Do kobiet w ciazy jak dokladnie sie odzywiacie

ja sama jestem w ciazy I staram sie jesc zdrowo ale nie wiem co tak naprawde powinnam jesc

Ja w ciazy jadlam 5 razy dziennie i pilam bardzo duzo wody, troche sokow, mase warzyw, troche owocow.Staralam sie jesc rzeczy gotowane na parze i chude miesa i domowe warzywne zupy, pilam tez kefir litrami i codziennie prawie jadlam awokado(ale to chyba byla zachcianka ciazowa) zadnych fsat foodow, smazonych w glebokim tluszczu potraw.od czasu do czasu pozwolilam sobie na czekolade lub ciastko.Zamiast kawy pilam inke i odstawilam herbate...nie wiem czy to znaczy zdrowo ale super sie czulam w ciazy i dziecko urodzilo sie zdrowe o wadze 4kg a ja sama w ciazy przytylam8,5kg.

Dużo warzyw. Trochę owoców. Sporo węglowodanów złożonych. Półtłusty nabiał. Trochę białka (z mięsa, ryb, nasion strączkowych). Trochę zdrowych tłuszczy. Ja dzisiaj wypiłam koktajl z mleka, 1/2 banana, kilku truskawek. Potem zjadłam dwa tosty z serem żółtym i pomidorem. Wypiłam szklankę soku z czarnej porzeczki i prawie 1,5l wody (właśnie kończę butelkę). Ale żeby nie było... Czasami piję coca colę (1-2 szklanki raz na ok. 2 tygodnie), podjadam od męża parę chipsów, jadam falafel (ale to akurat w miarę zdrowy fast food), jadam słodycze, lody. A moim największym grzechem jest jedzenie większej ilości warzyw niż owoców (taki sezon :D).

ja podobnie jak kolezanka wyzej,z tym ze duzo spacerowalam prawie az do ostatniego dnia ciazy:) jadlam duzo warzyw owocow,zero smieciowego jedzenia,ciagnelo mnie do slodyczy ale staralam sie ograniczac je,kawe pilam w malych ilosciach,dziecko urodzilo sie naturalnie-3850 waga,ja w ciazy przytylam 8 kg,dzis mala ma 16 mcy jest kochana a ja waze 55 kg,bo wciaz ciagle spaceruje:)

ja tam jestem slaba do jedzenia i jem tak jak zawsze jadlam czyli niezdrowo :( uzalezniona jestem od takiego zarcia. ale wszystkie wyniki przez cala ciaze mialam perfekcyjne :). no ale przeplacilam to 16kg.. jestem w 38tc

A jeszcze u mnie co do kawy to ja w ogóle przed ciąża piłam jedną tygodniowo i to słabą, wiec teraz też czasami tak piję. Herbatę jak było chłodniej piłam normalnie, nawet 3-4 dziennie (różne herbaty, czarną, ziemią i owocowe). Teraz ze względu na temperaturę po prostu mi się nie chce, czasami raz dziennie do śniadania się napiję.

Lekkie zupy - nie na rosole tylko na łyżce masła. Dobre jakościowo wędliny od czasu do czasu. Owoce typu: banany, arbuzy, kiwi, winogrona (rzadko), sezonowo teraz akurat czereśnie i tycio truskawek bo nie lubię. Kakao na pełnym mleku, a nawet 3,8%, rzadko jogurty (gdy gorąco, bo wychładzają organizm wg.medycyny chińskiej, a wg niej kobieta w ciąży jest "gorąca"). Dużo jajek w każdej postaci. Mało chleba i ziemniaków. Żółty ser - pełnotłusty, bo wtedy jest "prawdziwy". Niemal wszystko przyprawiam pieprznie, musztardowo i wogóle pikantnie. No i niestety - folguję sobie zajadając wafelki grześki, dlatego kupuję mało, żeby nie były pod ręką ;) Raz w tygodniu funduję sobie pieczoną (!!) rybę - łososia lub pstrąga łososiowego z ziołami i masełkiem. Kawę raz dziennie i herbatę z cukrem normalnie. Jak to mój lekarz mówi - wszystkiego po trochu, to nie zaszkodzi...