Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chrzest,mąż chce,ja nie chcę.

Polecane posty

Gość gość
Wypad stąd nawiedzone katole. Proszę sobie pieprzyć o bozi gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka Czy niektorym tak trudno pojac,ze ja nie wierze w te wszystkie sakramenty? Jezeli faktycznie jest cos po smierci to fakt,ze komus polali czolo woda "swiecona" nie powinien miec znaczenia (oczywiscie odplatnie). Tylko to jacy bylismy dla siebie i innych. Tak samo nie wierze,ze kawalek andruta jest "cialem chrystusa",a podczas spowiedzi ksiadz ma jakis kontakt z bogiem i moze udzielic rozgrzeszenia badz nie. Kazdy z nas powinien tak posteoowac ,zeby na lozu smierci mogl spojrzec sobie w twarz w lustrze bez wyrzutow sumienia. Niestety wiekszosc katolikow w Polce nie bedzie moglo. I zadna spowiedz czy rozgrzeszenie im nie pomoga,bo nawet nie beda zdawali sobie sprawy ,ze robili zle m.in. oceniajac i obrazajac ateistow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko. Połowa z tych pseudo wierzących katoliczek nie ma nawet cienia pojęcia w co wierzy, jakie zasady wyznaje. Ślepo podaża tradycyjną drogą: trzeba chodzić do kosciółka i klękać jak dzwonią. Ja jestem agnostykiem. Wierzę, że cos jest ale absolutnie nie jest to to co zostało stworzone na ziemi przez kosciół i kler. Myslę też, że jeżeli chce sie być wobec Boga, jakikolwiek jest, fair, to trzeba sie trzymać pewnych zasad np. nie cudzołóż, czyli trywialnie nie dawaj d**y przed ślubem. A jeśli to robisz, to żałuj każdej minuty, staraj sie tego nie robić wiecej , spowiadaj się z tego , czcij ojca swego i matke swoją...co jest nieco nie fair jeśli pochodzi sie z powiedzmy, patologii, i nie było sie winnym krzywd które sie otrzymało (to przykład)itd....noo szczerze, kto pierwszy rzuci kamieniem??? ja nie załuje zadnej minuty z mojego seksu przedmałżenńskiego i zrę antykoncepcje od 13 lat i bedę dalej i niech mi nikt nie mówi, że kosciół się "otwiera"na seks przedmałzeński, na antykoncepcje...litosci. To jest bałwochwalstwo, jeśli chcesz stworzyć własne zasady religii to stwórz (choć nie wolno cielców stawiać) ale nie dopasowuj sobie z juz isteniejacej tego co ci akurat pasuje. ...a tak właśnie postępuje wiekszość polaków i polek katolików. bądź fair wobec boga, jeśli go wyznajesz. ja wiem, że mozna, bo znam takich ludzi, prawdziwych katolików. Policzę ich na dloni. ale są. istnieją, więc można.... ja niestety popełniłam ten blad, że pozwoliłam mężowi ochrzcić dziecko, zrobiłam to bo go kocham a jemu zależało - ale niestety z podobnych pobudek co twojemu meżowi. do dzis mam zgagę po tym...żałuję. nie było to dla mnie zadne przeżycie, patrzyłam na to jak na teatr. i tak z boku patrząc miałam coraz wiekszego kaca moralnego. postanowiłam więc, że pomimo ochrzczenia, nie bedę wychowywała dziecka w wierze, ale będzie świadoma dlaczego i będzie miała od momentu zrozumienia o co chodzi, tłumaczone że ma prawo do wiary jesli znajdzie w tym ukojenie. jesli nie to nie bedę jej do niczego zmuszać. wytłumaczę jej też wszystko, kwestie historyczne, jak tworzyła sie religia/e, czym jest z pkt. psychologicznego, etycznego, filozoficznego. wychowam świadomego czlowieka, i dam prawo wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka Tak.wlasnie chce zrobic. Niech sama zdecyduje. Jak ktos tu juz napisal chrzest powinien byc swiadomym wyborem. Chyba tylko w Polsce jest taki cyrk z tym katolicyzmem. Kiedys w autobusie rozmawialysmy z kolezanka i powiedzialam,ze nie mam bierzmowania. Pani stojaca obok mnie popatrzyla jak na tredowata i ODSUNELA sie ode mnie. Moze to smieszne,moze dramatyczne... Tez to zauwazylam- prawie wszyscy wierzacy,a tabletki jedza na potege,mieszkaja razem przed slubem i jeszcze sie bulwersuja. Niestety- albo dana wiare przyjmujemy ze wszystkimi zasadami,albo nie wierzymy. Taka.prawda. a u nas ludzie wybiorczo tych zasad i nakazow przestrzegaja. Chrzest bede odwlekac ile sie da. Bede unikac tematu... moze w koncu umrze smiercia naturalna... Moze to glupie,ale nie potrafie powiedziec tesciowej prosto w oczy co.sadze o tym.wszystkim. Nie chce jej robic przykrosci. Cale zycie ze swoimi pogladami musialam sie ukrywac,bo ludzie naprawde sa pelni agresji jezeli chodzi o te sprawy. Z mezem sprawa kest prostsza,on wie co mysle na ten temat. Moze w koncu go przekonam. Poza tym na pewno nie bedzie mu sie chcialo tego.wszystkiego organizowac. Sam tematu nie zacznie. Inna sprawa to ta,ze przed ewentualnym chrztem musialabym isc do spowiedzi,a ostatnio bylam prawie 20lat temu. W ogole u spowiedzi bylam tylko dwa razy w zyciu- w podstawowce. Nie wyobrazam sobie isc i wyznawac "grzechy" obcemu facetowi w konfesjonale. Musialabym mu wyznac to wszystko co.Wam tu napisalam,co lezyi na watrobie. Inaczej nie bylabym.szczera i uczciwa wobec siebie i taka spowiedz nie mialaby sensu. Slyszac to wszystko moglby nie wyrazic zgody na chrzest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzest to podstawa!Gdybyś się topiła na pewno byś wołała "Boże ratunku!" każdy ateista jest wierzący tyle ze dupy do kościoła nie chce się zawlec. Jak umerzesz to zechcesz żeby ciebie pochowali anie z kostnicy do lasu i gdzies bez krzyza zakopali?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księza teraz naprawdę są fajni, w tv mówi się jedynie o patologii. Jak będziesz szła do spowiedzi idz do młodego oni potrafią pokrzepić dobrym słowem.Starszych odradzam.Nawróc się i chociaż raz w roku ogarnij temat spowiedzi. W Pana Boga nie wierzysz, myślisz że od małpy pochodzisz?Katolicyzm jest przepełniony miłością, to dobra religia w przeciwieństwie do islamu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak umrę to mi będzie wszystko jedno tak jak i tobie przestańcie komuś wciskać coś czego sobie nie życzy do cholery! i wyobraź sobie, że póki co cmentarze są komunalne nie wmawiaj, że albo kościół albo pogrzeb w worku w lesie hahahaha Ponadto ja akurat w Boga wierzę ale on mi się z kościołem ani żadną religią nie łączy. Twoim zdaniem aby wierzyć w Boga potrzebne jest latanie na te rytuały do kościoła? Twoim zdaniem każdy kto nie chodzi i nie klepie obrzędów to jest ateista? i aby wierzyć konieczne jest chodzenie do kościoła? ale masz sprany mózg :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej śmieszą teksty typu chrzest, komunia bierzmowanie i posyłanie na religie nikomu nie zaszkodzi, a jak dziecko dorośnie to wybierze swoją drogę. OK ale tak to niech robią ze swoimi dziećmi praktykujący chrześcijanie, katolicy, a nie ludzie którzy wyznają inne wartości, nie uznają kościoła lub nie wierzą w Boga, no ludzie drodzy szanujmy się! Dla mnie to byłoby uwłaczające gdybym jako niechrześcijanka wychowywała dziecko po katolicku. Miałabym go uczyć modlitw, czytać pismo święte? W imię czego ja się pytam jeżeli JA TEGO NIE CZUJĘ, to byłaby hipokryzja gdybym uczyła dziecko czegoś w co nie wierzę! Co was tak boli, że wmuszacie innym na siłę swoje przekonania? Poza tym nie raz tutaj piętnujecie ludzi, że dzieci chrzczą, a ślubu kościelnego nie biorą no i ja miałabym być takim kolejnym przypadkiem? Wychowywać po katolicku powinni katolicy. No zastanówcie się czemu niby ja miałabym tak dziecko wychowywać wbrew temu co czuję, bo WY jesteście katolikami? Same też nie chciałybyście aby ktoś wam coś narzucał, że macie nie chrzcić dzieci. Dajcie rodzicom decydować o własnych dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałam swoim synom, że przykładu im nie dam, bo nie wierzę, ale jeśli kiedyś będą chcieli wziąć ślub koscielny, to ja im to ułatwię i dlatego będą chodzić na religię i będą mieli komunię poszli za jednocześnie, jeden był w trzeciej,a drugi w drugiej klasie, w marcu zostali ochrzczeni, a w maju komunia później starszy w gimnazjum poszedł do bierzmowania, młodszy zakończył edukację kościelną na komunii posłałam ich tylko z tego powodu, żeby na przyszłość, gdy się zakochają w jakiejś katoliczce nie musieli mieć pod górę z załatwianiem sakramentów przed ślubem, gdy dziewczynie będzie bardzo zależeć, żeby mieć ślub kościelny- i tak im też to wytłumaczyłam "przyjęcie" na 10 osób odwołałam, bo mąż na początku maja miał wypadek i był w szpitalu, teściowa zrobiła obiad, chociaż prosiłam, żeby nie zawracała sobie głowy, chłopcy dostali po zegarku (bo rewery już mieli) i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestancie klamac na temat ateistow i agnostykow. w obliczu smierci nie wszyscy potrzebuja sily wyzszej. zaakceptujcie to ze sa wsrod nas osoby, ktorych zycie konczy sie bez wiary na ich wlasne zyczenie. sa normalnie chowani na komunalnych cmentarzach po swiecku albo kremowani. nie wolaja o pomoc do boga na lozu smierci. wiara to nie jedyna opcja, to WYBOR. jeden z wielu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powinnaś jeszcze zaprowadzić ich do synagogi,obrzezać i urządzić bar micwę, bo może się zakochają w jakiejś Żydówce i co? Miłość jeżeli jest prawdziwa to nie nakłania drugiej osoby do dostosowania się do naszej wiary, a ty mimo, że sama nie wierzysz to nakłaniasz synów do wiary wbrew sobie na zapas dla jakiejś domniemanej synowej żeby obębnili ślub? Jesteś nie tylko głupia ale i poniżasz własne dzieci. Ja jestem praktykującą katoliczką i kompletnie mi obojętne było w kim się zakocham, a zakochałam się w nieochrzczonym ateiście i kompletnie nie miałam zamiaru go zmieniać ani z tego powodu zostawiać. No jeszcze czego :P żebym rezygnowała z miłości swojego życia dla Kościoła? albo gdybym go na siłę chciała zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"posłałam ich tylko z tego powodu, żeby na przyszłość, gdy się zakochają w jakiejś katoliczce nie musieli mieć pod górę z załatwianiem sakramentów przed ślubem, gdy dziewczynie będzie bardzo zależeć, żeby mieć ślub kościelny..." Czy ty jestes normalna???? Katoliczka moze wziac slub koscielny z ateista czy innowierca. Po prostu jedynie ona sklada przysiege. Czego ty nauczylas swoich synow? Wielkiego klamstwa i oszustwa? A jezeli, jak ktos napisal, zakochaja sie w Zydowce, osobie wyznania prawoslawnego to co wtedy? Nie dalas im szansy na slyb w innym obrzadku. Gdybym sie dowiedziala, ze moj przyszly maz pochodzi z tak pojebanej rodziny to bym zwiala gdzie pieprz rosnie. Na pewno nie chcialabym miec nic do czynienia z tchorzami, ludzmi o malych sercach i wielkich nosach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaa
A Wy pewnie ochrzczeni? U komunii trzeba byliście? My z mężem też nie chodzimy do kościoła, ślub cywilny mamy i księdza po kolędzie nie wpuszczamy , ale dziecko będziemy chcieli ochrzcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaa
Zamiast trzeba miało być - pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję, by być konsekwentnym w postępowaniu. Nie składajcie deklaracji lekarskiej w żadnej przychodni - jak dziecko dorośnie, to samo sobie wybierze, u jakiego lekarza chce być leczone. A do tej pory może nie zachoruje. No i broń Boże - przepraszam: "broń jakaś siło wyższa" - nie zapisujcie go do szkoły. Jak skończy 18 lat, sam zdecyduje, czy w ogóle chce podjąć jakąkolwiek edukację. No i najważniejsze - nawet nie próbujcie go wychowywać. Jak dorośnie, to sam zdecyduje, czy chce być wychowywany i ewentualnie według jakich zasad. Tylko tyle: bądźcie konsekwentni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszym darem dla dziecka to chrzest , wymyślanie że później to brak odwagi a co będzie jak zachoruje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzest dla dziecka to banialuki. Czytałam co nico Biblie i dwa fakty. 1. Jezus sam się w rzece ochrzścił w wieku 30 lat, a nie będąc niemowlakiem,a Boga doświaczył będąc już rozumiejącym chłopcem. 2. "Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie" nie znaczy MUSISZ GO OCHRZŚCIĆ BO MĘKI PIEKIELNE!!! tylko, żeby poszła z rodzicami świadomie, do osoby wyznającej religie ksiądź/zakonnica. Sama miałam takie osoby w rodzinie i to byli naprawdę przmeili ludzie, ale już nie żyją. Nikomu nic nie narzucali, nikogo nie straszyli. Do rany przyłóż, a jak widziała ciocia zakonnica moją mamę to powiedziała "Ewuś. Ja to Cię podziwiam. Bycie matkom to wielka odpowiedzialność i odwaga. Ja tak nie potrafiłam". Autorko. Znam Twój dylemat ponieważ ja sama nie jestem praktykująca. Na ślub jeszcze się zgodzę, ale u braciszków zakonnych, do księży się zraziłam. ZWŁASZCZA młodych i łasych na kasę. Ale dziecka nie skażę na tą obłudę którą doświadczyłam. Jednak wiem, że rodzice mojego narzeczonego będą naciskać i podgadywać narzeczonego, aż pewnie skończy się rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci 5 lat I roczek. Nie sa ochrzczone . Nie wiem czy jakis bog istnieje czy nie ale wiem ze nie chce uczestniczyc w szopce zwanej kosciol .Wyznaje zasady moralne , bycie dobrym czlowiekiem a nie przykaznia nakazania kosciola . W nosie mam goscia w sukience ktory ma mnie osadzac a sam ma za uszami . Smieszy mnie ze ktos mowi ze jest nie wierzacy a I tak chrzci bo tak wypada . Jestesmy zacofani w tym temacie my jako polacy . Nie chodze do kosciola ksiedza nie przyjmuje .Dzieci ucze bycia dobrym czlowiekiem I zasad moralnych. Jak podrosna to sami sobie zdecyduja czy chca nalezec do jakies wiary .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie nie zgadzam,że chrzest nie wyrządzi żadnych szkód,wręcz przeciwnie! Chrzest niemowląt to DEMONICZNY rytuał który zamyka czakrę korony,oddziela człowieka od Boga,pozbawia go pewnych zdolności..wypędząjąc demona,którego nie było tak naprawde sie go przywołuje..ludzie mało wiedzą,są ignorantami niestety..i myślą,że robią dziecku ''niebo'' a robią piekło. Skoro Bóg nas stworzył to stworzył nas tak jak trzeba,nikt sie nie rodzi z grzechem pierworodnym,niemowle jest niewinne. Owszem, Jezus mówił o chrzcie ale chodziło mu o chrzest dorosłych i świadomych! tych,którzy dobrowolnie chcą być ochrzczeni. Tak mówicie o wyborze dziecka,że będzie sobie mogło być buddystą..guzik,przez ten chrzest przynależy do kościoła i jest do niego zmuszone,do obrzędu którego może wcale by nie chciało mieć ale sie nawet obronić nie może :( ja bardzo żałuje,że byłam chrzczona..tak bardzo :( Kosciol chce od razu sobie przywlaszczac dusze i mieć stado niewolników..kościół jest podły i nie ma nic wspolnego Bogiem wiem,że Jezus potępia chrzest niemowląt. To kościół wymyśliłbo ma w tym interes a wy łykacie to jak pelikany..zastanówcie sie..niby dlaczego taki obrządek miałby komuś gwarantować niebo? My nie potrzebujemy do tego chrztów,kosciołow czy nawet Jezusa ( on moze naprowadzic ale nie musi) ..bo Bóg i tak nam gwarantuje raj! uwazajcie na ten chrzest,nie róbcie tego,dajcie dziecku wybrać jak będzie mogło...ja sie zbuntowalam przed bierzmowaniem i bardzo dobrze. Chrztu tez nie chciałam i sie go wyrzekam. Chciałąbym,żeby jakoś można było go skasować,nic wspolnego nie chce miecz satanistycznym kościołem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jak dziecko będzie was przeklinać za ten chrzest? ja mam żal że mnie ochrzcili,bardzo żałuje i nie chce tego! chrzest jest szkodliwy tu jest tak..jak ktos nie mial chrztu a go bedzie chciał może to nadrobić jak ja nie chce chrztu ale go miałam niestety nic już nie poradzę :( szkoda.. mialam w podstawowce dziewczyne z innej religii i nikt jej nigdy nie dokuczał a klasa wcale nie była miła..mi dokuczali bo byłam kujonem a ją lubili nie miala komunii nie byla na religii ani na wigiliach klasowych i jakos nikt sie nie czepiał tego dzieciaki dokuczają z zupelnie innych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
należe do Boga dlatego,że mnie stworzył a nie przez jakiś chrzest.. i jestem pewna istnienia Boga ale nie znalazłam go w żadnym kościele.. od katolicyzmu trzymam sie z daleka chrzest to pieczętowanie owieczek nie wierzcie,ze to nie robi krzywdy bo ją robi!! http://www.taraka.pl/pieczec_ukrasc_czlowiekowi_dusze koniecznie przeczytajcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego małemu dziecku żałujesz wstępu do królestwa niebieskiego , dla niego to jest jedyne ocalenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proboszcz parafii św.Wawrzyńca w Warszawie zniechęcił nas do chrztu. To najgorszy ksiądz z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. Traktuje ludzi (w tym swoich parafian) jak natrętne muchy.Przez niego zastanawiam się, czy nie zmienić parafii.Najpierw nie chciał przyjść do wszystkich po kolędzie, bo w połowie bloku stwierdził, że jest zmęczony i wrócił na plebanię.Żałosne, skoro męczą go rozmowy z ludźmi, to może powinien zmienić zawód.Kilka miesięcy później okazał się jeszcze bardziej nieludzki, gdy nie chciał wystawić zaświadczenia, aby chrzest dziecka mógł się odbyć w innej przyjaznej ludziom Parafii, z księdzem z powołania a nie z przypadku.Ten jest pazerny i bojąc się, że mu zarobek z chrztu przejdzie koło nosa, uparł się i nikomu (wiem, bo przede mną były trzy inne pary w kancelarii), zaświadczenia nie wystawił.Gbur, nieuprzejmy, z awersją do ludzi- to najtrafniejsza charakterystyka tego kapłana.Jeśli ktoś naprawdę musi załatwić tam jakąś sprawę, to niech się dwa razy zastanowi, czy na pewno musi tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×