Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trudna decyzja, co robić?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Jestem ze swoim partnerem ponad półtora roku. Planowaliśmy wspólne życie, dzieci, ślub..ale. Ok miesiąc temu dowiedział się, od znajomych, że jego była partnerka twierdzi, że jej 2 letnie dziecko jest dzieckiem mojego partnera. On postanowił to sprawdzić, z racji tego, ze od początku podejrzewał, że jest ojcem, a dodatkowe "plotki" umocniły go w tym. Jak się okazało, jest ojcem. Gdy doszło do zapłodnienia, nie byli parą, przespali się raz, długo po zakończeniu związku. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, z jednej strony rozumiem jego decyzję, nie chciał by dziecko wychowywało się bez ojca, ale z drugiej uważam że jego decyzja rzuciła cień na nasze wspólne życie. Ma codzienny kontakt z matką ich dziecka, ona dzwoni informując dosłownie o wszystkim począwszy od tego że dziecko właśnie zjadło, skończywszy na tym , że idzie z dzieckiem na spacer. Sle smsy, co prawda tylko o dziecku. Ale ten kontakt jak dla mnie jest za częsty, jeździ do niej w odwiedziny. Alimentów nie płaci, uzgodnili kwotę jaką będzie jej wysyłał. Nie pomyślał o mnie, myślał o dziecku, rozumiem to w jakimś stopniu. Ale mimo iż wiem, że mnie kocha, zastanawiam sie nad rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 latach się obudziła? moim zdaniem albo chce alimentów albo brak jej faceta a jako baba z dzieckiem ma mniejszą szans znalezienia kogoś wartościowego i chce ci zabrać dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno nie była pewna kim jest ojciec, bo miała w tym czasie innego partnera, gdy spotkała się z moim obecnym - a wtedy samotnym. Nie wiem dlaczego się obudziła teraz, ale znajomi partnera wiedzieli podobno od początku, a miesiąc temu doszło to do niego, wiec postanowił to sprawdzić, by mieć pewność. By jak mówił, w razie czego jego dziecko nie wychowywało się samotnie bez ojca...choć w głębi duszy miał nadzieję, że okaże się, że ojcem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy tu same dzieci siedzą ? nie ma szansy na odpowiedź kogoś starszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama musisz podjąc decyzję, czy chcesz tak żyć. Układ, w którym jeden z partnerów ma dziecko z innego związku, a drugi nie ma dzieci wcale, jest niezwykle trudny. Zawsze już będziesz na drugim miejscu, bo najważniejsze będzie dziecko. To są oczywiste prawdy. Do Ciebie tylko należy decyzja, czy chcesz dalej tak żyć. Potrzeba niezmiernie dużej dojrzałości i zdystansowania do wielu kwestii, aby być szczęśliwym w takim związku. Jeśli czujesz, że męczysz się w takim układzie, bądź cierpisz, to chyba jedynym wyjściem jest rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×