Nie mam doświadczenia w randkowaniu przez Internet POMOŻECIE?

fikuMikuu dziś "nawet ameba nie miałaby z tym problemów." weź sie juz nie kompromituj pechowiec.gif Rozumiem że to twoje hobby, podnoszenie swojego ego ubliżając innym, ale to się leczy kobieto pechowiec.gif x Przepraszam, wprowadziłam w błąd. Ameba ma jednak problem. Po pierwsze przygłupie nie jestem osobą, która zamieniła z tobą jakiekolwiek zdanie w tym topiku. Po drugie zwróć uwagę na to kto pierwszy zaczął się rzucać i obrażać. Po trzecie: jedyną naprawdę rzucającą się w tym temacie osobą jesteś ty. Nie masz noc do powiedzenia, a jedyne co robisz to nieudolnie próbujesz obrazić rozmówców. Rozumiem twoją życiową frustrację ale daj ludziom żyć.

Gościu od dyskusji o amebie, jednak ty tu wydajesz się być bardziej plująca osobą, także wyluzuj, tym bardziej że temat jest o internetowych randkach, poradach, doświadczeniach i takich tam.

Porada: załóż sobie specjalnego maila, żebyś w razie potrzeby mogła odciąć się od nachalnych wiadomości.

Tu jest chyba jakiś zlot cymbałów :D

Specjalny numer telefonu też jest ok :) Wtedy można śmiało dawać, a jak trafi się szaleniec, to będzie pisał w nicość.

Tu jest chyba jakiś zlot cymbałów smiech.gif xxxx Nie, to u ciebie w domu. To co widzisz tutaj to tylko odbicie na ekranie.

Co za błyskotliwość, fjufju.... Musiałaś często taki tekst słyszeć, że potrafisz go tak pięknie powtórzyć :)

Lepiej od razu przechodzić do realu. Zdjęć lepiej nie wysyłać. Fajni faceci na ogół nie wymagają od ciebie zdjęcia, opis wystarczy. I jak już dojdzie do spotkania. Miej świadomośc że to ktoś jednak przypadkowy. Wiec jak już zdecydowałaś się na net to nie zniechęcaj sie od razu, ja on potem sie nie odezwie. Spotkaj sie wtedy z kimś innym. Ile razy w realu poznajesz kogoś z kim czujecie coś od 1 wejrzenia? Rzadko więc nie spodziewaj sie że w necie od razu tak będzie.

co do zdjęć ma inne zdanie, wygląd jest ważny i takie umawianie w ciemno, to jeszcze większa ruletka.

Bzdura. Szybkie wysłane zdjęcia = ryzyko tego, że jakiś oszolom będzie nim dysponował.

Tyle, że zdjęcia też bywają naciągane, także wszystko jest ruletką i trzeba być gotową na strzał :D A to się prawie nigdy nie udaje, człowiek zawsze w jakiś sposób jest zawiedziony. Okrutne te randki :)

To też zależy do charakteru nawiązywania znajomosci internetowych. Swego czasu miałam profil an portalu randkowym i uważam że zdjęcie jest wizytówką a kim mamy do czynienia i daje pewien obraz tej osoby. Dla mnie to istotne. Bo potem nagle okaże sie że nie jesteście w swoim typie.

Podaję maila bez imienia i nazwiska, mam również 2 nry telefonu (jeden dla bliskich, drugi dla osób np. z pracy) - ale na razie nie podałam nikomu :) W realu też poznaję, ale skoro już do mnie piszą przez Internet, to chcę wiedzieć :P

Ameba to jakis nierozgarniety tepak. Mamusia cie nie kochala, ze musisz podgryzac kogo sie da i jak sie da? Kultura masz na drugie?

Zuzanna Amelia ææ dziś Pozdrawiam Katrinakasia. Bardzo lubie czytac Twoje wpisy. <><><> a dziękuję ślicznie, również pozdrawiam :) staram się :) jestem ponownie, tak jak obiecałam. co prawda nie pisałam nic wczoraj, bo nie wiedziałam w zasadzie co, temat ustał, ale dzisiaj trochę odpoczęłam i jestem. przemyślałam jeszcze kilka kwestii. co do telefonu, kwestii osobistych, które były tu już poruszone. nie podawaj nigdy nazwiska, adresu e-mail, adresu zamieszkania, numeru telefonu, miejsca pracy i innych osobistych danych - ani na swojej portalu ani w inicjujących znajomość wiadomościach. zachowaj dystans wobec osoby, która domaga się od Ciebie podania osobistych informacji, w szczególności danych kontaktowych lub na różnorakie sposoby stara się je od Ciebie uzyskać. jeżeli już spotkałaś się np. 2,3,5, razy możesz kupić jakąś kartę za 5zł i tam mieć jakiś kontakt. nie smsować noc i dzień, bo to nie o to chodzi. ale żeby np puścić smsa przed spotkaniem, lub po, że dzięki wielkie za spotkanie miło było itd. nie zakochuj się wraz z pierwszym kliknięciem myszką. nie wdawaj się w nazbyt intymne rozmowy, nawet jeżeli Wasza zażyłość nie wychodzi poza sieć. kwestia zdjęcia. ja osobiście jestem zwolenniczką tego, aby wiedzieć na czym stoję. tak jak już wyżej w 1 stronie pisałam, są uczeni w piśmie, którzy pięknie piszą, co nie oznacza, że pięknie wyglądają. po co umawiać się, stroić, marnować swój czas i spotkać się potem z jakąś fleją? a tacy niestety chodzą po tym świecie. ja zawsze prosiłam o zdjęcie, sama je wysyłałam. nie wysyłałam potoku zdjęć z każdej perspektywy, ale jedno jakieś ogarnięte tak. wtedy widziałam nawet mniej więcej z kim mogę się spotkać, z kim mam do czynienia, jak ktoś będzie wyglądał, jaki ktoś ma mniej więcej styl. później idąc w umówione miejsce wiesz kogo się spodziewać. to ułatwia sprawę. zdjęcia pozwalają nam zarówno na uzyskanie dokładniejszego wyobrażenia na temat wyglądu internetowego znajomego, jak i pewnych wstępnych przemyśleń odnośnie jego osobowości. jeżeli notorycznie ktoś odmawia udostępnienia Ci swoich zdjęć, usprawiedliwiając się na różne sposoby, weź pod uwagę to, że może stara się coś ukryć. co do samego spotkania. tak jak już również wspomniałam, miejsce bezpieczne, pełne ludzi, nie ciemne zaułki, nie godzina 22. powiadom przyjaciół lub rodzinę, gdzie udajesz się na randkę oraz o której planujesz wrócić. zostaw im jakieś podstawowe dane tego faceta, imię, jak znasz to nazwisko Twojego znajomego, a także jego numer telefonu o ile podał( pamiętaj, że dużo osób podaje swoje dane, abyś poczuła się bezpieczniej i wymaga tego samego. nie zgadzaj się na to. nie podawaj swojego nazwiska, czy adresu nawet jeżeli ktoś wyśle Ci go pierwszy. jak ktoś chce, to ok. a masz pewność, że podał prawdziwe?). nie aranżuj nigdy pierwszych randek w domu, nie korzystaj z takiej propozycji ze strony tej drugiej osoby. udaj się na spotkanie oraz wróć własnym środkiem transportu. tak jak wspominałam, nie zgadzaj się, aby Cię odprowadził do domu. nie zdradzaj mu adresu, niech będzie w tajemnicy. pierwsza randka, druga to za wcześnie. jeżeli będzie to jakaś odpowiednia pora, to powiedz że jedziesz coś załatwić, albo rozstańcie się w takim miejscu, gdzie np on wsiądzie do autobusu. nie wsiadaj do jego auta, nie chciej aby Cię podwiózł, odwiózł. to się nie raz, nie dwa źle skończyło. co do miejsca spotkania- tak jak już również pisałam, najlepiej w tym wypadku sprawdzą się restauracje oraz kawiarnie, żadne teatry, kina, galerie, muzea, filharmonie. najlepiej knajpka albo spacer. to pozwoli wam swobodnie porozmawiać.

poprzeglądam teraz poszczególne odpowiedzi od wczoraj i postaram się do nich jakoś ustosunkować :) <> fikuMikuu dziś Porada: załóż sobie specjalnego maila, żebyś w razie potrzeby mogła odciąć się od nachalnych wiadomości. <><><> racja, to samo tyczy się właśnie w.w telefonu, kup jakiś starter za 5zł, załóż osobnego maila. nie podawaj swojego, który zawiera np. nazwisko, którego masz połączonego z facebookiem. po co ktoś ma Ci plądrować profil i wiedzieć o wszystkim? a są tacy, którzy dostają maila, dane i od razu wklepują w wyszukiwarkę. zadbaj o to.

Lekko randkująca dziś Chodzi mi nie o to, gdzie randkować czy poznawać ludzi, a po czym odsiać ziarno od plew, czyli po początkowych rozmowach tych, co się do związku nadają od tych, którzy się nie nadają. <><><> to już zależy od Twoich preferencji życiowych. jeżeli szukasz na seks, to wiadomo o jakie podteksty w rozmowach chodzi. jeżeli Wasze zainteresowania, poglądy się nie zgadzają, to już tutaj zgrzyta. jeżeli ktoś wypowiada się źle o kobietach, o starszych, o niepełnosprawnych to znaczy że jest egoistą, tego nie wyparswadujesz. zwróć uwagę na wszelkie przejawy gniewu, złości lub silnej frustracji, a także próby wywierania na Tobie presji lub kontrolowania Cię (tutaj także kwestia i randkowania przez internet i już później, po kilku spotkaniach). nadmiernie pasywny lub agresywny sposób bycia, niestosowne, nieuprzejme wypowiedzi oraz nieprzyzwoite i niepożądane przez Ciebie zachowania podczas Waszego bezpośredniego kontaktu stanowią podstawę do tego, aby totalnie olać gościa bez względu na to jakie miałaś o nim zdanie. jeżeli gość ma x lat (pisałaś, że młoda nie jesteś, w sensie nie nastolatka) to podejrzewam, że powinien mieć pracę, być samodzielny finansowo, jeżeli ten gość nie pracuje, publicznie chwali się, wypisuje Ci że ma dom kredyt, działkę i psa, ale wszystko na kredyt, to podziękuj. koleś ewidentnie ma długi. myślę, że od razu poznasz czy ktoś jest burakiem, czy nie. choć czasami największy burak ma gadane pisane i będzie Ci słodził i rozkochiwał, właśnie tak abyś potem miała złudny obraz (pisałam o tym w 1 str.)

gość dziś Autorka, ja ze swego krótkiego doświadczenia randkowego potwierdzę, to co wczoraj pisały dziewczyny usmiech.gif o tej weryfikacji w realu i budowaniu złudnego obrazu kogoś w internecie. Do tego dochodzi też sprawa pięknych gestów, ciągłych pochwał, gadek jaka to jesteś wyjątkowa, o tym jak tęsknili itd., nie wiem kto się na to nabiera i kto normalny tęskni za kimś z kim np. trzy razy rozmawiał w sieci :/ Wkurzają mnie takie typy, które klepią w tą klawiaturę z przeświadczeniem, że właśnie napisali to, co kobieta chce słyszeć, więc zapunktowali. <><><> o tym pisałam, detale mają istotne znaczenie. nie buziaczki, nie emotikonki mają znaczenie, a gesty, mimika, ruchy. tego nie zobaczysz przez internet. spotkanie, spotkanie i jeszcze raz spotkanie zweryfikuje tego człowieka, żadne pisanie i słodzenie.

W necie jesteś n-tą kobietą do której wysyłają zabawki. Jesteś kompletnie wirtualna a koszt maila żaden. Oni też nie mają pojęcia czy warto tobą się zainteresować to i wiadomości są zdawkowe. Ale na piękne teksty też się nie nabieraj bo łatwo coś wylogować i robić copy-paste. W necie jest nadreprezentacja świrów i takich z którymi byś nie chciała się spotkać bo taki jeden może wysłać 1000 maili i robić tłum. Lub założyć 100 loginów.

To, co napisała Ci KatrinaKasia w tym wątku przechodzi granice ludzkiej dobroci. Dostałaś chyba porcję najlepszej porady w tym temacie, temat w zasadzie do zamknięcia, bo wszystko zostało ujęte i w odpowiedziach tej Pani i innych. Jeżeli mógłbym Ci coś radzić, to nie wdawaj się w takie znajmości. Szukaj w realu.Internetowe znajmości odchodzą tak szybko jak przyszły.

Katrinakasia dziękuję :) myślę, że wątek przyda się i innym, więc nie zamykajmy go... możemy popisać o różnych przygodach na randkach na przykład :P Internet to tylko środek. Nie demonizujmy :) Poznałam ciekawego faceta, bo w sieci zgadaliśmy się, że mamy podobne zainteresowania. Mam zrezygnowac tylko dlatego, że poznałam go przez Internet?

nie zamkniesz chyba tak czy siak wątku :) co do Twojego pytania, to nie, nie oznacza to od razu, że jest skreślony. po prostu musisz uważać podwójnie. to, że Ci pisze o tych zainteresowaniach to może jedynie wpłynąć na kierunek Waszej rozmowy, pogawędki. to, czy ma o tym rzeczywiście pojęcie, czy umie o tym rozmawiać, jakie ma informacje to dopiero wyjdzie na jaw na spotkaniu. tak jak wspominałam, nie zaczynaj się jarać nim, póki się z nim nie spotkasz. bo wyrobisz sobie zbędną, nagiętą opinię na jego temat a potem po nieudanym spotkaniu będzie Ci ciężko przetłumaczyć sobie, że nie warto i żebyś zaprzestała. podchodź z ogromnym dystansem. pomyśl, co go skłoniło do takich poszukiwać internetowych. może być to ten sam powód co Twój, ale może być równie dobrze taki, że przebrał już wszystko za przeproszeniem i szuka ochłapu na internecie. niestety, taką ma to opinię. jak będziesz z nim tylko pisała, to możesz zapomnieć o zdrowej relacji. poza tym, posiadanie wspólnych zainteresowań nie musi to oznaczać wcale, że się spikniecie. są jeszcze inne cechy, bez których ani rusz. aby się tego dowiedzieć trzeba się spotkać :)

No, zobaczymy :) piszemy w czasie rzeczywistym, więc nie ma kiedy się zastanawiać, a zaczęliśmy od gadania o hobby. Nie jaram się, miło mi z kimś ciekawie pogadać, nic nie zakładam. Brzydal z niego :)

Prawdę powiedziawszy trudno mi tutaj wymienić te wszystkie zachowania, które źle rokują, miejsca by zabrakło ;) Ale ja wiele na ten temat nauczyłam się z poradników na mydwoje, jest tam mnóstwo artykułów na temat randek w internecie, wiele wskazówek, porad, sposobów, jak skutecznie działać na takich portalach. Wejdź sobie i poczytaj. Ale na pewno powinnaś się wystrzegać facetów, którzy od razu przechodzą do tematu seksu czy problemów finansowych, którzy cały czas wspominają o swoich byłych, którzy piszą, jacy to oni są beznadziejni, że muszą szukać dziewczyny w internecie. To jest miejsce do szukania jak każde inne, można spotkać naprawdę fajnych facetów, ale tak jak wszędzie, można też trafić na kogoś, na kogo trafić byś nie chciała. Ja sama w końcu znalazłam partnera właśnie na mydwoje, ale te artykuły i nawet porada psychologa na tym portalu (wzięłam sobie godzinną poradę psychologa jako gratis do wykupionego abonamentu) pomogły mi zrozumieć specyfikę randkowania przez internet, zauważyłam, że wcześniej popełniałam wiele błędów. I ta nauka sprawiła, że w końcu spotkałam tego jedynego, mam nadzieję, że Tobie też się powiedzie.

Nie mam doświadczenia w randkowaniu przez Internet POMOŻECIE? xx A do tego potrzebne doświadczenie? Idź na żywioł.