Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Załamałam się i rezygnuję

Polecane posty

Gość gość
i co nie pojedziesz bo chlopak nagle nie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, zadzwoniłam do kuzynki. Odwołane. Pytałam, czy nie ma z tym problemu jeśli chodzi o formalności, tak z grzeczności, ale powiedziała to co już wiedziałam - że jutro jadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle zrobiłaś dziewczyno. ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna zrobiła to co chciała, wiec dobrze zrobiła. Różne ma się etapy w życiu. W tej chwili jest na etapie niechcenia;) Sama taka byłam. A matka ma wrażliwe dziecko wesprzeć a nie dołować. A kasy mogłaby też dodać, skoro chce, by córka przetraciła głodową pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama sama nie ma kasy. Więc nawet bym nie chciała, żeby mi ją dawała. I tak, relacje z rodziną też były tu istotne. Wiem też, że przy tym chłopaku by się hamowali przynajmniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się z nim akurat bardzo dobrze czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, najlepiej olac wszystko bo ty masz swoje widzimisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jestes taka neizdecydowana to powinnas zwrocic koszt tych talerzykow, mlodzi poniosa ich koszt, a to co robisz jest niekulturalne i pamietaj ktos tobie kiedys za to odplaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoość
" gość dziś jesli jestes taka neizdecydowana to powinnas zwrocic koszt tych talerzykow, mlodzi poniosa ich koszt, a to co robisz jest niekulturalne i pamietaj ktos tobie kiedys za to odplaci " xxx Przecież autorka kilka razy pisała, że dopiero jutro młodzi podadzą ostateczną liczbę gości do talerzyków, i że nawet pytała młodą, czy nie będzie problemu, a ona jej to samo powiedziała, że dopiero jutro zgłoszą gości. Więc za co ma jej zwracać, bo ja nie rozumiem? Czego się czepiasz? I nie jest niezdecydowana. Od początku nie chciała, ale uległa namowom licząc na to, że w towarzystwie chłopaka będzie to jakoś do strawienia i że z nim się zbliży, ale skoro okazało się, że on jednak nie może pojechać, to znów wróciła do stanowiska, że nie pojedzie. Cały czas nie chciała, tylko jedyny aspekt przemawiający "za" jej odpadł już po tym jak się zgodziła, to co? Ma się męczyć? xx PS. Tak tu wypominaliście autorce, że jej szkoda kasy bo manicure. No to sobie jedźcie na dwa dni ponad 400km. :) Sam dojazd, to już kupa kosztów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, nie chcesz to nie jedziesz, proste. I nikomu sie nie tłumacz. Naucz sie ze to twoje życie, broń swojej prywatności, nie pozwól jakimś pokatnym ciotkom mówić ci co masz robić. Każdy patrzy tylko na siebie, wydasz kase, pojedziesz 400 km i bedziesz sie meczyc zeby jakaś ciotka był zadowolona? Rób to na co masz ochotę i nie patrz na innych bo i tak cie oleja jak przyjdzie co do czego. Życie jest za krótkie zeby robić rzeczy na ktore nie mamy ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chcesz to nie jedz, zgadzam sie z osobami powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz mi doradźcie co do prezentu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie kuzyna była wyluzowana i nawet mnie zaprosiła do siebie jak będę w tamtych okolicach ( i tak czy siak muszę odwiedzić babcię). Na luzie i bez spiny, nie to co inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zawsze głupia myslalam że motywacją do uczestnictwa w weselu są państwo młodzi a nie osoba towarzysząca. Dobrze że zrezygnowalas bo wesele jest po to aby cieszyć się szczesciem młodych. A ty akurat miałaś to w nosie. Więc siedźssobie autorko w domu i pogrążaj się w depresji. Pozdrawiam evelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie siedzenie w domu i jakie pogrążanie się w depresji? Co jest z wami nie tak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×