Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nawigatorka

jak pomóc przyjacielowi, który tkwi w toksycznym związku?

Polecane posty

Gość gość
spokojnie, skąd ona wiedziała, od początku, że tamta jest toksyczna co? nikt nikogo za nic nie wyzywa, więc i ten facet święty nie jest, mimo że gra przy tobie takiego. znam chłopaka o którym każdy mówi, że jest dobry, cudowny wspaniały, a to kawał sk*rwysyna, na własne uszy słyszałam jak potrafił się odezwać do byłej już kobiety. jesteś lalu zazdrosna. chcesz pomóc to się nie wtrącaj. chcesz wskoczyć do wyra mu, napisz o tym, i tak każda osoba tu siedząca o tym wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy który chciał się ze mną przyjaźnić leciał na mnie ,nie mieli żadnych oporów by grać na dwa fronty ,absolutnie żadnych ,co do samobójczych szantaży,to się zdarza ,to jeszcze potrwa u niej ,a potem się wypali jak każda emocja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego na sile chcesz wcisnac cos czego nie ma. Wskoczyc mu do lozka , rozbic zwiazek .. -bo TY tak piszes... Kazdy ocenia wedlug siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdź sobie swojego chłopa autorko i zajmij się swoim życiem! żaden przyjaciel nie ma prawa wpieprzać się w cudzy związek, komentować, podpuszczać, oceniać czy podejmować za kogoś decyzji - nawet jeśli ten ktoś się w związku męczy - to są jego osobiste sprawy i jego wybory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z takim facetem, który przy wszystkich nosił mnie na rękach, kochał, ubóstwiał, dobry, życzliwy, matce pomagał we wszystkim, rodzinom, znajomym. Kazdy mówił jaki on cudowny. Tylko jeden znajomy zapytał mnie, a jaki jest jak jesteście sami, zauważył że coś nie gra. I tak było, potrafił mi powiedzieć w twarz nie kocham cie, nie chce z toba być, tylko dlatego ze zadałam mu niewygodne pytanie, bądź przyłapałam na kłamstwie i tez o to spokojnie pytałam. Dostawał furii, do matki wojej powiedział : ile mam się z nią męczyć. Chował się ode mnie. Ukrywał gdy przychodziłam rozmawiać. Ale gdy wychodziliśmy ze znajomymi- znowu anioł, znowu na rękach nosił itp itd. I ja sie zmieniłam, gdy po kolejnym kłamstwie, jego obrażeniu się na 3 dni- za to ze skłamał a ja spokojnie pytałam o co chodzi, aż w końcu przepraszałam za to ze pytałam, zaczynałam go dosłownie wyzywać. Sama nie wiedziałam że ktoś może wyzwolić we mnie tak negatywne emocje. Nie zostawiałam na nim suchej nitki. Ale co znowu byłam winna ja i znowu przepraszałam tym razem za klniecie. O tym, ze kłamał, oszukiwał, zostawiał mnie samą na środku drogi w środku nocy, wyzywał od nienormalnych już mowy nie było. Potrafił obrazić się i odejść od moich znajomych żegnając się. Aż w końcu kolega mu zwrócił uwagę, by zaczął mnie szanować. I co na koniec to ja znowu byłam zła, chociaż okłamywał mnie non stop, cała rodzina była przeciwko mnie, a i on sam znajomym swoim mówił o mnie źle. I wtedy oni mówili, że toksyczna jestem ja, chociaż dnia ze mną nie spędzili. To moi znajomi mogli nas ocenić, bo bywali z nami często. Dlatego mówię ci autorko, znasz jedną stronę medalu i ewidentnie lecisz na niego. Ty nie jesteś przyjaciółka, gdybyś była, starłabyś się załagodzić sprawę, porozmawiałabyś z nią, zapytała czy możesz jakoś pomóc. Ale ty wolisz, powiedzieć mu że ona jest taka zła, a sama wskoczyć mu do wyra i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.30 - najlepiej z zalozonymi rekami patrzec jak przyjaciel niszczy sobie zycie. To sie dopiero nazywa przyjazn. Oby nikt nie chcial sie z toba przyjaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on sam powinien wiedziec co ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czasem starałam się pomóc jak moi przyjaciele"mieli problemy w związku ale tylko na ich prośbę bezradność ,godziłąm ich tłumaczyłam ,pokazywałam co jak działa,godziłam wiele razy,ale to oni powinni sami,nie nie było że on zły ona zła,każdy ma swoje bolączki każdy popełnia błędy,uspoić ,wyciszyć ,emocje żle doradzają,jak jest zle to i tak się rozpadnie,nie podjudzać nie mówić żle o drugiej stronie,a Ty działasz inaczej autorko,prawie każdy związek ma coś w sobie toksycznego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wy możecie wiedzieć czy on niszczy sobie życie? czy to jakaś gimbaza pytanie zadała? bo nie uwierzę, ze dorosła kobieta, wtrąca się w związek dorosłego mężczyzny i ten się jej jeszcze żali jak ci/pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, chłopak problemy powonienie rozwiązywać z kobietą z którą jest w związku, nie z obcą dziewczyną, która na niego am ochotę. po ile macie lat po 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś chciała być taka dobra to byś mu doradziła jak rozmawia się z kimś rozhisteryzowanym zalęknionym żeby go uspokoić z kimś bez poczucia własnej wartości i widzącym wszędzie zagrożenie ,bo taka jest tak jego baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i całkiem możliwe że Ty się dokładasz do tej jej nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, gdyby chciała pomóc, uspokoiłaby go, powiedziała, rozmawiaj z nią, a nie jeszcze zadowolona, bo facet jej powiedział, ze od tamtej nie dostał tyle wsparcia. nie zaślniń się tylko. często tak jest, że faceci mówią tak do kobiet bo ze swoimi boja się rozmawiać na różne tematy, a takie jak ty krążą wokół nory, aż złapią. ja też raz usłyszałam takie coś od przyjaciela, i wiesz co mu odpowiedziałam : to bardzo źle, martwi mnie to, że zbyt mało czasu poświęcasz partnerce i z nią nie rozmawiasz o problemach. szanuję cie, ale problemy w związku rozwiązuj z nią, spójrz na nią tak jak na poczatku znajomości i porozmawiaj, ja z szacunku do ciebie nie będę się w to mieszać. kocha cie i wiem o tym, teraz ty to przemyśl. zszokował się,ale później podziękował, bo jako jedyna, mu tak powiedziałam. są do dziś ze sobą. więc opanuj emocje, i się nie wtrącaj, jeśli nic mądrego nie masz mu do powiedzenia, a jedynie chcesz by sciagnal ci majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no i całkiem możliwe że Ty się dokładasz do tej jej nerwicy xx xx I na kogo jeszcze zechcesz zwalic wine za swoja podlosc? Dokladasz sie Ty i tylko TY sama. Nie probuj oczerniac innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ot takie przyjaciółki, mieszasz w głowie chłopakowi, sama mącisz w ich związku, ale ten facet tez dojrzały nie jest, skoro do koleżanek idzie się żalić, zamiast z kobietą porozmawiać. Po ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22.30 - najlepiej z zalozonymi rekami patrzec jak przyjaciel niszczy sobie zycie. To sie dopiero nazywa przyjazn. Oby nikt nie chcial sie z toba przyjaznic. xxx przyjażń nie polega na wpieprzaniu się w intymne związki przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.18 - Nie. Przyjazn polega na patrzeniu z zalozonymi rekami jak przyjaciel niszczy sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moją podłość? Tobie chyba na łepek siadło jak tej jego babie ,Ty za mocno to przeżywasz wiesz? za bardzo się emocjonujesz Ty coś czujesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak z ciekawości się zapytam masz swojego chłopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak ona już ta niedobra sobie pójdzie a on będzie się żalil że taki samotny jak go pocieszysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy facet jak ma jaja to kopnie w d**e babe co grozi samobojstwem. Chyba ze woli sam isc na tory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam,że autorka jest jego kochanką,pewnie obydwoje maja rodziny,a jego żona zaczęła deptać mu po piętach znam taką dziwkę-od lat przyjaciółka męża mojej koleżanki i też tak wpieprzała się,razem spędzali czas ,w jego obecności dzwoniła do jego zony i wymyślała głupoty a mąż kolezanki wracał od niej z podrapanym plecami-tak go wspierała aż rozwaliła jego związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,weż odp*****l się od faceta,nie jesteś jego przyjaciółą,podpuszczasz go na jego kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego ktoś mnie obraża wypisując, ze chcę zniszczyć związek mojego przyjaciela. życzę mu jak najlepiej. gdyby był w tym związku szczęśliwy to i ja byłabym szczęśliwa. może same macie nieuczciwe zamiary wobec innych ludzi i dlatego podejrzewacie o to innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraża mnie ilość użytych w tym temacie wulgaryzmów. niektórzy tu chyba wychowali się w jakichś prymitywnych, patologicznych rodzinach, skoro nie potrafią swoich argumentów wyrazić cywilizowanym, kulturalnym językiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecino! gdybym była na miejscu kobiety, w której zwiazek się wpiep*zasz porozmawiałabym z tobą na osobności, tak że zrozumiałabyś co robisz i zajęłabyś sie własnym życiem. # strony postów w którym ludzie c***iszą, że się wpie*dalasz, a ty dalej swoje. Najlepiej gdyby ta kobieta przyprowadziła swojego przyjaciela, może pomógłby ci zrozumieć, co robisz. Ulżyłabyś sobie poskakała w końcu na kimś i zajęła swoim życiem. Na kim chcesz robić wrażenie szafując tu słowami wprost z wikipedii hm? Chcesz sprawić wrażenie nad wyraz inteligentnej? Nie wychodzi ci to. Masz zapewne ok 20/23 lat, g****o wiesz o związkach i mieszać, mącisz. Swojego faceta masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat dziecko? ile lat ma twój przyjaciel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakładasz wątek, ludzie zadają ci pytania, więc odpowiadaj na nie..jak ktoś ma ci pomóc, jak nie wie, czy to problemy 15 latki, 25 czy 30 latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę rozmawiać z prymitywami. poproś swoich rodziców żeby ci przekazali podstawy dobrego wychowania, czego najwyraźniej nie zrobili, a potem możesz wrócić do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo nazywasz prymitywem? dziewczyno, masz postawę roszczeniową do ludzi tu, czego oczekujesz? że ktoś cie pochwali? skoro wszyscy jak jeden mąż twierdzą, że robisz źle. Ile ty masz lat? zachowujesz sie jak nadęta, nabzdyczona smarkula. boże broń mnie od takich przyjaciół. chcesz porady co zrobić. proszę. dokładnie, gdyby chciała pomóc, uspokoiłaby go, powiedziała, rozmawiaj z nią, a nie jeszcze zadowolona, bo facet jej powiedział, ze od tamtej nie dostał tyle wsparcia. nie zaślniń się tylko. często tak jest, że faceci mówią tak do kobiet bo ze swoimi boja się rozmawiać na różne tematy, a takie jak ty krążą wokół nory, aż złapią. ja też raz usłyszałam takie coś od przyjaciela, i wiesz co mu odpowiedziałam : to bardzo źle, martwi mnie to, że zbyt mało czasu poświęcasz partnerce i z nią nie rozmawiasz o problemach. szanuję cie, ale problemy w związku rozwiązuj z nią, spójrz na nią tak jak na poczatku znajomości i porozmawiaj, ja z szacunku do ciebie nie będę się w to mieszać. kocha cie i wiem o tym, teraz ty to przemyśl. zszokował się,ale później podziękował, bo jako jedyna, mu tak powiedziałam. są do dziś ze sobą. więc opanuj emocje, i się nie wtrącaj, jeśli nic mądrego nie masz mu do powiedzenia, a jedynie chcesz by sciagnal ci majtki. to jest moja odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×