Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość strefa

Kontakt z osobami które dokonały aborcji i żałują.

Polecane posty

Gość ulotna1111
Zajmij się dzieckiem które masz już, zorganizuj swój czas tak żeby nie mieć zbyt dużo wolnego na myslenie. Mnie to troche pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WINNICA RACHELI – REKOLEKCJE UZDROWIENIE PO ABORCJI konsekwencje usunięcia ciąży nie muszą pojawić się od razu. Mogą zaatakować nawet po dziesięcioleciach. Doświadczają ich nie tylko kobiety, jątrzące się wewnętrzne rany noszą cale rodziny. Winnica Racheli to duszpasterstwo organizujące już w 83 krajach weekendowe rekolekcje dla kobiet, mężczyzn, wszystkich, którzy uczestniczyli bezpośrednio lub pośrednio w jednej lub wielu aborcjach i odczuwają z tego powodu konsekwencje emocjonalne i duchowe. WR istnieje od 30 lat dając ludziom ulgę w cierpieniu przez wprowadzanie na drogę pojednania ze sobą, dzieckiem, Bogiem i własną rodziną. W Polsce WR funkcjonuje od 4 lat. Rekolekcje prowadzi Zespół WR w skład, którego wchodzi ksiądz i psychoterapeuta Więcej informacji: winnicaracheli-warszawa winnicaracheli-wielkopolska winnicaracheli-koszalin Wszystkie strony znajdują się na facebooku. Warto również ODWIEDZIĆ STRONĘ .aborcjabolterapia .com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rekolekcje Aborcja: kobieta, mężczyzna, dziecko. Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej organizuje rekolekcje dla osób z doświadczeniem aborcji. Sesja ta jest pochylaniem się nad tym życiowym dramatem, który nieraz skrywany jest przez wiele lat przed światem i samym sobą. Strata dzieci w wyniku aborcji nie jest jedyną stratą; człowiek traci wówczas jakby swoją godność, swoją kobiecość, męskość. Często przestaje szanować siebie i innych. Traci też witalność i wiele twórczych sił. Każda z tych strat domaga się współczucia. W tym klimacie zapraszamy uczestników sesji, by przyjrzeli się swojemu życiu w prawdzie o sobie i swoich bliskich, by tak otworzyli rany nieprzebaczone, aby Bóg mógł wlać w ich serca uwolnienie i pokój. WIĘCEJ INFORMACJI O TERMINACH I ZAPISACH NA REKOLEKCJE NA STRONIE SANKTUARIUM – lichen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla osób które potrzebują pomocy warto zajrzeć na stronę nest-terapia.eu tam można przeczytać więcej o terapii. Na stronie znajduje się także lista terapeutów. NEST to skrót międzynarodowego Stowarzyszenia o nazwie the New Experience for Survivors of Trauma (Nowe Doświadczenie dla Osób Dotkniętych Traumą) Program terapeutyczny NEST jest skierowany do osób, które doświadczają w swoim życiu konsekwencji różnorakich traum (np. przemocy seksualnej, słownej, fizycznej; zaniedbania emocjonalnego, intelektualnego, fizycznego; strat ciąży – np. aborcji, poronienia, urodzenia martwego dziecka itp.), jak również następstw różnorodnych potencjalnie przeciążających sytuacji granicznych (związanych np. z wojną, emigracją, wykluczeniem, bezrobociem, zmianą pracy, przeprowadzką, rozwodem, urodzeniem dziecka, adopcją, itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mogą żałować, chyba tego, że n ie są w sejmie i n ie mają możliwości walki o byt dla tego dziecka, masz koczują już 1`2 dni domagając się dla nich pieniędzy na leczenie, gdzie pisowce tłumaczą razem z arcybiskupem hose, że żywej gotówki nie dostaną, bo żywa gotówka potrzebna jest na 500+ dla zdrowych dzieci i dla księży jako chrzty, komunie, śluby i rozmnażanie się, a chorzy nie będą się tak rozmnażać i przynosić żywej gotówki dla kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokonałam aborcji 8 lat temu i nie ma dnia abym nie zalowala. Mimo ze mam dopiero 30+ lat to już myślę o tym co bedzie/co mnie czeka po śmierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Zapraszamy Cię na stronę poświęconą osobom zranionym grzechem aborcji. Tam otrzymasz wsparcie i również będziesz mogla wesprzeć kogoś kto cierpi tak jak Ty. Na stronie można odszukać wiele potrzebnych informacji z zakresu duchowego uzdrowienia i nie tylko. więcej na stronie duchowaadopcjaofiaraborcji na blogspot.com Zachęcam także do odwiedzenia strony duchowaadopcja.info – gdzie oprócz informacji na temat duchowej adopcji dziecka poczętego zagrożonego zagladą można znaleźć Kroki wiodące ku uwolnieniu z ciężaru winy po grzechu aborcji – dla kobiet Dla mężczyzn także. Polecam z całego serca wszystkim którzy sa doświadczeni aborcją i nie mogą sobie poradzić cierpiąc w samotności. Pozdrawiam serdecznie i zapewniam o modlitwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat nie zaluje. Odzylam po aborcji. Doceniam moje zycie. Nie kazda kobieta sie nadaje na matke. A moje zycir nagle nabralo rozpedu. Zostawilam faceta, znalazlam lepsza prace, wyjechalam z malego miasta, znalazlam obecnego narzeczonego, planujemy slub w przyszlym roku. I czy zanienilabym to wszytsko na usmiech dziecka? Nie! Bo poza usmiechem dziecka jest doslownie kupa roboty. Nie jestem jedyna, ktora nie zaluje. Nie namawiam do zadnej opcji. Niech kazdy wybiera wedlug swojego sunienia. Ja nikogo z uczynkow nie rozliczam. Kazdy ma swoje zycie, ktore szybko sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani gość
Nie oceniam was dziewczyny bo wiem jaka to trudna decyzja i nie zycze jej najgoszemu wrogowi. Zawsze bylam przeciwniczka aborcji, ale zaszlam w nieplanowana trzecia ciaze. Zalamalam sie bo bylam krotko po porodzie, chcialam rozstac sie z mezem i ogolnie nasza sytuacja byla nie ciekawa. Zglosilam sie do kliniki aborcyjnej i zalatwilam wszystkie formalnosci. Mialam miec zabieg w piatek o 8rano. Dzien wczesniej mialam usg. Lekarka odwrocila monitor abym nic nie widziala, ale tak niefortunnie, ze wszystko odbijalo sie w lustrze i widzialam kruszynke. Ruszala raczkami i nozkami. Widzialam jak ja mierzy i bylo to ok 6 cm, ale poinformowala mnie ze ma 2 cm...Pojechalam do domu i przeryczalam cala noc. Wstalam rano i zadzwonilam do kliniki zeby odmowic zabieg. Dzisiaj tule moja najpiekniejsza ksiezniczke. Jest cudowna. Kiedy na nia patrze nie moge przebaczyc sobie, ze jej nie chcialam i prawie zabilam. Teraz z perspektywy czasu te problemy ktore mielismy wydaja mi sie blahe i smieszne. Codziennie dziekuje Bogu, ze mi na to nie pozwolil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:57. Popłakałam się ... Jesteś wspaniała. Dziękuję Ci, dużo sił i cierpliwości Ci życzę , ta dziewczynka Tobie to wynagrodzi i będzie Twoim szczęściem malutkim każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Mam nadzieje, ze autorka tego postu odnalazla szczescie i spokoj ducha i przeszla przez zalobe po usunieciu dziecka. I ze jest dzis szczesliwa matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wychodzi na to, ze najbardziej aborcji zaluja osoby religijne ktore daly sobie wmowic, ze plod to dziecko i teraz pojda do piekla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja też dokonałam aborcji 10 lat temu, to była aborcja farmakologiczna. Nie ma dnia abym nie żałowała tego. Coraz częściej też myślę o tym co będzie po śmierci choć jestem po 30tce. Byłam u spowiedzi ale sobie ciężko wybaczyć zwłaszcza że aborcja to był mój pomysł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Współczuję wam bardzo.tak z ciekawości-po aborcji dalej jesteście z tym partnerem czy już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dixxi

Usunęłam kilka razy i nie żałuję. Bo czego żałować? Gluta w macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dixxi
Dnia 20.09.2018 o 13:57, Gość Ani gość napisał:

Nie oceniam was dziewczyny bo wiem jaka to trudna decyzja i nie zycze jej najgoszemu wrogowi. Zawsze bylam przeciwniczka aborcji, ale zaszlam w nieplanowana trzecia ciaze. Zalamalam sie bo bylam krotko po porodzie, chcialam rozstac sie z mezem i ogolnie nasza sytuacja byla nie ciekawa. Zglosilam sie do kliniki aborcyjnej i zalatwilam wszystkie formalnosci. Mialam miec zabieg w piatek o 8rano. Dzien wczesniej mialam usg. Lekarka odwrocila monitor abym nic nie widziala, ale tak niefortunnie, ze wszystko odbijalo sie w lustrze i widzialam kruszynke. Ruszala raczkami i nozkami. Widzialam jak ja mierzy i bylo to ok 6 cm, ale poinformowala mnie ze ma 2 cm...Pojechalam do domu i przeryczalam cala noc. Wstalam rano i zadzwonilam do kliniki zeby odmowic zabieg. Dzisiaj tule moja najpiekniejsza ksiezniczke. Jest cudowna. Kiedy na nia patrze nie moge przebaczyc sobie, ze jej nie chcialam i prawie zabilam. Teraz z perspektywy czasu te problemy ktore mielismy wydaja mi sie blahe i smieszne. Codziennie dziekuje Bogu, ze mi na to nie pozwolil...

😂😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla bla bla
1 godzinę temu, Gość Goosc napisał:

Ja też dokonałam aborcji 10 lat temu, to była aborcja farmakologiczna. Nie ma dnia abym nie żałowała tego. Coraz częściej też myślę o tym co będzie po śmierci choć jestem po 30tce. Byłam u spowiedzi ale sobie ciężko wybaczyć zwłaszcza że aborcja to był mój pomysł. 

Mysle, ze skoro jestes religijna osoba, to przydalaby ci sie rozmowa z ksiedzem, ale takim ksiedzem z powolania, ktory cie nie potepi, ale poda reke i wskaze droge, co robic dalej i jak sobie wybaczyc. Nie jestes potepiona i jesli zalujesz tego czynu to masz szanse, aby odkupic swoja wine. Twoje dziecko juz ci przebaczylo, teraz ty musisz przebaczyc sobie. Moze pomoglaby tez jakas terapia? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla bla bla
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wychodzi na to, ze najbardziej aborcji zaluja osoby religijne ktore daly sobie wmowic, ze plod to dziecko i teraz pojda do piekla...

Dla ciebie moze to byc tylko "glut w macicy " a dla innych czlowiek. Mozesz sobie wierzyc w Latajacego Potwora Spaghetti albo nie wierzyc w nic, ale szanuj poglady innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójki dzieci

Nie można szanować poglądów, które są oparte nie na elementarnej wiedzy biologicznej, dostępnej dla każdego myślącego człowieka, ale na zabobonie i manipulacjach jakiejś sekty.

Dlatego nie żal mi żadnej niedorozwiniętej ...ki, której się POMYLIŁY wyobrażenia o dziecku w przyszłości, z faktami co do zarodka czy choćby płodu. Wręcz uważam, że każda histeryczna, niedoedukowana, podatna na manipulacje jednostka, nie powinna wieść normalnego życia, na pewno nie powinna zostać rodzicem. (Chociaż jest szansa, może zacznie toto myśleć, uświadomi sobie różnice między zarodkiem a dzieckiem, i jak przebiega rozwój, od kiedy płód czuje, i może odrzuci sekciarskie wpływy tego czy innego wyznania).

 

ALE TUTAJ, w tym temacie problem jest jeszcze inny. To ewidentnie temat sztucznie wymyślony w celach propagandowych, a piszą nie kobiety, ale jakieś trolle (zakonnice po godzinach, jacyś sekciarze, zaburzeni na punkcie tego czy innego bożka, a raczej ludzkiego przywódcy religijnego), które powtarzają na zasadzie "kopiuj+wklej" TE SAME TEKSTY  PROPAGANDOWE. Czasem się jakaś zaplącze normalna i próbuje do ...ów pisać na serio. A tu się odbioru nie ma co spodziewać.

Idźcie sobie więc na jakieś forum religijne, bo tu wyraźnie i tak piszecie głównie sami z sobą, lub jedna osoba schizofrenicznie to samo do siebie.

A o nas, kobietach. Będziemy rodziły, póki świat istnieje, jak zawsze, i będziemy usuwały, gdy nie chcemy, tudzież rodziły niechciane (gdy trafi się matka zahukana czy nieodpowiedzialna) też jak zawsze. I wara sekciarzom od naszych spraw. Dziecko to sprawa kobiety i odpowiedzialność kobiety, bo za całe, nowe życie, nie za zygotę czy zarodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysterious ona
3 minuty temu, Gość matka dwójki dzieci napisał:

Nie można szanować poglądów, które są oparte nie na elementarnej wiedzy biologicznej, dostępnej dla każdego myślącego człowieka, ale na zabobonie i manipulacjach jakiejś sekty.

Dlatego nie żal mi żadnej niedorozwiniętej ...ki, której się POMYLIŁY wyobrażenia o dziecku w przyszłości, z faktami co do zarodka czy choćby płodu. Wręcz uważam, że każda histeryczna, niedoedukowana, podatna na manipulacje jednostka, nie powinna wieść normalnego życia, na pewno nie powinna zostać rodzicem. (Chociaż jest szansa, może zacznie toto myśleć, uświadomi sobie różnice między zarodkiem a dzieckiem, i jak przebiega rozwój, od kiedy płód czuje, i może odrzuci sekciarskie wpływy tego czy innego wyznania).

 

ALE TUTAJ, w tym temacie problem jest jeszcze inny. To ewidentnie temat sztucznie wymyślony w celach propagandowych, a piszą nie kobiety, ale jakieś trolle (zakonnice po godzinach, jacyś sekciarze, zaburzeni na punkcie tego czy innego bożka, a raczej ludzkiego przywódcy religijnego), które powtarzają na zasadzie "kopiuj+wklej" TE SAME TEKSTY  PROPAGANDOWE. Czasem się jakaś zaplącze normalna i próbuje do ...ów pisać na serio. A tu się odbioru nie ma co spodziewać.

Idźcie sobie więc na jakieś forum religijne, bo tu wyraźnie i tak piszecie głównie sami z sobą, lub jedna osoba schizofrenicznie to samo do siebie.

A o nas, kobietach. Będziemy rodziły, póki świat istnieje, jak zawsze, i będziemy usuwały, gdy nie chcemy, tudzież rodziły niechciane (gdy trafi się matka zahukana czy nieodpowiedzialna) też jak zawsze. I wara sekciarzom od naszych spraw. Dziecko to sprawa kobiety i odpowiedzialność kobiety, bo za całe, nowe życie, nie za zygotę czy zarodek.

A ja ci zycze, abys za 20 lat bez zajakniecia powtorzyla to, co teraz napisalas. I naprawde pisze to szczerze, nie zlosliwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja pisałam dziś ze 10 lat temu dokonałam aborcji, rozwiodłam się z mężem. Kiedy chciałam wycofać się z aborcji on mnie na nią naciskał, po roku okazało się że jego kochanka była w tym samym czasie co ja w ciąży, ona urodzila miesiąc wcześniej niż ja bym rodzila, on ja zostawił i dopiero po roku sprawa się wydała jak ona o alimenty i ustalenie ojcostwa wniosła. Ja się z nim rozwiodłam, po tym i tak już nic nam nie wychodziło i nawet gdyby nie kochanka i ich dziecko byśmy sie rozeszli. Widziałam to dziecko parę razy, serce mi krwawiło bo nasze też by tyle miało... 

Teraz mam kochanego męża się on nie wie o mojej przeszłości, wolę ciągnąć ten wózek sama. 

Bylsm u różnych księży po aborcji, po różnych latach, nie byłam potępiona ale ciężko sobie wybaczyć taką rzecz i żaden ksiądz tu nie pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dixxi

Aborcja powinna być dozwolona przez cały okres trwania ciąży i obowiązkowa dla chorych płodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójki dzieci

Goosc, kobieta nie powinna rodzić dziecka faceta, który się nie nadaje do tego, żeby przekazać geny, któremu nie ufa, którego nie ma powodu szanować. On po prostu nie zasługiwał żeby mieć z tobą dziecko.

Nie masz tamtego, jest w twoim życiu miejsce na dziecko z kimś więcej wartym.

A tamte, które usunęłaś, to był dopiero wstęp do dziecka, zarodek, dziewczyno. Weźże jakieś porządne opracowanie i się wczytaj na temat rozwoju ciąży, kiedy mamy do czynienia z istotą, która czuje, zdolną do samodzielnego życia. Niepotrzebnie biegałaś po ludziach, którzy się na temacie nie znają, a ksiądz to właśnie taka osoba, ani wiedzy kierunkowej, ani logicznego myślenia bo te musi być zastąpione przez myślenie magiczne (termin psychiatryczny).

Jako przyszła matka powinnaś dojrzeć wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem po aborcji przechodzę ciężko te decyzję A była spowodowana ze względów zdrowotnych i po porodzie musieli by mi usunąć macice wraz z szyjka. Aborcji dokonałam kilka dni temu. Mój synek bo znałam płeć i już czułam ruchy aborcji dokonałam w 20 tyg przed zabiegiem byłam pewna że dam radę i będzie wszystko ok bo wlecze zmiany . Jak obudzili mnie po zabiegu runelam jak domek z kart . Czuje do siebie wstręt ,nie mogę patrzeć na siebie w lustrze. Zabiłam synka by nie stracić kobiecości, A straciłam wiele więcej godność szacunek do samej siebie i miłość synka który tak bardzo chciał żyć. I właśnie jestem po nie udanej próbie samobójczej. Nie daje sobie rady z myślami wszystko mi przypomina że jeszcze kilka dni temu kopał mnie prostowal się w brzuchu. A teraz nie ma go do tego plantacja ruszyła pełna para i to spowodowało chęć zakończenia tego życia bo nie zasługuje by żyć skoro zabiłam swojego synka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2020 o 20:25, Gość matka dwójki dzieci napisał:

Goosc, kobieta nie powinna rodzić dziecka faceta, który się nie nadaje do tego, żeby przekazać geny, któremu nie ufa, którego nie ma powodu szanować. On po prostu nie zasługiwał żeby mieć z tobą dziecko. 

Nie masz tamtego, jest w twoim życiu miejsce na dziecko z kimś więcej wartym. 

A tamte, które usunęłaś, to był dopiero wstęp do dziecka, zarodek, dziewczyno. Weźże jakieś porządne opracowanie i się wczytaj na temat rozwoju ciąży, kiedy mamy do czynienia z istotą, która czuje, zdolną do samodzielnego życia. Niepotrzebnie biegałaś po ludziach, którzy się na temacie nie znają, a ksiądz to właśnie taka osoba, ani wiedzy kierunkowej, ani logicznego myślenia bo te musi być zastąpione przez myślenie magiczne (termin psychiatryczny). 

Jako przyszła matka powinnaś dojrzeć wreszcie.

nic dodać nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×