Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jednak antydepresanty to świnstwo nie bierzcie tego

Polecane posty

Gość akimke
gość dziś Antydepresanty nie uzależniają ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie uzależniły , odtawiam ja od czasu do czasu i nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychotropy, antydepresanty to prawie jak legalne narkotyki, niestety moja mama bierze je latami, a jakoś poprawy u niej nie widze, a nawet jest gorzej bop teraz musi brac leki ( nie jestem pewna czy to prawda ,że one nie uzależniają bo jak probowała odstawic to sie fatalnie czula). Jej lekarz tez oczywiscie mowił, ze sie po nich bedzie dobrze czula i moze je odstawic kiedy chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trittico niedobre - na początku działa a potem jest tylko gorzej, w dodatku od niego połowa włosów mi wypadła w ciągu pół roku.co gorsza dramat jest jak próbuję przestać je brać. W moim przypadku witamina D3 i kwasy omega też nie dają rady, smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja jest okropna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że powinno się skonsultować taką sprawę z jeszcze innym specjalistą żeby mieć kontropinię. Nie wiem czy samemu powinniśmy podejmować takie decyzje jak odstawianie leku, ale lepiej skonsultować to z innym specjalistą. Tak bedzie na pewno lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też brałam cop prawda nie antydepresanty, ale lek na nerwicę niby pomagał, ale generalnie wpłynął na mnie negatywnie, po pierwsze w czasie przyjmowania go wyglądałam gorzej, zmizerniałam i nie było to tylko moje zdanie, chodziłam blada jak trup i miałam jakby mniej siły i energii do życie na wszystko miałam jakby wyj****e, na studia, na życie, wszystko. Nie mówiąc juz o tym, że w ciag kilku godzin od zażycia tego leku wygladałam i czułam sie jak naćpana, a psychiatra twierdził, ze ten lek jest całkowicie bezpieczny i przez 2 miesiace mam go brac... Wytrzymałam miesiac i ciesze sie ,ze już nie biore tego świnstwa ( afobam, substancja aktywna alprazolam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Cokolwiek trzeba odstawiać powoli bo może powstać zespół odstawienia a to zaostrza objawy. Długie stosowanie to np. tolerancja opozycyjna i dysforia późna. Zalekowanie. Vide zmarły Heath Ledger. Senność bo tak te specyfiki działają i obciążają wątrobę i trzustkę. No i jest ryzyko cukrzycy. Wyguglaj: antidepressants myth.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Takie substancje łatwo przedawkować nawet dawką która nie powinna dać objawów przedawkowania no i substancje ze składu kumulują się w organizmie Poza tym oddziałują na organizm nie tylko w jeden konkretny sposób. Dlatego np. coś na lęki dostają ludzie np. z bezsennością bo np. takie działanie też mogą mieć takie rzeczy. Antydepresanty mogą uzależniać na zasadzie tolerancji, czy fizycznie czy psychicznie. Nie szkodzi że nie?działają jak np. opiaty Ogólnie psychiatrzy nie wiedzą jak DOKŁADNIE wszystko działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Dlatego psychiatrzy próbują taki lub owaki specyfik... mówiąc: pan jakiś oporny... implikując że przyczyna leży po stronie pacjenta, a nie po stronie specyfików i "leczenia". A człowiek mizernieje zamiast zdrowieć. Vide statystyki, a wyjątki potwierdzają tylko regułę, bo jeśli komuś coś nie szkodzi, to ma silny organizm i/lub młody. Bo i wiek też ma znaczenie oraz tempo metabolizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Psychiatria to tylko teorie i hipotezy. Google: Pani Profesor, czy wszyscy jesteśmy wariatami gazetakrakowska.pl (jest to wywiad Marii Mazurek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli człowiek przez tysiąclecia ewolucji nie miał antydepresantów, czyli leków silnie ingerujących w działanie mózgu to nie jest do nich przystosowany i w XXI wieku nagła fala na branie tego g****a raczej nie skończy się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie sobie ze adhd nie istnieje bo lekarz psychiatra ktory "wynalazl" tę "chorobę" przed smiercią przyznal sie iz wymyslil tę chorobę. A taka jedna matka dziecka wkręca znajomym ze dziecko ma adhd bo jest *****iwe, a ono jest niewychowane i nadpobudliwe bo matka nie daje sobie rady z sobą i z wychowaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cenzura mnie zlapala chodziło o słowo ***********iwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Argument ad ewolucji uderza w sedno. Nawet do głowy mi to nie przyszło. I to mocny argument. Dzięki Ci stokrotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o słowo r*u*ch*l*i*w*e*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artiom
Cenzura jest nadpobudliwa ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuj***ardzo osobie, ktora napisala o witaminie D3. Uratowalas mi zycie! Zaczelam brac te witamine i bardzo mi pomogla. Ja czuje jej dzialanie natychmiast po zazyciu. Mam ochote powiedziec, ze to jest witamina szczescia - tak cudownie sie po niej czuje. Taki blogostan... Chce mi sie smiac z byle czego, skakac, biegac, spiewac. A czulam sie podle... Mialam mysli samobojcze i inne objawy, wymienione juz przez osoby tu piszace. Jestem Ci niezmiernie wdzieczna. Ciesze sie, ze dzielisz sie wiedza, ktora masz i starasz sie ja przekazac innym. Ze im pomagasz. Dziekuje!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×