Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od 5 lat kocham kobietę bez wzajemności. Co zrobić żeby zapomnieć?

Polecane posty

Gość gość
No przeciez sami krzyczycie wszędzie że gruba i brzydka nigdy nie doświadczy miłosci od faceta,al dla normalnych facetów gruba=przebrzysdły pasztet pogodzcie się :) a jak masz tendenxje do tycia to się zabij bo niklt Cie nie pokocha tylko na jedna noc j****y paszteciku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gruba twarz nigdy nie jest ładna...cięzko stwierdzić czy gruba jest ładna czy nie bo wszystko znieksztalcone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne stare panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejeżdżałem dzisiaj niedaleko od niej(0,5 km), mam do niej koło 40. Masakra aż mi było gorąco, chyba musze iść do psychiatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obłuda. Na forum udają top=modelki i modeli, a w realu to albo łysy z wielkim brzuchem, odstającymi uszami, albo z orlich nochalem, niski kurd**el, albo ze sztuczną szczęka, podobnie paniusie piszące tutaj: płaska deska z miską AA, lub z odstającą dupa, z roztępamipo kolejnej ciąży, cellulitem, albo z krzywymi nogami, paskudną paszczą, ćpunka, alkoholiczka, utrzymanka, d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami jestescie obłidni,tak to krzyczycie że grubej lub brzydkiej nikt nie pokocha,bo faceci z natury kochaja tylko piękne a jak facet od kilku twierdzi że kocha jakiegoś grubasa to jeszcze mu dopingujecie ŻAŁOSNE a to zwykle prowo,nawet sie nie skapniecie.Ps.nie pisalam nigdy ze jestem modelka na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem, że to ja mam coś z psychiką ale widzę, że tu są naprawde wariaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacy wariaci ? Taka prawda nikt normalny nie umiał by kochac grubej baby...faceci sa inaczej stworzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzielona
Wiem jak to jest,doswiadcza tego samego..od 5 lat..od chwili q ktorej go poznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest nie możliwe żeby kochac kobietę z dużą nadwagą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćzielona dziś Wiem jak to jest,doswiadcza tego samego..od 5 lat..od chwili q ktorej go poznałam. Możesz jaśniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość zielona możesz rozwinąć swoją wypowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już nie bądź taki ciekawski to i tak na pewno nie o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o to chodzi, ciekawią mnie motywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc ,mogę napisać że doświadczam tego samego.poznałam go ..5 lat temu,,przez pierwszy rok szalałam za nim w myślach ale on tylko się uśmiechał i nic więcej,bo byłam z kimś...odbierałam to jako męską solidarność plemników-żartuję oczywiście(znali się oboje i lubili)uczucie we mnie rosło i myślałam że to się nigdy nie skończy..potem jednak z przyczyn niezależnych od nas kontakt się urwał.Po 2 latach coś się wydarzyło,czułam ze muszę być obok niego w tej chwili i byłam...zobaczenie go jeszcze bardziej spotęgowało moje uczucia a cała 2-letnia rozłąka przestała mieć jakiekolwiek znaczenie.Od tamtej pory znowu gonie widuję..jednak ciągle o nim myślę,on kocha inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica polega jedynie na tym że ja nie chcę i nie potrafię go zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem, że znasz temat raczej z drugiej strony... Szalałaś za nim ale byłaś z kimś? Prawdziwie kobieca logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie potrafię, nie wiem czy chce ale ''przyszłość mnie przeraża''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ,szalałam jednak nie mówiłam mu o tym bo mam swój honor ..nie mogłabym zaczynać czegoś będąc z kimś..serce nie sługa..broniłam się przed tym uczuciem bardzo długo jednak nie zdołałam się obronić,w grę wchodziły poważne aspekty wobec których ten z którym byłam..nie dorównywał w ani 1%.Nie chciałam robić mu nadziei ..jednak czułam ze to jest to i w pewnym momencie byłam już zdecydowana rzucić dla niego tamtego,z którym i tak nigdy nie byłam i nie będę szczęśliwa.Czekałam na jakiś gest..jednak się nie doczekałam..Z tamtym przestałam być fizycznie z dwóch powodów 1-ze nie mogłam...kochając na zabój...tego którego poznałam,a 2 -że dowiedziałam się o zdradzie tego z którym byłam..co napawało mnie obrzydzeniem.kiedy chciałam już wszystko poukładać..los spłatał mi potforny cios w serce-otóż moje idealne zjawisko znalazło sobie kogoś..;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego Cię przeraża?,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak z drugiej strony?,pisze jak ja to widzę i jaki ja miałam przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że tamtego nie kochałaś. Nie mogłaś mu o tym szczerze powiedzieć? Wszystko było by wtedy dużo prostsze. Nigdy nie zrozumiem kobiet... Są chwile, ze jakoś ten ból znoszę ale i są takie, że naprawdę ciężko mi funkcjonować. Wtedy boje się sam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja literówka i ja inaczej to zrozumiałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochałam,wyżadził mi inie tylko mi w życiu wiele zła,,nie chce o tym pisać bo na same wspomnienia robi mi się słabo..Właściwie byłam z nim od początku z przymusu..on tez to samo mówił ze swojej strony...ciągle się na m,nie wyżywał,obwiniał,poniżał...nie zasługiwał na wybaczenie..nie zasługiwał nawet na obiady mimo wszystko gotowane z serca ,ani na ciasta,czy ciężko zarobione pieniądze -wydane na odzież i buty dla niego ,podczas gdy on skąpił mi na głupie chusteczki higieniczne czy chleb..;-(Siłą rzeczy jakoś samo się podziało ze zakochałam się w tamtym ,on mnie nie krzywdził,i chyba pragnął mojego dobra...czułam od niego ogromną dawkę ciepła i wsparcia,on mnie po prostu traktował jak człowieka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogłam,bo tak naprawdę nie wiedziałam co On czuje,czy mnie nie wyśmieje,czasem wydawało mi się ze akceptuje mnie w pełni -taką ,jaką jestem a czasem ze patrzy na mnie z pogardą...;-(zresztą bałam się ze mogę swoim wyznaniem popsuć relacje między nami ponieważ w grę wchodziły inne osoby i tak naprawdę to ja w tym wszystkim byłam chyba najmniej ważna.Tworzyliśmy coś razem..nie chciałam i nie mogłam tego zburzyć swoim egoizmem..więc tłumiłam te emocje -choć bywały dni ze miałam wszystko gdzieś i byłam gotowa wykrzyczeć całemu światu ,to co czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.05 ten z którym byłam i którego nie kochałam ..wiedział o tym.Powiedziałam mu o tym otwarcie..wykrzyczałam mu to w twarz i kazałam mu sypiać osobno-na co zero sprzeciwu..i tu zapaliła się czerwona lampka...miał/ma inną.Kiedyś -gdy żartowaliśmy wspólnie na temat tego drugiego(mój był nim zauroczony)śmiałam się ze na niego leci i ze to widać,więc mój powiedział ze zauważył ze kocham tamtego i ze tego nie da się ukryć.wtedy pękłam i się przyznałam..ale kazałam mu obiecać ze to jest tylko między nami..i ze tamten nie wie co do niego czuję.kiedyś mój zażartował"dla niego to mógłbym ci nawet zwrócić wolność ,bo fajny gościu"..;-(mój -go uwielbiał..i chyba aż za bardzo ..i nawet chorobliwie ,bo z czasem zaczął mnie odsuwać od jego towarzystwa..."ja jadę -ciebie nie musi być"-burzyłam się..wiedziałam ze to z jego strony nie była zazdrość,bo wielokrotnie mi to powtarzał,ze kiedyś zastąpi mnie inna.Byłam w tym związku wręcz niepotrzebna i niewygodna,bo mówiłam mu prosto w twarz co myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest mi naprawdę ciężko,tym bardziej gdy dochodzą mnie słuchy że On myśli o mnie ale ciągle chce mnie zmieniać...a do jasnej cholery co ja robię od tylu lat?ciągle do czegoś dążę,kształcę się ,rozwijam ,pracuje..było tak ze w tygodniu praca 8h,weekendy szkoła..6-8 godzin..potem dom posiłki ,zakupy sprzątanie...a On ..?,on wie chyba o mnie tyle co ze słyszenia plotek,smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×