Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaniedbywany maz

Polecane posty

Gość zona1988
Nikogo po niczym klepać nie zamierzam. Zwyczajnie nie wyobrażam sobie być w takiej frustrującej sytuacji...przed ślubem czy porodem szał a po...nic...nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli metoda jest jedna - brak ślubu warunkuje, ze kobieta bedzie sie starała bez końca :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do sklepu internetowego http://www.kobemeble.pl Meble prosto od producenta, najniższe ceny i wysoka jakość. Unikasz prowizji pośrednika. Bezproblemowa dostawa do domu. 24 miesiące gwarancji Znajdziesz nas pod ww. adresem bądź na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Pozwolę sobie, się nie zgodzić ani z metodą ani ze skończeniem robienia z wierności fetyszu. Brak ślubu w wielu przypadkach kończy się rozpadem związku, bo ona ma poczucie że jemu nie zależy...brak ślubu nie jest też gwarancją, że po porodzie będzie nadal super. Poza tym nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Co do wierności...świadomość że ktoś jest w pewnej sferze dostępny tylko dla ciebie jest moim zdaniem nakręcająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Res to po co ślub ? Wydatki ..cyrk dla ubogich ...koszmar na jawie ? Wydaje sie, ze wierność i to jeszcze ślubowana przed ołtarzem to jedyny powód dla którego ludzie sie na to godzą ...no chyba, ze chodzi o marzenie z dzieciństwa " a bede se księżniczka w pięknej sukni " :). Ciekawe jak to wyglada od strony faceta - dla mnie cos jak " zaklepuje ...moje " :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żono :), oczywiscie, ze masz racje - nigdy wszystkich do jednego worka bo sie poduszą jak nic :P R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
555 - sorry masz rację w ostatnim poście napisałem tak ze wynikało jakbyś osobiście robił bokami, a chodziło mi o popularyzowanie tego sposobu rozwiązywania problemów, i faktycznie może nie w końcu, ale przyznasz, ze większość postów raczej jest przeciw niż za :) ...a teksty o nieprzywiązywaniu wagi do wierności to już chyba prowokacja :) bo nie wierzę że sadzisz aby takie postępowanie stwarzało dobre warunki do funkcjonowania rodziny. Nie sądzę aby wierność miała być fetyszem, jest jedną z wartości taką sama jak wiele innych, które pozwalają w miarę normalnie funkcjonować człowiekowi w społeczeństwie. Co do rozwodów ... to też wydaje mi się rozsądne podejście R do tematu, pominę już małostkowość, ale to w końcu nagły brak seksu przeszkadza zainteresowanemu :) a nie niedajce, jej ten stan odpowiada więc nie robi nic, więc aby coś zmienić jest jego ruch, nie podoba mu się więc idzie do sadu z wnioskiem o winie żony jako winnej rozpadu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Res Miałam byc juz cichooo i znowu mnie odpuściłes :P. Sprawdziłam tekst przysięgi :) Miłość , wierność i uczciwość małżeńska i ze cie nie opuszczę az do śmierci ...kobieta moze kochać a nie chcieć sie kochać, byc wierna i uczciwie powiedzieć - sorry ale mnie juz to nie bawi to czyli seks , i nie nie odejdę ... Wypełni wtedy słowa przysięgi czy nie ? R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
R - no i się podłożyłaś :) zaraz usłyszysz że ślubowała miłość (w tym fizyczna) aż do śmierci oraz uczciwość (a niedawanie jest nieuczciwe) a uczciwa też miała być do śmierci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i skoro brak współżycia jest uznawane jako powód do unieważnienia małżeństwa nawet w kościele (przynajmniej na początku) to możemy to uznać za dostateczny powód, ale do unieważnienia lub rozwodu, a nie robienia bokami :) ....i to "pokrzywdzony" zwraca się o unieważnienie czy rozwód mimo "winy" drugiej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Tylko ciekawe czy kobieta w odwrotnej sytuacji odrazu leciałaby po rozwód do sądu? Nie bądźmy hipokrytkami. Jeśli przed ślubem był dziki seks codziennie...to co najmniej dziwne jest aby nagle spodziewać się od drugiej osoby zrozumienia dla braku seksu w ogóle w niektórych przypadkach. Dla mnie to niepoważne i egoistyczne. Mi dawanie przyjemności mężowi, też sprawia przyjemność. No chyba że całkiem wygasło pożądanie...ale w takim wypadku też można chyba pogadać a nie postawić sprawę "nie bo nie, bo ja nie potrzebuję, a co ty czujesz to mam gdzieś..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@matuzalem0325 Hahahhahahha zniosę to dzielnie :) I bede sie upierać ze nadinterpretacja biorąc pod uwagę miejsce składania przysięgi i nauki kościoła ( cos, ze seks to wylacznie w celach prokreacji czy tak jakos :) A uczciwość noooo nie ma szans na wykazanie, ze jest nieuczciwa mówiąc , ze basta :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Żono Bo jestes normalna, kochająca swojego partnera kobietą :) I tez uważam, ze od razu by nie poleciała, ale wszystko zależy od "chyba, ze " R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie uwazam, zeby funkcjonowanie rodziny bylo najwazniejsze, to kolejny fetysz. I nie sadze, zeby wazniejsze bylo szczescie powiedzmy 3 osob tworzacych rodzine, niz szczescie kazdej z tych osob osobno." - no to masz dość osobliwe podejście, skoro uważasz że syf jaki się robi w domu poprzez zdrady jest w stanie dać szczęście każdemu członkowi rodziny z osobna. I nie mów mi że kiedy facet jest dyskretny zdradzając jest lepszym mężem i ojcem, bo po pierwsze w większości przypadków relacje są zupełnie inne niż przed zdradą, po drugie najczęściej zdrady wypływają wcześniej czy później a wtedy cierpią już wszyscy dokoła. Samo drugie życie też zdradzającego coś tam kosztuje i nie mówię jedynie o kasie i nie jest komfortowe, a jeżeli jest to tylko u ludzi pozbawionych empatii czy tez sumienia czy jak tam to zwał ... "Jego ruch, wiec robi to co jest dla niego lepsze,a niekoniecznie musi to byc rozwod. A jak woli zdradzanie to zdradza. Na pewno rozwod jest lepszy dla kobiety, ale n ie widze powodow, aby jej dobro mial stawiac na pierwszym miejscu w takiej sytacji." ...nie, nie zdradza bo tak jak mielimy to w kółko nie jest to łamanie fetysza a wartości społecznie akceptowanych, a wartości takie pozwalają przetrwać społeczeństwom. Rozwód jest dobry nie tylko dla niej, dla niego również, może robić co chce oficjalnie bez kombinowania ukrywania się , będzie zdrowszy - mniej stresu ... Ciągle czepiasz się kosztów rozwodu i innych jakie niesie, ...czy podwójne życie takich kosztów nie generuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Res ""Nie uwazam, zeby funkcjonowanie rodziny bylo najwazniejsze, to kolejny fetysz. I nie sadze, zeby wazniejsze bylo szczescie powiedzmy 3 osob tworzacych rodzine, niz szczescie kazdej z tych osob osobno." To błagam cie znajdź jakis powód zeby rodzine tworzyć /zakładać ...egocentryk tez człowiek tylko niech żyje sobie po swojemu sam. Jakie szczęście 3 osób z osobna ...po pierwsze poza żona i mężem kto jest tym 3 ...no chyba nie wrzucasz tutaj dziecka ? Ooo tak w takim zwiazku szczęście dziecka jest niezwykle wazne dla obojga rodziców dbających wyłacznie o swoje szczęście . Jedyne szczęście jakie moze go spotkać to takie, ze bedzie na tyle odporne psychicznie, zeby uszczesliwiajacy siebie rodzice zryli mu psyche tylko troszke a nie w pełnym wymiarze :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy robicie z seksu cud... nie rozumiem, jak można się w ogóle przez jego brak rozwodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
555 - powiem tak, nie tylko ja mam poczucie że masz osobliwe podejście nie tyle do życia co do konkretnego problemu który wałkujemy tu od dłuższego czasu nie tylko na tym temacie. Skoro więc uważasz ze masz rację i to jest takie normalne, to weź powiedz swojej kobiecie z którą jak twierdzisz masz tak świetne relacje, tylko tyle: "UWAZAM, ZE JESLI KOBIETA ODMAWIA FACETOWI SEKSU, TO MOZNA PORZUCIC WSZYSTKIE SKRUPULY W POSTEPOWANIU Z NIA. MOZNA JA ZDRADZAC BEZ ZADNYCH WYRZUTOW SUMIENIA CZY EMPATII, BO TO ONA JEST WINNA! " ...choć nawet jeśli ona po tej deklaracji pozostanie z Tobą w tych samych świetnych relacjach, to dla mnie nadal będzie to wasza prywatna sprawa, a nie zasada która będzie obowiązywała w społeczeństwie :) "No coz, dla mnie jedynym powodem jest spelnienie zyczenia kobiety. A dlaczego kobiety uznaja to za takie wazne, to juz temat na inna dyskusje, ja na ten temat nie bede sie wypowiadal." - ...rozumiem że nie odczuwałeś i nie odczuwasz potrzeby założenia rodziny, to tylko spełnienie życzenia kobiety, po co mieć dzieci ...to po cholerę, się żeniłeś czy masz kogoś z kim masz dzieci ? ...jesteś za spełnianiem jednych a innych już nie ...na przykład tych dotyczących wierności ? ...i oczywiście nie zdrada jest syfem tylko jej ujawnienie, nie morderstwo czy kradzież tylko ich ujawnienie ... relatywizujmy normy dalej ...daleko dojdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Res i masz racje temat nie jest o tobie :) Ty jestes szczęśliwym mężem nie chodzącym na boki ... Wczesniej to tylko podejrzewałam teraz mam prawie :P pewność :) Jezeli myślisz, ze w tak łatwo ukryć zdradę to jestes w głębokim błędzie i dziecko zwykle poza werbalnie doskonale odczytuje relacje miedzy rodzicami ( nie mowie tutaj o niemowlaku ). Kochanka to wymagające stworzenie nie tylko pod względem finansowym ale przede wszystkim czasowym i uczuciowym ( no chyba, ze mówimy o profesjonalistkach to tylko finansowym :) ...wracam jednak do kochanki nie profesjonalistki z czasem uzurpuje sobie prawo do zwiększenia relacji i próby zastąpienia zony. A wracając do potrzeb seksualnych owego męża 7 dni w tygodniu ( ostatecznie 6 + 1 odmowa) tooooo ile razy mozna wychodzić z kumplami na miasto czy jeździć na ryby, grać w tenisa i to wtedy nie odbija sie na czasie, ktory winno sie poświecić dziecko booo jeszcze trzeba popracować na 2 domy :) Relacja o której mówisz jest akceptowalna tylko wtedy kiedy nie ma w nim dzieci i nazywa sie otwarty związek ...oboje robią co chcą i to ich wolny wybor :) Co do tego ze to kobiety chcą ślubu ...moze kiedys ...dzisiaj juz niespecjalnie :) R posiadająca cudownych rodziców, zeby nie było ze z autopsji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...pozwolisz że nie uwierzę że tak prezentowane poglądy odpowiadają Twojej pani, no ale cóż ludzie są różni i co więcej zmieniają się i sadzę że jest duża szansa że i jej się mogą zmienić ... i dalej będę Twierdził ze relatywizujesz, a poglądy na życie się zmieniają i owszem i może dlatego ten świat pomału schodzi na psy :( na dzisiaj tyle bo się muszę zmywać...do zaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety Res nie wyjaśnię ci tych wątków ponieważ przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl w obu tych sytuacjach dziecko ma przechlapane :( Coz według twojej teorii swiat to nie bajka ale ja lubie wierzyć, ze jednak bywa bajecznie...piękny :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniedbywany mężu a masz dużego czy małego? bo może własnie tu tkwi problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I seks x na tydzień z kochanką nie sprawi, ze mężczyzna bedzie mniej sfrustrowany ....boooo raz na tydzień to stanowczo za mało :P R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Res "No coz, jak ma sie glupia albo wredna mamusie...." Która mu na mamusie tatuś wybrał :P omg i jeszcze biedny dzieciaczek winny :) R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy tez żadna rewelacja :P R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbywany
Dziękuję za rady. Coś drgnęło ale na krótko.... Teraz znow od miesiąca nic.... Już nie wiem jak mam z nią rozmawiać. Trzeba chyba szukać kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×