Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy moj facet jest sknerą?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w chlopakiem od 1,5 roku. Jest strasznie skąpy. Jak idziemy na kebaba to zawsze płacimy na pół. Nigdy nie zaproponowal mi ze mi cos postawi. Gdy ja place za niego nie pyta czy ma mi oddac. Odwrotna sytuacja niestety nie ma miejsca. Potrafi powiedziec; kochanie musisz mi oddac jeszcze np 2 zl. Wogole jak gdzies idziemy to nic mi nie "sponsoruje". Nie jest biedny. Zarabia 1700 zl + dodatkowo jakies prace dorywcze typu wrzucenie cos na aukcje znajomemu rodzicow. Nie ma jakiś wiekszych wydatków. Mieszka z rodzicami, nie dokłada sie do niczego oprócz płacenia za jakas rate w wys. 200 zl. Mieszkamy od siebie 100km. Widzimy się moze z 2 razy w miesiącu. Przyjedza samochodem rodzicow. Mimo 27 lat nie ma swojego samochodu. Na wszystko jest mu szkoda. Kilka razy przywiózł mi czekoladki bez okazji. Co bylo dla mnie duzym zaskoczeniem. Teraz bedzie najlepsze. Śpimy ze soba od niedawna. Nie biore tabletek bo uważam ze to bez sensu na np 2-3 stosunki w miesiącu faszerowac sie tabletkami. Używamy prezerwatyw. Dodam ze to z nim 4 miesiace temu stracilam dziewictwo ( mam 21 lat a on 27) to byl tez jego 1 raz. I bylo tak ze to on sie zabezpiecza. I kiedyś powiedzial mi, zebym to ja kupila prezerwatywy bo ciagle tylko on i on. Powiedziam ze nie bo to on jest facetem a poza tym wstydzę sie isc do apteki i kupic gumki. Zastanawiam sie czy z nim nie zerwac. On liczy kazdy grosz. Chce z nim zerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za dusigrosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym nie lubie jego braci i znajomych. Jego znajomi to ludzie, ktorzy pochodza z bogatych domow, gdzie ich rodziny maja firmy, ktorw niezle prosperuja. Stać je na wszystko co sobie zamarza. Ja w ich towarzystkie czuje sie jak idiotke. Tak jakby sie ze mnie podsmiewali ze pochodze z biednego domu, ze moj kierunek studiow jest smieszny. Mimo tego, ze studiuje zaocznie i aby oplacic swoje studia poszlam do pracy. Oni maja wszystko za darmo. Mój facet nie jest raki jak oni mowi ze mnie kocha ale... sam tez pochodzi z zamoznego domu, gdzie samochody kupuje sie z salonu, ma się domek jednorodzinny. A ja? Mieszkam w kawalerce z mama ktora pracuje za najnizsza krajowa i bardzo dba i dom i ze starym pijakiem, ktorego nie nazywam ojcem bo mi to przez gardło nie moze przyjść bo od kad pamiętam zawsze chlal i nas bil. Od zawsze z naszym domu bula policja, awantury, rozbijanie przedmiotow domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój facet to sknera! Powinien wszystkie swoje pieniądze przeznaczać na Twoje potrzeby tak robi prawdziwy mężczyzna! Powinien wszystkiego sobie odmówić bylebyś Ty była zadowolona taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 20l mój facet ma 22, pracuje i mniej zarabia a i tak stawia mi coś co jakiś czas, nie chce żebym za niego płaciła, ani za siebie! jak to zrobię to wtedy się obraża, nigdy też nie chciał żebym mu pieniądze oddała, dodam jeszcze, że jak ja do niego przyjeżdżam (dzieli nas 50 km i jeździmy do siebie pociągami) to chce mi oddawać kasę za podróż, ja się czuje źle że ciągle tylko kasę na mnie wydaję dlatego się z nim sprzeczam żebym i ja co jakiś czas zapłaciła a nie tylko on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz dobrze. Mój potrafi zarządzać 2 zl, które mi do czegoś dołożył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nigdzie Cię nie zabierze, nie użyjesz życia. dojdą dzieci i będzie skąpił na zabawkę dla dziecka, a jak dziecku wytłumaczysz małemu, że tatuś to sknera, że Cię nie kocha chyba, bo skąpi 50 zł na misia? bo przecież powie 'zobacz ile tu jest tych zabawek, po co kolejna, starczy tyle ile ma.'mleko pieluchy, wszystko sama będziesz pokrywała, z dzieckiem na basen nie pójdzie, tylko skończy się na spacerach, bo tylko spacery są bezpłatne. będziecie zamknięci w 4 ścianach i za młodu i za dzieci. nie sprawi Ci nigdy żadnej niespodzianki, do kina Cię nie zabierze, randki nie zaoferuje, bo to wydatek. niech się wypcha tymi pieniędzmi i niech zabierze je do grobu za 50 lat. nie zjecie na mieście, nie wyskoczy z upominkiem drobnym, z kwiatkiem, z zaproszeniem do teatru, czy gdziekolwiek. nie licz na to. cud się nie zdarzy. on jest sknerą, a do tego ogromnym egoistą i burakiem. za tym idzie brak kultury, chociażby w Twoim towarzystwie. a jak się poczujesz, jak pojedziecie gdzieś oczywiście koszta na pół, a on przy stole przy ludziach w miejscu publicznym zacznie wygłaszać, że nie jest Twoim sponsorem i że masz za siebie zapłacić, bo on już za siebie zapłacił? nie wstyd Ci ? jego sknerostwo to choroba, bo na siebie nawet nie wyda. chodzi pewnie jak dziad ciągle w tym samym, a kisi kasę. i co mu z tego przyjdzie? skoro on Ci żałuje na cokolwiek, to pomyśl co będzie później. i co najważniejsze NIE ŁUDŹ SIĘ, ŻE SIĘ ZMIENI. jak zacznie mu się walić grunt pod nogami, to zacznie płakać, obiecywać że się zmieni i że obiecuje poprawę. przez parę dni faktycznie się zmieni, ale potem wszystko wróci do pierwotnego stanu rzeczy. przez resztę życia chcesz się użerać, tłumaczyć z każdej wydanej złotówki? chora relacja, żadnym związkiem bym tego nie nazwała absolutnie. Twoje życie będzie jednym wielkim koszmarem jeżeli dalej będziesz tkwiła z nim. on Cię nie kocha i nie jest taki dobry, bo gdyby Cię kochał, to nie traktowałby Ciebie jako obowiązku i obiektu do sponsoringu, a póki co tak chyba jest. radzę rozstać się z nim, póki zaburzy Twoje wartości i będziesz czuła się winna za wydaną złotówkę, bo do tego dojdzie, że będzie Cię rozliczał z nowej bluzki, otworzy szafę i powie: zobacz ile tego masz, a Ty przystaniesz i pójdziesz oddać bluzkę do sklepu. zostaw go, bo on się nie zmieni.dodam jeszcze, że on sam czuje się jako osoba oszczędna, a nie maniakalnie skąpa.skąpiec dąży do zaspokojenia jedynie podstawowych potrzeb i to najmniejszym kosztem. wszelkie przyjemności, za które trzeba zapłacić, traktowane są jako fanaberia i niepotrzebny wydatek.nie możesz więc liczyć na jakiekolwiek prezenty czy na zakupy spoza listy rzeczy koniecznych do przeżycia. kupno perfum, nowej bluzki czy kolejnej pary butów spotka się z pretensjami, wyrzutami i długim wykładem na temat oszczędzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się trochę głupio czuję, że tak na mnie wydaje :( np wczoraj przyjechałam do niego to pierwsze co chciał to oddać mi kasę za podróż potem mieliśmy iść do kina, oczywiście on płaci bo czułby się głupio i nie męsko gdybym to ja robiła nawet jeśli za siebie bym tylko zapłaciła potem na kebaba gdzie i tam chciał płacić ale ja powiedziałam ze skoro on płaci to nie będę jadła i tylko wtedy pozwolił mi za siebie zapłacić, no ale potem kopił mi loda za tego kebaba jeszcze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemęsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katrinakasia prawie opisalas moj zwiazek ze sknera skapil nawet na rehabilitacje dla dziecka ktore jej wymagalo co dziwne dla siebie na fanaberie zawsze mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki katrinakasia. Chyba potrzebowalam tych słów. A poprawa sytuacji rzeczywiście była po tym jak powiedziałam mu o tym, ze jest sknerą. Obiecywał ze sie zmienie. Oczywiście na słowach sie skończyło. Po którymś razie sam powiedzial do mnie, ze to ja jestem sknerą. Ze takie z nas 2 sknery. No maskara. Niby jestem sknerą, ze powiedzialam, ze było by mi miło gdyby raz na jakis czas za mnie zapłacił jak normalny facet? On zaczął sie smiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój chłopak mnie utrzymuje jak prawdziwy mężczyzna. Ja mam 23 lata i nie pracuję, nie robię nic w domu, dzieci nie mam. On robi wszystko utrzymuje dom, zajmuje się domem itd. Uczcie się tego chłopaczki. Jesteście po to by nas utrzymywać i tyle w temacie! Ale skąpiradła i egoiści tego nie rozumieją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłabym się związać z kimś kto nie chce mnie sponsorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość83828272
katrina jak zawsze pojechała po bandzie, nic dodać nic ująć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my z facetem mamy po 30 lat, on zarabia grosze, a jak gdzieś idziemy to zawsze on płaci, bilety, noclegi, hotele, wyjazdy, jedzenie, on wszystko kupuje, prezerwatywy też on kupuje a jesteśmy razem 2 lata. Nie mieszkamy jeszcze razem (oboje z rodzicami). ten twój to jakiś dziwny przypadek, ja bym go chyba nie chciała. Nie dość że poderwał młodszą to jeszcze na niej oszczędza. Chyba mu na tobie nie zależy tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi prezerwatywami to trochę przesadził :-) Ale ja na twoim miejscu miałbym chytry plan. Po prostu zgodziłbym się i kupił na kolejne spotkanie prezerwatywy. Tylko że nieumyślnie :-) kupiłbym te na największy rozmiar dla czarnoskórych. :-) Następnym razem już by chyba nie prosiłby ciebie o ich zakup :-) xxx Jeśli ma zamożną rodzinę i pełno bogatych znajomych to dlaczego pracuje za marne 1.700 zł. Powinni mu znaleźć lepszą pracę. Pewnie się nie nadaje do lepszej pracy albo mało się stara. xxx katrinakasia to nawet nie wygląda na sponsoring, bo sponsor chociaż płaci za dziewczynę :-) Trochę się jednak zagalopowałaś z tym opisem:-) chyba xxx gość dziś - ty również nie przesadzaj. xxx Ja też do końca nie wierzę opisowi autorki, bo ludzie lubią często przesadnie opisywać sytuację, a rzeczywistość może być mniej dramatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehhee dobry pomysł z tymi prezerwatywami hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszą mnie takie tematy, jak się kogoś zaprasza to się komuś nie wypomina. Jaki układ dot. kasy przyjęliście między sobą to tak macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przyjeliście? jakby był prawdziwym facetem to by w zyciu grosza od swojej kobiety nie wzioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys byłam z takim, zapraszał mnie na piwo ale ja mialam kupic, na kebaba, nawet nie zapytał, tyllko sobie. Do kina mnie zaprosił, nic nie zaplacil bo szlismy ze znajomymi i chlopak kolezanki mial 3 bilety, to ten bezczelnie na niego wszedl i wyszlo na to, ze zostalam bez biletu, cham :( Ciagnal ode mnie kase, a zarabiał ( ja wtedy nie ) i wiecznie nie mial a zerwał ze mna niby dlatego, ze NIE NADAWALAM SIE ( bo nie pracowałam, mialam oszczednosci ) burak jeden. Teraz jestem z takim co potrafi dać mi perfumy za 300-400 zł i nie powiem, jest mi głupio, bo nie jestem pazerna. Ale to miłe gdy ktoś myśli o Tobie, a nie tylko patrzy na korzysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie co do perfum. Mialam dojście do oryginalnych testerow. To dalam mu w sumie chyba z 5 albo z 6 buteleczek roznycj tak bez okazji. A on mi? Nawet nic mi nie kupil na imieniny. Wkurzulam sie i mu to wygarnelam. Powiedzialam ze zapomnial o moich imieninach. A on ze nie obchodzi. Tylkp kur.. dziwnym teafem jak on mial to prezent wziol ode mnie a niby nie obchodzi. I wyslalam mu zdj torebki allegro jaka bym chciala. Napisalam ze pierwsza po prawej. I co? I frajer do dzis mi jej nie kupil. Dodam.ze razem z przesylka kosztowala 52 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale frajer:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z frajerem dalej siedzisz??? no to również jestes frajerką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam plan. Poczekam jeszcze miesiąc. 25 lipca ma wesele kolegi. Chyba rozstanie przed weselem bedzie bardziej bolalo prawda? Np tydzien przed, zeby byl przybity bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do tego czasu będziesz mu tyłek wypinać, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, mnie chodziło o traktowanie w jego mniemaniu. on uważa, że postawienie czegoś swojej kobiecie czyni go sponsorem, co jest banałem i czysto wyssanym z palca frazesem. facet po prostu ma inną hierarchię ważności, dlatego postawienie, dołożenie się do czegoś to oznacza sponsoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ty nie robisz jemu krzywdy ani przykrości, tylko samej sobie. skończ to raz a dobrze, bo do tego terminu co podałaś, to jeszcze bity miesiąc. nie ma po co, co Cię obchodzi jego reakcja. on się na początku zdziwi, popłacze, poprzeprasza i poobiecuje, że się zmieni, ale jak się nie ugniesz, to w sumie przemyśli sprawę i pomyśli, że byłaś tylko jego ciężarem i obowiązkiem i to Twoja wina. nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że zrobisz problem temu który się hajta, bo pewnie miałaś iść z nim, więc zapłacą za Was oboje, a tak to jest jeszcze szansa, że wykreślą Cię z listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mu nie bede nastawiać. Bede robic tal aby sie z nim nie spotkać do tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×