Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 36 lat i od 12 lat jestem sama dalam sobie spokoj z szukaniem

Polecane posty

Gość gość
Internet jest równie dobry jak świat realny, w jedynym i drugim świecie można rozczarować znajomością. Największym problemem u kobiet jest to że kobieta z góry szuka partnera, już na wstępie analizuje, czy z ów kandydata będzie fajny mąż i ojciec dzieci, co sprawia że 90% potencjalnych kandydatów jest przekreślana już na starcie, bo albo wygląd nie taki, albo praca nieodpowiednia. Zamiast szukać chłopaka, szukajcie zwykłej znajomości, relacji kumpelskiej, kogoś do wyjścia na spacer, czy do kina... wtedy wygląd, praca, status społeczny, czy materialny nie odgrywa takiej roli, bo najważniejsze to potrafić się dogadać, a po bliższym poznaniu się można się miło zaskoczyć, bo uczucie potrafi przyjść znienacka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuję się po tym rękami, nogami i czym tlyko można, ale zrozum, że np. JA NIE mam okazji poznać kogokolwiek, nie chadzam nigdzie, w pracy same kobiety, a pomimo wieku jestem osobą niezwykle niesmiała, więc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 33 sama
mam 33 lata i jestem sama od zawsze. Dlaczego? Bo pierwszego abschtyfikanta zwinela mi kolezanka, drugi zapatrzyl sie w przyjaciolke, kolejny nie mam nic do Ciebie ale ja teraz nie chce sie wiazac..i tych bylo najwiecej. I po 5 latach bez randki: ostatni, ktory mi zlamal serce bo z dnia na dzien znalazl sobie dziewczyne chociaz myslalam ze to wreszcie nadszedl czas na mnie... ponad 10 lat bez seksu...bo jeszcze z pierwszym mi sie udalo i z ostatnim. 33 lata bez milosci, bo nikt mi nie powiedzial ze kocha, 33 lata bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest tak do końća najszczęśliwszym miejscem na poznanie kogokolwiek do zdrowej, sympatycznej relacji x A moim zdaniem właśnie jest, bo w necie jak facet chce tylko seksu, to mówi o tym wprost, bo jest anonimowy i nie traci czasu na ściemnianie, a w realu będzie udawał, kłamał, mydlił oczka, aż osiągnie swój cel. Ja poznałam przez internet trzech fajnych facetów z jednym przyjaźnię się już od 6 lat z czego przez ponad 2 łączyło mnie z nim coś więcej. Wystarczy popatrzeć na sposób pisania takiej osoby, aby przekonać się czy warto znajomość przenieść do świata realnego, czy dać sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze kosmetyki w atrakcyjnych cenach na www.morelove.com.pl zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuję się po tym rękami, nogami i czym tlyko można, ale zrozum, że np. JA NIE mam okazji poznać kogokolwiek, nie chadzam nigdzie, w pracy same kobiety, a pomimo wieku jestem osobą niezwykle niesmiała, więc? x Ale na forum masz czas siedzieć? Zamieść ogłoszenie na gumtree w dziale wyznania, albo na lento, jak się chce, to się kogoś pozna, dostaniesz pewnie dziesiątki lub setki odpowiedzi od napaleńców, ale wśród nich może się trafić ktoś normalny, jak nie przyszły chłopak, to chociaż dobry kumpel lub nawet przyjaciel, najpierw do popisania maili jeśli ktoś jest nieśmiały, a jak okaże się fajnym gościem, to przenosi się znajomość do świata realnego. Wystarczy chcieć, a nie zwalać winę na brak czasu i możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam nigdzie o ile db kojarzę że nie mam czasu , lecz okazji i śmiałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś okazję i śmiałość do pisania na tym forum już masz? Jak jesteś nieśmiała, to internet jest doskonałym medium aby kogoś poznać, bo jesteś anonimowa i nikt cię nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że muszę powtórzyć mój wpis tłustym drukiem. CZEŚĆ KOBIETKI - POFLIRTUJEMY ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość41 wczoraj Ja tez chętnie poznałbym jakąś miłą Panią.oczko.gif x To i ja za gościem 41 dorzucę swojego dopisa, bardzo chętnie poznam miłą Panią naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu chętna na romansik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość41
Widzę że chętnych kobiet na flirt nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Damy, gdzieście pouciekałty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie pouciekały do kuchni mężusiom kolacje szykować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ich mężusiowie maja ręce na urlopie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skądże w dłoni trzymają browarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w drugiej dloni trzymaja je za wlosy przyciagajac do swojego krocza.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawda!!! One są w kuchniach. Najpierw kolacyjka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znów ściana płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ściana tylko kolacyjka he he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalbym im do papuchy aby pociagly mi siura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego samotne osoby zawsze przytaczają argument, że jak matka i męzatka to od razu zarobiona, zaniedbana, z czwórką dzieci, mężem nieudacznikiem? to jest żałosne. Ale rozumiem, że się w ten sposób pocieszacie i łatwiej przełknąć tę waszą samotność. Są kobiety, matki, które mają 1 czy dwoje dzieci, męża ambitnego, są zadbane, z pasjami, ambicjami, ne muszą usługiwać bo ich mężowie to partnerzy, są szczęśliwe. Ale co tam, pocieszajcie się dalej, że te w związkach są nieszczęśliwe a wy takie wolne i szczęśliwe :O:D nie nie, wcale nie jesteście zgorzkniałe :D:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcemy byle kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie znalazlam milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniałem hasła
Ja nie szukałem, czasem zaglądałem tu na kafe. Ona też nie szukała, założyła temat, że chce pogadać. Odpisałem i od słowa do słowa zaczął się nasz kafeteryjny romans. Siedzieliśmy tu całymi dniami, zaczynaliśmy dzień od kafe i kończyliśmy na kafe. Potem poczta, zdjęcia, gg, telefon, pierwsze spotkanie. Teraz mieszkamy razem już od kilku miesięcy i jest cudnie, wreszcie czuję się w swoim życiu na swoim miejscu, niczego już nie szukam i nie chcę niczego zmieniać, ona tak samo. Oboje jesteśmy po przejściach, wiemy co jest ważne, a co bez znaczenia, co pielęgnować, a czego unikać. Więc głowa do góry, jak śpiweała Annie Lenox: " Love is a stranger in an open car" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszczęśliwasza naświecie
Ja zawsze byłam sama. Miewałam długoletnie platoniczne miłości i kilkumiesięczne "znajomości", nawet pierwszy raz miałam z kimś kogo nie kochałam, jakoś nigdy mi się nic w tej dziedzinie życia nie udawało - ale i tak byłam zadowolona. Podobałam się facetom, łatwo bylo znaleśc kogoś na chwile, miałam dużo czasu dla siebie swoich pasji, bardzo duzo podróżowałam. Aż, w trakcie jednej podróży, poznałam mojego narzeczonego. I już nigdy, przenigdy nie powiem, ze lepiej jest być samemu. Tak mamy ciężkie dni, czasem oboje mamy siebie dość, ale bycie w związku to coś czego nie da się niczym zastąpić... Właśnie teraz przechodziliśmy przez takie trochę czarne dni , rano rozmawialiśmy o naszych wątpliwościach, były łzy i tak dalej, leżeliśmy przytuleni, zaczęliśmy się kochać, było fajnie, ale nie mogłam się wczuć tak na sto procent... Mój narzeczony skończył, wstał, wrócił z herbatą, potem zaczął mnie wolno masować, skupił całą uwagę na mnie, no a potem długo robił mi takie rzeczy, że jeszcze teraz trzęsą mi się kolana na myśl o tym... Nie wiem czy ktoś kto cię nie kocha może dać taką przyjemność. Tej bliskości, tego że twój partner wie jak cie dotykać lizać całować, tego waszego tempa, stylu, tego się nie da niczym zastąpić. Każdy powienien to odczuć na własnej skórze. Ja już nigdy więcej nie chcę być sama. Nagle te wszystkie rzeczy które były takie ważne wcześniej dla mnie jako singielki (hobby, pasje, czas dla siebie) okazały się tylko mniej lub bardziej czasochłonnymi sprawami w życiu. Owszem ciągle chętnie zajmuje się swoim hobby ale najwięcej szczęścia daje mi poczucie że mam je z kim dzielić. Podobno szczęście jest tylko prawdziwe jak się je dzieli. Mam nadzieje że ciebie też to spotka, naprawdę! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czatach mozna kogos poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak, stojąc na czatach w krzakach hahahhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czatach to czatują żonaci napaleńcy, żeby nie napisać zboczeńcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×