Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostałam porzucona w ciąży..

Polecane posty

Gość gość

Jestem w ciąży i zostałam porzucona przez mojego chłopaka. Niedługo mielibyśmy kolejną rocznicę naszego związku.. Najbardziej smutne jest dla mnie to, że myślałam, że jestem dla kogoś ważna, potrzebna, że ktoś mnie kocha i zależy mu na mnie.. Zawiodłam się i rozczarowałam. Najgorsza jest ta ciąża. Nie chcę tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszym przyjacielem dziecka jest armia radziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami tak bywa.Mnie tez facet rzucil jak bylam w ciazy,mialam wtedy 19 lat.Dzisiaj mam 34 i gdybym wiedziala wtedy jak trudne jest samotne macierzynstwo to mojego syna napewno by nie bylo. Jesli nie chcesz tego dziecka to zawsze mozesz usunac.Decyzja nalezy do Ciebie.To Twoje zycie,dziecko to bardzo duza odpowiedzialnosc wiec musisz sie zastanowic czy temu podolasz przez conajmniej 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś usunąć,nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka sama,my mamy jedno i jest na prawdę ciężko. Szczęśliwy ten,co się oparł pokusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak jest np. już w polowie ciąży to raczej nei usunie.Trudno, mleko się rozlało, na przyszłość staranniej dobieraj "chłopaków"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl pewnie typ bad noya meski agresywny szalony z adhd itd taki typ kreci kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obserwacji wiem ze ciagnie swoj do swego a samotne matki to zreguly patologia i nie zdziwilbym sie gdyby autorka do takich nizin spolecznych nalezala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15:41 jesteś tak głupia że trudno skomantować te bzdury które napisałaś czysta głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usun prosta sprawa, ja bym usunela, ewentualnie porod (choc jest to bardzo ciezkie i nie opyla sie bo bole sie okrutne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem na początku 4 miesiąca, a z ojcem tego dziecka byłam dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43 to ty jestes glupia! Samotne matki to w wiekszosci dresiarnia i patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli będziesz mogła liczyć na pomoc rodziców to powinnaś dać sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie z tą pomocą to może być trudno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście jak nie będziesz miała na kogo liczyć to będzie ci ciężko ale to jeszcze nie koniec świata ja osobiście zdecydowałabym się na samotne macierzyństwo chociaż nigdy nie wiadomo czy ojciec dziecka nie dojrzeje i zmieni zdanie. Uważam równieź że jak dziecko się urodzi to dziadkowie stracą głowe dla maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.41 masz racje w tym co piszesz jedna taka chciała mi męża odbić jak ja byłam w ciąży dobrze że ją postawił do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpie, że w mojej rodzinie coś się zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc to nie wiem co bym zrobiła temu gnojowi co zostawił ciężarną kobiete. Na pewno są jakieś instytucje które tobie pomogą przecież nie jesteś pierwszą ani pewnie ostatnią dziewczyną która będzie wychowywać samotnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę być samotną matką i obawiam się, że to dziecko będzie mi za bardzo przypominało o nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojjjj, nie wiedziałam, że żyję w takim ,,Ciemnogrodzie,,.Nie wiem jaką decyzję podejmniesz , ale ciąża i dziecko to nie jest powód do tego ,że Cię ukamieniują.....zawsze możesz oddać dziecko do adopcji. Nie słuchaj tych obelg i durnych, dziecinnych podpowiedzi ,decyzja należy do Ciebie , ale musisz ją podjąć sama....to jest niestety bardzo trudna decyzja i nigdy nie widomo na początku jaki bedzie jej skutek....życie niestety nie jest bajką , ale życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawił Cię z powodu ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta jednym słowem ma p********e... nie to co facet. jak chce to odejdzie, jak chce to zostawi... a Ty się męcz ciążą, wielkim brzuchem, zniszczoną figurą, porodem i wychowaniem. facet to pan i władca, tak było i będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego mnie zostawił.. Po prostu porzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie zawieź dziecko do owego "tatusia", niech on myśli co dalej, skoro gumki nie zalożył... dlaczego zawsze kobieta ma się przejmować, jak dziecko zrobili oboje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się dziecko urodzi to zmienisz zdanie nie chce cię do niczego namawiać ale jakbyś oddała dzieko do adopcji to byś mogła tego później żałować. Boisz się że nie ułożysz sobie życia będąc samotną matką nie prawda moja siostra co prawda była rozwódką z małym dzieckiem ale poznała fajnego faceta wyszła za mąż i w tej chwili jest szcześliwa w małżeństwie tobie teź się wszystko ułoży chociaż w tej chwili masz czarne myśli. Zapewniam cię również że dziecko napewno nie będzie ci przypominało jego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ułożę już sobie życia. Nigdy nie miałam przyjaciół, nie mogłam liczyć na moją rodzinę, zawsze byłam samotna. Każda osoba, która wydawało mi się, że jest dla mnie ważna mnie zawiodła i tak jest za każdym razem. Teraz to już wszystko jest skończone. Nie mam nawet nadzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usuwaj dziecka, oddaj do adopcji jak nie masz warunków wychowywać. Są tysiące par które chcą adopotować dzieci, szczególnie te noworodki. Adopcje międzynarodowe szczególnie są popularne. Daj ogłoszenie w necie, najlepiej na angielskojęzycznym portalu że jesteś w ciąży, np. craigslist w USA, i chcesz oddać do adopcji i dostaniesz setki ofert. Ludzie nawet zapłacą za opieke medyczną itp koszty. Nie usuwaj bo co dziecko winne sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daj do adopcji usa
Daj kontakt to pomoge znaleść kogoś do adopcji dziecka, jeżeli nie masz warunków do wychowywania, mieszkam w USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl źe przecież jak jesteś taka zupełnie samotna to jak dziecko się urodzi to będziesz miała bliską osobę i nie będziesz sama. W, tej, chwili widzisz wszystko w czarnych kolorach ale na pewno poznasz jeszcze kogoś z kim będziesz szczęśliwa życie pisze zaskakujące scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale samotne macierzyństwo to ciężka sprawa. Moja znajoma jest samotną matką. Też ja facet w ciąży zostawił, później niby wrócił przed porodem, byli razem z rok, ale ciągle się kłócili, w końcu ją zdradził. Teraz alimentów nie płaci, prysnął zagranicę, ona pracuje, więc z funduszu nie dostaje bo za wysoki dochód. Ale ten dochód to g****o dla niej jest, bo zarabia 1700 zł, pracuje w sklepie z ciuchami w galerii i ma zmiany również popołudniowe do 21, więc w domu jest ok. 22. Jej syn chodzi do pierwszej klasy, ale świetlica jest do 16, więc musiała wziąć opiekunkę, która odbiera syna ze szkoły, jak ona ma akurat popołudniówkę, oraz siedzi z nim 2 soboty w miesiącu. Płaci jej 300 zł. Wynajmuje mieszkanie, dobrze, że trafiło jej się tanie, od znajomej, z opłatami wychodzi ok. 700 zł. Mało jej zostaje na życie, jak trafi się choroba czy nagły wydatek, to musi pożyczać. Na pomoc rodziny nie może liczyć, rodzeństwa nie ma, jej matka nie żyje, a ojciec popija i też ledwo wiąże koniec z końcem. Przez te 7 lat jest praktycznie sama, raz była w związku kilka m-cy, ale rozpadł się. Generalnie każdy zwiewa, jak się dowiaduje, że ma dziecko. Też mówi, że gdyby wiedziała, że tak będzie, to by usunęła. Ja ją rozumiem, bo my z mężem mamy 1 dziecko, ja pracuję w urzędzie, ale też zarabiam mało 1800 zł, mąz wyjeżdża zagranicę do pracy, bo wzięliśmy kredyt na mieszkanie i rata jest w wysokości mojej wypłaty... o drugim dziecku na razie nie myślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak sie nie docenia wartościowych facetów a leci ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×