zostawił mnie w ciąży

Cześć. Mój facet od zawsze był mi przeznaczony. Takie mam wrażenie. Wiele wspolnego, przyjaźń i potem związek. Kiedyś zawiodłam jego zaufanie, ale bardzo zalowalam tego co zrobilam. Mimo wszystko nie było zdrady, ale powód do myślenia ze mogło tak być był. Minęły 2 lata a on nadal twierdzi ze mogłam go wtedy zdradzić. Nie ufa mi, ma pewność ze okłamuje go na każdym kroku i tylko dobrze się maskuje. Jestem załamana, bardzo go kocham i wiem, ze on mnie tez, ale meczy go świadomość ze mogę walić go w rogi... W dodatku potrafią dziać sie takie sytuacje, gdzie nie umiem wyjaśnić czegoś czego nie ma, a on uważa ze kłamie, np to jak rozmawiam z nim przez telefon IDE z koleżankami a on słyszy chłopaków... Nie chciałabym sie rozstawac, jesteśmy ze sobą ponad 3 lata i w drodze jest dziecko, cieszylismy się z wpadki.. Ale przeszłość nie daje za wygrana, rozstalismy sie , dochodziło nawet do wyzwisk. Zawiodlam się strasznie, w dodatku nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić, jak udowodnić ze go kocham i jest jedynym..? Rozstanie może i było wyjściem ale nie kiedy jestem w 5 miesiącu ciąży. Przykro mi bardzo, cały CzaS placze i nie umiem myśleć o niczym innym. Dodaj tylko ze gdy nie było kłótni czulam się przy nim jak ksiezniczka, bardzo się kochalismy...

To już jest plaga z tymi porzuconymi w ciąży...

Mialam identycznie. Fakt ze dziecka nie zrobiliśmy, szczerze wspolcuje ale skoro się kochacie to wrocicie do siebie, głowa do gory