Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natkaaa27

Baby straszące ciężarne porodem

Polecane posty

Gość natkaaa27

Bardzo mało jest pozytywnych wpisów o porodzie, bardzo. A zawsze jak jest to pod spodem pokazuje sie 120 wpisów jaki to ich poród był zły, traumatyczny. Ból d**y innymi słowy. I akceptowałam to, dopóki moja ciężarna przyjaciółka, bedąca w 8 miesiacu nie wróciła przygnębiona ze spotkania "koleżankami". Otóż wiecie co zrobiły? Nagdały jej o swoich strasznym porodach że moja przyjaciółka myśli o cesarkę. KOBIECIE, W 8 MIESIĄCU CIĄŻY?I teraz pytam, czy wam to sprawia przyjemność? Miałyście ciężki poród i co z tego? To was nie usprawiedliwia! Wiedziałyście jak poród wygląda trzeba było nie nie zachodzić w ciąże! Każdy poród jest inny, to powtarzam od samego początku mojej przyjaciółce i wspierałam ją moją opowieścia porodową, bo ja dobrze wspominam mój poród. 8 h, ale nie było źle, większość spedziłam w domu. Ból oceniam na 4. Serio!I tak tez mowiłam przyjaciółce, żeby sie nie martwiła na zapas i niesluchała głupot, ale po ostatnim wydarzeniu, nie wiem czy uda mi się ją uspokojić. Możecie być z siebie dumnę. Prawda taka że niektóre kobiety to rozedrgane histeryczki lubiące wyolbrzymiać pewne historie. Nie wszystkie, bo sa rzeczywiscie historie o trudnych porodach, ale te najbardziej straszą... Dziekuje Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby sa w ogole wredne dla siebie. Tu jedna zalozyla watek ze db znosi ciaze i sie obawia bo jej nagadali, ze jak tak lajtowo przechodzi to pewnie porod bedzie ciezki albo cos z dzieckiem nie tak:D a jak wspomniala, ze to byla ciaza blizniacza, ale jedno jajo sie wchlonelo, wiec zostalo jedno dzieciatko to uraczyl ja ktos opowiescia o takim samym przypadku i ze to dzieciatko, ktoew sie urodzilo, bylo zdeformowane:) podpisuje sie pod Twoim postem rekami i nogami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam super porod sn, nic nie bolalo jakbym miala to do czegos porownac to do zaparcia :p i po prostu pchasz a rodzilam 40 min i sie nie darlam ani nic strasznego sie nie wydarzylo, nie sluchajcie dzikich opowiesci porodowych bo ja tez sluchalam i sie balam a wyszlo inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsala
Hmm no ale prawda jest taka, że jak tyle kobiet pisze i mówi, że ból porodowy jest straszny to coś w tym musi być, bo raczej tyle miliardów ludzi by nie sciemnialo. Zresztą wystarczy pójść na porodowke postać ood drzwiami i posłuchać. Te kobiety raczej nie krzyczą z przyjemności, a wiele z nich ma takie charaktery ze nawet bysmy nie podejrzewali je o takie wrzaski. Ja osobiscie pierwszy poród mialam ciezki ale na pewni nie tak jak inne kobiety niekorzystajace z osiagniec medycyny, za to drugi hyl wspanialy. Gdyby nie polozna to rzeklabym niemalze idealny :) A sposobem na wmiare dobre wspomnienia z porodu sn jest na pewno w duzej mierze zzo :) dobrze wykonane zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj prawda. Mnie też wszystkie straszyły, zrobiły mi taką fobię, ze wywalczyłam sobie CC. I wiecie co się stało jak już jestem zapisana na to cięcie? Nagle są zdziwione, że czego ja się boję! Ze oni planują kolejne, bo wcale tak strasznie nie było. Ze tak, bolało, ale to wszystko było do wytrzymania. Że spokojnie bym dała radę. Wniosek taki: wybrać dobry szpital i żadnych relacji z porodu nie słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mialam znieczulenia i na prawde ani nie krzyczalam ani nie bolalo tylko rozpychalo z kolei moja kolezanka mdlala z braku sil podczas porodu, kazda jest z nas inna.Zawsze mozna zrobic cc choc osobiscie ja sie bardziej boje cc niz zwyklego porodu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej dziwa w ósmym miesiącu pierwszy raz usłyszała o trudnych porodach. Traumę będzie mieć i robić pod siebie ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to doskonale. Mnie bratowa raczyła takimi opowieściami. Wtedy rodziła tylko raz, ale ciągle mi opowiadała jak strasznie długo męczyła się ze skurczami, jak bardzo to bolało... Później powiedziała, że rodzenie łożyska boli różnie mocno i ledwo żywa była po porodzie. W sumie to aż tak bardzo tego do siebie nie wzięłam, ale wiadomo, każdy reaguje inaczej. Mój poród był krótki. Czy bolało? Tak, bolało, ale nie aż tak, żeby nie można było wytrzymać. Nie ma co kłamać, że nie boli, ale kobiety rodzą i żyją dalej, więc głowa do góry :) Aha... a rodzenie łożyska nie boli :) Reasumując, wszystkie te babska które znajdują przyjemność w straszeniu ciężarnych porodem, powinny zacząć się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie niestety nikt nie straszył,jakbym wiedziała że grozi mi wypadanie pochwy odrazu bym poszła na cc,każdy ma prawo znać konsekwencje porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale autorko,przecież to prawda,że poród to masakra.Jeśli mnie jakaś koleżanka pyta o mój ,to mówię prawdę,nie ściemniam,że było wspaniale bo bym skłamała.Najwyżej,jesli będzie miała lekki poród to na porodówce miło się rozczaruje.U mnie było odwrotnie-wszyscy mówili,że super i tak też się nastawiłam,a na porodówce przeżyłam horror(zakończony cc) Potem te osoby mówiły,ze kłamały bo nie chciały mnie straszyć.A twoja koleżanka słusznie myśli o cc,niech nie będzie głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naczytałam się na kafe o lekkich 40 minutowych porodach i mimo wskazań do cc postanowiłam rodzić sama. Rodziłam 16 godzin, myśłałam, że zdechnę i w każdej minucie żałowałam swojej decyzji. Drugie dziecko urodziłam przez cc i wszystkim polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsala
Ale czemu odrazu cc a nie zzo? Notez juz nie przesadzajmy. Oczywiście jesli nie ma wskazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi siostra powiedziała, że ona bólu porodowego to praktycznie nie pamięta, ale pamięta jak ciągnęły ją szwy później i bała się robić kupę, żeby jej szwy nie popękały. A rodziła kiedy zzo jeszcze nie podawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaluje,ze nikt mi nic nie chcial opowiedziec,nawet moja ginekolog (moze nie liczac nawiedzonej laski z przychodni,ktora opowiadala m.in. jak jej siostrze zostawili kawalek lozyska i musiala miec operacje,bo grozila jej sepsa). Jak pytalam to kazda tylko mowila,zebym niczego nie sluchala,ze nie chca mnie straszyc otp. I to mnie wlasnie bardziej stresowalo niz wiedza jak ich porod przebiegal. Ja jestem osoba,ktora wszystko analizuje,nie lubie nie wiedziec co sie zdarzy i nie byc pezygotowana na nowe sytuacje. I tak sie przestraszylam,ze zapisalam sie na ciecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka po pierwszym dziecku tez strasznie przezywała jaki to nie miala straszny porod, przy drugim zamowila sobie cesarke i co? Stwierdziła ze dochodzenie do siebie po cesarce, jest duoi gorsze niz porod naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego ze dochodzenie po cesarce jest gorsze,pomeczysz sie 2 miesiące i potem spokój a powikładnia po porodzie ma 1/3 kobiet od nietrzymania moczu (popuszczania kropelek) do wypadania macicy,a po menopauzie to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeźniczka
PORÓD NATURALNY TO RZEŹNIA potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść i ma wiele POWIKLAN : Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności Rozejście się miednicy i konieczność rehabilitacji a nawet operacji Czyszczenie macicy po porodzie na żywca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo po cesarce to nie ma powikłań :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeźniczka
PORÓD NATURALNY TO RZEŹNIA potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść i ma wiele POWIKLAN : Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności Rozejście się miednicy i konieczność rehabilitacji a nawet operacji Czyszczenie macicy po porodzie na żywca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niessamowite
a czy te ciężarne mają 4 latka, że potrzebują infantylnego klepania po pleckach i słodzenia jak to różowo jest na polskiej porodówce? Niestety poród naturalny to jest masakra począwszy od popieprzonych położnych i pielęgniarek (zazwyczaj niekompetentne tłumoki, chamki, prostaczki i wulgarne złośliwce), poprzez okropny ból, pęknięcia, szycia i co tylko po braki typu beznadziejne jedzenie, twarde łóżka, brak wygodnego miejsca do karmienia. Owszem samemu nie należy się narzucać z historiami jak ta ciężarna nie pyta i nigdy tego nie robię, bo i poco, są ciekawsze tematy ale jak pyta to dlaczego mam kłamać? Jesteśmy dorośli decydując się na dziecko więc nie róbmy teatrzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Miałyście ciężki poród i co z tego? To was nie usprawiedliwia! Wiedziałyście jak poród wygląda trzeba było nie nie zachodzić w ciąże!" xxx analogicznie to samo się tyczy tej twojej koleżanki, mogła w ciążę nie zachodzić, a poza tym z tego co piszesz to ciężarna wie jak poród wygląda więc nad czym płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niessamowite dziś 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wolałabym mieć świadomość, że poród to taka masakra. Nie czytałam wpisów tego typu, byłam z tych niepanikujących. Uważałam, że "pójdę i urodzę". Nigdy nie rozczulałam się nad sobą. Mogłam zapłacić za cesarkę w prywatnej klinice, miałam te 6500. Ale uznałam, że najważniejsze jest dobro dziecka, że poród SN jest lepszy itd. i co? Rodziłam 26 godzin, darłam się jak opętana, ból w skali 1-10 wynosił 20. Rozwarcie nie postępowało. ZZO dostałam na 2 godziny przed końcem, traciłam świadomość, byłam pod tlenem, miałam straszne drgawki. Dziecko traciło tętno. Efekt? Syn niedotleniony, z problemami neurologicznymi,rehabilitacja codziennie od 3miesiąca życia przez rok. Pielgrzymki po specjalistach, wieczne męczenie dziecka badaniami i objazdami na wizyty i ćwiczenia. I ten ciągły strach, co z nim będzie. Ja porozrywana, mam problemy do tej pory. Jeżeli kiedykolwiek zdecyduję sie na drugie dziecko, bo mając takie decyzja nie jest łatwa, to będę miała CC. Za wszelką cenę. Oczywiście poród może byc łatwy i "przyjemny". I takich wszystkim ciężarnym z całego serca zyczę. Lepiej jednak znać możliwe wersje wydarzeń i konsekwencje, jakie ze sobą niosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam poród z komplikacjami i był faktycznie okropny,ale mimo wszystko zawsze mówię,że nie zamieniłabym na cesarkę, bo bardzo szybko doszłam do siebie i co najważniejsze, naprawdę się zapomina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomina się tylko pod warunkiem, że z dzieckiem jest wszystko w porządku i z matką też. Ja nie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, Bardzo mało jest pozytywnych wpisów o porodzie, bardzo. A zawsze jak jest to pod spodem pokazuje sie 120 wpisów jaki to ich poród był zły, traumatyczny. Ból d**y innymi słowy. I akceptowałam to, dopóki moja ciężarna przyjaciółka, bedąca w 8 miesiacu nie wróciła przygnębiona ze spotkania "koleżankami". Otóż wiecie co zrobiły? Nagdały jej o swoich strasznym porodach że moja przyjaciółka myśli o cesarkę. KOBIECIE, W 8 MIESIĄCU CIĄŻY?I teraz pytam, czy wam to sprawia przyjemność? Miałyście ciężki poród i co z tego? To was nie usprawiedliwia! Wiedziałyście jak poród wygląda trzeba było nie nie zachodzić w ciąże! Każdy poród jest inny, to powtarzam od samego początku mojej przyjaciółce i wspierałam ją moją opowieścia porodową, bo ja dobrze wspominam mój poród. 8 h, ale nie było źle, większość spedziłam w domu. Ból oceniam na 4. Serio!I tak tez mowiłam przyjaciółce, żeby sie nie martwiła na zapas i niesluchała głupot, ale po ostatnim wydarzeniu, nie wiem czy uda mi się ją uspokojić. Możecie być z siebie dumnę. Prawda taka że niektóre kobiety to rozedrgane histeryczki lubiące wyolbrzymiać pewne historie. Nie wszystkie, bo sa rzeczywiscie historie o trudnych porodach, ale te najbardziej straszą... Dziekuje Dobranoc..." xxx sorry bardzo ale dlaczego przelewasz te słowa do nas zamiast do lasek które nastraszyły twoja przyjaciółke? to im zwracaj uwage jak jestes taka odwazna... bo w necie każdy sobie może pokrzyczeć i żeby nie było- teraz jestem w 9 miesiacu ciązy i tez mnie w*****a strasznie -bo kilka razy miałam przyjemnosc usłyszec niechcane słowa- a przyjaciółka jak jest mało asertwna to ma przechlapane-ja zwróciłam konkretnym osobom uwage i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkaaa27
gość dziś sorry bardzo ale dlaczego przelewasz te słowa do nas zamiast do lasek które nastraszyły twoja przyjaciółke? to im zwracaj uwage jak jestes taka odwazna... bo w necie każdy sobie może pokrzyczeć i żeby nie było- teraz jestem w 9 miesiacu ciązy i tez mnie w*****a strasznie -bo kilka razy miałam przyjemnosc usłyszec niechcane słowa- a przyjaciółka jak jest mało asertwna to ma przechlapane-ja zwróciłam konkretnym osobom uwage i po sprawie Bo to nie sa moje kolezanki, na przykład...Gdybym przy tym była to bym powiedziała im do sluchu. Czytaj ze zrozumieniem.. rzeźniczka PORÓD NATURALNY TO RZEŹNIA potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść i ma wiele POWIKLAN : Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności Rozejście się miednicy i konieczność rehabilitacji a nawet operacji Czyszczenie macicy po porodzie na żywca Są znacznie gorsze rzeczy od porodu.Nie demonizuj... gośćsala dziś gośćsala dziś Hmm no ale prawda jest taka, że jak tyle kobiet pisze i mówi, że ból porodowy jest straszny to coś w tym musi być, bo raczej tyle miliardów ludzi by nie sciemnialo. Zresztą wystarczy pójść na porodowke postać ood drzwiami i posłuchać. Te kobiety raczej nie krzyczą z przyjemności, a wiele z nich ma takie charaktery ze nawet bysmy nie podejrzewali je o takie wrzaski. Ja osobiscie pierwszy poród mialam ciezki ale na pewni nie tak jak inne kobiety niekorzystajace z osiagniec medycyny, za to drugi hyl wspanialy. Gdyby nie polozna to rzeklabym niemalze idealny usmiech.gif A sposobem na wmiare dobre wspomnienia z porodu sn jest na pewno w duzej mierze zzo usmiech.gif dobrze wykonane zzo Pewnie że krzycza , tylko ze w ten sposób traca siły i nie słuchaja połoznej i przy okaji strasza inne kobiety. Krzyk nie ma sensu... 2012 większośc ludzi wierzyła w koniec świata, to znaczy ze i ja mam wierzyc? gość dziś Ojej dziwa w ósmym miesiącu pierwszy raz usłyszała o trudnych porodach. Traumę będzie mieć i robić pod siebie ze strachu. Czytanie ze zrozumieniem się kania. Pewnie ze słyszała, ale strałam się ja pozytywnie do tego nastawić... gość dziś Mój poród był krótki. Czy bolało? Tak, bolało, ale nie aż tak, żeby nie można było wytrzymać. Nie ma co kłamać, że nie boli, ale kobiety rodzą i żyją dalej, więc głowa do góry usmiech.gif Aha... a rodzenie łożyska nie boli usmiech.gif Reasumując, wszystkie te babska które znajdują przyjemność w straszeniu ciężarnych porodem, powinny zacząć się leczyć. Właśnie,każda inaczej to przeżywa, moze niemiłosiernie bolec lub prawie wcale. I to prawda, obiety, które miały traume niech ida do psychologa, ale nie straszą.. gość dziś No ale autorko,przecież to prawda,że poród to masakra.Jeśli mnie jakaś koleżanka pyta o mój ,to mówię prawdę,nie ściemniam,że było wspaniale bo bym skłamała.Najwyżej,jesli będzie miała lekki poród to na porodówce miło się rozczaruje.U mnie było odwrotnie-wszyscy mówili,że super i tak też się nastawiłam,a na porodówce przeżyłam horror(zakończony cc) Potem te osoby mówiły,ze kłamały bo nie chciały mnie straszyć.A twoja koleżanka słusznie myśli o cc,niech nie będzie głupia. CC to nie zabieg,a operacja...porod może nie jest wspaniały to fizjologia. Miałas ciężki poród, przykro mi i ci bardzo współczuje ,ale zależy co nazywasz horrorem. Moja znajoma stwierdziła że przeżyła traume bo lekarka raz się do niej nie zbyt miło odezwała... Widać to pojęcie wzgędne... gość dziś Naczytałam się na kafe o lekkich 40 minutowych porodach i mimo wskazań do cc postanowiłam rodzić sama. Rodziłam 16 godzin, myśłałam, że zdechnę i w każdej minucie żałowałam swojej decyzji. Drugie dziecko urodziłam przez cc i wszystkim polecam usmiech.gif Przykro mi że nie wspominasz tego najlepiej, ale ja bym nie chciała mieć CC. Nie potępiem jednak takich osób. niessamowite dziś a czy te ciężarne mają 4 latka, że potrzebują infantylnego klepania po pleckach i słodzenia jak to różowo jest na polskiej porodówce? Niestety poród naturalny to jest masakra począwszy od popieprzonych położnych i pielęgniarek (zazwyczaj niekompetentne tłumoki, chamki, prostaczki i wulgarne złośliwce), poprzez okropny ból, pęknięcia, szycia i co tylko po braki typu beznadziejne jedzenie, twarde łóżka, brak wygodnego miejsca do karmienia. Owszem samemu nie należy się narzucać z historiami jak ta ciężarna nie pyta i nigdy tego nie robię, bo i poco, są ciekawsze tematy ale jak pyta to dlaczego mam kłamać? Jesteśmy dorośli decydując się na dziecko więc nie róbmy teatrzyków. O tym własnie mowiłam, ból d**y...chyba przed narodzinami wiedziałaś jak poród wygląda. To co opisałaś to jest demonizowanie. Zalezy na jaka ekipe porodowa się trafi, ale tu też można poszukać, porozmawiać z kim trzeba. Nikt nikogo nie będzie klepał po plecach i opowiadał lukrowanych historyjek! Z tym to się rzadko spotykam gość dziś "Miałyście ciężki poród i co z tego? To was nie usprawiedliwia! Wiedziałyście jak poród wygląda trzeba było nie nie zachodzić w ciąże!" xxx analogicznie to samo się tyczy tej twojej koleżanki, mogła w ciążę nie zachodzić, a poza tym z tego co piszesz to ciężarna wie jak poród wygląda więc nad czym płakać? Wiedziała jak poród wygląda, ale od począdku ciązy nie czytała historii krązących po internecie o krwawym porodzie.i wbrew temu co sądzisz nie nastawia się że będzie łatwo. Tylko po co ma się stresować? gość dziś a ja wolałabym mieć świadomość, że poród to taka masakra. Nie czytałam wpisów tego typu, byłam z tych niepanikujących. Uważałam, że "pójdę i urodzę". Nigdy nie rozczulałam się nad sobą. Mogłam zapłacić za cesarkę w prywatnej klinice, miałam te 6500. Ale uznałam, że najważniejsze jest dobro dziecka, że poród SN jest lepszy itd. i co? Rodziłam 26 godzin, darłam się jak opętana, ból w skali 1-10 wynosił 20. Rozwarcie nie postępowało. ZZO dostałam na 2 godziny przed końcem, traciłam świadomość, byłam pod tlenem, miałam straszne drgawki. Dziecko traciło tętno. Efekt? Syn niedotleniony, z problemami neurologicznymi,rehabilitacja codziennie od 3miesiąca życia przez rok. Pielgrzymki po specjalistach, wieczne męczenie dziecka badaniami i objazdami na wizyty i ćwiczenia. I ten ciągły strach, co z nim będzie. Ja porozrywana, mam problemy do tej pory. Jeżeli kiedykolwiek zdecyduję sie na drugie dziecko, bo mając takie decyzja nie jest łatwa, to będę miała CC. Za wszelką cenę. Oczywiście poród może byc łatwy i "przyjemny". I takich wszystkim ciężarnym z całego serca zyczę. Lepiej jednak znać możliwe wersje wydarzeń i konsekwencje, jakie ze sobą niosą. Bardzo mi przykro. Na Pani miejscu zgłosiłabym to gdzieć do fundacji "Rodzic po ludzku" lub prokuratury. To skandal! Powinni za to zapłacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy poród jest inny, nie ma co sie nastawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście w czasie ciąży nasłuchałam się o łatwych i przyjemnych porodach. Dlatego też pierwsze godziny na porodówce byłam wyluzowana... Po 20 godzinach zaczęłam wyć do księżyca... Po kolejnych 7 h błagałam o śmierć ;P Tak sobie teraz myślę, że lepiej być przygotowanym na najgorsze po czym miło się zaskoczyć ;) U mnie na szczęście wszystko dobrze się skończyło - teraz i ja i mój syn mamy się dobrze. Chociaż początki nie zapowiadały się kolorowo. Syn przez kilka miesięcy odczuwał skutki ciężkiego porodu.. ja zresztą też. I dlaczego inne kobiety mają żyć w nieświadomości? Jeżeli na nieszczęście któraś trafi na rzeźnika, który będzie przytrzymywał ją na skurczach partych więcej niż 3 godziny w imię wielebnego SN to skończy się to dla niej wypadaniem pochwy po porodzie o gigantycznych żylakach odbytu nie wspominając.. więc może lepiej niech o tym kobiety wiedzą i zaplanują czarny scenariusz zawczasu, który wcale nie musi się ziścić w ich indywidualnym przypadku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno się bać porodu gdy mamy przy nim meża wspierającego.Mamy szacunek,mniej bólu i spokój psychiczny bo czuwa nad nami mąż.Do tego mam męża przy każdym badaniu ginekologicznym nawet na fotelu.Bo jak można się wstydzic meża a obcego faceta inekologa nie tylko tak robią dewoty i one będą i ginekolodzy niechcacy mieć świadka badań i zabiegów krytykować podszywając sie pod pacjentki!Mamy Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 gdzie można miec osobę bliską nawet przy badaniu i zabiegu w szpitalu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×