Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zrozumcie wreszcie to tlumoki ze nie kazda kobieta ogarnia macierzyństwo

Polecane posty

Gość gość

Juz tego waszego bełkotu czytac się nie da, niby udajecie wykształcone,mądre i oczytane a zachowujecie się jak proste przekupy na targowisku. Wystarczy jakikolwiek temat o tym ze ktos sobie nie radzi w opiece nad dzieckiem, ze czegos nie umie nie potrafi ze jest zmęczony zaraz jest mnóstwo odpowiedzi negatywnych, negujacych i pokazujących na sile niezaradność danej osoby... Tu jesteście moze i anonimowe ale tyle zla co wyrządzacie innym , jak tak mozna wychowywać dzieci w atmosferze nienawiści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strzał w dziesiątkę. Poczytajcie sobie zagraniczne fora, gdzie ludzie odpowiadają sobie w kulturalny sposób. Nigdzie nie ma tyle jadu i nienawiści. A na kafeterii to już w ogóle nie ma sensu pytać o radę albo się zalic. Zawsze kafeterianki okazują się madrzejsze, bardziej zaradne, a osoba, która pisze, że sobie nie radzi jest obrzucana epitetami. Bardzo smutne i takie polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są w gruncie rzeczy zle matki i osoby mimo ze w domu obiad i poodkurzane, dzieci przesiąkają waszym złym charakterem i potem sprawiają problemy wychowawcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zapytałam co kafeterianki mają na obiad bo szukałam inspiracji, jedna z mam napisała, ze schabowe to juz następna od tłustych świń zwyzywała. A chodziło o zwykły obiad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką w 100% tyle chamstwa,nienawiści i prostactwa to nigdzie nie widziałam co tutaj na tym forum.Kumulacja żenady i patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodalam post zw moj maluch bedzie miał na imie Nathan , bo nam sie podoba i ze kilka lat bylismy za granicą ..uslyszalam ze jest to wiesniackie i ze pochodze z patologii ...!! P*****lniete matki polki !! (jie o wszystkich tu mowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez my rozumiemy ze sa jednostki malo rzgarniete co nieogarniaja macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez my rozumiemy ze sa jednostki malo rozgarniete co nie ogarniaja macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak to jest jak ktoś sobie nie radzi to jest wyśmiewany . Często prowadzi to do tragedi i matka robi sobie albo dziecku krzywdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wtedy jest wyzywana od szmat przez te, które pośrednio wpłynęły na nasilenie depresji takiej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetny post. Jak ktoś przychodzi tu po raz pierwszy i chce rady lub się wyżalić to doznaje szoku ile jadu tu ludzie wylewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Rozgarnięta się odezwała :o W życiu nie widziałam tylu agresywnych bab co tutaj i zgadzam się z kimś powyżej. Wystarczy napisać, że masz schabowego na obiad już ci zrobią analizę, że na pewno ważysz 500kg, jesz śmieci i popijasz olejem z frytek, jesteś bezrobotna, brzydka, zaniedbana i niewykształcona, złapałaś męża na dziecko, a on i tak pewnie cię zdradza i bla bla bla wymyślone dopowiedziane inne takie historyjki, Ja nie ogarniam macierzyństwa nie dlatego, że jestem nierozgarnięta tylko dlatego, że nie chcę go ogarniać. Nie jestem stworzona do roli matki. Przyjęłam na klatę obowiązek choć miałam okazję usunąć ciążę jednak chciałam ponieść odpowiedzialność, myślałam, że nie będzie tak źle. Nic na tonie poradzę, że nie czuję się dobrze jako matka, dziecko mnie nudzi, męczy. kocham *****awię się z nim, opiekuję najlepiej jak tylko potrafię ale nie czuję się w tym wszystkim dobrze. Chcę żeby podrósł i poszedł do przedszkola, na razie ma 1,5 roku i nie oszalałam z miłości do niego, a poród nie stał się w magiczny sposób najcudowniejszym dniem w moim życiu. Owszem źle mi z tym jak wiem, że inni rodzice mało się nie posikają na myśl o swoim dziecku ja tak nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja założyłam sobie konto i pozakładałam kilka tematów z pytaniami do innych mam i doznałam szoku własnie. Nie wiem od czego to zależy, ale Ci co pozostają anonimowi nagle przeobrażają się w potworów i jadą równo po wszystkich. Ludzie, troszkę empatii, bo świat niebawem zginie przez was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytuł tego posta, swiadczy o tym, ze autorka jest jedna z tych co sieją nienawiść i prostactwo na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego ty się spodziewałam tutaj siedzą proste baby których sensem życia jest obiad i mop,bez zainteresowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby kazda po 5"Fakultetów skończyła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko, moze nie tyle co tu nienawisci a raczej wielki kubeł zimnej wody albo zimny prysznic jak kto woli. tu dziewczyny normalne madre nikogo nie obrazają ale jak napisza kilka słów prawdy to zaraz zle. przede wszystkim najwazniejsze w tym wszystkim jest dziecko-małe bezbronne ktore dopiero co się "wykluło" i chciałoby byc cały czas z mamą,czuc jej ciepło,bo tak było w brzuszku wiec nie rozumie czemu teraz jest izolowane. oczywiscie nie mowie zeby się bezgranicznie poswiecac i cierpiec ale trzeba stopniowo oswajac dziecko z tym swiatem a nie na siłe od razu po porodzie do innego pokoju zgasic swiatło i niech spi cała noc,tak by było fajnie ale to z lalką z nie z zywym czlowiekiem. niektorzy pytaja czemu dziecko placze,czemu nie chce poslusznie lezec w łozeczku. nie ma,niestety łatwego macierzynstwa jak z reklamy ale mysle ze chyba kazdy to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdańsk co ty chrzanisz? ona nie pisze o jakiejś normalnej krytyce czy poradzie tylko o tym, że tu o nic zapytać nie można, bo zaraz się zbiegają wściekłe wariatki i bluzgają, wyzywają od nieudacznic, debilek, szmat i dopowiadają sobie historyjki na twój temat jaka to ty nie jesteś, a jakie one wspaniałe i dopiero jak utoczą tonę piany to się uspokajają. Serio aż tak jadowita jesteś, że nie widzisz jak tu bluzgają baby? dla ciebie to "kilka słów prawdy i zaraz źle"? serio coś z tobą nie tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko czy to nie czasami chodzi o ten temat? http://f.kafeteria.pl/temat/f10/urodzilam-i-nie-mam-na-nic-czasu-p_6272786/1 chyba najprawdopodobniej tak bo powstał wczoraj i autorka pisze w podobnym stylu. zrestzą niewazne. autorko i gdzie ty masz te wyzwiska,bluzgi? jelsi juz ktos bluzga to sama ty. dziewczyny madrze pisza,radza,np tam mowa ze autorka ma miesieczne dziecko i jeszcze znim nie byla na dworze bo się "drze",ja urodziłam w marcu,tydzien kwarantanny i po tygodniu zaczełam wychodzi na dwor,na szczescie ładnie wtedy było,juz koncowka marca,słoneczko ale jeszcze snieg był, ale wychodzilam i nie to ze się "chwalę" i jestem bajkopisarką ale to normalne zachowanie i normalna kolej rzeczy,jak bedzie twoj miał 1,5 roku tez się bedzie darł to tez znim nigdzie nie pojdziesz? zresztą skopiuj***ardzo madrą wypowiedz czyjaąs "Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu". wszystko mozna zaradzic,naprawde,tylko pomyslec trochę wystarczy a nie narzekac,im bardziej się biadoli tym wiekszą petle się zaciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifigdans nic dodac nic ujac. 100%poparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifigdansk, dobrze piszesz jak zwykle, ale z niektórymi nie wygrasz...Ty masz dwójkę dzieci, tak? I doświadczenie masz jako matka niemałe, prawda? Ale to i tak nie przekona tych mamusiek co to przez pierwszy rok życia dziecka leczą baby bluesa a przez kolejne wmawiają innym, że ugotowanie obiadu przy dziecku to jak wejście na Mount Everest :D Wiedzą swoje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak wifi jako przykład- kobieta, która z powodu dzieci \(czytaj nadmiernej opieki) rozstała się z facetem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaaa
wifigdańsk dziś O wlasnie o takich osobach jak ty pisze, dośpiewałaś sobie od razu ze pewnie jestem autorka jakiegos tematu sprzed 2dni :)- nie nie jestem ale trzeba być slepym albo wlasnie takim jadowitym i ,,perfekcyjnym,, żeby nie zauwazac jak jedna drugiej tutaj zatruwa życie...oczywiscie musialas tez dodac zupełnie nie na temat ze ledwie urodzilas juz biegalas na spacery.,,?-super medal ci za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest takiego do ogarniania w macierzynstwie?? karmienie? wyjscie na spacer? , umycie dziecka, wypranie ubranek ? ja nie ogarniam fizyki kwantowej ale zmiane pieluchy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.06.30 Tzn chcesz powiedzieć, że co? Że ją nosisz ciągle czy co, że jesteś taka zajęta, że nawet obiadu nie jesteś w stanie zrobić? Słyszałaś o czymś takim jak chusty, nawet jeśli tak jest? Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. taka jest prawda i nie uwierzę w pier/do/lenie, że jest inaczej. Babki dawniej rodziły po 3,4,5 dzieciaków, często gęsto jedno po drugim. Ogarniały cały dom, opiekowały się same dziećmi, robiły obiady, prały na tarze, maglowały, jeszcze męża przy tym wszystkim ogarniały. A tu jaśniepanie obiadu nie są w stanie zrobić ani prania rozwiesić, bo maleństwo jest wymagające smiech.gif Zastanawiam się co wy w głowach macie i nie piszę tego prowokacyjnie. Co wy byście zrobiły gdyby was nagle osadzić w czasach wczesnego PRLu chociażby - bez internetu, bez pralki automatycznej, bez zmywarki, bez podgrzewaczy do butelek, bez pieluch jednorazowych? Syf, kiła i mogiła - poległybyście chyba już po pierwszej dobie. I pisze to matka trójki dzieci - każde z innej parafii, każde z innym charakterem, w tym takie, które od urodzenia miało refluks, na który do tej pory lekarstwa nie znaleziono. Wyobraźcie sobie co przeżyłam z nim. A jednak wyjścia nie miałam, bo mąż zagranicą w delegacji przez 20dni w miesiącu, z doskoku tylko na weekendy albo 2-3 dni. Gdybym miała podejście takie jak wy, albo musiałabym wyskoczyć z okna, albo wyrzuciłabym z niego swoje dzieci, bo innego wyjścia nie widzę. OGARNIJCIE SIĘ BABY bo aż wstyd czytać jak jesteście niezaradne!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ot i cala prawda! ale one dzisiaj wymyslaja depresje poporodowe albo ze maja HNB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizyka kwantowa i wszystko inne to pikuś przy tym, że jesteś odpowiedzialna za żywego człowieka, który kocha i jest kochany. Którego trzeba wychować nie na jakiegoś padalca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wiem skąd tyle rozpuszczonych bachorów przekonanych o swojej wyższości nad innymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz autorko właśnie o tym pisałam te baby nic w głowach nie mają prócz sprzątania i gotowania, w każdym topiku co 2 wypowiedź to rozwodzenie się nad tym,jakim trzeba być prostym człowiekiem aby w kółko o tym pisać tak się zastanawiam,w życiu się z czym takim nie spotkałam na żywo,wśród moich znajomych i rodziny,sprząta się albo nie, albo robi się to samemu albo pani,tak samo z obiadami robi się albo idzie do lokalu,ale nikt tak się nad tymi czynnościami nie "rozczula" nie ocenia drugiego człowieka po tym czy je w barze czy w domu,masakra jakaś,czy Wy naprawdę nie macie innych zainteresowań?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki sam człowiek tego nie doświadczy to nie zrozumie . Tak macie racje , kiedyś kobiety rodziły jedno po drugim , nie było pralek , pieluch jednorazowych , obiadki na piecu bo kuchenek , piekarników nie było . Ba, gospodarstwa były , ogródki które trzeba było ręcznie wypielić i też kobiety dawały rade . Wy tak sobie wmawiajcie . Ja jestem z rodziny wielodzietnej , matka miała nas sześcioro i męża , którego trzeba było ogarnąć. Pierwsza trójka rok po roku , zero dzieciństwa , od najmłodszych lat pracowaliśmy w polu i przy inwentarzu . Jako 5 latka z siostrą i bratem 6, 7 lat musieliśmy ugotowac obiad , rosół , ziemniaki i paliliśmy w piecu . Jak pojawiła się następna trójka to starsze musiało pilnować młodsze , nie było zmiłuj się . Więc matka tak naprawde nie wychowywała dzieci . Moja sistra mając 10 lat pilnowała dwójki dzieci , 5 lat i niemowlaka które miało niespełna pół roku . Matka nawet nie pilnowała nas przy myciu , nieraz człowiek chodził do szkoły niedomytym . Od dobrych 15 lat ona nie zrobiła nic prócz obiadu . Przed szkołą oprzątaliśmy inwentarz , śniadania , paliliśmy w piecu , rąbaliśmy drewno , pieliliśmy ręcznie , do tego szkoła . Aha ,pieluchy tetrowe nie prała matka tylko ja a był luty i ręce przymarzały , bo wieszać trzeba było na dworze , podczas gdy ona jadła śniadanko i popijała kawke z ojcem. Więc jak czytam , jak to teraz matki narzekają a tak zle nie mają , jakie to z nich nieudacznice itd . a kiedyś matki miały taki zapieprz bez udogodnień to mnie krew zalewa i rzygać się chce na takie wypociny . To zwłaszcza do tej ogarniętaj pani ( wczoraj 17:07). Bez odbioru supermenki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×