Ona nie wie, czy jest w stanie do mnie znowu poczuć coś więcej.

Cześć. Długo myślałem, czy tutaj napisać. Chciałbym jednak dowiedzieć się, jak to wyglądało u osób, które miały podobne sytuacje. Czy powinienem jeszcze mieć nadzieję. W skrócie - jestem młodszy od niej o kilka lat. Poznaliśmy się totalnie przypadkowo. Zmotywowała mnie do tego, bym się po prostu coś ze sobą zrobił. Dzięki niej byłem bardziej pewny siebie. Wyjechałem na jakiś czas do innego kraju. Była u mnie kilka dni później ja do niej przyleciałem. Jakiś czas temu wróciłem do Polski i przeprowadziłem się do miasta w którym ona mieszka i pracuje. W międzyczasie, po prostu się w niej zakochałem. Wiem, że ona o tym wiedziała. Jednak wiadomo, dopóki się tego nie powie, to nic się nie dzieje. I popełniłem chyba największy błąd swojego życia - powiedziałem jej, co czuję. Po tym się zmieniła, wycofała. Później dopiero się domyśliłem, że bała się, że ją osaczę. Porozmawialiśmy. Kilka tygodni było różnie, raz lepiej, raz gorzej. Ja też swoje do tego dorzuciłem, bo nie wiedziałem na czym stoję i byłem czasami złośliwy. Dopiero teraz mi powiedziała, że nie wie, czy jest w stanie jeszcze się we mnie zakochać. Po tym co powiedziałem, to, że byłem tak blisko, spowodowało, że się wystraszyła. Cofnęła. I nie potrafi przestać myśleć o tym, czy może coś do mnie poczuć. Poprosiła o miesiąc czasu, bo nie jest w stanie teraz tego definitywnie odrzucić. I teraz nie wiem, czy potrzebuje tego czasu tylko po to, żeby definitywnie to skończyć, czy może.. czy może nie. Nie oczekuję porad, co zrobić. Byłbym wdzięczny, gdyby napisały tu osoby, które były w podobnej sytuacji. Zależy mi na niej. Pierwszy raz poczułem coś takiego, nigdy wcześniej, w poprzednich moich związkach nie było takiego uczucia. Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam i życzę miłego dnia.