Znajomość internetowa, dziwne zachowanie po spotkaniu

Poznaliśmy się na portalu MyDwoje. Bardzo dobrze nam się rozmawiało przez telefon, jak i mail. Na spotkaniu też wszystko było ok, a po spotkaniu odpisuje do do mnie z dużym opóźnieniem, ale odpisuje, ale mam wrażenie, że coraz dłużej muszę czekać na odpowiedź - ostatnio 2 dni. Należę do zaradnych ludzi, ale na miłości i tych sprawach kompletnie się nie znam. Dziewczyna bardzo mi się spodobała - głównie ze względu na fajny charakter - niestety rzadko spotykam osoby, które mi się tak bardzo podobają. Czy powinienem dać sobie spokój?

no wiesz nadal jest an portalu, pewnei liczy że trafi sie ktoś lepszy ale na wszelki wypadek tryzma ciebie w obwodzie

daj spokój łgarzu

Wcześniej było to jakieś 3 wiadomości dziennie - teraz 1 wiadomość na 2 dni, są one raczej krótsze niż przed spotkaniem. Jak w takiej sytuacji się zachować. W sumie zależy mi na tej znajomości jak na mało której innej, bo na prawdę rzadko spotykam osoby, które tak mi się podobają z charakteru. Czy może powinienem się poddać, bo i tak nic już z tego nie wyjdzie... Portalu internetowego widzę, że nie odwiedza zbyt często - wręcz bym powiedział, że bardzo rzadko.

Nie chciałbym być natrętny, więc spokojnie czekam, aż odpowie... Chyba innej rady nie ma;)) Nikt cudów też nie wymyśli

nie zalezy jej.

nie zależy, ma inne rzeczy na głowie ... jak ci zależy dąż do spotkania, spotkanie albo sprawi że zacznie sie angażować albo że będzie na nie

Rety! Moze jej zalezy ale nie chce byc desperatka! Moze chce by chlopak sie wykazal? Moze ma niemile doswiadczenia z facetami jak odpisywala od razu i duze zainteresowanie okazywala? Moze chce zobaczyc jak bardzo facetowi zalezy na kontakcie z nia? Beznadzieja

Inne rzeczy ma na głowie, bo studiuje na politechnice, a teraz sesja... Ale zastanawiam się tylko, czy aby nie chce delikatnie dać mi w ten sposób (rzadko odpisując) dać do zrozumienia, że nie jest zainteresowana tą znajomością... Dobra - czas pokaże, nie ma się co roztkliwiać ;) Na razie chyba trzeba zlać temat - nie ma innej opcji... No i kolejne miesiące poszukiwań przede mną...:P

jak ci zalezy to działaj, nie każdy traci głowę po pierwszym spotkaniu

Obawiam się, że pisanie mimo nie uzyskania odpowiedzi na poprzedniego maila może być odebrane jako natręctwo... Osobiście sam tego nie lubię, kiedy ktoś jest natrętny, dlatego tak podchodzę do tematu, żeby dać jej czas. Poza tym jest kilka miesięcy po długim, ponad 4 - letnim związku, więc tym bardziej bycie natrętnym nie jest wskazane(?)

jakby jej alealo to by odpisywala od razu.

ona dobrze wie, że Ci się spodobała, a świadczy o tym chęć rozmowy z Twojej strony. myślę, że jesteś jednym z wielu, a odpisuje bo musi. nie traktuje tej znajomości poważnie. ucisz znajomość, przestań się pierwszy udzielać i odzywać, a zobaczysz czy wyjdzie z inicjatywą i zainicjuje rozmowę, jeżeli nie, to wiesz jaki będzie finał Waszej znajomości.

katrinakasia dziś bardzo mądra odpowiedź... Tyle, że sam starałem się też nie odpowiadać od razu, tylko zawsze trochę odczekałem... Boję się, że znajomość się urwie, ale cóż... nie wszystko w życiu wychodzi jakby się tego chciało i trzeba się z tym pogodzić...;)

ale czemu się boisz? jak będzie miała się urwać, to i tak się urwie i nie wskórasz nic sam. jeżeli Ty chcesz, a druga osoba nie, to chleba z tej mąki nie będzie. póki co przycichnij, bądź konsekwentny. pojawiaj się mniej na komunikatorze, czy gdziekolwiek tam piszecie. odpisuj z opóźnieniem, nie zwierzaj się, rozmawiajcie na zasadzie hej, ale ładna pogoda, super nie? takie typowe pierdoły. jeżeli nie wyjdzie z tematem to rozmowy, jeżeli nie zainteresuje się, że nagle rzadziej się pojawiasz, to znaczy że ona nie jest zainteresowana. bo to ona pierwsza pokazała zlewkę wobec Ciebie i nie bój sie, bo co się odwlecze, to nie uciecze.

katrinakasia dziś moim zdaniem to zła podpowiedź, idąc tmy tropem po prostu urwie sie wasza znajomość. Ale widze że ty czekałeś na taka "wymówkę", bo potem powiedzieć: to jej wina, gdyby jej zależało to by sama wyszła z inicjatywą. Jakby Ci zależało to byś dążył do spotkania. A nie pisał wiadomosc****isać to mogą dzieci w gimanzjum. Od pisania sie nie zakocha.

"bardzo mądra odpowiedź... Tyle, że sam starałem się też nie odpowiadać od razu, tylko zawsze trochę odczekałem" 'mężczyzna;, który stosuje babskie gierki, co za frajerstwo :O mężczyzna działa a nie udaje że mu nei zalezy, tka robia małolaci, nie dorośli ludzie.

z jednej strony tak, ale jeżeli ona daje ewidentnie znaki że nie chce, widocznie coś jej nie podpasowało na spotkaniu i trzeba to uszanować. a co ma się urwać to i tak się urwie. jedyne co możesz zrobić jeszcze przed tym całym ochłodzeniem relacji to napisz do niej: co Ty na to, aby przejść się, zjeść lody abyś mogła się zrelaksować w międzyczasie sesji? albo po sesji, coś takiego. jeżeli uniknie tematu, powie że nie, to chyba wiesz co to oznacza.

Autorze dostałeś usprawiedliwienie. Oj ty biedny znowu zła kobieta. Możesz popłakać w kacie i zgrywać że ci nei zalezy.

podsumowując, jeżeli faktycznie Ci zależy to bierz sprawę w swoje ręce i napisz do niej, czy chciałaby się jeszcze zobaczyć, a jeżeli nie, to niech powie wprost. napisz, że Ci zależy i że chcesz kontynuować znajomość. jeżeli ona to zleje, to raczej tego nie zmienisz.

fikuMikuu dziś typowy troll... Dzięki Kasia za poważne podejście do tematu i pomoc:)

No tka jak ktoś nie usprawiedliwia autora i nie mówi ze wszystko wina kobiety to troll Odpuść biednej dziewczynie takiej znajomosci, szkoda jej czasu

ja jestem wybredna a nie ma opcji że odpiszę po dwóch dniach do kogoś kogo chcę,nawet jak padam i umieram ,jeśli mówimy o smsie ,maile logowania gdzies i inne bajery to już może być różnie ,zależy według mnie gdzie nie odpisała bo sms to kilka sekund

no i w drugą stronę jakby koles odpisał po dwóch dniach to już może sobie płynąć gdzie chce

spoko, nie ma problemu Autorze :) sprawa ma dwie strony medalu, z jednej strony Ona, z drugiej On. jej się może nie spodobało spotkanie, może wizualnie jej się nie podobasz, gadka się nie kleiła, coś może ją odrzuciło. a pisze, bo nie wie w jaki sposób Ci powiedzieć i stopniowo przestaje odpisywać itd. w ten sposób daje sygnał, że się wycofuje, żeby ostudzić Twoje zamiary. a z drugiej strony Ty, który się nieco zaangażował, zależy Ci i jesteś bezradny, bo nie wiesz, czy ona faktycznie jest zajęta, bo ma sesję i pełno nauki, czy też może po tym spotkaniu uznała Cię jako niewypał i w ten sposób wycisza znajomość. tu nikt nie jest winien moim zdaniem, bo każdy ma prawo do spotkania i do oceny, czy chce dalej kontynuować i w każdej chwili może zaprzestać według mnie. nie podpisywał nikt żadnego kontraktu ani zobowiązania. dlatego mówię, jeżeli zaproponujesz jej spotkanie, a ona to oleje i zbędzie Cię to wiesz jak wygląda sprawa. i jeszcze kwestia odpisywania co drugi dzień, słuchaj, nie wierzę w to, że studentka mająca sesję i ucząca się nie ma czasu na półgodzinne pisanie. wybacz, jak komuś zalezy to znajdzie choć 10 min, aby zadzwonić, porozmawiać. myślę, że wszystko ujęłam już co chciałam ująć, jeżeli masz pytania, wątpliwości- słucham ;)

A co najciekawsze, od dnia naszego spotkania (tj. niedziela) nie zalogowała się na portalu, na którym się poznaliśmy (MyDwoje)

na moje: czeka na krok z twojej strony pisanie smsów to nei jest krok

Zaproponuj jej drugie spotkanie. Kiedyś też spotkalam się z kimś przez neta. Po 1 spotkaniu odzywal się mniej niż przed, więc stwierdziłam, że mu się nie spodobałam. Chyba po miesiącu zaczął wspomninać o drugim spotkaniu, ale na nie nie poszłam. Skoro miesiąc się namyslał bądz testowal wtedy inne to po co mi taki facet? Zaproś ją na drugie spotkaniu albo odpuść. A jeśli ona nie odpisuje itp to może jej się nie spodobałeś?

Zgadzam się z poprzedniczką, sama jestem niby kujonem, więc mogę potwierdzić, że nikt się nie uczy 24h Może nie mieć czasu na spotkanie to możliwe, nawet na krótkie, bo przecież jeszcze czas na dojazd, makijaż, wymyślanie stroju to robi się to pół dnia. A na pierwszych randach to chyba jeszcze dłużej... Ale na sms zawsze znajdzie się czas!

Też tak myślę - chodzi o maile. Wyjaśni się w najbliższych dniach...:)