Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nawigatorka

jak pomóc przyjacielowi, który tkwi w toksycznym związku?

Polecane posty

"a jeśli facet znęca się nad swoją kobietą to też nie ma sensu reagować - skoro ona nie odchodzi to widocznie miłość jest ważniejsza od siniaków" X coś takiego może napisać tylko osoba wyzbyta totalnie uczuć wobec innych. wiesz cokolwiek o syndromie ofiary? radzę się trochę dokształcić z podstaw psychologii, zanim zaczniesz tak radykalnie oceniać innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie odpowiada za czyjeś życie ,niech spierdziela jak najszybciej póki nie zniszczy do reszty sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a jeśli facet znęca się nad swoją kobietą to też nie ma sensu reagować - skoro ona nie odchodzi to widocznie miłość jest ważniejsza od siniaków ona również może odejść - jeśli nie chce to jej decyzja" X Może jeszcze imbecylu napisz, że kobieta zgwałcona jest sama sobie winna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawigatorka dziś "a jeśli facet znęca się nad swoją kobietą to też nie ma sensu reagować - skoro ona nie odchodzi to widocznie miłość jest ważniejsza od siniaków" X coś takiego może napisać tylko osoba wyzbyta totalnie uczuć wobec innych. wiesz cokolwiek o syndromie ofiary? radzę się trochę dokształcić z podstaw psychologii, zanim zaczniesz tak radykalnie oceniać innych ludzi. xxx a ty chyba cierpisz na syndrom pomagania innym za wszelką cenę - czy tego chcą czy nie i brania na siebie odpowiedzialności za postępowanie innych czyżby DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy mają taką logikę że jak człowiek leży zemdlony na ulicy to nie podchodzą, bo jest dorosły i to jego życie, na pewno nachlany itp. W ogole po co komuś pomagać, własna dupa najważniejsza co nie? Usiaść przed komputerkiem, tablecikiem i bluzgać na tych co chcą komuś pomóc to najlepsza rozrywka dla takiego bezrozumnego pustaka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niektórzy uważają, że trzeba innym wybierać partnerów życiowych albo zrywać za nich ich związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo Twoje wsparcie będzie dla niego dużą pomocą. wiem coś na ten temat sama jestem w toksycznym związku i nie umiem się od niego uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wampir energetyczny z tej dziewczyny, to nie jest normalna relacja. Miałam podobnie z byłym partnerem. Po pewnym czasie ocknęłam sie ze zostałam sama bez znajomych bo mi bronił bez wsparcia, bez wigoru do zycia a potem strachem przed nowa miłością. Moje zdanie jest takie jesli jesteś jego dobra znajoma to pomoc i wsparcie jest potrzebne dla niego w podjęciu decyzji i uwolnienia z toksycznej relacji. Później będzie co raz to gorzej z nim i bardziej sie zamknie na wszystkich. Dla czego ma mu nie pomuc? Przeciez tamta zadna zona ani mama jego dzieci.jesli tamta kobieta tak negatywnie wpływa na niego i przede wszystkim tez samej sobie to powinna iść do lekarza bo widocznie ma problemy z sobą. I nie nadaje sie do partnera ani związku. A chłopak nie musi odpowiadać ze jest z nerwowa dziewczyny. Niech myśli o sobie bo potem sam problemów sie nabawi nerwowych przy tej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie "nie umiesz" tylko "nie chcesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeez
jest roznica miedzy byciem bedusznym, bez empatii a osobą ktora szanuje wybory innych twoja pomoc moze li tylko polegac na wysłuchaniu kolegi, poswieceniu wlasnego czasu, ale napewno nie na tym bys mu mowila co on ma zrobic z wlasnym zwiazkiem bo to jego decyzja co zrobi twoj kolego nie radzi sobie z poczuciem winy to raz a dwa nie radzi sobie z błednie pojmowanym poczuciem odpowiedzialnosci jest bardziej odpowiedzialny za uczucia swojej toksycznej dziewczyny niz za siebie samego podzial gdzies własne poczucie odpowiedzialnosci za siebie bo nie dba o wlasne samopoczucie i jesli on tego nie chcve naprawic np. poprzez terapie to twoje dzialania w tym kierunku beda zwyklym wywieraniem na niego presji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie emocjonalne szantaże, to zazwyczaj tylko puste słowa. Ja bym na jego miejscu pogadała z dziewczyną na poważniej, chcesz to proszę zabijaj się? Życia Ci nie szkoda, całe przed Tobą. Takie słowa działają zazwyczaj szokująco i wtedy całkiem jest inna gadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest dorosły i sam podejmuje decyzje - racja! Więc jeśli autorka postanowiła pomóc przyjacielowi, to czemu chcecie na nią wpłynąć żeby zmieniła decyzję? Cóż za hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech wpływa -powodzenia! a jej "przyjaciel" i tak zrobi jak zechce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie! po co ta dyskusja - ten facet i tak zrobi jak będzie chciał, autorko możesz go prosić, tłumaczyć - on i tak zdecyduje jak będzie chciał, a nie tak jak ty chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyslij go do psychologa i nie wysluchuj jego zali,bo nie jestes specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno pomoże mu choćby to że ma komu zaufać i komu się wygadać, to naprawdę bardzo wiele znaczy. A do tych co radzą autorce się nie mieszać, to widać nie mieliście nigdy prawdziwych przyjaciół bo może na nich nie zasługujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech sie do niej nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osób zarzucających mi że się wtrącam, ostatnio powiedział mi, że jego dziewczyna nie okazała mu nigdy nawet 1/10 tego wsparcia, jakie ma ode mnie. poza tym znamy się już długo i "wtrącamy się" wzajemnie w swoje życie od lat za obopólną zgodą. na tym polega przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
partnerów się zmienia a przyjaciół ma się całe życie",jak będzie miał żonę to Ty mu jeszcze nabruzdziś przyjaciółeczko,nie wchodz między męża a żonę jeśli żona cierpi na tym ,pamiętaj ,to zle działa na kobiety ale Ty w zasadzie jesteś egoistką według mnie ,albo go bierz albo znikaj,tzn teraz on w związku ale myślę że go chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy kto pozwala trzeciej osobie wtrącać się "w swój związek to glissdaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilu dzióbeczków chciało wypłakiwać na moim ramieniu swoje smutki miłosne,a spierdalać i rozmawiać ze swoją kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy topik. I ciekawa zajadlosc wypowiedzi niektorych dyskutantow. Polecacie autorce zeby stac z zalozonymi rekami i spokojnie patrzec na zasadzie "o jak ladnie sie pali". To nie jest przyjazn. Nie wiem jak Wy ale ja takich przyjaciol bym miec nie chciala. To juz kilka setek lat temu pisano o tym jak to wsrod serdecznych przyjaciol psy zajaczka zjadly. Ale to inna bajka. Autorko - zrobic sie da niewiele na obecnym etapie. Jesli dobrze przeczytalam Twoje wypowiedzi to ta dziewczyna bedzie robic wszystko aby odciac Twojego przyjaciela od wszystkich w tym od Ciebie. Ale nie skreslaj swojego przyjaciela. Jesli naprawde jestes i nadal chcesz byc przyjacielem dla niego to wlasnie teraz go nie skreslaj. Przyjazn - taka prawdziwa - to rzadkie zjawisko. I dlatego o przyjaznie nalezy dbac i je pielegnowac. Tak jak kwiaty. Nie sztuka byc przyjacielem kiedy wszystko idzie jak po masle. Przyjazn tez przechodzi przez rozne proby i metamorfozy. Czasami ciezkie proby , czasami wzloty i upadki. Moze ten wlasnie czas bedzie proba ogniowa dla Waszej przyjazni. Powodzenia i napisz jak sie sprawy potoczyly. Bardzo chcetnie przeczytam. "Zyc to nie znaczy isc przez roze Siegac po lury zbierac oklaski Zyc to znaczy przetrwac wszystkie burze Isc tam gdzie swieca idealow blaski"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój były też miał taką "przyjaciółkę" która równo prała mu mózg - ze przyjaźń jest na całe życie a miłość przychodzi i odchodzi, że ja na niego nie zasługuję (nie tylko ja, po czasie okazało się że żadna!) że jest taki biedny, niezrozumiany, że w związku gaśnie - a prawda była trywialna - dziewuszysko było zakochane i zazdrosne, a ta cała "przyjaźń" była po to, żeby wleźć mu wreszcie do łóżka - robiła to po każdym jego "związku" i robi do dzisiaj on się z nią "przyjaźni", wszystko jej opowiada bo ona potrafi umiejętnie go podejść - ale on nie ma najmniejszego zamiaru związać się z nią na poważnie, więc ona pierze dalej i zjada resztki ze stołu po każdej następnej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.58 - w przyjazni nikogo sie nie zastepuje ale tez nikt nie zastepuje nas. Na tym to polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie jak to jest? facet musi cos czuc do tej swojej bo nie znam faceta ktory mialby dosc dziewczyny i byl z nia tylko z moralnego obowiazku... oni pewnie nie maja tylko takich zlych chwil. przytulaja sie caluja, sa blisko. i jemu na niej zwyczajnie zalezy. maja mega problem z jej zaborczoscia ale napewno on nie chce jej zostawic bo jakby nic do niej nie czul to mialby wrecz obrzydzenie do jej osoby po takich szantazach. zle ze ma on ta pseudo przyjaciolke ktora mysli o zwiazku ale tylko swoim z przyjacielem. bo jakbys autorkonaprawde miala czyste intencje to probowalabys sie z dziewczyna zaprzyjaznic i tam bys jej probowala pomoc ograniczyc jej histerie by twoj przyjaciel byl szczesliwy. a ty pod maska przyjazni jestes zaborcza i chcesz go dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak myślę! lecisz na niego i chcesz mu rozbić związek, ale wkopałaś się w rolę przyjaciółki - a przyjaciół się niestety nie dmucha :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wpie*dalaj sie życia swojego nie masz! co ciebie interesuje co ona robi! skąd się takie jędze biorą! znasz jedną wersję, człowiek w emocjach mówi dużo, za dużo! zwierzył ci się, a ty co do majtek chcesz mu się dobrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo slusznie -patrz z zalozonymi rekami jak przyjaciel niszczy sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka wywłoka! a może sama mieszasz też w ich związku co? lecisz na niego, przychodzi ci się wyżalić, tamta o tym wie i jeszcze mocniej się wk*rwia co? zajmij się swoim życiem idiotko. na miejscu tej dziewczyny, za wtrącanie się dostałabyś ode mnie po gębie! i za to przystawianie sie do mojego faceta również! skąd wiesz o co im poszło? jak ja nie cierpię takich ludzi. do mojego faceta w nocy też wydzwaniała "przyjaciółka", którą na imprezach macał i nie tylko kto chciał, mimo, ze od 6 lat była w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo jakbys autorkonaprawde miala czyste intencje to probowalabys sie z dziewczyna zaprzyjaznic" x x x x Zaprzyjaznic sie z zaborcza podla osoba to jak wbic przyjacielowi noz w plecy.Nie, od toksycznych osob nalezy byc z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×