Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy warto pożyczać pieniądze rodzinie czy lepiej wykazać się egoizmem

Polecane posty

Gość gość
12;23 swięta racja, a jeszcze dodam, że nie martw się jak rozgadali po rodzince i rodzinka sie na waz obrazi, to nawet lepiej, bo po co wam taka rodzinka, co utrzymuje z wami kontakt tylko dla kasy a co to w ogóle ma znaczyć ,że rodzinka do was wydzwania i każe im pożyczyć, co to ma znaczyć takie robienie za adwokata??? wez ich olej i pokaż, że nie dasz sobie srac na głowę, moze wtedy rodzinka nabierze do ciebie szacunku, bo jak narazie to nie szanują cię w ogóle i próbują manipulować na bezczela!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123abc
Nie pożyczaj! Ja pożyczyłam bratu i już machnęłam na to ręką. Widzę, że mi nie odda bo nie ma z czego, na pierdoły wydaje, do roboty się nie garnie - trudno, mam nauczkę. Dobry zwyczaj nie pożyczaj. Niestety funkcjonuje jeszcze druga część tego przysłowia: lepszy-nie oddawaj". Zastanów się ile pieniędzy możesz im dać. Po prostu dać, z całą świadomością, że wam tego nigdy nikt nie zwróci. Tysiąc? Dwa tysiące złotych? I tyle pożyć, nic więcej. Pamiętaj, że rodzina, która teraz się sra, ze nie chcecie pożyczyć wam tego nie odda. Myśl głową. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci powiem tak, skoro rodzina tak skora do rzadzenia waszymi pieniedzmi to zbierzcie wszystkich, i niech kazdy cos da, tamci niech sprzedadza samochod i nirpotrzebne rzeczy i wy cos tez doluzcie - po tej sytuacji wczesniejsze, teraz wszystko bym spisala formalnie.. I tyle, Rodzina nie zarabia dla was to wara im od waszych pieniedzy a takie szantazowanie jest nie wporzadku.. Pozyczylabym czesc ale tylko w wypadku jak kazdy kto dzwoni do ciebie cos da i tamci cos sprzedadza a nie tak ze tylko wy tracicie a braciszek i rodzina luz.. Czy zbieracie na cos czy nie to nikt nie ma prawa oczekiwac od was pozyczki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dodam jeszcze coś, w nawiązaniu do tematu: nie pożyczając kasy bratu męża, w mojej ocenie, wykazujesz się nie egoizmem, ale zdrowym rozsądkiem. Egoista to nie ktoś, kto dba o siebie i pilnuje własnych pieniędzy. Egoistką byś była gdybyś np nie chciała pożyczyć, mimo że byłoby w 100% pewne, że brat niedługo odda. A Wy nie chcecie po prostu kasy bratu dać. I to wcale niemałej kasy. I racja, bo niby czemu macie dawać? Rozsądne rozwiązanie podpowiedział ktoś wcześniej: skoro wszyscy tacy mądrzy to niech każdy się dołoży, niech ten zadłużony brat też wykombinuje jakąś część pieniędzy na spłatę. A nie wyciąga rękę po całą kwotę, bez żadnego skrępowania, bez próby nawet załatwienia tego inaczej. Trzeba być niezłym cwaniakiem i pasożytem, żeby tak się zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak aj tu inni pizza- nie pozyczylabym bo nigdy tych pieniedzy nie dostaniesz z powrotem daj mu na odczepnego 1000- 2000 (jako pozyczka na wieczne nieoddanie) I niech reszta rodziny tez sie zrzuci na dlug jak tacy madrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co to w ogóle za dylemat, nie rozumiem?zwracasz kase zgodnie z treścią pisma i tyle, dlkaczego bierzecie odpowiedzialnosc za brata męża? to nie wy zagarneliscie kase ale to urzad domaga sie z powrotem a rodzine olej-jak sa tacy mądrzy to niech sami pożyczają- raz pożyczysz i sie wszyscy przyzwyczaja i beda was szantażować za każdym razem jak bedziecie chcieli odmówic traktuja was jak bankomat i tyle:./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie pożyczyła! Matka mojego męża pożyczyła kiedyś 10 tys od swojego brata, chyba z 10 lat temu albo i więcej. Do dziś mu nie oddała bo stwierdziła, że on ma dużo kasy i na co mu tyle... normalnie jak to słyszałam to myślałam, że ją uduszę! Jak można coś takiego zrobić. Ten brat się nie upomina bo mu głupio ale bratowa robi jej różne aluzje ale ta sobie nic z tego nie robi. Jeszcze głupio gada, że bratowa ją upomina o kasę a ona jej nie odda bo nie ma! Swojego syna też w bambuko zrobiła na 5 tys. Dzisiaj nawet najbliższej rodzinie nie można zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wy spicie na kasie? Jeśli tak to bym pożyczyła, na wieczne nieoddanie :) Ale jeśli też na coś składacie (pisałaś o budowie domu) to w życiu. Tym bardziej, ze koleś ma ten dług na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i jeszcze raz nie. Później to Ty będziesz "złotówą" bo upominasz się o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożyczysz teraz to bedziesz zawsze pożyczać. Bo jak nie pożyczysz to i tak zrobią z was złotowy. To nie jest wasz problem, a rodzinie kazalabym sie odczepić. Mojego meza siostra tez pożyczyła od nas na wieczne oddanie 4000zl. A jeszcze bardziej chamsko sie zachowała, bo błagała nas na kolanach o te pieniądze i ze odda zaraz przed ślubem (slub we wrzesniu, pożyczka w czerwcu). Nie na rękę nam to było, ale co rodzinie nie pomożesz? No to pomogliśmy i dostaliśmy wielki huj przed weselem l, a w prezencie 200 zł. Bo pani pracująca w Niemczech nie m kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skksjfjdujf
Nie pożycza sie kasy w rodzinie. Z tego pozniej sa same kłopoty. Niezręcznie się upomnieć. Lepiej juz pozyczyc znajomym naprawde!! Moj mąż pożyczył szwagrowi upomnial się, prawie w zeby dostal do dzis ani jego siostra ani szwagier nas nie przeprosili bo to byly nasze wspólne pieniadze i przez nich jest rozbita cala rodzina... I wiele jest takich przypadków chcesz mieć wroga pożycz mu kasę... Ja rozumiem pozyczyc 100zl czy 200 ale taka kasę? Nie! To są Wasze pieniadze udalo Wam sie zaoszczędzić i nic rodzinie do tego. Widzisz jeszcze nie podjeliscie decyzji a juz rodzina miesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to podatki z holandii to tutaj urzad podatkowy podobnie jak belgii rozklada na raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożycz tyle ile możesz stracić. Daj np 100 euro i powiedz, ze dajesz a resztę niech uzbiera w rodzinie albo niech zarobi. Powiedz, że pieniądze są ulokowane i ich ruszyć nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego maja pożyczać cokolwiek? Czy to ich problem ze brat ma długi w innym kraju? Załóżmy ze pożyczacie kasę. Oni wam nie oddadzą, bo sami nie maja. Ale nagle role sie odwracają i wy potrzebujecie kasy, ktora oni mają. Pożyczyliby? Założę sie ze by was olali, bo ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama poręczyła kredyt swojemu bratu. Było to 15 lat temu. Kredytu nie spłacał, mojej mamie przez kilka lat zabierali wypłatę... Masakra. A z bratem zawsze dobry kontakt miała. Teraz od 15 lat go nie widzieliśmy, uciekł za granicę, oczywiście grosza nie oddał. Na Twoim miejscu bym nie pożyczyła, powiedz, że nie macie pieniędzy, które możecie na ten cel przeznaczyć. Brat źle was potraktował, a rodziną się nie przejmuj, jak chcą to niech sami zrzutkę robią. Albo sama zrzutkę zaproponuj :P Powiedz, że masz np 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci stara dobrą radę, którą stosuję - z rodziną, to dobrze wychodzi się na zdjęciu... Więc dobry zwyczaj-nie pożyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie piękne przysłowie''chcesz mieć największego wroga to pożycz przyjacielowi pieniądze;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postanowiliśmy nie pożyczać. Niech radzą sobie sami. Dokładnie od 5 lat regularnie przychodziły im upomnienia, mąż proponował wtedy pomoc właśnie rozmowę i prośbę o rozratowanie ale mieli to w tyłku. Trudno ich sprawa. Dla nas 2500 to ponad dwa miesiące zwłoki w przeprowadzce na swoje bo ubiegamy się o kredyt hipoteczny i musimy mieć dużo wkładu własnego. Mogli wcześniej myśleć. I nie się obraża bo przynajmniej nie będą nam d**y truc o załatwienie pracy dla ich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla kogoś 10 tys. jest kwotą nie do zdobycia, to i na spłatę mieć nie będzie. Dziwne tylko że takie osoby stać na samochód, skoro taką biedę klepią. Wszyscy dzwonią z pretensjami? to trzeba im powiedzieć, zeby sami pożyczyli, skoro tylu dobrych wujków w rodzinie, to się uskłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdej osobie z rodziny ktora by dzwonila mowilabym ze przez 5 lat próbowaliście im pomoc i mówiliście o dlugu to Was od złodziei wyzywali a teraz nie macie pieniędzy bo ostro oszczędzacie na kredyt a ci i tak by nie oddali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nikomu nie pozyczamy pieniędzy.Mąż pożyczył koledze z pracy 3.500 zl.to przez 3 lata oddawał po 100-200 zl.co kilka miesiecy aż mąż szarpnął go i rzucił o mur ze mu ryja obije jak nie odda.Oddal w ciagu tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie nie! nie pozyczylabym bo wam nie oddzadza..skoro wiedział ze do zwrotu a przej***l to sory, jak rodzinka chetna niech im pozycza, a jeszcze was za złodziei mieli, 2500 euro to jest trochę kasy, niech sprzeda auto i spłaci. potem się nie doprosicie i później i tak i tak będziecie zli ze się upominacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich samochód jest wart 3-4 tys zł więc to mniejsza połowa. A co mi tam niech sobie radzą sami i to wręcz brak honoru żeby nawet teraz prosić nas o kase. W d***e mamy skąd to wezmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jesli jednorazowo oddadzą jaka sumę pieniedzy to komornik da im trochę czasu na uzbieranie kolejnej raty. Moj kochany tatuś jak sie nie wywiązywał z obowiązku alimentacyjnego i go scigał komornik wpłacał co miesiac 50zl z czego komornik zabierał polowe na "koszta komornicze" a mi ledwo na podpaski zostawało. Ale komornik nic zrobic nie mógł bo przeciez jakby nie było płaci, a to ze płacił tylko 50zl? No cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pożyczać. Ja miałam taka sytuacje. Podpisalam własnej matce kredyt, potrzebowala pilnie większej kwoty. zlitowalam się. Po pół roku zaczely przychodzić wezwania do zaplaty. Obiecala zaplacic i płacić regularnie. Po kolejnych 3 miesiacach przyszlo kolejne wezwanie, a matka co? Zwolnila się z pracy i myślała, ze odpuszcza, bo przecież bezrobotna jest. I to ja musialam biegać do banku i płaszczyć się, zeby poszli na ugode. Na szczęście udało się i nie weszli mi na pensje. Splacilam i miałam spokój. 3 miesiace temu matka poprosiła mnie o pozyczenie 5tysiecy. Odmowilam to wyzwala mnie od najgorszych i kazała się wynosic. Probowala po rodzinie nagadać jaka ona to biedna jest i jaka ma wyrodna córkę. Na szczęście rodzina jest po mojej stronie, bo to nie pierwszy taki jej numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pożyczyłbym. Wyjaśnijcie wszystkim że to za straszenie. Jak twój mąż mu mówił to był mądrzejszy to teraz ma. A tak na marginesie to siostra mi wzięła 50.000 kredytu bo ja nie miałem zdolności. spłaciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wzięłam kredyt matce 10 tys., zgodzila sie na warunki, raty rozlozone na 5 lat; do oddania oczywiscie drugie tyle ..ale zarzekaka sie ze bedzie placic..i co..nic nie płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My pozyczylismy wujkowi meza duzą kwotę pieniedzy. Połowę zwrócił a reszte do dziś nie ma, a pożyczyliśmy to 6 lat temu! Co więcej teraz my jesteśmy najgorsi, nie odzywa się do nas, bo mój mąż miał czelność domagać się zwrotu pieniędzy. Nie pożyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa osoby ktorym z pelnym zaufaniem pozycze nawet cala zawartosc mojego konta, o ile nie potrzebuje w danej chwili. Sa i takie, ktorym bym nie pozyczyla nawet 20 euro, bo wiem ze mi nie zwroca albo ze bede sie musiala wiecej niz 20 razy upominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozyczylam raz dusza sume rodzicom kolezanki.jakbym sie nie upomniala to by mi wogole nie splacali rat, terax to idzie opornie, zamiast 2 lat bedzie 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×