40 męża a wesele siostry

Ja już nie daje rady. Siostra wychodzi za mąż w przyszłym roku, dziś ustalił już datę i wychodzi dzień po urodzinach męża. Mieszkamy prawie tysiąc kilometrów od siebie więc nie. Ma szans żeby dzień swoich urodzin spędził w domu. I w****iony za to na mnie mówi że nigdzie nie jedzie a ja jestem skończonym chamem...

Tzn siostra ustaliła datę zamówiła już sale.

dziwny mąż ;-( różne mogłyby być powody, dla których nie chciałabym jechać na wesele, ale urodziny? co to za powód? pojedziecie wcześniej jeżeli nie chce być w drodze w urodziny

On niby chce u siebie spędzić. Ale poza najbliższą rodziną nawet nie ma kogo zaprosić. Zresztą nikt się nie obrazi jak zrobimy imprezę tydzień później. A ten już córce zaczął tłumaczyć że on do cioci na wesele nie pojedzie.

yyy Ty jesteś skończonym chamem bo Twoja siostra wychodzi za mąż?

mój ojciec obchodził 50 urodziny w dniu ślubu mojej ciotki młodszej siostry mamy ojciec nie był obrażony a nawet na weselu zaśpiewali mu sto lat i dali ciasteczko że świeczką moim zdaniem twój mąż przesadza i jest totalnym egoistą

Mąż zachowuje się jak szczeniak... Wow, wielkie wydarzenie - urodziny ma co roku. Ja swoje poprzednie spędziłam na rozpakowywaniu kartonów po przeprowadzce i żyję... A jak masz takiego zdziecinnialego męża i musi chlać dokladnie w,tym dniu to jedzie dzień wczesniej i niech świętuje na miejscu...

o matko to już 40 urodziny. W końcu ślub siostry jest raz i na pewno nie wybrała daty celowo. A mąż wyraźnie nie chcę jechać na wesele,zachowuje się jak małe dziecko bo ma urodzinki .

Totalny egoista i dzieciuch. To Twoja siostra ma datę ślubu do jego urodzin/imienin czy czegokolwiek dostosowywać? Chyba ważniejsze sa terminy wolne w salach itp a nie czyjeś urodziny, bez jaj :/ mam nadzieje, ze to prowo bo inaczej to żal mi Cie, ze masz takiego skretyniałego męża

No niestety nie jest to prowo... Nie będę dzwonić przecież do siostry z prośbą o zmianę terminu z takiego dennego powodu. Moja druga siostra miała wesele w tym roku i z powodu nas ustalala termin, ale chodziło o to że siostrzeniec miał komunie i specjalnie dla nas bo daleko mieszkamy ustaliła termin swojego wesela tydzień po komunii żebyśmy za jednym zamachem dwie imprezy mogli zaliczyć a nie po miesiącu znowu przyjeżdżać.

On mnie obraża za tego typu rzeczy. Nic złego nie zrobię i w sumie ogólnie nic złego się nie dzieje a ten wkurzony mnie atakuje.

Ja bym powiedziała - nie chcesz, nie jedz.

Właśnie tak mi powiedziałam. Tylko zaznaczyłam ze jak dostaniemy zaproszenie to sam musi odwołać swoją obecność. To zły bo to moja siostra.

Masz to na co godzisz się.

A co byś ty zrobiła na moim miejscu?

No i co, ze Twoja siostra, przeciez Ty pojedziesz wiec nie masz czego odwoływać, to on ma powiadomić ze go nie będzie

Będzie mi strasznie wstyd za niego. Choć w sumie nie wierzę że nie pojedzie, z kim by te urodziny obchodził.

I wczym problem jedziecie na wesele i napijecie i najecie sie pod te urodziny za free

Dla niego wszystko jest problemem. A osoba winna jestem zawsze ja. Ja rozumiem jakby te urodziny były za dwa tygodnie i on już zaprosił 20 kolegów plus rodzina a tu nagle siostra z weselem wyjeżdża to rozumialabym że mu głupio ale nawet to nie byłoby powodem żeby na wesele nie jechać. A tu wesele za rok! A on jak będzie robił urodziny to poza nami będzie jego siostra z rodziną i rodzice.