Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka wymówka aby nie iść na ślub koleżanki

Polecane posty

Gość gość

Cześć wszystkim :) Z X. poznałyśmy się na studiach, polubiłyśmy i zaprzyjaźniłyśmy. Teraz mamy po 28 lat i nadal utrzymujemy kontakt. Coraz rzadszy, ale jednak. Mieszkamy w jednym mieście, ale widujemy się góra dwa razy do roku. Telefonujemy do siebie wprawdzie, ale i tak nie tak często jak kiedyś. Zarówno podczas naszych spotkań/rozmów telefonicznych moja koleżanka zawsze mówi tylko o sobie. ONA i jej ŚLUBNE PRZYGOTOWANIA. X. zawsze była egocentryczna, jednak w ostatnich latach przybrało to na sile. Ja już naprawdę mam coraz mniejszą ochotę na spotykanie się z nią i odbieranie telefonów od niej. Nawet jeśli czasami próbuję coś przebąknąć na swój temat, to ona i tak szybko przywraca rozmowę na jedyny słuszny i właściwy tor - jej ślub. Mam już tego dość. Zrobiła się przy tym wszystkim bardzo arogancka, przemądrzała, momentami nieprzyjemna. Wszystko wie najlepiej. Moje pomysły na MOJE życie, oczywiście wszystkie są głupie. Gdyby mnie wsparła w czymś to chyba by umarła. Jej rodzice i teściowie są dobrze usytuowani, więc ślub i wesele będą bardzo ekskluzywne, wszystko z najwyższej półki. Wystrojeni goście na pałacowych posadzkach i drogie prezenty... Niestety, ale ja wzięłam jakiś czas temu kredyt na studia podyplomowe i nie przelewa mi się aktualnie. Ślub jest w sierpniu. Przekalkulowałam to wszystko, nie stać mnie. Abym nie wyglądała jak uboga krewna i czuła się w miarę swobodna przy wielkim państwu, musiałabym na samo ubranie i dodatki wydać co najmniej 1000zł. Plus 500 (?) w kopercie? Bo mniej im dać nie wypada? Nie mam takiej kasy. Poza tym, nawet gdybym miała, to nie wiem czy warto tak się poświęcać dla kogoś z kim relacje wyglądają jak powyżej opisałam. Dodam, że X, jej przyszły ślubny i ich rodzice to są straszni materialiści. Ciągłe porównywanie, ocenianie przez pryzmat tego, co się ma w kieszeni... Dlatego mała prośba do Was kochani. Wymyślcie mi wymówkę... brak mi jaj aby wprost powiedzieć, że nie przyjdę, bo mnie w*****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma żadnego pomysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma żadnego pomysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
A po co masz zmyslac? Powiedz prawdę, nie masz ochoty na dalszy kontakt z nią, ponieważ widzisz, że nie pasujecie do siebie pod wzgledem charakterów i poglądów zyciowych i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem chyba zbyt słaba psychicznie na takie radykalne cięcie. Nie lubię konfrontacji, nie lubię mówić ludziom bardzo niemiłych rzeczy, czuję się wtedy jak ostatnia suka... Wolałabym jakieś 'miękkie' rozwiązanie. Chociaż zdaję sobie sprawę, że postawienie sprawy jasno byłoby najlepszym wyjściem. Ale wiem też, że nie dam rady tego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
To skoro nie potrafisz powiedzieć wprost, to po prostu powiedz np, ze wtedy masz inne ważne wydarzenie, albo po prostu wyjeżdżasz gdzieś na urlop czy coś w tym stylu? W sumie nie musisz się jej tłumaczyć, po prostu powiedz, że cię nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjazd, rodzinna impreza, ślub w rodzinie akurat w tym samym czasie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjazd i rodzinna impreza brzmią nieco niepoważnie... w końcu wiemy o jej ślubie od pół roku co najmniej... ALE - ślub w rodzinie w tym samym czasie brzmi nie najgorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad czym ty sie dziewczyno wogole zastanawiasz? ta twoje pseudoprzyjacioleczka to jakies wstretne, egoiztsyczne i zarozumiale babsko. Olej ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha a ja mialam byc swiadkowa i tydzien przed slubem odmowilam:) prosto w oczy powiedzialam jej ze nie bede jej swiadkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki powód podałaś, że nie chcesz być jej świadkową? Przyjaźnicie się nadal? Kiedy to było? Miała pretensje? czemu tak długo czekałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym nie szla na ta impreze... faktycznie, kupa kasy pojdzie skoro oni to tacy wielcy panstwo. No a jak kolezanka naprawde taka niesympatyczna, to nie warto sie poswiecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi kosztami to chyba przesada... mozesz kupic sukienke za 100zl, szpilki za 100zl i tyle, w kopercie dac 200zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka :) "z tymi kosztami to chyba przesada... mozesz kupic sukienke za 100zl, szpilki za 100zl i tyle, w kopercie dac 200zl." xxx 200 zł od dwóch osób w kopercie? Stanowczo za mało, zwłaszcza dla nich. Tym bardziej, że przyjęcie weselne odbędzie się w pałacyku a goście to spęd bufonów z całej polski. Ośmieszyłabym się tylko z takim prezentem, zresztą jestem pewna, że oni później komentowaliby między sobą, że 'poskąpiłam'. a co do stroju: Sukienka i szpilki za 100 zł zawsze wyglądają jak sukienka i szpilki tylko za 100 zł. X. już mi się niedawno chwaliła suknią ślubną za 20 tys... wiem, że jej rodzina też się równo odstroi. Będę się czuła przez cały wieczór jak uboga krewna, jestem pewna, że nie będę się tam dobrze bawić. Ja po prostu tam nie pasuję. Gdybym ją jeszcze lubiła to zastanowiłabym się nad wydaniem takiej kasy i pójściem tam... ale ona zachowuje się coraz gorzej. Mianem przyjaciółki na pewno określić jej nie można... dlatego szukam zgrabnej wymówki aby się wykręcić z całej tej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz ze masz chorą babcie czy ciocie w szpitalu i musisz tam jechac. Mowisz ze akurat w tym dniu masz chrzciny lub wyjezdzasz etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym odmówić na tyle wcześnie, aby nie straciła kasy za nasze dwa puste miejsca - ciocia/babcia w szpitalu zatem odpada. Bliżej nieokreślony wyjazd/chrzciny - odpadają. Wiem o dacie jej ślubu od pół roku, od początku zastrzegła abyśmy tak sobie wszystko poustawiali aby nam nic nie wypadło. Więc nie może być sytuacji, że nagle sobie zaplanowałam jakikolwiek wyjazd, wiedząc, że wtedy jej ślub wypada. Chrzciny - nie ma kogo chrzcić :( znamy się tyle lat, że jest dobrze zorientowana w mojej najbliższej rodzinie. A gdyby chodziło o dziecko dalszej rodziny/znajomego, to miałaby prawo twierdzić, że jej ślub jest dla mnie ważniejszy... Ten ślub kuzyna/kuzynki brzmi nieźle i w miarę wiarygodnie... ale jak ktoś ma inne pomysły, to podzielcie się proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej ślub kogoś z rodziny w tym samym terminie - zawsze możesz wkręcić, że nagle wyszło bo wpadka czy coś w tym stylu. Ostatecznie może się też okazać że masz problemy zdrowotne np. ze stawami i na kilka dni przed weselem wyznaczyli Ci termin zabiegu więc nie dojdziesz na czas do siebie. Tyle że to już kłamstwo grubymi nićmi szyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:19 nie podalam zadnego powodu, potem nie zauwazala mnie, teraz mieszkam w innym miescie , nie widzialam jej wiele lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu odmówić bez sciemniania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwichniecie nogi, gorączka, nagła choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwichniecie nogi, gorączka, nagła choroba - wszystko na ostatnią chwilę, mimo wszystko nie chcę jej narażać na dodatkowe koszty xxxx Poprostu odmówić bez sciemniania - trzeba mieć jaja aby tak zrobić a ja ich chyba nie mam... Wy naprawdę umiałybyście powiedzieć 'bliskiej' koleżance, kiedyś przyjaciółce, że "nie przyjdę na twój ślub, bo nie"? Na pewno będzie pytała o powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze nie masz kasy na taką imprezę wiec tylko przyjdziesz na slub. Kup kwiaty czy czekoladki złóż życzenia i do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, ze masz szanse popracowac za granica i wyjezdzasz na jakis czas. Skoro taka z niej materialistka, powinna zrozumiec. Nawet jak Cie spotka na miescie kilka dni przed weselem to powiedz, ze juz bylo za pozno, zeby ja o tym zawiadamiac ( o tym, ze wyjazd Ci jednak nie wypalil) i nie chcialas robic zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę się wymawiać brakiem pieniędzy, to dla mnie trochę upokarzające :) xxx poza tym, ślub i wesele odbędą się ponad 200 km od naszego miejsca zamieszkania. Więc jechać tyle kilometrów aby przyjść na sam ślub, trochę głupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez 200 km wszystko może się zdarzyć :D niech żyje w przekonaniu, że bedziesz na ślubie, weselu i nawet na poprawinach :D ty oczywiście nie pojedziesz i za kilka dni od ślubu napiszesz jej sms, że miałaś stłuczkę albo coś w tym stylu, w dniu wesela jej nic nie pisz bo i tak nie odczyta, a będzie zbyt zaoferowana, żeby patrzeć kto jest a kto nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upokarzajacym jest wedlug Ciebie chec zarabiania wiecej? To zamiast ''dorobic'' powiedz, ze jedziesz do lepszej pracy za granice na interesujacy kontrakt i akurat w tym wlasnie czasie. Powiedz, ze rozwazasz zostac na dlugo jesli Ci sie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"upokarzajacym jest wedlug Ciebie chec zarabiania wiecej? To zamiast ''dorobic'' powiedz, ze jedziesz do lepszej pracy za granice na interesujacy kontrakt i akurat w tym wlasnie czasie. Powiedz, ze rozwazasz zostac na dlugo jesli Ci sie spodoba." xxx Ja napisałam, że mówienie jej, że "NIE MAM KASY na wesele i dlatego pójdę tylko na ślub" jest dla mnie upokarzające. Odpowiadałam na post z 16:19. Poza tym, napisałam Wam, że wzięłam kredyt na studia podyplomowe. Studia są w trakcie więc siłą rzeczy, jestem teraz uziemiona w Polsce. Mimo ze nasze relacje nie są takie jak dawniej to jednak X zna moją sytuację osobistą/zawodową i każdą inną na tyle dobrze, aby wiedzieć, że 'interesujący kontrakt za granicą to bujda na resorach'. Niestety. Tak czy siak, bardzo Ci dziękuję za dobre chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na to wesele bo pomysłów brak. Co kto zaproponuje to ci nie pasuje. Nie zbiedniejesz od jednego wesela. I nie musisz pasowac do pani mlodej bo to nie ty będziesz grac pierwsze skrzypce. Zaloz co masz w domu a do koperty 200 zl wystarczy. Nie każdy jest bogaty zeby tysiącami rzucać. A jak ona jest bogata to juz jej nic nie potrzeba. Ewentualnie kup prezent bo zawsze taniej wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że zbiednieję ;) Jak opłatę ratę kredytu i bieżące wydatki, to pod koniec miesiąca mam puste konto. Wychodzę dokładnie na zero. Czasem zdarza się, że przez te kilka ostatnich dni musi mnie utrzymywać mój partner. Musiałabym się grubo zapożyczyć aby iść na ten ślub. Gdyby to była dla mnie naprawdę bliska osoba, to może bym i to zrobiła... ale w tym wypadku zwyczajnie nie warto. Jak już wcześniej wspominałam - 200 zł w kopercie od dwóch osób, to szczyt obciachu... X w rozmowie ze mną wyraziła nadzieję, że goście 'dopiszą' albowiem planuje podróż poślubną za 40 tysięcy. 200 zł w kopercie to totalny 'pakiet bida', zwłaszcza że wesele będzie w pałacu a nie w jakiejś wiejskiej remizie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak idziesz z partnerem to raczej on powinien włożyć do koperty a ty tylko się ubierz i baw się do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×