Przyzwyczajenia starych kawalerów po 30tce

1. puszczanie bąków w mieszkaniu w obecności osób trzecich 2. chodzenie w piżamie lub dresach po mieszkaniu 3. wymiana pościeli raz na rok 4. wymiana skarpet raz na pół roku 5. wymiana piżam/dresów raz na 5 lat 6. deska w górze 7. nienaprawione kapiące krany, które facetom chyba nie przeszkadzają 8. kolekcje puszek i butelek na każdym parapecie (abstynenci kolekcjonują kartony po sokach i plastikowe butelki po mineralnej)

Wymyśl jeszcze kilka obelżywych tematów to dostaniesz orgazmu.

1. puszczanie bąków w mieszkaniu w obecności osób trzecich 2. chodzenie w piżamie lub dresach po mieszkaniu 3. wymiana pościeli raz na rok 4. zmieniam średnio 3 razy dziennie. Mam fajne i drogie. 5. śpię nago, dresów nie noszę 6. deska w górze - moja deska moja sprawa 7. nienaprawione kapiące krany, które facetom chyba nie przeszkadzają - nie kapie, ale nawet gdyby to moja sprawa. 8. kolekcje puszek i butelek na każdym parapecie (abstynenci kolekcjonują kartony po sokach i plastikowe butelki po mineralnej) - moje puszki, moje butelki, mój parapet i moja sprawa. Żal Ci? Czy coś Cie boli?

Chodzenie w dresach po mieszkaniu jest jak najbardziej prawidłowe :)

faacet po mieszkaniu powinien chodzić w smokingu :D

I na obcasach ;) bo po ulicy nie wypada, więc chodzą w nich w domu.

jem kupę

Ale mnie śmieszą takie tematy frustratek. Dajcie ich więcej.

gość dziś Ale mnie śmieszą takie tematy frustratek. Dajcie ich więcej. x Mam to samo. Też mam ubaw z tych kobiet :P My sobie żyjemy a one o kawalerowie o kawalerowie

znałam starego kawalera który siadał do sikania żeby deski nie brudzić

Ja znam dużo kawalerów po 30 i bardzo ich wszystkich lubię :) Nie wiem czemu im się jakoś ułożyło ale na pewno nie są dziwaczni ani nie maja przyzwyczajeń jak w opisie za to mnóstwo żonatych takowe posiada bo wszystko za nich robi żona :) Ja znam takich kawalerów którzy dbają o mieszkania o higienę o wygląd więc nie wiem dziwnych masz znajomych :)

A co ci to autorko przeszkadza nawet jeśli byłaby to prawda, stan kawalerski ma to do siebie że można robić we własnym domu, to co się chce i dlatego właśnie ci faceci nadal są kawalerami, bo tak im lepiej. Boli cię to że facet może żyć bez kobiety, a kobieta bez faceta nie? A co do chodzenia po domu w dresach... pewnie wolałabyś aby kisił się w garniaku, praktycznie wszystkie moje koleżanki też chodzą w dresach i rozciągniętym podkoszulku po domu, bo tak wygodniej. Jakoś facet w dresie na ulicy jest dla was atrakcyjny i nie narzekacie :)

gośćaaa dziś Dokładnie, trafia na takich buców, bo sama sobą nic nie reprezentuje i nikt normalny się nią nie interesuje, więc zostaje jej najgorszy sort. Ja też jestem kawalerem (lubię ład i porządek, potrafię ugotować, uprać i uprasować) ale tylko i wyłącznie z tego powodu, że ciężko znaleźć kobietę poważnie i racjonalnie podchodzącą do życia, taką która nie stara się zmieniać człowieka i nie oczekuje opieki 24h/dobę, bo opiekować to ja się mogę małym psem lub dzieckiem, a nie partnerką.