Pewność siebie kobiety można poznać po braku make upu

I minimalizmie w stroju. Kobieta pewna siebie nie musi zamalowywac swojej twarzy, jakby krzycząc "jestem ładna, no popatrzcie"

Pewnosc siebie nie zalezy od wygladu.

Ale wygląd może być sygnałem stopnia pewności siebie

u mnie jest sygnałem, że moja skóra nie toleruje żadnych kolorowych kosmetyków. pewność siebie leży i kwiczy, bo nie mogę zamaskować pewnych rzeczy

Niepewna siebie to nie chce zwracać na siebie uwagi i się nie maluje ani nie ubiera wyzywająco.Chciałaby być niewidoczna.Twoja teoria mnie nie przekonuje

trzeba umieć sie pomalować,i ubrać i odezwać bzdurna teoria a niektóre laski mogłyby trochę "szpajsy" połozyć na twarz,bo straszą nawet za dnia

bzdurna ta twoja teoria, ja mam zerowa pewność siebie dlatego się nie maluje, bo nie chce zwracać na siebie uwagę

autorko,masz denne pojęcie make up to nie wykładnia braku pewności siebie dla mnie to jak mycie zębów_______nie robię tego dla ludzi/pod publiczkę,ale dla siebie,dla zdrowotności podobnie z make up-em,robię to dla siebie -jakbym założyła biżuterię ,którą lubię nosić

Jasne make-up jak mycie zębów... Gdzie tu zdrowie? Jak kobieta ma poczucie piękna w sobie, nie musi się tapetować. Ja się nie maluję, wyglądam dobrze naturalnie.

10:05 jestes tępa i nie mam ochoty z taką polemizować czytaj ze zrozumieniem,odczytuj moje sugestie

dziwne że nie chcecie się malować żeby nie zwracać uwagi na siebie przecież właśnie teraz zwracacie uwagę bo pewnie jesteście jedynymi w waszym otoczeniu rówieśniczym które tego nie robią odstajecie od reszty i to bardzo widać

uwierz mi, że nikt w moim otoczeniu nie zwraca uwagi na nieumalowane kobiety ;)

makijaz to dodatek, podobnie jak ubrania ktore sie nosi, nie mozesz ocenic czyjejs pewnosci siebie na podstawie makijazu. Poza tym to, ze ktos chce zakryc np. przebarwienie nie jest wyznacznikiem tego jak pewnie czuje sie wzgledem swojej inteligencji czy pozycji zawodowej.

a co masz na myśli mówiąc zwraca uwagę? że nie podrywa? ale na bank obgaduje za plecami, ludzie nie są ślepi, widzą kto odstaje

Zainspirowałam się artykułem nt wyglądu Paryzanek. Te kobiety znane są z minimalizmu w zakresie makijażu i z pewności swojej wartości. Zgadzam się z tym, bo kobieta która oszczędnie podchodzi do swojego looku, nie potrzebuje nikomu udowadniać, że jest atrakcyjna, bogata, czy Bóg wie, jaka jeszcze. Kobieta która się mocno maluje bez okazji, chyba bardzo chce sprawiać jakieś wrażenie.

a co masz na myśli mówiąc zwraca uwagę? że nie podrywa? ale na bank obgaduje za plecami, ludzie nie są ślepi, widzą kto odstaje hahahahahaha gahahahahahha padłam :D z kim ty się zadajesz?! odstaje ?! brak makijażu to odstaje? :D hahahahahaha dzięki, od razu lepiej :D ps. jesteś ograniczonym debilem :D sory :D i zakompleksionym, no i co z tego, że widzą i obgadują ? :D

a to mogłaś napisać wcześniej że masz na myśli mocny makeup u mnie w pracy malują się wszystkie ale żadna mocno

tak, brak makijażu u studentek i młodych kobiet pracujących w korpo lat bardzo mocno zwraca uwagę wszystkich. zdziwiona? to w jakich kręgach ty się obracasz że brak makijażu nikogo nie dziwi? pracujesz w polu przy wykopie ziemniaków?

pracuję wśród ludzi, dla których liczy się przede wszystkim wiedza, profesjonalizm. kultura osobista i schludny wygląd :) aaa to ty z korposzczurków ;) to już wszystko jasne myślę, że nie mamy o czym rozmawiać, idź robić "karierę" dalej :D tylko nie zapomnij się pomalować :D

wiele kobiet (pewnie większość) maluje się dla siebie, dlatego, że tak im się podoba. Niekoniecznie musi się to podobać innym. Zabawna jest ta opinia o Paryżankach, skoro procent tych wymalowanych i zaniedbanych jest taki sam jak wszędzie :D

A Ty ten procent to wszędzie osobiście zmierzylas?

Nie dziele kobiet na wymalowane i zaniedbane. Można być wymalowaną i zaniedbaną. Przykład -znajoma nie myla rano twarzy, nie pielęgnowała skóry, tylko ledwie z łóżka wstała i od razu tapeta.

ja bez makijażu jestem ładna, więc po prostu nie muszę się malować, żeby pokazac się ludizom.

generalizuję, ale byłam kilka razy i nie widzę różnicy między Paryżem, a innymi europejskimi, dużymi miastami jeżeli chozi o wygląd kobiet. Pomijając kobiety które mają problemy z cerą i czują się niepewnie kiedy ludzie zamiast słuchać naptrzą na ich krostę na brodzie to makijaż nie ma wpływu na ogólną pewność siebie z wyglądem nie związaną.

czy sie naraze czy nie Ale ja sie nie maluje, mam 33 lata i nie widze potrzeby, mam ladna cere, bardzo ciemna oprawe oczu i naturalnie czerwone usta. Kiedys tam sobie rzesy malowalam, ale nie bylo naprawde widac roznicy, a skonczylo sie na uczuleniu. Niektore kobiety naprawde nie musza sie malowac i tyle

pracuję wśród ludzi, dla których liczy się przede wszystkim wiedza, profesjonalizm. kultura osobista i schludny wygląd x czyli na pewno nie z klientem. może gdzieś na taśmie, na tokarce :)

ja jestem brzydka i nie widze sensu zebym musiala sie malowac, bo poco :P musialabym nakladac kilka tapet zeby zakryc swoj ryj xD wole juz chodzic bez makijazu, nie potrzebny mi on jest :)

Maluję się tylko na okazje w czasie których inne dziewczyny malują się jeszcze bardziej (przede wszystkim na rożnego rodzaju imprezy), a tak na co dzień chodzę bez i dobrze się z tym czuję, chociaż jestem w pełni świadoma, że z podkreślonymi oczami wyglądam lepiej. Nie sądzę aby ktoś jakoś szczególnie się dziwił, a nawet jeśli to niech się dziwią dalej. Mam pewność siebie W TEJ KWESTII, ale ogólnie to z pewnością siebie u mnie słabo, także to nie takie proste :)

a co z Niemkami ? :D nie maluja sie bo sa piekne z natury ? :D nie zapuszczaja wlosow i nie myja bo to takie piekne naturalne a one sa takie pewne siebie ? :D co druga wazy ponad 100 kilo bo sa tak pewne siebie, ze nie musza sie ani malowac, ani odchudzac ani wlosow myc i ladnie ubrac ? :D a co ma zdrowie do make upu? bo ja mam ponad 40 l i ani jednej zmarchy ale make up musi byc . czy ja nie mam pewnosci siebie ? bo maluje rzesy i oczy podkreslam kredka ? :D

gość dziś - nikt nie musi się malować, to wybór, nie obowiązek.