Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takahipoteza

Pewność siebie kobiety można poznać po braku make upu

Polecane posty

Gość gość
A od kiedy peeling twarzy robi sie codziennie???? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie no, to szczyt wszystkiego, żeby jakiś kocmołuch wyrokował, jak powinny dbać o siebie kobiety z elit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja np maluje sie mocno na codzien bo lubie. Podobam sie sobie bez make upu ale pomalowana jeszcze bardziej. Ps.Jestem pewna siebie wiec twoja teoria ma sie ni jak do rzeczywistosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję wśród ludzi, dla których liczy się przede wszystkim wiedza, profesjonalizm. kultura osobista i schludny wygląd x czyli na pewno nie z klientem. może gdzieś na taśmie, na tokarce usmiech.gif twoja wypowiedz o ludziach pracujących na tokarce wskazuje, ze jestes wytapetowaną prostaczką, której się wydaje, że jest niewiadomo kim I wiesz co wolę kontakt z osobą pracująca na tokarce i uprzejma, niz wielce "mądra" karierowiczkę ;) która w gruncie rzeczy jest małym tanim śmieciem sprzedajacym siebie jak produkt ps. pomaluj sie, daj d**y szefowi to moze dostaniesz podwyzke :D Ale co sie dziwic, promuje sie kulture patologiczną, modelujaca kobiety jako produkt do seksu itd. A dziewuszka pusta, zero myslenia, konsumentka papki tvn czy innego szitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka tematu jest tak naprawde zakompleksiona baba:o to widac.. Ja sie maluje i uwierz mi ze gdy jestem ladnie ubrana umalowana i uczesana jestem o wiele pewniejsza siebie. Ale ty oczywiscie musisz udowadniac ze jakas szara mysz(pewnie masz na mysli sibie) jest bardziej pewna siebie od "zrobionej" kobiety. A ty sie mylisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie widzę różnicy. Lubię się malować, ale nie czuję się źle wychodząc z domu bez makijażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety "zrobione" sa leiej postrzegane przez ludzi niz te bez makijarzu ladnych ubran itd. A to juz ma cos wspolnego z dbaniem o siebie. Powiedzcie mi ktora kobieta jest bardziej zadbana? Kobieta ktora wlozy byle jaka szmate na siebie przeczesze wlosy byle jak i ruszy na miasto,czy ta ktora starannie sie pomaluje i zrobi fryzure?? Autorko ja bym zaczela na twoim miejscu dbac o siebie bo plujesz jadem na kilometr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei jestem bardzo pewna siebie i maluje się codziennie. Nie jest to mocny i wyzywający makijaż, ale makijaż dzienny, podkreślający moją urodę. Pracuję z ludźmi, więc dobry wygląd to dla mnie podstawa. Poza tym, kiedy mam wolne i jestem w domu to też się maluje. Autorko nie widzę związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11.07: W jaki niby sposób brak makijażu miałby przeszkadzać w kontakcie z klientem? Przychodzę np. do banku. Nie zwracam uwagi na makijaż pracownicy czy jako brak. Ma dla mnie znaczenie, czy jest uprzejma i kompetentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makijaż przesłania naturalne piękno. Jak ktoś ma poczucie, że jest pięknym i wartościowym człowiekiem, nie potrzebuje się malować. Oczywiście malujące się będą próbowały udowodnić, że są pewne siebie, ale to normalne, że zakompleksiony usilnie kompleksom zaprzecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, weszłam się pośmiać i się nie zawiodłam. Każda co tu się wpisała i wyśmiewa brak makeupu musi być niesamowicie zakompleksiona. Kobieta pewna siebie (obojętnie czy maluje się czy nie) będzie mieć gdzieś takie opinie :D A jak próbuje się udowadniać że makeup jest niczym mycie zębów czy też że zapewnia pewność siebie to to o jednym świadczy - o kompleksach. x Jak to się mówi, uderz w stół a tapeciary się odezwą ;) Gniazdo os się rozjątrzyło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jaka macie teorie na temat tych coraz sie maluja, a raz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13.10: Że są mało asertywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawa teoria, głupia, ale ciekawa :D bo co tu ma asertywność do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że się nie malują, bo się dobrze czują bez makijażu, ale nie zawsze umieją pozostać sobą i w pewnych sytuacjach się pomalują, bo wiedzą, że większość otoczenia to zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej to głupia teoria, bo zakładasz, że ktoś maluje się bo myśli, że musi, a nie dlatego, że lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takahipoteza
Dalej miedzy jednym a innym pomalowaniem się może być kilometr różnicy. Malowanie które ma ja celu zatuszowanie niedostatków urody i podkreślenie atutów jest okey. Ale makijaż który jest jak domalowanie innej twarzy , a do którego Polki mają słabość, jest jak kupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety sa takie glupie nakladaja tego syfutyle na twarz niszczac japrzy okazji zeby sie tylko podobac facetom faktycznie jest to smieszne i zenujace wyobrazacie sobie ze faceci mieliby nakladac fluid puder na mo r d e zeby sie podobac kobiecie? Tojest takie glupie ze az smieszne hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzę sensu w takim "podkreślającym" makijażu, albo wymyślny albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam na co dzień się nie maluję i czuję się piękna, ba ja jestem piękna. maluję się jak gdzieś wychodze wieczorem i jak mam czas. wolę pospać 10 minut dłuzej niz wstawać tylko po to zeby się pomalować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie idę przez życie zastanawiając się nad tym czy jestem piękna czy nie. Uważam się za atrakcyjną osobę, ale to nie od tego zależy to czy nałożę makijaż czy nie. Zwisa mi to czy ludzie których mijam na ulicy i którzy mnie guzik obchodzą myślą na temat mojego wyglądu. Wszystkie jesteście strasznie skoncentrowane na tych swoich twarzyczkach, z autorką na czele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takahipoteza
I ty jedna, taka inna niż wszystkie, uduchowiona, wymarzona :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety sa takie nuelogiczne malo myslace... niszcza sobie twarze zeby sie podobac sa nue fair wobec partnerow.. co 2 kobueta ktora bzykam na weekend po imprezie okazuje sie ze ma meza meza lub dzieci jest zareczona lub ma faceta i jest zareczona a tyle narzekaja tutaj na zfrady facetow tym czasem same sa nie fair rozwiazle i niegodne zaufania... co za czasy masakra jakas kiedys tego bie bylo teraz malo ktora kobieta potrafi zrobic sos zakladajac ze nie bedzie z torebki kaleki kulinarne...i cpuny emocjonalne w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w żadnym wypadku. Sama poświęcam sporo uwagi swojemu wyglądowi, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że kiedy budzę się rano i stwierdzam "dziś mam ochotę na smokey-eye" to jestem mało asertywna ani nie spędzam dnia myśląc o tym czy pięknie wyglądam w oczach innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takahipoteza
Cudownie, wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka coś strasznie jest niezadowolona jak ktoś się z nią nie zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takahipoteza
Strasznie, co widać po ilości wyzwisk jakimi rzucam w kierunku adwersarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego tak naprawdę się spodziewałaś zakładając tę prowokację i jaką nastepną wymyślisz? "Pewność siebie kobiety można poznać po braku kolorowych ubrań"? A może wyznacznikiem tego okażą się włoski na nogach? Albo brak kolczyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takahipoteza
Oho. Ktoś się nieźle wkurzyl :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem wkurzona, całkiem serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×