W obawie przed ciężkimi lekami.

Na doleczenie od lekarza dostałam antybiotyk z tyloma skutkami ubocznymi, że go w końcu nie biorę. Skutki uboczne np. choroby serca, nerek, a w rzadkich przypadkach zgon. Po co takie leki istnieją? Powinny być sprzedawane w miarę bezpieczne leki a nie takie. Dodam tylko, że lekarz napisał mi takie na infekcję dróg oddechowych i to jeszcze na doleczenie.

Proszę o pomoc...co Wy byście zrobili na moim miejscu.

Wszystko ma skutki uboczne, a jest obowiazek wymienienia wszystkich mozliwych, nawet jesli zdarzaja sie raz na 10tys przypadkow. Wiec nie histeryzuj. Jak widac nie masz wystarczajacej wiedzy. A niewyleczona infekcja moze sie bardzo zle skonczyc.

Jedyne leki jakie biorę to ibuprom gdy mnie boli brzuch bo mam okres. A tak jestem przeciwna wszelkim lekom z apteki. Jak mam przeziębienie to leczę się sama cytryną, czosnkiem i miodem. I też bym nie brała tego go\wna co ci przepisał.