Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćMagda3

Nie wiem co robić z tym związkiem

Polecane posty

Gość gość
Ona też uprawia seks bo tak chce, bo go kocha a wy od razu że prostytutka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ syttsyn - dokładnie, rocznik 85 ma już 30 :D a nie tak dawno byliśmy ostatnim normalnym rocznikiem :D i zegnalismy 8 klasę robiąc bitwę na wodę w męskim kibelku hihi wybaczyli nam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pomyslnych wiatrach zostanie wam tysiąc na życie. To nawet na jedzenie za mało. A dojazd do pracy, ubrania,llekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edvard
a mi się chce śmiać z tych wszystkich małżeństw z dzieciakami siedzących na głowie rodziców :D to jest dopiero wstyd :D a ty przynajmniej jestes sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij w końcu liczyć na siebie. Trochę się pogubiłas w życiu. Rusz się, zaryzykuj. Wtedy może coś z tego związku jeszcze będzie. A jak nie to marsz większe szanse poznać kogoś innego a przede wszystkim być sama z sobą szczęśliwa i samodzielna w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra wyjechała do pracy do Holandii. Miała 30 lat, całe życie sama. Tam poznała od razu chłopaka po roku ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznałam miłość zycia w wieku 34 lat, tak wiem stara babcia już ze mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze zwiazkiem nie rób nic. Zajmij się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z tym, związek zostaw w spokoju, co będzie to będzie ale zajmij się sobą. Choćbyś musiała wyjechać za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa!jaki związek? ani to narzeczeństwo, ani konkubinat, nie mieszkają ze sobą, każde żyje swoim życiem, on się nie oświadcza, nawet nie chce z nią mieszkać to tylko weekendowe bzykanko - żaden związek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ma niby z nią mieszkać za 2.500 tysiaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaaagubioonaaa
Ja mam podobnie z tym ze moj kupil nam dom w ktorym....mieszkam sama, bo on ze swojej pracy nie chce zrezygnowac. Bardzo lubi to co robi i dobrze zarabia. tak wiec widujemy sie raczej sporadycznie. Wiem ze mnie kocha i chce byc ze mna (innaczej by nie kupowal domu- w sumie to moj dom marzen bo moglam wybrac sobie taki jaki chcialam), ale o jego powrocie i zamieszkaniu razem...na chwile obecna nie ma mowy. A mi zaczyna brakowac bliskosci drugiego czlowieka. Kiedys uwazalam ze jesli sie kocha to sie nie zdradza, ale teraz juz nie jestem tego taka pewna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×