważę 60 kilo. W październiku byłam w sanatorium. Miałam dietę 1000 kcal i pełno zabiegów. Udało mi się osiągnąć tą wagę dzięki dyscyplinie. teraz jestem w domu i mam tyle pokus dookoła, że boję się iż nie dam rady tego utrzymać. Nie muszę mocniej chudnąć byle nie rosnąć bardziej. Nie jest łatwo i przed operacją i po niej. Cały czas myślę o tym co mogę a czego nie mogę jeść. Nie oszukujcie się! operacja nie da wam szczupłej sylwetki. tylko własną głową będziecie w stanie zmienić swoje ciało… Nadal walczę z nałogiem. jest to bardzo trudne ale jakoś się udaje… chociaż są momenty załamania…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wszystko przez to że wpadłam w nałóg. Mogę nie jeść normalnych rzeczy ale jak zobaczę słodycze to dostaję świra. Co chwile w mojej torebce ląduje jakaś „pyszność”. Okropnie się z tym czuję i teraz dokładnie wiem co czuje alkoholik. Chcę z tym skończyć ale nie umiem. Przed świętami Bożego Narodzenia już radziłam sobie z tym. Nie podjadałam i waga spadała. Teraz znowu próbuję i nie mogę sobie poradzić. Nawet jak idę do sklepu po coś słodkiego mam w głowie myśli, że nie powinnam, że źle robię a i tak kupuję i jem po kryjomu. To okropne!!!! Rozmawiałam z mężem o moim problemie. On mnie rozumie i będzie wspierał, chociaż też lubi opychać się byle czym …. Będziemy razem próbować i nie poddamy się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej gdy zwątpisz w siebie, pomyslisz, że sie nie uda. Najważniejsze jest nastawienie, jeżeli bedziesz miała mocne postanowienie i silna wolę to na pewno ci sie uda dojść do wymarzonej wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×